Marin Four Corners 2018 - Pierwsze Wrażenia 

Ten rower to taki odpowiednik muła w rowerowym świecie :p Nie będziesz nim bić życiowych rekordów, a jeśli ktoś myśli o typowo sportowej jeździe, to istnieją rowery, które zdecydowane lepiej nadają się do tego celu. Za to na Four Corners można się toczyć przez setki, tysiące kilometrów i żadna droga mu nie straszna. Rower jest mega komfortowy. Recenzję nagrywałem/pisałem kilka miesięcy po zakupie, w tej chwili mój Marian ma na koncie już trzy wyprawy (w tym jedną trzytygodniową) i moja opinia w sumie ani trochę się nie zmieniła. To najwygodniejsza maszyna na jakiej jeździłem, a do tego jest bardzo uniwersalny, idealny na długie trasy z mieszaną nawierzchnią (czyli praktycznie wszystkie moje wycieczki). Swoją drogą widziałem, że w tym roku odbyła się jakaś wyprawa do Gruzji, właśnie na Four Cornersach, Polacy przejechali nimi przez Adżarię. Też tam kiedyś byłem i szanuję, tylko że ja jechałem na mtb i w sumie na tym rowerze nawet by mi to do głowy nie przyszło (no, chyba że po wymianie korby na mtb i wstawieniu szerokich opon) :p

Hej, jaki konkretnie model oponek Panaracer polecasz? Chociaż na zimę rozważam wstawienie czegoś szerszego, może nawet 2.0. Swoją drogą tych WTB Resolute do tej pory nie udało mi się przedziurawić, naprawdę fajne gumy.

Sequoia to rzeczywiście dość podobny rower, ale jednak FC jest bardziej wszechstronny, bo daje możliwość założenia znacznie szerszych opon niż Sequoia. Dlatego Marina Four Corners porównywałbym raczej z AWOLem.

Po narysowaniu obu (wybralem 4C w rozmiarze M i Seq w 54) widac ze na Specu bardziej sie lezy. Poza tym wyliczylem tez (ale nie jestem pewien naukowosci tego akurat punktu), ze w Specu jest sie wyciagnietym dalej o 1.1 cm dalej.

Porównania nie zrobię, bo nie mam Nicasio. Ale Nicasio to typowy gravel, 4c to bardziej turystyk na wyprawy przedawany jako gavel. Nicasio to bardziej sportowa pozycja, krótszy (bardziej zwrotny) rower i dużo mniej miejsca na oponę (w 4c wchodzi 29x2.0, Nicasio chyba kończy się gdzieś w okolicach 40c i trochę więcej przy mniejszym kole). Jeśli interesuje Cię raczej dynamiczna jazda, niekoniecznie z dodatkowym bagażem - weź Nicasio, jeśli nie zależy Ci na prędkościach i dynamice, za to chcesz jeździć w naprawdę długie trasy i obwiesić rower sakwami - lepszy będzie 4c

Na pytanie "co lepsze" mogę odpowiedzieć tylko, "zależy co wolisz". Sam wybrałem Marina, więc dla mnie sprawa jest prosta. Natomiast wszystkie te rowery spełnią swoje zadanie. Te Unibike to typowe trekkingi, więc są na wejściu wyposażone w bagażniki, błotniki itp, Marina trzeba sobie samemu doposażyć. Trekkingi mają też miększe przełożenia, więc wyprawy po bardziej górzystych terenach nie wymagają aż takiej kondycji jak na Marinie. Z drugiej strony Marin ma naprawdę fajną, wszechstronną, stalową ramę, mieści opony 29x2.0, i ma wiele punktów montażowych,. No i kierownicę-barana.

Pozycja jest bardzo wygodna, a kierownica w zależności od potrzeb pozwala alb się wyprostować, albo przyjąć bardziej aerodynamiczną pozycję. Jeśli chodzi o ramę to przy takim wzroście celowałbym w L. Nie mam licznika odkąd się popsuł dawno temu (a jakoś nie zależy mi na liczeniu km), ale generalnie rower będzie szybszy na asfalcie od przeciętnego trekkinga czy crossa i trochę wolniejszy od szosy.

