Ciebie mogę oglądać i słuchać z podziwem, inne laski z YT już mnie męczą, są mało twórcze, są "zrobione" usta, paznokcie, zęby, botoks na czole ...... Itp. Ty jesteś naturalna i super twórcza ❤
Miło mi to słyszeć :) Też raczej oglądam takie naturalne dziewczyny aczkolwiek absolutnie nie oceniam czy ktoś sobie coś robi czy nie, nie moja sprawa :D Ale jakoś instynktownie ciągnie mnie do takich dziewczyn z którymi się utożsamiam :)
Kochana, ja mam inne spostrzeżenia... Pracuje w liceum. Te dziewczyny nadal chodzą w makijażu z instagrama, czy tiktoka. Parę lat temu to były odrysowane od linijki brwi wraz z białymi kreskami z kredki dookola tych brwi, teraz kilogram rozu, blushdraping po samo czoło i rozswietkacz z kosmosu. Plus rzęsy 16:1, brązowa konturówka, pomadka i błyszczyk. Na twarzy nadal tapeta. Nam się zmieniła mentalność, bo się starzejemy i wiemy, że to nie jest do chodzenia na co dzień 😅
Rozumiem Cię :) Coś w tym jest, też często widuję młode dziewczyny z przerysowanymi brwiami czy rozświetlaczem :) Zamiast nadmiaru bronzera jest nadmiar różu, zamiast tony podkładu, tona błyszczyka :P
A ja lubiłam w 2016 fakt, że było więcej tutoriali na yt. dziewczyny pokazywały różne triki i patenty np. na zmiany kształtu oka, powiększanie go, oddalanie albo przybliżanie wewnętrznego kącika, różne metody na konturowanie itp. Miałam wrażenie, że usiadłam z koleżanką przy kawie i ona zdradza mi patenty...teraz yt to tylko reklama poza Twoim kanałem za co bardzo dziękuję. Uwielbiam projekty pen i denko oraz makijaże jedną paletką. O twoją kreatywność się nie martwię i życzę, aby kanał rósł wraz ze miłą społecznością, taką jaką obserwuję w komentarzach. Pozdrowienia dla wszystkich.
Dziękuje, bardzo mi miło :) ja też uwielbiałam tutoriale! Triki też super, ale pomysły na różne makijaże, połączenie kolorów itd kręciło (i w sumie nadal kręci) mnie najbardziej :D
Na szczęście ja nie podążam aż tak za trendami w makijażu. Priorytetem jest to czy ja się sobie podobam i czy ja czuję się dobrze w danym makijażu. Bardzo lubię triki dla cer dojrzałych. Nigdy np. nie stosowałam bakingu pod oczami, dla mnie to zgroza dla skóry w tej okolicy. Kresek nigdy nie umiałam robić 😂 Od 2016 to raptem 8 lat 😅
Pamiętam te wszystkie rady. Ile robić baking? Jak najdłużej!!! Najlepiej to nawalić całe opakowanie pudru ryżowego i najlepiej żeby całą wodę z organizmu wypił. Jak idealnie wyrysować brwi? Użyć za dużo za ciemnej pomady i jeszcze wyczyścić dół za jasnym korektorem. Usta? Pomadki tak matowe i wysuszające, żeby razem z pudrem wypijały wodę z organizmu. Cudowne czasy XD
Mówisz o roku 2016 jak o prehistorii, mój czas płynie inaczej i nostalgię mogę odczuwać w stosunku do lat 80, 90, nie do czegoś co było bardzo niedawno. Obie strony na Tobie wyglądają świetnie, ta dawniejsza jest moim zdaniem wieczorowa, ta obecna bardziej dzienna i to główna różnica. Ciekawe jak będziemy oceniać aktualny makijaż za jakieś 10, 20 lat.
