Mi wątek Słonecznych Elfów giga siadł. Spór rodzeństwa o królestwo, ukazane problemy związane z połączeniem rasy ludzkiej z elfami oraz przywołanie duszy tej zabójczyni były nieraz ciekawsze niż ogólny wątek fabularny, ponieważ tam była większa dynamika. Dla mnie to całe gonienie się było zbyt długie, więc nawet mogę powiedzieć, że wątek Janai i jej królestwa umilał mi ten sezon :D
Moi zdaniem problemy mogą wynikać z tego że twórcy w trzecim sezonie za dużo wątków domkneli, przez co sezony 4 i 5 nie miały dość do roboty. Twórcy mogli upchnąć całość w jednym sezonie zamiast w dwóch, ale wiadomo, chcieli pokazać i poświecić od każdą z ksiąg jednemu rodzajowi elfów (ziemi i oceanu). Efektem jest tego że Tajemnica Aravosa cierpi na fireloze.
Mi się ten sezon podobał. Przemyślenia Virena pokazują co doprowadziło go do tej końcowej decyzji, pozwalają go też trochę lepiej poznać. A jeśli myślimy o tym samym antagoniście to to do czego on zmusił Calluma na pewno będzie mieć znaczenie w przyszłych sezonach. Chociaż muszę przyznać że też liczyłam na trochę inne zakończenie tego wątku z matką Zyma.
Oj z tym przymuszeniem Calluma to znając życie będzie może nawet ocierało się o przejście na czarną stronę lub czyjąś śmierć i lub odejście ale typa lubię to wsm lepiej żeby nie
Też mam problem z 4 i 5 sezonem. O ile sezony 1-3 mi się bardzo podobały i odczuwałem ekscytację gdy oglądałem te odcinki z wielką przyjemnością, o tyle przy sezonie 4 i 5 tego nie czułem. Ta fabuła rozwija się tutaj tak jakoś wolno, nie dzieje się nic ciekawego, nawet nie do końca pamiętam co się działo w 4 sezonie, a 3 pierwsze sezony zapadły mi mocno w pamięci mimo, że oglądałem je wcześniej. Dodatkowo wkurzyła mnie mocno jedna rzecz (uwaga, spoiler do 5 sezonu!) Ezran ratujący małe zwierzątka i narażający na niepowodzenie bardzo ważną misję ratowania świata... no ktoś taki zdecydowanie nie powinien być królem skoro postępuje tak lekkomyślnie pod wpływem emocji... sezon 6 pewnie obejrzę, ale nie czekam na niego z niecierpliwością tak, jak czekałem na 4 po obejrzeniu pierwszych 3
ale wiesz, chyba jednak warto, bo mam teorie o 6 sezonie i tam jest mega dużo o Rayli, w ogóle zabiła Virena, dlatego to wszystko się działo, wcześniej jej grupa zabiła Harrowa dlatego też pod koniec 3 sezonu była ta wojna i odcięła Claudii nogę, Claudia zawsze jej nie nawidziła więc ma powód by się na niej zemścić
Też jestem nowy w Universóm i też tak mam w sezonach 1-3 pomijałem tylko intro o tu prawie całe odcinki już skipowałem bo czekałem coś rodem z sezonów 1-3 … jak tylko widziałem słonecznego Elfa po sezonie 4 tak mi się chciało rzygać że pomijałem cały ten wątek co nie zmienia faktu ze główny był wiele wiele lepszy bo nie był ( cieszę się że było co Kolwiek z Rayllum bo czekam na rozwinięcie ich wątku z powrotem ) np w sezonach 1-3 postacie były rozwijane relacja Rayli I Calloma też … ( chyba wszyscy kochamy Raylum xD… o Boże jacy oni są cuteee… EGHEM ) … wracając te sezony nie mają tego czegoś mam nadzieje na niesamowita przygodę bez zapychaczy w sezonie 6 i 7 ( i na więcej Raylum … znaczy się … ) akcji by się więcej przydało i żeby przygody księcie itp to było 35% Przygody Rayli i Calloma 55a same słoneczne Elfy 10% xD :3
