Marcin Januszkiewicz - Nim wstanie dzień (Koncert Finałowy  

I można zaśpiewać inaczej, na nowo i nie obrazić pierwowzoru? Można, kolejne świetne wykonanie. Ten głos brzmi, nie krzyczy. Brawo.

Od sześciu lat niestanstanny zachwyt. 🤩

Wykonanie na medal! Jak i cała płyta. Ja, prosty odbiorca, jestem pod wrażeniem. Dziękuję.

Aż trudno uwierzyć , jak „osiołkowo” uparcie potrafimy krytykować , gdy taki Głos i taki Talent jest nam objawiony !!! Tylko dlatego , że inaczej ? Nowa generacja nie powtarza , to już jej nie lubimy ? Panie Marcinie - chylę czoła przed Pana zdolnościami ! To Dar , który tylko trzeba pielęgnować i rozwijać . Po prostu - powodzenia i dziękuję , że mogłam usłyszeć „Czterech Pancernych „ jeszcze raz !!!😂😂😂

Dzisiaj słyszałem go w RMF classic w audycji Pana Artura Andrusa. Ciekawie mówi. Przyjemnie się go słucha jak mówi i jak śpiewa. Ma chłopina talent.

Niesamowicie poruszające! Przepiękne - facet ma mega talent!

Piękne jest to, że on tę piosenkę miał zrobioną już długo przed konkursem, bo śpiewał ją na swoich koncertach "Osiecka po męsku", dla niego to pewnie była pestka zaśpiewanie tego i z takimi emocjami, profesjonalizm i pełen talent!

piękne, idealnie wyważone.. zarówno muzyka jak i wokal.

Przepiękna, wstrząsająca interpretacja 💔❤️

Nie mogę przestać słuchać ❤️ Artysta przez wielkie A! Cudowny głos, charyzma, osobowość. Wielki talent poruszania ludzkich serc ✨❤️

Nasza wojna jest na szczęście historią, ale dziś oglądałam dokument o Syrii. Tam wojna toczy się już z dziesięć lat. Słuchając mam przed oczyma opustoszałe, niemal zrównane z ziemią miasta, smutne oczy ludzi, którzy widzieli śmierć i zniszczenie. Bardzo mi ich żal.

Interpretacja p. Januszkiewicza b. ciekawa. Ale, we mnie brzmi nadal spokojne wykonanie Edmunda Fetinga, aktora, jazzmena!

Agnieszka Osiecka "Nim wstanie dzień" Ze świata czterech stron, z jarzębinowych dróg, gdzie las spalony, wiatr zmęczony, noc i front, gdzie nie zebrany plon, gdzie poczerniały głóg, wstaje dzień. Słońce przytuli nas do swych rąk. I spójrz: ziemia aż ciężka od krwi, znowu urodzi nam zboża łan, złoty kurz. Przyjmą kobiety nas pod swój dach. I spójrz: będą śmiać się przez łzy. Znowu do tańca ktoś zagra nam. Może już za dzień, za dwa, za noc, za trzy, choć nie dziś. Chleby upieką się w piecach nam. I spójrz: tam gdzie tylko był dym, kwiatem zabliźni się wojny ślad, barwą róż. Dzieci urodzą się nowe nam. I spójrz: będą śmiać się, że my znów wspominamy ten podły czas, porę burz. Za dzień, za dwa, za noc, za trzy, choć nie dziś, za noc, za dzień, doczekasz się, wstanie świt.

przepięknie

Zawsze płacze❤️Co za talent

Słuchałem wiele różnych wykonawców/interpretacji tej ballady z filmu "Prawo i Pięść" według powieści Józefa Hena pt. "Toast"; oczywiście z Edmundem Fettingiem na czele, ale i to wykonanie jak i sam wokalista zasługuje na dłuższe tj. częstsze słuchanie Marcina Januszkiewicza! Przecież ta ballada to po pierwsze historia polskiej muzyki filmowej a po drugie coś, że tak napiszę "z górnej półki"; zresztą autorka słów jak i kompozytor muzyki to Mistrzowie w swej profesji. Ciekawostką jest to zakończenie czyli fragment z pieśni patriotycznej: "Wojenko, wojenko", którą według różnych źródeł - tekst - napisali trzej autorzy słów a kompozytor muzyki pozostaje nieznany.

Piękna ballada westernowa… mogę zapętlać bez końca

........wbija we wszystko na czym siedzę i na czym stoję..... COŚ PIĘKNEGO........

Za to co Pan tu zrobił to ja.., Moja piosenka, którą raczył Pan uszanować., dziękuję za Krzyk ❗ końcówka niepotrzebna ;)

Fantastyczne!

Piękne wykonanie

To jest TALENT!

Brawo , brawo 👍

piękne!!!

🌹😊cudowna interpretacja przepięknie zaśpuewany utwór Panie Marcinie szacun Jest Pan wspaniały uczta duchowa😊🌹

ciary

Ciarki, wszędzie ciarki!