To jak coś było 8 lat temu to nie można wspominać? :) Jestem dzieckiem lat 90, pewnie, że odczuwam nostalgię do tych czasów ale historię makijażu również miło powspominać :) Pewnie za 10 lat na niektóre makijażowe zwyczaje nie będziemy mogli patrzeć, taka kolej rzeczy :D
Wspominam 2016 rok jako koszmar makijażowy. Miałam za jasny odcień podkładu, bo bałam się być zbyt pomarańczowa, nie lubiłam się z pudrami, bo za chwilę sie wyświecałam jak głupia mimo że chciało się być suchym i jak znalazłam krem BB z Bielendy lub taki podkład taki jak Upiększacz... to byłam zachwycona jak lekko może wyglądać buzia z podkładem. Jedyne, co mi się podobało, to paleta z Nyxa Water i jak wtedy robiło się oko, ale miałam kompleksy, bo nie umiałam w smoky eye. Głupie to były czasy. Zdecydowanie obecne trendy są bardziej sprzyjające zwykłemu śmiertelnikowi i mam nadzieję, ze nie powrócimy do tamtych koszmarków. ;)
Też mi się tak wydaje :) Oczywiście niech każdy maluje się jak chce i jak mu się podoba ale zdecydowanie obecny makijaż jest łatiejszy, bezpretensjonalny, lekki i nadający się do pracy czy szkoły :)
Ja do dziś lubię matujące kryjące, zastygającą podkłady. Na mojej wypielęgnowanej, błyszczącej cerze mieszanej ultra cienka warstwa takiego podkładu sprawdza się najlepiej. Żaden nawilżająco pielęgnujący podkład się tak naprawdę e sprawdza i nie daje takiego efektu. Zwłaszcza latem. Szczerze mówiąc to te wszystkie trendy na clean lub na głów które mają udawać jakie to my na czasie mnie tylko irytują. Ja po prostu na e nakładam wtedy podkładu, zakładam tylko nieco różu w kremie i np czerwona pomadkę zamiast udawać że nic nie mam. Czekam na powrót maty bo naprawdę nie ma wyboru fajnych kryjących matowych podkładów. Wszystko mające udawać jakie my wypielęgnowane jesteśmy. Na pięknej skórze ultra cienka warstewka podkładu trwałego i matującego wygląda pięknie. Nie wszyscyaja wysuszone lub normalne skóry. Niestety producenci o tym zapominają. Gdyby ktoś mi tutaj mógł polecić fajny kryjący matujący i zastygającą podkład to poproszę🙂
kochana ale dużo jest takich podkładów, tylko nowości więcej wychodzi nawilżających ale tamte matujące nie zniknęły:) Estee lauder double bwar, ysl all hours, revlon colorstay, affect best matte, irena eris mattifying, lancome teint idole ultra wear, huda beauty faux filter, nars matte, stars star reacher, fenty pro filtr, make up forever mette velvet i wiele wiele innych. Nie wiem co w tym złego, żeby cera wyglądała (czy nawet udawała) wypielęgnowaną. Chyba o to chodzi, żeby makijaż wyglądał zdrowo i nas odmładzał i odświeżał? Każdy uzyska ten efekt innym podkładem
We współczesnym makijażu brakuje mi tej trwałości i zastygających formuł z 2016 roku. Niestety, ale mając wymagający dzień potrzebuję, aby mój makijaż był w nienagannym stanie min. chociaż te 12 godzin. Ze współcześnie rozświetlającym leciutkim kremem BB i tłuściutkim, "masełkowym" kremowym konturowaniem jakie teraz zalało drogerie mój makijaż by nie wytrzymał nawet kilku godzin w pracy. Brakuje mi dobrych matowych produktów do twarzy, konkretnych pudrów jak Huda, dobrych baz pod cienie czy matowych pomadek, bo wszystko jest ''clean girl" i z bardziej wyświecającą się cerą ten makijaż jest lekki, ale i po chwili spływający. 🥲
Wiem o czym mówisz, też mam cerę która wymaga takich formuł :) na szczęście takie podkłady jakie były popularne w 2016 nie zniknęły, tylko nowości wychodzą częściej nawilżające :) Ale z takich nowszych podkładów ten różowy od Stars super się u mnie trzyma :) Polecam :)
Chyba mało kto poza profesjonalnymi makijażystkami używał mokrego konturowania w 2016, a to zniekształciło obraz makijażu mocno tutaj. No i szczerze przyznając, to Twoja struktura skóry wygląda lepiej po stronie z 2016 (za wyjątkiem rozświetlacza oczywiście) :D.
