Magnusson - Hinduski Gang Olsena z Castoramy. Strugnie dęba? 

Mam takie doświadczenie, że obejrzałem, kupiłem i zwróciłem. regulacja była taka, że nawet maksymalne rozkręcenie nie pozwalało wysunąć noża. Nawet mimo manewrów z odchylakiem. na szczęście jeszcze więcej nic nie ingerowałem, więc udało się oddać. Kupiłem za to Silverline nr 5, nóż Stanleya, jedno popołudnie i gotowy. Podobno niewiele można zyskać na jakości stanleyem nr5 więc wybór padł na budżetowy strug. do pary z drewnianym spustnikiem daje na razie radę, choć jakaś czwórka by się jeszcze przydała.

Kot w worku ;-) W moim egzemplarzu na odwrót - nie można schować noża. Pomaga "wajchowanie" dźwignią ustawiania lateralnego. Wtedy się chowa i można go delikatnie wysunąć. Ten strug ma wiele innych problemów...

instablaster.

Spoko - będę żył. Dopóki nie umrę.

Przypadki się zdarzają☺️

Exactly! My body language is good enough ;-) I think that this vid is preludium to making my Magnusson something better than home-depot crap. Will see ;-)

A co Ty chcesz od głównego prowadzącego - to prosty chłopak jest, piszę mu scenariusze i mówi co mu każę. To nie jest żart.

@ tak jak przy ostatniej produkcji podtrzymuje zdanie, że to się nadaje na serię programów dla majsterkowiczów w TV... naprawdę szacunek za pomysł i realizację :)

@@daraas9421 Dzięki wielkie Darku. Telewizja to zupełnie inne medium niedostępne dla takich żuczków jak ja. Przepraszam - MY (razem z głównym prowadzącym). Pewnie dlatego, że w telewizji pracują prawdziwi filmowcy.

Tiaaaa...ten gościu przepuścił by każde pieniądze na te swoje strugałki. Muszę go pilnować ;-)

No...sorry...(spuszcza głowę).

Dobrze, że głowę.. 😂

Nie ma mowy ;-) Chciałem kupić i przetestować Silverline ale nie mogłem nigdzie znaleźć. Ten cudak z Castoramy był bez pudełka i mogłem sprawdzić każdy egzemplarz. Osiem dych piechotą nie chodzi.

@ silverline np. we Wrocławiu można zobaczyć na żywo w dwóch miejscach, Adriatech oraz narzędziak.pl ale gdzie byś nie patrzył, w każdym przypadku szczelnie zafoliowany więc jeszcze gorzej niż w casto, tam przynajmniej folia jest otwarta.

Pragnę dodać, że ostatecznie to kartony zabiły Hankę. Myślisz, że magnusson się na mnie czai?

Nie daje się naostrzyć bo jest za twardy czy za miękki i nie możesz uzyskać krawędzi tnącej?

Przede wszystkim w kontroli jakości, bo budżetowy strug to jedna wielka loteria. Nie szkodziłoby też, gdyby wykończenie maszynowe było ciut dokładniejsze. Nie mogę uwierzyć, że w procesie produkcyjnym odlew traktowany jest z buta jakąś frezarką i nawet nie jest przeszlifowany żeby stopa była płaska i żeby znikły rysy od frezowania. Masakra. Dla procesu produkcji to 5 minut, dla użytkownika 2 dni robocze. Oczywiście dzisiaj strugi za 1700 zł to mają, ale kiedyś to był standard. Tak się dziś robi klientów w balona.

Myślę, że sprawa nie jest taka prosta - patrząc przez perspektywę kondycji pieniądza to w 1920 za średnią pensję około 250 dolarów miesięcznie można było kupić ponad 60 strugów typu Stanley Bayley No4C (nieco droższa wersja). Ile "czwórek" można kupić za dzisiejszy pieniądz? To co robi LieNielsen to, można powiedzieć alternatywna przyszłość Stanleya - udoskonalili sprawdzoną konstrukcję serii BedRock (która - nomen - omen była nawet dla Stanleya nieopłacalna w produkcji) i sprzedają je jako marka premium. Dzisiejszy Amerykanin kupi - może 8 "czwórek" LieNielsena za pensję? Ten przedwojenny mógł kupić pewnie z 40 BedRocków...siła nabywcza jest słaba. Nadrukowali tych dolarów a pokrycia w kruszcu brak...

@ Oki wiec pieniądz... Lecz dalej czuję niedosyt. Jakie szczegóły, elementy obróbki robią robotę?

