Polish traditional dances are unique - as they combine elegance with liveliness and folklore with refinement. Poland should cultivate that tradition much more than it currently does.
@@gabischon9214 It did not escape my attention that this is an artistic stage performance. Yet the difference to the original version is not fundamental: Traditional Polish dances, as the Mazur, do resemble choreographed performances. They were "folk dances", but they were danced by the szlachta and aristocracy and not by peasants, as the German word "Volkstanz" might suggest. Above all elegance, liveliness and refinement are to be found in all versions, be it original or ballet.
@@andy99ish They were danced both by peasants and nobility. Each had their own versions. Also, I think it's actually a simplified version of the mazur, considering that by the end of the 19th century mazurka schools taught about 120 different steps.
j"adore cette vidéo car j'ai eu dansé sur cet air dans mon passé, dans un groupe folklorique polonais qui se produisait souvent dans mon département Tarnais, un groupe avec des personnes d'origines polonaises de différents âges, où les répétitions se faisaient dans la commune de Cagnac les Mines, ces danses me sont inoubliables, tant elles étaient belles avec des costumes typiques selon les thèmes.
Tu może Pani zobaczyć wersję ludową (a nie "szlachecką") mazura: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-WYSviZuFFI4.html w wykonaniu Słowianek
I agree with you completely. Sometimes I am at a complete loss why so many Poles, with almost no knowledge of our Polish history, music, our folk art and literature, immediately put down and criticize every aspect of our Polish culture.
Wychowałam się na płytach winylowych "Mazowsza" i "Śląska" i uważam, że to pierwszorzędna, naturalna szkoła uwrażliwienia dziecka na piękno w każdej postaci, zwłaszcza na piękno muzyki i kostiumów :) Pozdrawiam serdecznie
Excellent, this is a segment of our Polish Heritage. I' am so tired of my fellow country men continously putting down our rich and proud Polish history and culture in every form.
Mam wrażenie, że obcokrajowcy bardziej zachwycają się naszymi narodowymi tańcami i ogólnie folkiem, niż my Polacy :( NIe mówię oczywiście o wszystkich, ale chyba o większości, niestety..niektórzy młodzi ludzie, wręcz wstydzą się zatańczyć w stroju ludowym np. krakowiaka, ale break dance czy hip-hop już jest fajny xd Polacy tak dużo narzekają, patrzmy na to co mamy, a nie co moglibyśmy mieć :) Mamy kolorową tożsamość, kulturę, więc szanujmy to :D
To nieprawda :) Jestem w klasie tanecznej i też uczymy się Mazura :) Fajny taniec ;D Krakowiaka ,Trojaka itd. już tańczyliśmy ale Mazur chyba najfajniejszy :D Pozdro. :*
Soul reggae Myślę, że w ostatnich latach jest z tym lepiej - powstaje coraz więcej festiwali, zespołów, prasy etc. poświęconych folkowi - temu "czystemu", czyli muzyce tradycyjnej, oraz temu przetworzonemu, połączonemu ze współczesnymi gatunkami. Oczywiście, że interesuje się tym tylko pewien odsetek społeczeństwa, bo też tylko pewien odsetek słucha muzyki aktywnie, poszukując czegoś poza zestawem, który serwują im popularne stacje radiowe. Tego raczej nie zmienimy... ;)
Magdalena Jaworska oczywiście zgadzam się, chodzi mi głównie o pewną odrazę (nw jak to nazwać) do naszej kultury, do folku, głównie przez ludzi młodych.. sama nim jestem, znam swoich kolegów i wiem jak do tego podchodzą, nw tylko dlaczego, nasza kultura jest traktowana jako wieśniacka i niemodna, a wszystkie inne są najpiękniejsze :)
Hmm, może to też kwestia regionu i/lub środowiska? Dopóki mieszkałam w średnim mieście w Wielkopolsce, miałam identyczne wrażenia, co Ty - być może wpływ na to miała trochę zaściankowa mentalność, chęć bycia "światowym", "wielkomiejskim"? Potem pomieszkiwałam w kilku większych miastach, gdzie zauważyłam bardziej otwartą postawę na folklor, no a w Krakowie i chyba całej Małopolsce jest on po prostu wszechobecny i niemal celebrowany :)
Piękny, dziarski, elegancki, trochę czupurny, Polski taniec, zatańczony z jajem i niestety słabo znany szczególnie młodszemu pokoleniu. Można w nim wyczuć tego jednocześnie szarmanckiego i niepokornego ducha naszych dziadów bawiących się do białego rana a potem wsiadających na koń i z imieniem ukochanej na ustach, roznoszących na lancach zastępy wrogiej piechoty. Hajda na moskala! (Rosjanie proszę bez obrazy) Ciekawe czy zobaczymy Go kiedyś w naszej "misyjnej" telewizji?