Kocham ❤

Myślałem, że nie da się tego lepiej zrobić od oryginału... GENIALNE!!!!

Mega!!!!!

Trochę inny klimat jak u Mistrza Edmunda Fettinga ale równie piękne wykonanie.

Cudowne wykonanie

niesamowite

Wykonanie tego utworu zaparło mi dech w piersiach.

Jeżeli to jest dobre wykonanie tej piosenki, to co powiecie o tym. Zakończyła się wojna i trzeba dalej żyć . Edmund Festung "nim wstanie dzień"

Wchodzisz do świata opisanego przez Agnieszkę nie zastanawiając sie, czy chcesz. Przy głosie Marcina w tej interpretacji przychodzi to samoistnie. Niezwykłe, że moje pokolenie jest wolne od tak prostych marzeń; wiara w ich spełnienie była czasami jedyną nadzieją naszych dziadków. Budziła wolę walki i potrzebę życia. Mam nowe marzenie, chcialabym usłyszeć Marcina w duecie z Kayah 😇

idze sie uczuc sunku do Edmuda

nawiazal do "ballady westernowej"; o ile pamietam takie bylo poczatkowe zamowienie, mnie sie podoba :)

za dzień,za dwa,Panie Marcinie,wstanie świt.

jest idealny, chyba lepiej nawet jak nieboszczyk Fetting

Wykonanie super ale troszkę rozwleczone.. na prędkości 1,25 idealne :D

Arcymisztrzowskie wykonanie.

Nie slyszalem lepszej interpretacji tego tematu.

Ta piosenka wzruszyła mnie i zainspirowała kiedy przypadkiem na nią natrafiłem. Polecam moją minimalistyczną interpretację tego utworu: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-lLSoKSYPkOE.html

Ubóstwiam wersję śpiewaną przez Katarzynę Dąbrowską

800 👍👍

Do djbitter Naprawde nie zależało mi abyś poczuł się źle. W tedy tak myślałem bo sporo wychlalem teraz może nawet przyznał bym ci trochę racji. Jest jednak w nim mam na mysli wykonawcy jakas naturalna prawdziwość ktora mi się podoba ma dużo racji w swojej melodyce. a aranżacja ;pierdolic aranżację, to tylk butelka. Ważne jest to jaka jest Whiskey w środku dobry blend jest ok. Lepiej jednak jak jest jakis single malt wtedy sie slucha naprawdę dobrze takiego wokalu. No ale wlasniesobie nalałem szklaneczkę więc pewnie niedługo będę myślałeś inaczej. A co do krytyki przyjmuj tylko ta oludzi których cenisz; niech cię pcha do pszodu reszte jak owady na szpilkę i w gablotkę. Uwierz mi wiem co mówię jestem malarzem. Pozdrawim i proszę nie czuj się źle czuj się dobrze

Gustaw idzie Edmundowi konkurencja.

Dleeo

Młodzi powinni promować nieznane utwory ,więcej pracy

hipnotyzujesz

pieśń piękna ale sorry interpretacja chujowa. to pieśń nadzieji. a ta końcówka o wojence to już kompletnie nie rozumiem

Chłopak zmierzył się z legendą i POLEGŁ ... widać, że nie ma pojęcia o czym śpiewa. Wojna nie była tak cukierkowa jak to wykonanie - ładnie, popis umiejętności wokalnych, ale całkowity brak przekazu emocjonalnego. To tak jak mówić o śmierci kogoś bliskiego z uśmiechem na ustach!!!

Jak dla mnie zbyt manierycznie zaśpiewane.

Koszmar! Popis wokalizy, wokalna gimnastyka. Przesada w dramaturgii!

Kolejna profanacja....

Emocjonalne, ale technicznie to jest kiepskie.

Ludzie. Tego wykonania nie da się słuchać. To jakiś chochoł. Obraża Fettinga.

Niestety nie jest lepsze od oryginału, jedynie rozciągnięte do niemożliwości, dla mnie zbyteczne.

Niestety ja wolę wykonanie pana Fettinga.

Bardziej zje... nej interpretacji tego utworu nie widziałem. Za roooooook za dzieeeeen..... Doczekasz się. Ale nie o to chodzi. Za rok, za dzień.... Bo jutra już nie ma.

rozwleczone okrutnie i trochę niewieścio zaciąga, reszta ok :) Daleko do pierwowzoru niestety

No i po co tak udziwniać TAKI utwór....Ten utwór został po prostu " rozjechany czołgami wroga". Komeda, Osiecka, Fetting, przewracając się w grobie ,zasłaniają sobie uszy...No widać niestety, że młode pokolenie nie ma bladego pojęcia co i o czym śpiewa. . Ręce i uszy opadają....

Aranżacja chujowa a głos.. jak się wybił to fajny.