Ja z marki Volven wybrałem matę ULTRALIGHT XL. Jest OK. Najważniejsze, że jest XL, przez co nie muszą spać jak trup na katafalku, ale mogę swobodnie przewracać się na boki. Wedlug danych na stronie Skalnika mata ma rozmiary 193 x 63,5 x 3,8 cm. Przy pakowaniu składa się ją na połowę szerokości i dopiero potem roluje. Dzięki temu pokrowiec ze spakowaną matą nie jest długą rurą. Właśnie to składanie na połowę szerokości przekonało mnie do tej maty. Waży to trochę, bo nieco poniżej kilograma. Inna sprawa, że "samopompy" zawsze swoje ważą. Ja to wożę na rowerze, więc waga nie jest aż tak krytyczna. O termice trudno mi coś powiedzieć, bo spałem tylko przy temperaturach od kilku stopniu na plusie wzwyż. Chłodu nie czułem, co przy zwykłych materacach się zdarza. Czy droga? No to już kwestia indywidualna. Kiedyś kupiłem tańszą w markecie z różnościami dla domu. Była jeszcze szersza, gruba i super wygodna. Była ciężka, ale wiozłem ją w samochodzie, więc waga była bez znaczenia. Tamta przetrwała jeden sezon. Na drugi już jej nie brałem, bo zaczęło schodzić powietrze. Wyrzuciłem.
Miałem dokładnie ten sam problem. Producenci maja dwa podejścia. Albo puszczają dwa modele standardowe 180x50 i 195x60. Albo mają wiele równych modeli , i wysrubowaną cenę. Firmy pinguin i husky maja u siebie w miarę tanie modele 185x60. U.mnie skończyło się na pingwinie który niestety ma zabójcza masę 850g.
Gdyby tylko była wersja w większym rozmiarze to bym brał. A tak to ta materac jest długości mojego wzrostu. O ile w macie letniej bym to olał, to matę na zimny sezon chcę mieć dłuższą niż na styk. Na takiej to musiałbym spać całą noc nieruchomo, a w praktyce podczas snu stopy zaraz na glebie lądują i dziękuję. Nie wiem czemu dobre 90% mat i materaców jest na ok. 180cm robiona.
są tak robione zapewne ze względu na uśredniony wzrost. Sporo osób specjalnie szuka krótszych, żeby mniej nosić, a pod nogi kładą np. plecak. Występują wersje long takich produktów, więc możesz się rozglądać np. w Therm-A-Rest.
Jeśli porównamy do nich to wypada dużo lepiej w tej kwestii. Wiadomo, że 100% ciszy to nigdy nie będzie, ale nie nazwalibyśmy go głośnym. Najlepiej zamówić, obejrzeć i samemu stwierdzić albo wpaść do nas do sklepu 🙂
jak już go rozcięliście to trzeba było pokazać dokładnie w miejscach zgrzewów: tam chyba też też jest folia, ale nie ma tej warstwy izolacyjnej? - bo przyglądam się i akurat tego na filmie nie widać dokładnie, widać jakby było powycinane w okręgi...ciężko mi stwierdzić. A to dosyć istotne, bo miejsca zgrzania są płaskie, nie ma tam powietrza, więc jak nie ma też tam folii aluminiowej to w tych miejscach r value = 0. Czy się mylę?
Warstwa izolacyjna jest na całej powierzchni, ale przy zgrzewie jest oczywiście ściśnięta. Są to jednak miejsca, w które wchodzi spód śpiwora i to jego wypełnienie izoluje w tych miejscach podczas spania.
To rozpręzanie ociepliny , jest trochę mylące choć prawdziwe. W miejscach gdzie nie ma podparcia, czyli w tych dołkach, ocieplina śpiwora jest trochę mniej ściśnięta. Najlepiej to zobrazować przecięta jajczarką na której kładzie się wiskozę i dociska od góry czymś płaskim. Jeżeli luźna ocieplina ma 2cm grubości , to w miejscu styku ma 2mm, a w miejscu nad dołkiem około 7mm.