Mnie też złości ta rozciągnięta guma. Znaczy lubię zagadki, ale twórcy zbyt owijają w bawełnę, a czasem w dobrej zagadce potrzebna jest dosłowność i bezpośredniość. Miejmy nadzieję, że w kolejnych sezonach fabuła będzie bardziej płynna i zwięzła
Całkowicie się z @89czach zgadzam biorąc pod uwagę że poza akcją na końcu nic się w poprzednim sezonie za bardzo nie działo to ten sezon był super ale no jak było powiedziane w odcinku to akcja tego sezonu została rozciągnięta jak guma treningowa
Uwaga gdyż może być tu SPOILER To co mi sie spodobało w tym sezonie to finał. To, jak Claudia (czy jak to sie pisze w oryginale) dostała w końcu po łbie i to, jak Viren postanowił jednak umrzeć zamiast przystanąć na układ z Aravosem (sory jak źle imiona napisałam, z chęcią zobaczę ewentualne poprawki)
jak dla mnie sezon 5 był o wiele lepszy od 4, uważam, że przeskok czasowy był w ogóle nieodczuwalny :// bohaterowie mnie denerwowali i czułam jakby fabuła stała w miejscu, a dopiero w sezonie piątym coś zaczęło się dziać. mieliśmy zarówno duży postęp, jeśli chodzi o poszukiwania aaravosa, jak i rozwój postaci i reszty świata przedstawionego. czuję też że warstwa wizualna była na wyższym poziomie i o wiele przyjemniej mi się oglądało.
Po sezonie 3 nie chciało mi się oglądać, głównie dlatego że byłem wielkim fanem Rayllum i dalej jestem, 6 sezon musi wszystko naprawić oto moje teorie co do 6 sezonu (UWAGA spoilery): 1. z 4 sezonu wątek o tym jak Callum chciał porzucić magię i prosił Raylę aby go zabiła nie może być tak po prostu, w finale 6 sezony będzie pewnie walka z Aravosem (sory nie umiem tego pisać) i pewnie tam użyje Calluma do walki, wątpię że kogoś pożegnamy ale nie jest to niemożliwe, a jak miałby ktoś opuścić serię to najprędzej Soren, Rayla i Callum napewno nie bo znowu wszyscy fani Rayllum się obużą, a Ezran to taka jakby ważna postać 2. to nie dokońca teoria tylko założenie że w 6 sezonie będzie powrót Rayllum jak z sezonu 3, tylko dlatego czekam na 6 sezon
w końcu smoczy książe! wg mnie w 6 sezonie Rayllum powróci do poziomu jak w 3 sezonie, niby w 5 sezonie jest już naprawione ale tak słabo, nie ma kissów XD
@@MrMaxim3 Ja lubie ten sezon za trzy sprawy: - powiedzenie wprost że to Runaan zabił Harrow - Rayla znajdująca w tajnym pokoju Virena łuk Runaana - Callum który łamie nos elfiemu magowi oceanu za użycie na Rayli TDP wersji magii krwi Nielubie - Tego że Ezran ma 13 lat a nadal zachowuje się jak w 1 sezonie ( gdzie miał 10 lat ) - Wątku Opeli
@@kasiakowalczyk5113Szczerze powiedziawszy Ja trochę nie lubię Ezrana Według mnie on jest za młody i przez to że uratował te trzy żaby to cała ich paczka była ścigana, a przecież nie musieli ratować tych żab
@@tomekmalinowski9955 Tą sytuacje można podsumować słowni Rayli z 1 sezonu odcinek 8 ,, Masz złote serce Ez , to irytujące " Cytowałam z pamieci więc prawdopodobnie z błędami w cytacie
Sezon 5 jest takim środkiem wątków czuje że 6 to może być to czego potrzebujemy czyli koniec wątków grande finale smoczego księcia i myśle ze koniec końców będzie to potrzebny sezon ale no teraz to najgorszy sezon serialu