Tak naprawdę mazur to...taniec " polonez", tylko tempo szybsze. Te same figury, te same przejścia, tylko szybciej wykonywane i....HOŁUBCE! Wzięte z tańca " krakowiak", ten sam krok w bok, a nie do przodu))) Mazur, to pół "krakowiak i pół "polonez". tylko w szybszym tempie))) A to wszystko nasze...POLSKIE! I hejaa! to się tańczy wesoło, z przytupem i hołubcami!
+naonaonia Mazur jest zdecydowanie bardziej wymagający technicznie od poloneza. Jego kroki są trudniejsze w wykonaniu i bardziej złożone. Oczywiście i mazur i polonez to piękne tańce ale uważam, że nie zawierają tych samych figur i kroków, które różni jedynie tępo tańczenia. Poza tym myślę, że polski folklor jest piękny i powinniśmy się cieszyć, że mamy takie zespoły jak Mazowsze :-)
Nie przejmuj się Rosjaninie. U nas w Polsce też wielu pochodzi ze wsi i nie umie zatańczyć MAZURA. Tylko w dobrych, szlacheckiego pochodzenia rodzinach umieją tańczyć mazura. Chłopstwo nie zna. to taniec szlachty.Byle barachło go nie zna.Tak, jak u was kadrilla, czy prawdziwego kozaka.
naonaonia a ja - Polka zatańczę " kozaka", porozmawiam z tobą po rosyjsku, po łacinie, w języku starocerkiewno-słowiańskim.Ale do tego trzeba mieć wykształcenie. Wybacz, ale wielu i u nas i u was nie ma(((
naonaonia Vector zachował się wobec Rusa, któremu podoba się polski taniec jak zwykły cham. Ale z drugiej strony to, że w Polsce wielu ludzi ma obojętny stosunek do kultury przodków to także wina Rusów. Przez pół wieku próbowali oni wykarczować szlachecką kulturę i upodobnić Polaków do masy ruskich kołchoźników-prostych, głupich i posłusznych władzy. A i jeszcze o Mazurze-to jest taniec szlachty ale z chłopskimi korzeniami. Jak prawie wszystko w kulturze szlacheckiej aż po muzykę Chopina. No może z wyjątkiem stroju sarmackiego, który de facto ma korzenie orientalne z terenów Imperium Osmańskego.
Trochę smutno mi na myśl że większość osób w moim wieku (nastolaktów) wstydzi się folkloru, uważa to za coś "wieśniackiego" jak to niektórzy mówią, poprostu uważają naszą niesamowitą tradycję za jedno wielkie gówno. Ja natomiast z dumą tańczę w ZPiTL i rozprzestrzeniam naszą kulturę. Wiele rzeczy staram się do niej nawiązywać, nawet jeśli może się wydawać że nic wspólnego nie mają. Jestem niezmiernie wdzięczna osobom zaangażowanym w folklor💞
+dc At the beginning of the piece is the melody of the song "Jeszcze jeden mazur dzisiaj" or "Ostatni mazur" (other title), but main part of a mazurka (from 0:25) is from the ballet "Wesele w Ojcowie" (premiered in 1823, Warsaw) written by a few composers. This Mazur wrote Józef Damse.