Tak, już na etapie Colorstaya to było widać. A to konturowanie 2016 to dość mocno przesadzone, nie znam nikogo, kto się tak malował. Poza tym strona z 2024r dostała Prisme Libre (300 zł), a strona 2016 Hean rice (20 zł).
No ja widziałam dziewczyny z konkretnym konturowaniem, moje znajome czy koleżanki z pracy używały i takiego i takiego :) Oczywiście nie wszyscy bo nie da się zrobić odcinka o wszystkich haha :D Natomiast w internecie to było najbardziej odczuwalne, to prawda. Co do mojej struktury dla mnie 2016 wygląda okropnie, jest ciężko, mocniej widać zmarszczki a pory są zaklejone kosmetykami, fuj! Sztuczne oświetlenie zawsze działa na korzyść płaskiego matu no i kto co lubi :) Ja wolę jak lekko widać pory niż jak są zaklejone grubymi warstwami
też używałam colorstaya :D nie tylko dla krycia, ale też dlatego, że dla żółtego bladziocha to była jedna z niewielu wtedy drogeryjnych opcji i przyzwoitej (na promocji, a zdarzały się często) cenie :) za to mój óweczesny makijaż, dramat... colorstay napakowany pędzlem kabuki, puder, balsam do ust i... ciemny cień na brwiach, nic więcej! co ja sobie wtedy myślałam?! xD
Ja używałam wtedy Rimmela i pamiętam do dziś jak będąc na studiach odwróciłam się z jakiegoś powodu w stronę lustra w windzie i zobaczyłam jak różową twarz mam w porównaniu do reszty ciała 🤣
Mega pomysł na odcinek! Tak się troszkę sentymentalnie zrobiło. Super, ze trendy się zmieniają i każdy może cos dla siebie w danym momencie z tego wybrać. super tez, ze w wielu wypadkach nic w naszym makijażu nie zmienia się od lat i to tez jest ekstra.
😂 dokładnie, tymczasem te same babki co pokazywały te makijaże po jakimś czasie gdzieś tam mimochodem na filmiku wspominały, że tak nie chodzą na codzień, 😂
Ja pamietam, ze oko jednak bardziej się wyciągało w kształt migdała i unosiło zewnętrzny kącik za pomocą mocnego cieniowania. Na puszyste, takie modelkowo-wybiegowe brwi przyszła pora chyba nieco później, ale wyrysowanie strzelistych łuków do nieba, kanciastych, od linijki, odciętych, jak brzytwa - jak najbardziej wtedy się naoglądaliśmy. Obydwa makijaże oczu mega mi się podobają. zresztą ty masz tak hipnotyzujące te oczyska, ze w każdej odsłonie wyglądają obłędnie. Ja osobiście w dalszym ciagu lubię używać mocniej kryjących podkładów, nie są to jednak szpachle jak kiedyś, a przy mega cienkiej warstwie (czego jestem zwolenniczka) cera wyglada naprawdę świeżo i naturalnie. Pudry i korektory - oczywiście wersja z dziś, ale usta... żadna z wersji. Nigdy nie rozumiałam matowych ust a moda z lat 90-tych na brązowy, ciemniejszy obrys zle mi się kojarzy i w ogóle nie jest w moim guście.
Już nie pamiętałam ale może faktycznie mocniej się wyciągało to cieniowanie :) Też lubię kryjące podkłady (bo można je wtedy nałożyć super cieniutko i wyglądają pięknie). Za to wszelkie trendy "ustowe" łykam jak pelikan, uwielbiam zabawę makijażem ust :D
Wydaje się, że to było tak niedawno'.... W 2016 było na bogato 😁 ja bym powiedziała, że oko jest zdecydowanie bardziej wieczorowe, jednak wolę wersję współczesną 👌 dobrze że trendy się zmieniają i możemy wybrać co nam pasuje najbardziej ❤
Świetne porównanie. Obecny makijaż bardziej mi się podoba, a zwłaszcza cera. Piegów nie dorabiam, ale u innych są świetne. Obecnie mamy fajny wybór brązowych czy burgundowych tuszów na co dzień (i eyelinerow) i to oko nie musi być totalnie w czerni😊😊
Trwala pomadka u mnie obowiazkowo zawsze! Naturalnie mam duze usta i nie nawidze efektu, kiedy wewnetrzna czesc jest zjedzona a zewnetrzna perfekcyjnie wyrysowana. Z racji ladnych ust czesto je podkreslam i musza byc na tip top, albo polalowane w pelni albo czyste.