Mi 5 sezon ogladało sie już lepiej niz 4 ale nadal.... za wolno. Ale niestety są to też miedzy innymi konsekwencje tego, że w pewnym momencie dostali czerwone światło, nie wiedzieli czy bedą mogli kontynuować i jest teraz taki bałagan. 3 sezon za szybki, za dużo wątków i z takim otwartym zakończeniem, a 4 i troche 5 za wolny, i za mało wątków 🫥
Według mnie był jedym z najlepszych bo on jest takim wstępem do tej mroczniejszej części A może się wydawać nudnym bo dużo Wątków nie było bo 3 był rozbudowany a 4 był mocno że tak to ujmę ładnie "kijowy i to w uj "
Przyznam szczerze, że że w tym sezonie zaczęłam czuć jakąś sympatię do Terrego, który w poprzednim mnie po prostu trochę za często żenował. I co mnie zaskoczyło, wątek głównej ekipy mnie czasem nużył. Wątek Virena mnie zachwycił za to, nie wydawał mi się przesadnie rozciągnięty(troche był, ale nie przesadnie), przy jego ciężarze nie mógł być podany zbyt szybko. Zaskoczyła mnie też dojrzałość w tym sezonie, w pewnym(czy może nawet w dwóch) momencie miałam wręcz wrażenie, że to nie do końca jest animacja dla dzieci. Z drugiej strony sezony wychodzą dość powoli, więc i niektórzy mogli nieco z serialem( w sumie bohaterami) dorastać. Główna ekipa jednak wciąż pozostaje na tym samym, nieco naiwnym i przystępnym dla młodszych poziomie, więc troche tu jest nierówno.
Ej jak se przypominałem całą historię to w pierwszym sezonie była akcja że Callum przykuł Claudie do łańcucha i tak sobię myślę spk nie zaufał od razu elfce ale opowiedział się po jego stronie i wsm zamiast przykować Claudie do łańcucha mógł ją namówić by dołączyła i jak by się udało to proszę bardzo dalej niż 3sezon by smoczy Książe raczej nie zaszedł
{PROPOZYCJA} Temat na Odcinek: Czy Pharos jest wysłańcom Aaravosa??? Tak pisze bo sobie obejrzałem 5 Sezon jeszcze raz a teraz patrzę na różne narzekania i teorie w Internecie i się zastanawiam czy wątek słonecznych elfów nie jest przypadkiem wątkiem głównym. PHAROS! Najpierw go Robal ugryzł w 3 Sezonie i Aaravos opętał. [S3 odc 7] A teraz ten sam Pharos przypadkiem i z własnej woli lezie za Księciuniem przez pustynie by mu dopomóc w obaleniu Królowej. [S5 odc 3] Potem jest jeszcze lepiej bo walka o tron Lux Aurea zmienia się w walkę o Tron Xadii gdy w wchodzimy na temat potencjalnego udziału smoków. Chaos murowany, idealnie na powrót Aaravosa. Przypadek? Czy może Gwiezdny Elf dorzucił swoje trzy kamyczki żeby zrobić tą lawinę? Czy Pharos napewno działał z własnej woli? Czy nie miał jakiegoś Magicznego Prania Mózgu czy coś? Czy Karim nie jest kolejnym Magiem któremu Aaravos szepcze do ucha? Zostały dwa sezony, zgodnie ze Źródłami pozostały nam Gwiazdy i Czarna Magia, toż to opis Aaravosa. : )
No tak bo zapomniałem: Jeszcze ten obrazek Pfarosa w napisach 3 min przed końcem 3 odc 5 sezonu. Najważniejsza poszlaka. „Przypadkiem” twórcy wstawili tam obrazek Pharosa z jego ukąszeniem z którego sączy się Aura Czarnej Magi. Swoją drogą czy zaangażowanie w sprawę Sol-Regem’a [S5 odc 4] nie było pomysłem Phrosa? Przecież dopiero co Karim nie wiedział co robić drąc mordę do słońca o wskazówkę. [S5 odc 3] Ktoś jeszcze widzi coś co by tą teorie spiskową potwierdzało? Albo jej zaprzeczało?
