Niesamowite, że nikomu nie udaje się tak zaśpiewać jak Markowi. Nie wiem, w czym tkwi jego tajemnica. Niby to tylko melorecytacja, ale każda próba coveru nie udaje się. Czy to kwestia akcentowania, dykcji, miłego uchu głosu Marka? Nie wiem. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. On i jego dzieło przeczy tej 'mądrości'.
Właśnie dzisiaj mnie natchnęło na powrót po dłuższym czasie do twórczości Marka Grechuty i tak skacząc z kawałka na kawałek natrafiłem na ten komentarz, mając dokładnie takie same przemyślenia... zdumiewające. Grechuta był naprawdę wyjątkowy...
Sa talenty z prawdziwego zdarzenia i mir do podrabienia. Probowac ivh nasladowac to blad fla odoby ktora tego probuje. Kazdy powinien miec swoje umiejetnosci przekazac. Indywidualizm w takim przypafku jest wskazany i doceniany.
Oglądałam jego występ na festiwalu.,miałam wtedy 19 lat,zakochalam się w tym utworze i w Grechuciie - piosenkarzu, był piękny jak młody bóg i śpiewał jak młody bóg.
To, że pod piosenką mimo upływu czasu od wrzucenia na YT ciągle pokazują się nowe komentarze, świadczy o tym jak wielkim trzeba być artystą, by ludzie pamiętali po tylu latach
jestem rocznik 77 - i uwielbiam Grechutę odkąd go usłyszałam....miałam może 13 lat......zawsze mnie zachwycał.... choć to nie było to czego słuchali moi rówieśnicy, i to dla mnie jest dowód na to że dobre rzeczy nie umierają
Jestem pod wrazeniem rozwiazan rytmicznych i melodycznych . Plus jego glos z dykcja , z przekonaniem , nigdy zbyt gwaltownie , niby wszystko pod kontrola a czuje sie moc melodii i slow . Aranzacja jest fantastyczna , brzmienia strun plynne i ciekawe . Niesamowity styl !!!
Wspanialy Poeta Polski !!! Na moim 1-szym roku architektury na politechnice krakowskiej ~ jednego dnia Marek gral w holu na fortepianie, wszyscy zesmy sie zbiegli... to byly Czasy !!!
Urszula Baranski , witam W Hotelu pod Röza na Florianska gral, tez sluchalam jako studentka Akademii Ekonomicznej przy Rakowieckiej, az mam gesia skörke. Pozdrawiam serdecznie
Czyste uosobienie poezji, a piosenka jest o niezrozumieniu jego postrzegania świata przez zwyczajność i pospolitość. On widział "pęk czerwonych melancholii" jego ukochana- zwykłe róże z kolcami. Clip przepiękny, młodzi, piękni muzycy, cudowny rynek krakowski ,kwiaty i gołębie nad głową Marka. Natchnione!
Słuch mi nawala ze starości. Ale jak słucham TAKICH ARTYSTÓW to nie mam problemów ze słuchem. Słyszę i rozumiem każdy wers, każdą literkę w wyśpiewanym tekście... Dlaczego??? Dlaczego tak mam...
Bo to był mistrz fenomenalnej dykcji. W dzisiejszych czasach to jeden wielki niezrozumiały bełkot. Uwielbiam Pana Marka Jego piosenki niosły przesłanie w których każdy odnajdywał cząstkę siebie. Też mam problem ze słuchem a mimo to wszystko rozumiem.
tylko dzięki MARKOWI wiemy że możemy ofiarować pęk czerwonych malancholii albo dowiedzieć się jak pachną tuberozy a wszystko ubrane w przepięknie brzmiące nutki
Boże pamiętam jak Pan Marek występował na festiwalu w Opolu w latach 60 ubiegłego wieku. Było słychać w TV - jak publiczność krzyczała " Jaki on jest piękny".!!!
Kiedy słucham tę piękną piosenkę jest mi bardzo smutno,brakuje mojej bliskiej osoby,Piosenka ta to nasza wspólna młodość.Marek Grechuta swoim śpiewem przenosi mnie w te urocze czasy.Chociaż na moment czuję 'zapach"młodości.
Już nikt, nigdy nie da nam tego, co dał nam Pan Marek. Jestem szczęściarą, było mi dane być na jego koncercie. Prawdopodobnie był to ostatni koncert w jego życiu.
Mam nadzieję, że przyszłe pokolenia będą mogły nadal zapoznawać się z "Grechutkami". Że nie odejdzie w zapomnienie.. Poezję śpiewaną wykonywało wielu artystów, ale dla mnie on był i nadal jest (choć już przecież nie żyje) największym, najbardziej istotnym, ulubionym, naj..., naj..., naj... Zaś muzyka w wykonaniu ANAWA jest dla mnie wspaniała, momentami absolutnie genialna. I tak już pozostanie...
Tomasz Nowaczek To prawda! Jednak, to Wanda Warska była propagatorką i mistrzynią nastroju poezji śpiewanej, o czym nagminnie się zapomina.! Wstyd )))))))))
Mile Marka wspominam. Przeciez przezylem swoja mlodosc w tle jego piosenek po mistrzowsku wykonanych. Dzis starym dziadem bedac bo siedemdziesiatka na kark wchodzi nie raz lezke uronie. Marek byl swietnym wykonawca i kiedy wlacze na chwile tzw. Voice of Poland to przerazenie mnie ogarnia i pytam sie siebie jak to mozliwe, ze dzis halasnicy sa gloryfikowani i mowie im;p chcecie spiewac wezcie sobie przklad z Marka i innych piosenkarzy tamtych czasow bopowiadam wam, ze przynudzacie halasowaniem zamiast spiewac. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Marka. Byl naprawde niezwyklym piosenkarzem. ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Chcialabym usłyszeć jeszcze raz i zobaczyc tego mężczyznę,ktory przyniósł mi czerwone melancholie i powiedział,"za smutek mój ,a pani wdzięk"Kochaliśmy tę piosenkę,oboje Marku byłeś , jesteś i bedziesz wielki.
Tak pierścionek z koralikiem niebieskim jak moje oczy...piękny...💞💍💝💖z błękitnym oczkiem z błękitnym niebem..na szczęście..i serduszko czyste, jakby szczerozlote..
Jakie moje życie było kiedyś piękne. Zawsze śpiewałam wszystkie piosenki i wszystkie głosy, imitując interpretację każdego stylu muzycznego prócz opery, ale musical już tak (głos pierwszy, drugi, trzeci - ale nie byłam sopranem, to był sopran wyuczony i słabszy) i byłam wolnym człowiekiem. W pewnym momencie ten głos był rozwinięty i mój słuch był lepszy. Miałam słuch, nie zaś zatkane uszy jak z watą wewnątrz, odbijające dźwięk ogłuszającym echem. To nie jest takie oczywiste wcale, że przeszłość może wrócić, Prawdopodobnie nie.