Łaaa, ale długi i ciekawy odcinek! Ale mi dobrze zrobiłaś nim dzisiaj. 😅 Kocham takie nostalgiczne wycieczki. Aż sobie przeliczyłam i kurczę, 2016 był 8 (!) lat temu, jak? Kiedy to minęło?! Ja wtedy w ogóle się nie interesowałam makijażem, nie oglądałam beauty youtuba ani nic - może ze 2 filmiki od Red Lipstick Monster z podstawami. Twarz to tyle coby zakryć trądzik, tusz do rzęs, może jakaś kredka do oczu, jeden jasnobrązowy cień i koniec. To były jakieś najtańsze kosmetyki, zero przyjemności z używania. Więc mnie te trendy prawie ominęły. Ale pamiętam, że moja znajoma z pierwszych studiów zawsze miała makijaż full glam 2016. ❤ Pięknie wyrysowane brwi, mocne oko, krecha, potężny kontur i rozjaśniony polik... Bardzo jej to pasowało do urody. I ona mi podrzucała rady makijażowe - namówiła na pierwszy rozświetlacz i matową pomadkę Maybelline Ink. Jako osoba z wiecznie suchymi ustami cierpiałam strasznie od tych matowych pomadek. 😅 Cieszę się, że tylko "liznęłam" tej mody, bo dyskomfort był ogromny, a usta wyglądały strasznie "chopped". Bronzer w moich oczach już wtedy wyglądał jak plamy, a teraz to wrażenie jest tylko wzmocnione. Ja prawie nie używam, a jeśli już, to jaśniutki i mało, bo boję się, że będę wyglądać brudno. Ale tak sobie myślę, że jak wtedy przeginano z bronzerem, tak teraz przegina się z różem i coś czuję, że za kilka lat będziemy śmieszkować z aktualnie modnych matrioszek i gorączkowych rumieńców. Jeszcze na koniec (długi film, to i długi komentarz, przepraszam!) dodam, że oko po "dawnej" stronie na mnie wciąż robi wrażenie, ale ja dalej podziwiam cut crease i co jakiś czas próbuję i nie jestem zadowolona z rezultatów. No i ja ogólnie lubię mocny makijaż oczu. A mój narzeczony uwielbia kreski, im bardziej widoczne, długie i grube - tym lepiej, wobec czego zostałam prawdziwą mistrzynią krech, mimo że moda na nie minęła. 😂 Także powiem Ci, że kreseczka tutaj cud miód! Z nowych trendów nie umiem się przekonać do takiej mocno rozświetlonej cery. Wybieram wykończenie soft mat. Może dlatego, że mam dużo blizn po trądziku i jednak wolę nie podkreślać błyskiem faktury skóry. 🤔
Totalnie Cię rozumiem, ja na co dzień też wybieram soft matte ale czasami lubie jakąś odmianę :) Pamiętam, że w 2016 malowałam się raczej delikatnie ale zajmowałam się już makijażem zawodowo więc byłam na bieżąco z tym co dzieje się w internecie :D
🎉To były moje makijażowe początki, bo ja zaczęłam się malować po 40. Pamiętam filmy Maxineczki z korektorem collection lasting perfection czy coś w tym rodzaju. Ja większości ówczesnych trendów nie stosowałam, kreski nie umiałam i nie umiem do dziś, rzęs sztucznych tak samo, na baking szkoda mi było pudru. 😂 To było na długo przed projekt pan.😆 Jak człowiek nie podąża za trendami, to aż takiej różnicy nie ma. Trwałe pomadki to był wtedy szał. Jednak wciąż mam chociaż 1 kolor Maybelline Superstay Matte Ink na wyjścia. Ogólnie miło powspominać.