Taak, sam miałem spore wątpliwości i nawet miałem zamiar na samym początku wymienić support na octalink. Ale od początku roku, kiedy kupiłem rower, Marian odbył już trzy dłuższe wyprawy i niezliczoną ilość krótszych wycieczek, jeździł po deszczu i błocie, a support ciągle się kręci. Raz zacząłem słyszeć trzaski, ale okazały się nie dochodzić z supportu, a z miejsca, w którym lewe ramie korby łączy się z osią. Po zdjęciu ramienia i przeczyszczeniu, zgrzytanie ustąpiło. Pod koniec roku będę robił serwis,to zajrzę do środka i zobaczę w jakim stanie są łożyska, ale na ten moment jestem pozytywnie zaskoczony. Bardzo możliwe, że HTII ma już za sobą choroby wieku dziecięcego. To imo bardzo dobra konstrukcja, przynajmniej w teorii. Problematyczne było zdaje się głównie kiepskie uszczelnienie.

Życie w Namiocie spoko, dzięki.

Actually, it's SKS Velo 65, the "MTB" model. The clearance is enough for some muddy rides, but if the mud gets really hardoce and sticky, the front tire gets stuck rather quickly. On the rear there is much more clearance, so the problem does not appear. Generally, for muddy tacks I'd recommend putting some kind of more traditional MTB fender on the front (there is quite a lot of space in the fork, yet the construction of this particular fender brings it close to the tire). Generally you could fit up to a 45c tire with fenders, but in such case don't expect much mud clearance.

Czołem, wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale ostatnio byłem z dala od cywilizacji. Błotniki to SKS Velo, na dniach pojawi się też ich wideorecenzja na kanale, bo wciąż dostaję pytania o błotniki :)

:) kierownicę mam ustawioną na takiej wysokości, że przy przestawianiu roweru można zawadzić końcem barana o ramę. Wymieniłem więc plastikowe zatyczki, które bezlitośnie uderzały w ramę, na korkowe... korki :p które są sprężyste, tłumią moc udeżenia i do tego ładnie komponują się z paskami na oponach.

Ten Breezer całkiem fajny, chociaż osobiście wolałbym rower z baranem, np. Breezer Radar Expert. Ten już jest bardzo podobny do Marina FC.

obręcze w Marinie mają 23 mm, o ile dobrze pamiętam

wewnętrzne 23 ? niemożliwe

aj, sorki, oczywiście miałem na myśli szerokość zewnętrzną

Skonczy sie moda na gravela i bedziesz wracal do mtb. Te rower nie zastapi ani szosy-za wolny i malo aero pozycja. Mtb nie zastapi bo amortyzacja z amora i gruvej opony niw do zastapienia.

,,amortyzator myślę że raczej lepiej mieć niż nie '' na asfalcie amortyzator tylko pochłania twoją energię .Kierownica typu baranek zmniejsz też opór powietrza .To nie jest rower na jedno czy paru dniowe wycieczki

@@kapibaraTM komentarz z przed roku a ty się czepiasz 😂😂😂

@ Korona jest co mam robić ? :P

damian Ko Mam pytanie. Jaki masz rozmiar ramy i jaki wzrost ?

Mam 185 cm wzrostu i jeżdżę na ramie L. Pasuje idealnie. Zgadzam się, że Four Corners to konstrukcja doskonale przemyślana pod kątem wypraw. Rower ma wszystko, czego oczekiwałem od wszechstronnej maszyny, przeznaczonej na długie trasy. Ciężko o podobny rower, który byłby łatwo dostępny w Polsce. Do głowy przychodzi mi tylko AWOL, ale to już inna półka cenowa.

Jakie sa problemy pod katem awaryjnosci z klamkomanetkami szosowymi? Poza tym z prosta kierownica nie pojedzie sie tak jak na baranku, bo fizycznie nie zajmie sie niektorych pozycji -- np. pod wiatr na niskim chwycie.

