HAAALOOO do twórcy tego filmu!- to film instruktażowy a nie z życia wzięty!!!Ja osobiście przeszedłem ,,Zespół nagłego odstawienia alkocholu" w 2016 2 grudniu.Nie pije juz 8 rok,skończyłem terapie która jeszcze bardziej uświadomiła mnie,co ze sobą zrobiłem i co może sie jeszcze stać jak znów zacznę...Na początku jak mnie wzieła karetka,bo miałem padaczke alko(pierwszą w życiu),to mnie przypieli pasami w szpitalu i tak byłem przypięty DWA DNI.Wtedy właśnie miałem omamy i majaczenie,miałem tak silny TREMOR,że właśnie dlatego byłem w pasach,mną nie trząsło tylko rzucało całym ciałem,więc jak widze tak kiepsko zrobiony film,to tylko myslę sobie,że łyknie go jedynie osoba która ma trzęsące się ręce po 2-3 dniowym piciu,jakaś impra wesele czy pogrzeb kogos.W opolu moim mieście,wlali we mnie cystern e kroplówek przez tydzień jak tam byłem.PO 2 dniach od przywiezienia,dopiero odzyskałem świadomośc gdzie jestem,ale dalej byłem w pasach,łącznie 4 dni,następne cztery to mi pielęgniarki próbowały podawać tabletki i wodę ale żeby to zrobic to mnie dwie trzymały a trzecia próbowała ale nic z tego bo dalej cały chodziłem jakbym trzymał się kabla w gniazku 220V.Po7 dniach wyszedłem na własna prośbę,zabrał mnie znajomy do domu,ledwo mnie prowadził do taxi.Pierwszy miesiąc w domu był tragiczny,bo dojście do wc lub kuchni było mega wyzwaniem,alko wypalił mi nerwy w głowie,mie mogłem ruszać prawą nogą,wlekłem ją za soba jak szedłem a raczej próbowałem,mógłbym ksiązkę napisać ile piłem po smierci mamy że tak się doprowadziłem,i to w kilku tomach jak pózniej leczenie wygladało prze 3 lata o powrót do trzeżwego świata.Oj panie autorze tego filmu,ktoś tak w komentarzach napisał ze ten gość jest z serialu,ale nie jest z zycia wzięty z takim przezyciem jak ja co przeszedłem,Ordynator szpitala neuropsychiatrycznego przy wypisie powiedział że ,,konia by powaliło'' i dodał że miałem szczęście że przyjechała karetka bo byłem wykręcony jak cytryna z ostatniej kropli witami,powiedział tez że mam dwa wyjscia.-albo po wyjsciu wezmę sie za siebie(miałem wtedy36lat)i jeszcze ułożę sobie zycie w abstynencji,albo zaczne znowu pic ale dodał że daje mi max.2 tygodnie ibęde na cmentarzu=dotarło-od wtedy nie wypiłem ani kropli niczego co ma alkochol,a jak kiedys znajomy do kawy przyniósł batoniki Pawełek z Adwokatem,to podziękowałe,....żyję bo zrozumiałem dobitnie że alko mnie prawie zabił a tak naprawdę ja sam bo nie potrafiłem byc twardy i powiedzieć stop.Pozdrawiam zespół ze szpitala w Opolu przy ulicy Wodociągowej,jesteście bogami bo ratujecie życie gdy ktoś upadł przez los...
