Spaniały wilm na drugi dzień świąt ugułem. Piękne, stare czasy. Prawdziwe i naturalne dialogi. Tak było do pewnego momentu, w którym na Szkolnej pojawiło się pewne towarzystwo. Wiadomo o kogo chodzi. Dziękuję za tą wypowiedź i pozdrawiam wszystkich oprócz gumofilców.