Maciej Pilichowski , nie zrozumiałeś chyba o co mi chodzi ;-) Nie mam nic przeciwko klamkomanetkom, ale nie zgadzam się z tym, że są "lepsze"... Po prostu są inne. Mają dąb komfort zmiany i to robią. Barendy z kolei dają większą odporność na różne "historie". Są mniej wrażliwe na przykład na upadki i inne zdarzenia, które mogą się przytrafić, kiedy jedziesz załadowany na wyprawie. Nie bez przyczyny są to klamkomanetki "szosowe". Ja mam kierownicę szosową i barendy. Cenię sobie je za prostotę i skuteczność. I nie uważam takiego rozwiązania za"gorsze" ale za "inne" ;-)

Zrozumialem za pierwszym razem. Pisales o AWARYJNOSCI, zapytalem o AWARYJNOSC. Wiec...? Jakie to sa te "inne zdarzenia" (i nie ironizuje, tylko pytam serio, nie lubie byc w sytuacji drogowca, ktorego zaskakuje zima).

Mam na myśli głównie to, że bar endy są proste jak budowa cepa i przy wywrotce (odpukać) wygną się (jeśli oczywiście nie zamocujesz ich super mocno) i przy odrobinie siły - wyprostujesz je, i biegi będziesz zmieniał dalej precyzyjnie.....Trudno je zepsuć tak naprawdę... W przypadku klamkomanetek masz wszystko w jednym i fakt.... żeby uderzyć tak rowerem, żeby coś uszkodzić to trzeba mieć pecha, ale ....może się zdarzyć...Więc jest to takie dmuchanie na zimno...

Całkowicie zgadzam się z tym, że bar endy są prostsze konstrukcyjnie. Klamkomanetki szosowe Shimano mają opinię nierozbieralnych (tzn. rozłożyć je można, ale tylko raz :p ), więc w przypadku awarii jedyną opcją jest wymiana na nowe. Natomiast pod względem ergonomii po prostu nie wyobrażam sobie zamiany klamkomanetek na klamki i barendy. O ile mogę sobie wyobrazić, że w trasie na asfalcie sprawdzają się dobrze, o tyle w terenie, gdzie często trzeba zmieniać biegi, konieczność odrywania rąk od klamek wydaje się pomysłem chybionym i niezbyt bezpiecznym. Nie chcę hejtować tego rozwiązania, wiem że barendy mają swoich zwolenników, którzy są z nich zadowoleni, ale mnie ta koncepcja po prostu nie przekonuje. Pozdrawiam.

Ja mam 185 cm wzrostu i ramę w rozmiarze L. L pasuje mi idealnie, mam wrażenie, że na XL nie czuł bym się komfortowo (to dość długa rama, jak na rower z baranem). Z dwojga złego lepiej mieć ramę mniejszą niż za dużą, na mniejszą ramę zawsze coś można poradzić (dłuższy mostek, itp.).

Dzięki za odp, wezmę twoje sugestie pod uwagę, pomęczę jeszcze sprzedawców, albo jakoś się zmobilizuje do wyjazdu aby sprawdzić oba rozmiary , jednak to zakup na kilka sezonów.pozdrawiam

Sami siatkarze lub koszykarze tutaj ;) Też przymierzam się do zakupu nowego roweru i bardzo zależy mi na wymiarówce. Czy dla 177 cm wzrostu, 28 calowe opony z ramą L zapewnią radosne użytkowanie takiego sprzętu? Wiadomo najlepiej osobiście przymierzyć, ale chciałbym przeprowadzić wstępna selekcję.

Spokojnie zmieści się tam standardowa torba na kierownicę, albo uprząż bikepakingowa, między klamkomanetkami jest jakieś 38 cm przestrzeni (w najwęższym miejscu, tuż przy klamkomanetkach, niżej jest więcej). Jeździłem z torbą w majówkę. Otwory na widelcu oczywiście można też wykorzystać do montażu przedniego bagażnika. Pozdrawiam również.

Hmm, Merida wg mnie odpada. To jest rower do obslugi domowej, ew. serwisowej -- przeprowadzenie linki wewnatrz rury nie jest banalne, Park Tool oferuje magnes, ktorym przeciaga sie po rurze "ciagnac" taka linke, ale dziekuje bardzo za wykonywanie tego gdzies w lesie. Rozrysuj/przelicz sobie tez wybrany rozmiar aby zobaczyc, na ktorym rowerze bardziej bedziesz lezal, a na ktorym siedzial. Spisalem juz plusy i minusy jakie znalazlem w FC: przypadkopis.wordpress.com/2018/03/25/marin-four-corners-pierwsze-wrazenia/ ale co dokladnie w duszy gra Meridzie to nie powiem :-).