1. Wydaje mi się że upari się na 7 sezonów. I dla tego te nowe są za wolne. 2. Ten antagonistą nowy był nawet ciekawy ale kiepsko to rozwiązali. 3. Podoba mi się że kalum odblokował nową moc. 4. Czegoś mi brakuje w serialu ale nie wiem czego. 5. A i danie tego wampira z książek fajnie ale ludzie co ich nie znają raczej nie ogarną kim ona jest. PS. Wątek z biblioteka był głupi poza tym czemu oni za dnia nie wynoszą nic z miasta?
Mi tam siadły wątki poboczne ale najbardziej mi siadł sezon 6 może jeden odcinek był do wywalenia i tam było więcej lania wody ale finał oddaje no i więcej rayllum zawszę na propsie
Szczerze to ostatni sezon obejrzałam raz od jego pojawienia się i raczej nie chcę do niego wracać, chociaż poprzednie sezony oglądałam po paręnaście razy. Po prostu ten sezon jest napchany różnymi wątkami, i jednocześnie nudny.
ja ogólnie mam tu mega teorię o 6 sezonie i głównie chodzi tu o Raylę, mogłabym się mega rozpisać na ten temat, jutro mogę w tym kom ci się trochę rozpisać, jakby jedna rzecz: ja mam malutką teorię że Rayla w 6 sezonie albo: A - poświęci się (między innymi dla swoich rodziców), B - Raylę zabije po prostu Claudia no bo nie oszukujmy się tutaj, to ona wszystko zapoczątkowała, to ona zapoczątkowała naszą fabułę, nie dość że jej grupa zabiła króla Harrowa, ona sama zabiła Virena, i potem odcięła Claudii nogę (widać pod koniec sezonu) tak jakby, jak ona się zjawiła, życie Claudii zaczęło się sypać - przez to że Harrow nie żył była w ogóle cała ta wojna kiedy rayla zabiła Virena, Claudia zawsze jej nie nawidziła więc jednak ma ten powód by się na niej zemścić albo C - będzie chciała ją zabić i niemal ją zabije ale w końcu jej nie zabije bo tam np. Callum ją obroni, jednak ta teoria ma jednak trochę sensu nie? Znaczy, wcześniej Araavos kontrolował też Calluma więc może być też coś z nim ale napewno będzie jeszcze coś z Aravosem, typu że jednak Claudia go jeszcze uwolni ale narazie chodziło mi bardziej o to co się stanie z Raylą w 6 sezonie ale jednak jest na to 99 procent szans że jednak Claudia będzie chciała się na niej zemścić i niemal ją zabije ale jednak nie, no po prostu jestem o tym mega przekonana, w ogóle 6 sezon (jeśli właśnie w nim będą ratować rodziców Rayli) głównie to Rayla będzie najwięcej cierpieć i np. płakać za rodzicami, już w 5 płakała i odziedziczyła łuk po jej ukochanym opiekunie. co o tym myślisz?
@@Kendix-tylko-tyle chodzi mi o to że nie raz pewnie się otrze o śmierć no ale nasza ukochana Claudyna no, tak jak pisałam, jest mega prawdopodobne że będzie się chciała tutaj na niej zemścić tak, za urwanie jej nogi, za zabicie jej ukochanego Ojca, za to że w ogóle to wszystko zapoczątkowała tak, więc ona wcale no nie musi ginąć ale NAPEWNO nie jeden raz otrze się tu o śmierć, ale to jest tylko teoria tak, twórcy mogą zrobić tutaj co innego, jednak fajnie by było gdyby coś takiego zrobili, ona napewno też jak będzie ratować swoich rodziców to też napewno będzie trochę cierpieć tak jak w tamtej książce " throught the moon ", napewno będzie mieć jakieś koszmary z nimi, no bo, ta fabuła właśnie w 1-3 jest taka... No wiesz, że ja myślę że jednak coś jakaś malutka rzecz z tej teorii może być, tak, ale to tylko teoria, ale jednak myślę że może się tu w kilku procentach sprawdzić