@@arkadiuszszymanski83 powtarzam, w tym filmie bohater grany przez Nicolasa nie "widzi do przodu", nie ma daru jasnowidzenia, widzenia przyszłości. Ma dar cofania czasu.
Właściwie to ta recenzja jest zachęcająca. Brzmi to jakby film miał w sobie jakiś rodzaj luzu. No i kino superbohaterskie bez tony CGI? - to brzmi dobrze.
Łuk który dubbing zepsuł ..napisy może i jeszcze dały by luzzz widzimy poród Pitera Parkera a wiedz one nie przeżyły walki pierwszy pająk był do bani, absurdy i dziury logiczne 5 scenarzystów nie potrafiło zrobić angażującego finału
Z tej recenzji można odnieść wrażenie jakby twórcy wiedzieli co chcą zrobić i to zrobili. Jakby mieli pomysł i wiedzieli po co chcą zastosować konkretne sposoby prezentacji, aby zrealizować zaplanowany beznadziejny scenariusz.
Pajęczyna Cassandry która "śni swój mały sen" o "świnkach trzech" które uciekają przed złym wilkiem ekhm tzn. Pająkiem. Prequel do Toma Hollanda na który nie zasłużyliśmy ale i tak go otrzymaliśmy... Pomysłowa katastrofa, to przyznaję... chyba jednak ciut lepsze niż Morbius bo tam jedynie przeszarżowany Matt Smith dawał radę. sprawiło mi pewną perwersyjną przyjemność oglądanie tych wszystkich nazwisk jak się marnują: Adam Scott, Emma Roberts, Sydney Sweeney. oaobiście wybrałem się na to dla utalentowanej Isabeli Merced ale nie ulega wątpliwości że nie ma tu nic ciekawego do grania anie fakt że nie ma szczęścia filmowych franczyz, podobnie zresztą jak Tahar Rahim - najpierw Napoleon, teraz to...
Ja np kocham estetyke filmiw z lat 80/90. Coa w stylu krwawej profesji czy Frantic. Wie ktos jak to nazwać? Plus ta lekko ziarnista kamera. Teraz w kinie wsyztskie jest takie idealne a keidys byl ten element niedoskonałości
Mi z kolei ten film się bardzo podobał! Niestety pominąłeś fakt, że akcja nie dzieje się w 2023 roku, tylko we wczesnych latach 2000 - stąd też taki soundtrack ;) Jedyne co mi nie siadło, to kilka błędów logicznych, które nie miałyby miejsca w prawdziwym świecie (np jeżdżenie rozwalonym autem itp) jednak już w tego typu produkcjach chyba mnie nie dziwi
zwykle oglądam Twoje recenzje po tym jak sam obejrzę film albo gdy wiem, że ii tak nie pójdę na niego. Na ten nie chciałem iśc ale Twój opis roli Dakoty Johnson mnie zachęcił 🤭 ... idę
Ja miałem wrażenie, że ktoś chciał naśladować Michaela Baya odnośnie ujęci i tej dynamicznej akcji jak z filmu Ambulans. Tylko, że to mnie raziło, bo źle się prezentowało jak co chwilę było cięcie. A co do pająka to przecież ona nie została ugryziona bezpośrednio i na końcowych scenach wyglądała jak jakaś wyrocznia czy Neo z Matrixa.
@@kamillo007 Moim zdaniem "Madame Web" jest gorszy od "Morbiusa", więc film ten mógłby być gorszy nawet od "Kwantomanii". Z "Morbiusa" można się było przynajmniej pośmiać, a Jared Leto robił wszystko, by wczuć się w swoją postać. "Madame Web" jest z kolei filmem nudnym, wadliwym technicznie i pozbawionym osi fabularnej, zaś aktorzy w tym filmie, wliczając w to grającą tytułową rolę Dakotę Johnson, są odpychający i drewniani.