Czołem, mam opinię podobną jak kolega wyżej, wewnętrzne prowadzenie linek ładnie wygląda na zdjęciach, ale jak przyjdzie do wymiany gdzieś w dziczy, to człowiek będzie przeklinał swoje poczucie estetyki :) Ogólnie rower nie wygląda źle i jest lekki (Merida podaje na stronie 10,2 kg,), cieszy mnogość mocowań, geometria też wygląda na wygodną. Ale osobiście wolałbym stalową ramę (nawet kosztem wyższej wagi). No i w Silexa nie idzie upchnąć tak szerokich opon jak w Mariana, a to dla mnie akurat ważne.

Aw, I figured this out in comments )) Are you happy with L sized frame?

Hey, I'm 185 cm high, and my leg is about 85 cm long. The L size frame fits perfect, even though (according to the sizing chart on marinbikes.com) I'm right between sizes L and XL.

Ok, this helpful, thanks ))

Myślę ze Trek 520/920 o ile dobrze pamiętam numer modelów.

W tej kategorii cenowej w zasadzie nie widziałem żadnych innych opcji. Szukałem roweru w stylu AWOLa, czy Genesis Vagabond (choć to już bardziej mtb z baranem niż gravel). Kryteria miałem następujące: stalowa rama, hamulce tarczowe, kierownica baran i miejsce na oponę dwucalową . Marin wpasował się idealnie.

Nic takiego nie ma miejsca w ramie L, a dzięki temu, że w najmniejszych ramach (XS i S) zastosowano koła 650B, w nich również problem nie powinien występować

Not sure what you're referring to as "separate rear rack mounts" oO? Clearly, you can see that I have a rear rack attached, so all necessary mounts are in place. Or am I not aware of something?

Ohh, you must be refering to that thing, here? monosnap.com/file/O6XZQfacekp7coeCj05StDPOu5fi0r It depends on the frame size. On XS and S it's right where you can see it on the picture, but on larger frames the mounts are placed on the rear fork tubes.

@@zyciewnamiocie Oh, I see. So, it depends on frame size. Very clever! I love how Marin is engineered. Not all touring bikes are made with all these small but important details in mind. I also love, that the cables run insde their housing end-to-end, thus they are not exposed to mud and water!

Yeah, I think it wasn't the case in previous models, but in 2018 they've made full cables. I'm also the fan of Marin's designs. They made a numer of rather unconventional bikes latley (check the 2019 drop-bar models, I just love that sh*t), which isn't a popular approach for many big brands. And personally I prefer having all those rack/fender/buttle mounts, full cables, triple crank and Cro-mo frame, than thru-axles. Especially considering the price of Four Corners model.

@@zyciewnamiocie yeah, fully housed cables came in 2018, that means, Marin's constantly seeking ways to improve its design. Unlike Trek 520, which is waaay too expensive for what it offers. Yeah, I don't understand bike manufactures, which put double on their touring bikes, as if they are going to be ridden only in flat areas. The only thing I'd love to see on future Four Corners frames is a replaceable derrailuer hanger.

R

Cały czas zamierzam, nawet mam trochę materiału już nagranego. Tylko czasu, żeby to poobrabiać brakuje :(

Cześć, gdzie kupiłeś swojego Marina? Właśnie szukam takiego w rozmiarze XL na 190 :)

Adam Markuszewski Na stronie Marina jest lista sklepów. Dzwoniłem do wszystkich po kolei i dopiero po ponad 30 telefonach znalazłem go w Warszawie w sklepie BikerStudio.