To prawda, jak się mocno tego nie śledzi to nie ma aż takiej różnicy, dlatego pokazałam makijaże jakie popularne były w internecie bo tutaj między tym co było a co jest teraz jest ogromna przepaść :D
Ja tam nadal uwielbiam przyciemniony porządnie zewnętrzny kącik oka na dzień. Tylko dziś naszło mnie na lekki makijaż i wytuszowałam rzęsy, a na powiece ruchomej przykleiłam iskierki z Rosie w odcieniu Marquise.
Mi sie te wszystkie makijaże z roku 2016 kojarzą z makijażami do filmików(yt, ig), które były intensywne i przesadzone ale na nagraniach aż takie mocne się nie wydawały. Jednak to nie byly makijaze do noszenia na ulicę, te codzienne były lżejsze
Wogóle masowe mimochodem przyznawanie się przez Twórczynie, że nie chodzą na codzień tak wymalowane, że na urlopie to się prawie nie malują, wydaje mi się zjawiskiem powszechnym od ostatnich paru lat , chyba 8 lat temu jeszcze milczały o tym, że się wstydzą tak wyjść, lub że im się nie chce?
@@Baska265 oj tak, pamiętam jak mnie strasznie oburzało ze na filmach robiły sobie takie tapety, testowaly podkład na twarzy 3 godziny, narzekały na słaby pigment cieni itp a potem okazywało sie ze na codzień sie nie malują. Wiec nie wiedziały o co chodzi przeciętnym kobietom
miał krycie i dobrze się trzymał w porównaniu do innych, spływających z twarzy podkładów haha :D Kochana kto co lubi, jeśli 2016 oko jest w Twoim stylu to super!
A czemu nie nałożyłaś rozswietlacza na łuk kupidyna ,żeby się świeciło pod nosem jak spocone ? 😂😂😂 to było turbo modne ! I jakiś kojarzę to razem z tym 2016, ale może to później weszło
Dzięki że przypomniałaś mi jak bardzo nie lubiłam tego trendu na tonę korektora pod okiem, siny bronzer, ostrą linię rozswietlacza i graficzną brew 😅 obecnie nie lubię przesadniego świecenia na cerze oraz błyszczyków. Jeśli chodzi o Twoje wykonanie to na ekranie obie strony wyglądają super 😊
Moje oko to dalej bardziej 2016, nawet wcześniej. Baza, załamanie powieki, tylko bez jasnego beżu i bez kreski, napigmentowane cienie, ciemny/mocny makijaż oczu Jasny to po prostu nie mój gust i nie pasuje mi
W 2016 nie interesowałam się makijażem, pamiętam że dostałam od znajomych na studiach na urodziny paletkę z sephory z cieniami, błyszczykami, różami i nie za bardzo umiałam jej używać 🙂 wtedy na moją kosmetyczkę nie miesiąca ale życia 😛 składały się podkład korektor zalotka i tusz do rzęs, czasem jakiś cień.. moje pierwsze róże i bronzery kupiłam w 2023 roku 😛 dla mnie strona z 2016 to nie nostalgia ale naukowa obserwacja 😁😁 a ta 2024 zdecydowanie bliższa 🙂 fajny odcinek!
Dziękuję kochana :) Ja już w tym roku ostro jechałam z makijażem xD choć sama malowałam się zawsze delikatnie ale zajmowałam się makijażem zawodowo więc musiałam wiedzieć co w trawie piszczy :D
Nie wszystko w 2016 mi się podobało, ale cera po tej stronie wygląda moim zdaniem dużo lepiej. Mam wrażenie, że obecne trendy są dobre dla osób z cerą suchą, którzy niewiele się męczą i pocą w ciągu dnia 😉 Oko oprócz sztucznych rzęs (nie lubię) też wygląda lepiej w 2016. Z tamtych lat tylko brwi i usta mi się nie podobają.