@@LoosiuFlying Dobry nóż z dobrym odchylakiem, stabilna "żaba" w strugu metalowym. Równe łożysko noża i dobrze spasowany klin w drewnianym. To dotyczy wszystkich strugów. Resztę bym doprecyzował do konkretnego typu - spustnik musi mieć bardzo płaską i stabilną (sztywną) płozę (stopę) oraz możliwość strugania "na gładko" czyli dodatkowo wąska szczelina noża. Gładzik tak jak powyżej - te dwa strugi mają ze sobą wiele wspólnego. Co do równiaka mam mniej wymagań ale musi zachowywać geometrię - czyli trzymać kąty (to również dotyczy wszystkich strugów). Zdzierak MUSI mieć masywny i dobry(mam na myśli stal) nóż. Tutaj kąty i geometria nie są tak ważne ale nóż musi stabilnie leżeć w swoim miejscu. To tylko odnośnie strugów o płaskich płozach do obróbki powierzchni. Estetyka to sprawa drugorzędna ale jednak ważna ;-)

Jeszcze nie widzieli

@ Żonie tego filmu nie pokazuj, bo za fragment o cellulicie dostaniesz po głowie i następny film to będzie "łóżko do warsztatu"! :)

Jaki celulit? Ja nawet nie wiem co to ;-)

Tak. Veritas robi przepiękne narzędzia, jednak cena struga to tylko część kosztu jego eksploatacji. A czym toto ostrzyć? ;-)

Nie wiem czy moja żona ogląda - to się okaże ;-)

@ Jak żona mądra, to potraktuje to jak ponowne wyznanie miłości po latach, a jak... Masz wiele talentów i fajnie, że się nimi dzielisz pozdrawiam i czekam na więcej

So, you speak Polish? You have to tell me that story :-) I think you can buy Hock blades at dictum.com

Dzieki

I can speak and read polish,just not confident enough to write in polish.i am originally from Lithuanian but living in Ireland,worked and have friends poles,and if i may say i am a bit a Polonophile

Well, we have a lot in common mate :-)

@ definitely we have in common ,fascination to hand planes.i just start building my collection ,ultimate goal of collection is holy grail of all planes (or al least i think that) lie nielsen No4.but for now i will settle for something more affordable

Ha! To świetnie zawoalowany komplement😊

W składzie z tarcicą stolarską - spokojnie można coś znaleźć. Musisz poszukać w swojej okolicy...

@ Dzięki za odpowiedź! :)

Do hwdp predzej🥴 Sorry panowie policjanci - odwalacie kupę dobrej roboty👍

Atenciosamente também!

@ jestem bardzo ciekawy co Pan mówi o strugach Narexa. Można je znaleźć w Brazylii a jedynym wideo jakie istnieje o nich jest po rosyjsku. Nic nie rozumiem.

O ile to jest główny problem. Zazwyczaj nie jest ;-) Przeważnie ostrość a właściwie jej brak to główny zonk. O ile mogę zdradzić trochę ze Stavrosowych sekretów to do tego zadania (wyrównywania łożyska noża) używa się specjalnie przygotowanego dłuta - "zaostrzonego" pod bardzo wysokim kątem - prawie 90 stopni. Takie dłuto działa jak bardzo precyzyjny skrobak i pozwala usunąć materiał bez "nurkowania". Tradycyjna procedura - bierzesz nóż i przesuwasz nad palącą się świeczką (tę stronę która leży na łożysku), nóż się zaczerni od sadzy. Kładziesz nóż w strugu (na łożysku) i energicznie pocierasz o drewno. Zeskrobujesz zaczernione miejsca - i tak do uzyskania w miarę jednolitej powierzchni. Potrzebujesz tak z 80% kontaktu z nożem. Daj znać jak poszło ;-)

@ mam takie dłuto, trzeba nauczyć się je obsługiwać. Pracowałem z kalką i skrobiąc zaznaczone miejsca porobiłem tym dłutem góry i doliny, nie pomagała chyba też różnica twardości przyrostów. Ogólnie jestem początkujący i brakuje mi podstawowych umiejętności. Do tego krzywe noże i robi się zabawa na kilkanaście godzin nad jednym strugiem ;) jak mi się uda odrestaurować skośnego płytnika z odcinakiem, którego podarował mi wiekowy już pan snycerz to musowo się pochwalę!

Ooo...panie. Skośny płytnik to niełatwe będzie ale z gładzikiem, równikiem albo spustnikiem dasz rade👌

Równiakiem miało być🥴

Umciu no to jeszcze jeden sekret, zrób sobie szeroki blunt chisel ze skośnym ostrzem, taki skrobak nie ma tendencji do robienia dołków ;)

No pewnie. Ale jeszcze się nie wyszalał i nie przyjmuje zleceń tylko robi filmy na YT🤣

Przecież on ma chyba największy zapas

Tak, wiem. Niestety nie jestem w stanie tego zmienić bez ponownego uploadu filmu - sorry.

Nope. This cheap plane is not particularly good. I'm not recommending this tool...only showing the possibility's if you put a lot of effort in to it.