Jak chcesz trzymać się dróg utwardzanych to gravel będzie korzystniejszy i szybszy. Jak jednak trafisz na kopny piach niczym z plaży, luźny teren, korzenie, dziury i inne offroadowe przygody to HT na kole 29 poradzi sobie o wiele lepiej, szczególnie na oponach 2.2-2.4 cala. Szeroka kierownica bardzo pomaga kontrolować rower w trudniejszym terenie i przy zjazdach oraz podjazdach. Amortyzator również się przydaję gdy lecisz bardzo szybko w terenie i nie chcesz starcić kontroli (pod warunkiem, że to porządny amortyzator). Jak jednak tylko tereny nizinne i płaskie drogi i zależy Ci na średniej prędkości niż na możliwościach terenowych to gravel jest dobrą opcją. To taki cross tyle, że z barankiem i bardziej sportową pozycją. Analogią może być, że typowy rower górski jest jak prawdziwy samochód terenowy , a taki Gravel jest jak auta WRC, czyli super szybkie ale na szutrach ;) Wynika z tego, że HT na kole 29cali jest bardziej uniwersalny bo można w niego wstawić normalne opony turystyczne 28 cali do szybszej jazdy po drogach oraz pozwoli przejechać przez najgorszy teren z oponami terenowymi. Ni uzyskasz na nim jednak nigdy tego co daje kierownica typu baranek. Rower prowadzi się zupełnie inaczej jakby to była inna maszyna.

co to znaczy że gravel prowadz się inaczej? w jakim sensie inaczej? Czy mógłbyś porównać średnie prędkości do wcześniej używanych rowerów? Z jaką średnią szybkością jeżdzisz w przypadku dalekich tras na tym gravelu? Nie chodzi mi o żadne rekordy, tylko takie zwyczajne, często powtarzalne wyniki. Kierownicę baranek można troszkę zastąpić przy mtb/cross bardzo długimi, wygiętymi rogami, typu ergon gp5. Dają one 3 wygodne pozycje dłoni, podobnie jak górnej części kierownicy kolarskiej.

Po prostu gravela prowadzi się jak mniej zwinny i cięższy rower szosowy. Kierownica ma przeważnie szerokość 42 - 44 cm w górnym chwycie, a we współczesnym góralu MTB to już 72 cm, a w poważnej maszynie trialowej i 78 cm! Kierownice w szosie trzymasz wąsko i zwarto jakbyś dawał ręke do powitania. Ręce masz mocniej wysunięte do przodu i pozycja jest mocniej pochylona niż na góralu. Skrecanie rowerem inicjujesz całym ciałem, a nie jak w to w typowym MTB typowo kierownicą i barkami. Różnica wyczuwalna jest najbardziej w dolnym chwycie w baranku. Przez różnice kierownic też inaczej się układasz nad rowerem, inaczej się oddycha i inne mięśnie pracują podczas wysiłku. To tak jakbyś robił pompki zwykłe szerokie, a później wąskie przy klatce na piąstkach. Inna bajka i wysiłek.... te wąskie pompki pokazują jak trudno utrzymać rower typu przełaj w trudnym terenie wobec szerokiej kierownicy w MTB ;). Rogi Ergona to zupełnie inna para kaloszy - przydają się aby zmienić sobie chwyt, ale wciąż masz je bardzo szeroko rozstawione i nie ma co porównywać do baranka, który jest prawie 2x węższy. Już bardziej szeroka lemondka by dała porównywale uczucie jazdy co na szosie. Przejedź się na szosówce, przełajówce czy czyms innym z barankiem to obadasz o co chodzi. Na tym rowerze się zajmuje stabilną pozycję i po prostu leci. Na MTB jazda po płaskich drogach jest nudna i mozolna :) Ja w takich wypadkach specjalnie łapię moją kierownicę zaraz przy mostku aby zyskać nieco aerodynamiki. Co do średnich prędkości to dużo zależy od samych opon i jak mocno je nabije. W moim 29erze używam tylko opon typowo terenowych, a w przełajówce mam opony na lekki teren/szutry jak i szosowe, więc ciężko porównać tutaj same rowery. Na góralu po płaskim myślę, że jadę około 5 km/h mniej przy takim samym wysiłku co na przełajówce. Jak jednak teren robi się dziurawy, sypki to na MTB nic nie zwalniam tylko lecę, a na przełajówce muszę szukać najlagodniejszej linii przejazdu i mocno pracować ciałem co potrafi męczyć. Im gorsza droga tym więcej zabawy i mniejsza prędkość. Zdarza się, że niestety trzeba zejść z roweru i go pchać (sypki piach). Gravel czy przełaj wg. mnie nie ma sensu w offroadzie i gdy jadę do lasu nie biorę już przełajówki bo wracam z przebitą dętką lub połamanym kaskiem hehe. Na szutry, leśne dukty, asfalty lepsze lub gorsze i długie dystanse uważam że gravel będzie w sam raz byle nie pakować się na szlaki piesze, piach niczym z plaży, dziurawe przeorane wąskie ścieżki, korzenne zjazdy i inne kamloty. Trzeba planować trasę po prostu po widocznych na mapie drogach i jest spoko. Co do średnich prędkości to np. opony na szose - gładkie 30C dają ok 3 km/h więcej, niż terenowe 35C, ale nie nadają się do jazdy po szutrach.