Mistrzu też byłem ale rzucam temat niech się dzieje: Nie uważasz, że choć nie jest to film "dobry" to trochę lepszy niż uwaga.. THE MARVELS? Chociaż tu nie były dziołchy turbo doskonałe i niezależne. I historii bohaterki trochę czasu poświęcono. Reszta to dno ale to już chociaż tyle dobrego. PS nie idźcie na to ;p
Trochę się pogubiłem bo usłyszałem że historia ma się dziać w 2024/25 a na poczatku filmu po tej scenie w dżungli pisze 2003 to może twórcy się na to wzorowali na format kina z 2003 roku
Tak sie zastanawiam, czy widzielismy ten sam film? Albo raczej, czy Pan ogladal cos wiecej niz zwiastun? W pierwszych minutach filmu pojawila sie informacja, ze akcja toczy sie w 2003 roku, wiec to chyba dobrze, ze nie ma w nim stylizacji na 2024r., prawda? A montaz byl ok, efekty ok, ale: rezyserii nie bylo - to znaczy podejrzewam, ze rezyser byl na planie, ale zajety poprawianiem secenariusza i produkcja filmu, na pewno go nie rezyserowal. Aktorstwo? Tak jak rezyser: aktorzy byli na planie, grania (czyli aktorstwa), nikt tam nie uprawial. Co powinno uderzyc, to mnostwo bledow scenicznych i logicznych, np: skradziona taksowka, ktorej nikt nie szuka, akcja toczy sie w 2003, ale plaski smartphone z internetem, ratownik ratujacy bez rekawiczek, powrot do pracy 24h po zatrzymaniu pracy serca, itd. itp. A, i slychac, ze naprawde nie ogladalismy tego filmu: pajak nie ugryzl Dakoty Johnson. Osoba, ktora film ogladala, powinna to wiedziec. Mowili o tym, pokazali to (nawet 2 razy!).
Dlaczego taki tytuł..... ''mamy 2024''... to jest taki tani argument.... inni recenzenci się przynajmniej postarali... ale tytuł co nie ma żadnego sensu....
Wreszcie ktoś kto nie jebie tego filmu z góry do dołu tylko dlatego, że jacyś amerykańscy youtuberzy orzekli, że tak jest teraz modnie a hejt jest klikalny. Można się przynajmniej czegoś normalnie dowiedzieć.
Ciekawe spojrzenie nie takie 100% jechanie tylko dostrzeżenie zalet produkcji. Widząc wywiady z Panią Dakotą jak czuje się zażdnowana i z teojego opisu jej występu to czuje do niej sumpatie.
Oglądając ten film miałem wrażenie jakby Sony stworzyło zrzynkę filmów MCU: * Główny złoczyńca to zła kopia Spider-Mana. * Jawna kradzież oddzielania świadomości od ciała oraz rekonesansu w czasie z "Doktora Strange'a" * Początek historii wygląda jak popsuty wstęp z "Czarnej Pantery" (popsuty czyli od razu wiadomo co się wydarzyło w przeszłości).
@@UbysatoShineko Gwoli ścisłości. Kevin Faige przyznał, iż wersje Tobeya Maguire'a i Adrew Garfielda są już częścią MCU - to po prostu inne warianty Spider-mana Toma Hollanda.
Kanał "Na Gałęzi" niezbyt interesuje się produkcjami animowanymi. Jeśli już to tylko tymi wyjątkowymi jak: "Arcane", "Cyberpunk: Edgerunners" czy "Spider-Man. Poprzez Multiwersum". Czy ten serial animowany z Prime Video można porównać z tymi trzema produkcjami?
Dwie sceny sa spoko scena wypadku samochodowego i początek sceny w metrze W pozostałych momentach chaos a już trzęsącą sie kamera podczas dialogów w lesie to mi przypomniało ostatni Matrix ktory wyłączyłem po 20 minutach bo jest pełen takich atrakcji. Też odniosłem wrażenie ze ten film trochę taki mial byc kiczowaty trochę taki dla młodzieży w sumie nie wiadomo dla kogo. Nie wspomniałeś jaka to jest ogólnie ładna i długa reklama Pepsi to wyszło chyba najlepiej.
Jak się przeskakuje z Greya ma super bohatera to musi zaboleć. A tak serio mówiąc to dziś filmowcy mają wszystko a nie potrafią robić nic. Nie ma w kinie ciekawych opowieści. Wszystko jest wtórne. Brak pomysłów na zrobienie czegoś świeżego. Pozdro.
Bo w dużej mierze odtwórcze pomysły lepiej się sprawdzają, szczególnie jeśli chodzi o produkcje wysokobudżetowe. Ludzie chętniej idą do kina na coś co znają. W dużym stopniu widzowie są winni temu, że powielane są ciągle te same pomysły.
Oglądałam kilka wywiadów z Dakotą i jestem skłonna uwierzyć, że zrobiła to z pełną świadomością pt. zarobię kasę i jak chcecie mi płacić hajs za taki szajs to ok, ale ja się starać nie będę. Krążą nagrywki w Internecie gdy kłamie jak z nut na potrzeby jakiś durnych talkshow z kamienną twarzą i totalnie bez potrzeby. Ot taki kaprys i jakby wewnętrzny bunt wobec durnego Hollywood.