Dla mnie cera 2016 to koszmar! Pory są zalepione kosmetykami, sucho pod okiem, podkład nie współgra gdy mimika pracuje, jest ciężko... W sztucznym świetle mat zawsze wygląda lepiej bo niedoskonałości nie odbijają światła ale na żywo koszmar. Gbybym użyła matowego pudru na całą twarz po stronie 2024 to byłby mój ideał jeśli chodzi o cerę. Ale totalnie zgadzam się, że obecnie mamy raj dla cer suchych :D Z tymi podkładami, kremami BB, lekkimi pudrami, super! Mają w czym wybierać.
Wogole to jesli to możliwe, byś stworzyla taki odcinek: ciekawa jestem tematu dopasowywania podkladu komorami: czasem dodac trzeba niebieskiego, czasem czerwonego koloru. Jest to dla mnie ciekawy temat. Ale może mało atrakcyjny pod katem rozrywkowym 🤔
O ja, strasznie się malowałyśmy. To te ciężkie makijaże i fryzury powodowały wrażenie, że 30 czy 40 latki kiedyś wyglądały "starzej" niż dzisiejsze. Nie wyglądały, po prostu robiły sobie kuku zgodnie z modą :). Makeup 2024 cudny! Mogę zapytać co to za pędzel do bronzera prasowanego?
Za kilka lat będziemy się dziwić, jak bardzo w 2024 wciąż zakrywałyśmy naturalną skórę warstwami podkładu i korektora, żeby ukryć "niedoskonałości", które, mam nadzieję, będą się stawały coraz bardziej normalne i akceptowane...
kochana wszystko jest dla ludzi! Jak to jest Twój styl to nie ma w tym nic złego :D Ja nie czuję się na co dzień dobrze w mocnym makijażu oka ale przyznam, że w tych brwiach czułam się super :D
Oko z 2016 to petarda. Chyba lubię taki efekt lecz bez rzęs sztucznych. Nie lubię błyszczyków. Dla mnie to Vibe lat 2000 i związany z tym kicz, i jakoś się nie mogę przekonać.
@@ewelinak1294 swoją drogą zabawne w kontekście nakładania na pół twarzy potem korektora. To mnie dziwiło zawsze: o kolorze podkładu pół odcinka dziewczyny umiały gadać poczym o k. korektora ani słowa. Na własnej skórze nie odczułam problemów z doborem koloru podkładu hean i avon dawały radę. Wogóle do obecnie zdarza mi się widzieć osoby, które twierdzą, że dany odcień jest idealny dla nich a w moim ich odbiorze jest za blady. Ale skoro dobrze się w nim czują to najważniejsze. W okolicach 2008 było skolei odwrotnie: nagminne noszenie za ciemnego, jak było w 2016 nie pamiętam.
Nie używanie różu 🤔 nie kojarzę takiego czasu. A siedziałam w trendzie makijażowym. A na czubeku nosa nastolatki smarują się dziś. Na dodatek w kosmicznych kolorach 🥴
Jestem w szoku,że w 2016 było już modne konturowanie na mokro😮 Jednak żyłam pod kamieniem😂😂 2016 rok,to zdecydowanie dla mnie podkład L'oreal True match i zero różu na policzkach 😂😂😂
Oj jak mnie drażnił i męczył ówczesny makijaż....wyglądało to strasznie🙈 oglądałam oczywiście te wszystkie filmy, nie tyle dla nauki makijażu co z ciekawości kosmetyków, która została mi do dziś. Natomiast często zdarzało mi się wołać do laptopa czy do telefonu "dziewczyno, czy ty masz lusterko?!?!"😂 no te brwi dramat, chyba najgorszy z wszystkiego, te "mietły" na oczach, ten kontur obrzydliwy, ten rozświetlacz tragicznie nienaturalny...🙈 lubiłam tylko makijaże oczu, bo rzeczywiście, tak jak wspomniałaś, trzeba było rzeczywiście coś umieć, żeby takie skumulowane blendowanie wyglądało czysto. Matowych ust też nie lubiłam, nie miałam ani jednej pomadki zastygającej🤭 robiłam sobie czaaaasem mat na ustach, ale kremową pomadke matowilam pudrem. A tak to zawsze byłem team błyszczyk 😊