Polecam fajny film na ten temat :D ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-lz8GddHM-rg.html

Zacisk jest dedykowany do klamek szosowych (szosowe kalmkomanetki mają inny ciąg linki niż klamki mtb). Rama została zaprojektowana do tarcz o średnicy 160 mm i pchanie tam większych tarcz jest równoznaczne z proszeniem się o kłopoty (widelec albo tylne widły mogą zwyczajnie nie wytrzymać większych obciążeń przy hamowaniu). Zresztą po co właściwie chciałbyś tam ładować takie wielkie tarcze? 160 to aż nadto w warunkach, w jakich porusza się gravel. Co do siły hamowania - chyba żartujesz :) Nie wziąłeś pod uwagę, że przy podwójnym tłoczku ta energia działa na tarczę z dwóch stron równomiernie (oba ramiona dociskają ją z taką samą siłą). Jeśli masz jeden tłoczek, to on "dopycha" tarczę do drugiego klocka i część pary idzie w gwizdek. Jeśli nie widzisz różnicy to lepiej nie wytłumaczę :) Zgadzam sie tylko z tym, że "nie hamujesz 2x słabiej" bo to nie jest aż tak prosta zależność.

A no faktycznie, jakaś energia idzie na odgięcie tarczy. Ja jestem zwyczajnie hamulcofilem i jak w rowerze, który zjedzie z asfaltu widzę 160 z przodu to mnie ciary przechodzą ;) Może dlatego, że mieszkam blisko gór i zjazdy na mechanicznych hamulcach z tarczami 160, pięcioma butelkami i sakwami zwyczajnie brzmią strasznie z autopsji.

Hmm, faktycznie nie zwróciłem na to nawet uwagi, ale jest jak mówisz, pod supportem pancerze idą na krzyż. Tylko hmm, nie bardzo rozumiem w czym ma to właściwie przeszkadzać? Może o czymś nie wiem? Jeśli chodzi o ocierające pancerze to w sumie zaraz po zakupie roweru podkleiłem tam kawałek taśmy izolacyjnej i tyle :) zresztą izolacji mam na ramie całą masę, wszystkie paski od toreb też idą po taśmie :P

Ja sie ratuje na razie starymi owijkami tenisowymi, okropnie wygladaja, ale mam je za darmo :-) To zreszta chwilowo zaden priorytet. Jesli chodzi o sam support to moje poczucie dokladnosci po prostu krzyczy -- to mozna bylo zrobic dobrze, a zrobiono zle ze szkoda dla rowerzystow. W obu przypadkach (przed glowka i pod supportem) fabrycznie jest wieksze wygiecie pancerzy, a to pogarsza prace linek (tarcie). Niby detal, ale czemu robic zle, skoro tym samym nakladem czasu/pracy mozna zrobic dobrze? Z innej beczki, skoro juz pisze, czy na Twoim blogu feed RSS jest sprytnie ukryty (widze tylko web pusha), czy go nie ma? Jesli to drugie to prosba o RSS :-)

Fakt, nie rozumiem czemu nie mogli puścić linek prosto, szczególnie ta pod ramą wydaje się kompletnie bez sensu, aczkolwiek nie sądzę, żeby miało to odczuwalny wpływ na pracę linek (przynajmniej to pod supportem, bo przy kierze faktycznie powinni byli puścić prawe linki lewą stroną, łuk byłby wtedy łagodniejszy. Co do RSS to dawno temu usunąłem link do niego, w sumie sam nie wiem czemu. Ale już jest znowu na stronie zyciewnamiocie.pl/feed/ :)

Jest to bagażnik Crosso, wypróbowany już na wyprawach po Bałkanach, Kaukazie, oraz ostatnio w Republikach Bałtyckich. Ciągle w jednym kawałku, ogólnie polecam :)

Życie w Namiocie dzięki :)