Po godzinie seansu nie dałem rady i wyszedłem z kina. Recenzja jest pochlebna i zachęca do obejrzenia filmu, co troszkę mnie zdziwiło oglądając wcześniejsze filmy na tym kanale 😄. Akcja toczy się bardzo powoli, brakuje wielu informacji (w kontekście historii), film wygląda jakby był nakręcony 15 lat temu (chociaż tutaj obstawiam, że to przez setting filmu tj. rok ~2005). Osobiście mnie produkcja nie porwała w żadnym momencie, pojedyncze sceny ciekawe ale to tyle. Jak trafi na streamingi to dokończę seans
Po co dokańczać seans, jeśli byłeś w kinie i wyszedłeś, trochę mi się to nie klei ze sobą. Jeśli film się nie podobał to po co do niego w ogóle wracać tym bardziej w wersji streamingowej.
@@deposide7448 w streamingu sobie przewinę i nie będę czekać aż akcja się rozwinie. Więc ta godzina z kawałkiem która mi została skróci się do 15-20 minut ;)
Kino superbohaterskie zawsze było chujowe na jeden dobry film jest 10 beznadziejnych albo po prostu słabych/nudnych jak taki joker z Phoenixem jest lepszy niż całe universum Marvela to o czym tu gadać
Jeden Deadpool 3, jaki by nie był, nie ma szans uratować tej równi pochyłej, jaką jest obecnie kino superbohaterskie. Strażnicy Galaktyki 3 to była bardzo dobra produkcja i też nie dała rady uratować MCU.
1:30 wydać 20 z hakiem zł i pozostać zniesmaczonym? Karta unlimited w cinema city kosztuje 38zł i pójście na to do kina w ogóle mnie nie zabolało , a dosłownie spałem przez większość filmu xD
Te nowe filmy z MCU są już tak "mało istotne", że nawet o nim nie słyszałem nigdy wcześniej przed tą recenzją. A jestem fanem MCU. No a przynajmniej byłem, bo po Endgame, to już tylko w dół (są wyjątki). Dramat.
Pewnie długo poczekamy bo to od sony więc wcześniej pojawi się pewnie na innej platformie bo morbius na razie chyba i tka się nie pokazał na Disney tylko na hbo
Venom 1: Tom Hardy i Symbiot super reszta to tragedia (dla mnie okej) Venom 2: Nie widziałem więc nie wypowiem się Morbius: Epicki żart na prima aprilis i bardziej doceniam Venoma A teraz Madame Web i pewnie przy tym filmie to nawet Morbius jest średni a Venomy to arcydzieła kinematografi przy tym Ciekawe jak będzie z Kravenem
@@PrimalElfnawet jeszcze bardziej. Venom 2 jest dla mnie gorszym filmem, niż jedynka, ale bawiłem się na nim dobrze. Jest głupi, nielogiczny i wygląda średnio, ale jakoś mnie bawi. Do tego naprawdę podoba mi się to, że jest krótki, nie jest rozwleczony na ponad 2h, a trwa ok. 1,5h i mi się ani trochę nie dłużył.
@@ArekKapszewicz się domyślam… ciekawe co się stanie z językiem polskim po kolejnych 10 latach jak odmienia się coś nieodmieniane. Najbardziej drażni mnie : oglądnąć. To nawet ciężko wymówić. A istnieje takie proste słowo: obejrzeć.
A jak się spisały aktorki softporn Dakota i Sydney? Dziwne że twórcy na 3 nie dobrały Siekluckiej, pasowałaby jak ulał, chyba że odrzuciło ją to że zamiast się rozbierać i rozkładać nogi będzie musiała biegać i faktycznie grać
7:45 zbeształeś się za "warstwy się nawarstwiają", ale kilkakrotnie wspomnianego wcześniej oraz później "spadania w dół" i "ja osobiście" nie zauważyłeś? XD
Ten film jest tak daremny, że aż przykro. Wisienką na torcie była finałowa scena, w której nasza bohaterka odkrywa swoje super-moce i zyskuje nad nimi kontrolę. Po czym podlatuje do dziewczyny uwięzionej na stalowej konstrukcji i mówi do niej "dasz radę" i spi*rdala dalej. No tego już było za wiele, co to za bohaterka - Wsparcionatorka? Film przesiąknięty na siłę feministycznym siostrzeństwem i klepaniem się po pleckach. Dialogi były tak wolne i bez jakiejkolwiek iskry, że można było zasnąć. Może przerwy między kwestiami miały być wypełnione emocjami aktorki, ale przecież to Dakota - aktorka jednej twarzy, więc i tu coś nie pykło. Ogólnie bardzo dużo zmarnowanego potencjału. Taki "Morbius" dla kobiet. Gdyby to było 10-15 lat temu, ten film wylądowałby jako gratisowe dvd w tygodniku "Tina".
@@kubawisniowski458 Nie zbyt mnie interesuje kto to stworzył, ja mówię o UNIWERSUM MARVELA, a nie sponsora, wydawcy, czy reżysera, a chodzi wyłącznie o uniwersum, które właśnie sięgnęło dna i dokonało odwiertu :D