Metal Gear Solid V - The Phantom Pain - Recenzja (1080p60) 

Ta gra nie jest tym czego oczekiwaliście, bo zamiarem gry było zamykanie kluczowych wątków, a nie tworzenie kolejnych. Cały fenomen MGSów polegał na tym że tworzył wątki które były tajemnicą do czasów następnego MGSa, który fabułę rzucał wcześniej, bądź później w chronologii, taka książka. Cutscenki z Trailerów były w grze, tylko działy się "naturalnie" w misjach fabularnych(zróbcie sobie "Pitch Black" w dzień, i zobaczcie jak przebiega szkolenie dzieci). Venom i BB są źli tylko z perspektywy ich wrogów, bo byli potęgą nuklearną(SS miał temu zapobiec), Eli dołączył do SAS, no i tak dalej można gadać. Wątki które były warte gry, zostały zamknięte, a reszta była zbyt krótka, bądź dało się domyśleć co się stało, co było powodem ich pomięcia. Jeżeli weźmiesz pod uwagę wszystko, całokształt, dojdziesz do wniosku że gra jest perfekcyjnie zbalansowana, fabuły jest na tyle, żeby przekonać ludzi aby zagrać we wcześniejsze części, i zarazem na tyle żeby poczuć że jest to Metal Gear, a gameplay no to nie ma co mówić, majstersztyk.

NRGeeku , aby Quiet była użyteczna to musisz wydawac jej polecenia ręcznie za pomocą iDroida. Inaczej zostanie na pierwszym lepszym posterunku ;)

Zapomniałeś zachęcić do obejrzenia Twojego streszczenia poprzednich gier ;) Pierwszy raz grałem w mgsa i Twoje filmiki pomogły mi się odnaleźć w tym świecie.

22:29-22:30? Też macie to dziwne przejście?

Quiet to niesamowity buddy. trzeba umieć korzystać. jak nie potrafisz to nie mów od razu ze jest zła. synchronizowany strzał jest bardzo przydatny. opcja scout pozwala Ci zaznaczyć wszystkich przeciwników na outpostcie zanim tam wogole dojdziesz (plus nawet więźniów) ... a co najlepsze to podczas Scout quiet zostawia ci w pewnych misjach amunicję i zapasowe tłumiki. plus smaczek, trick z granatem. uwarzam ze jest dużo lepszy niż pies który musi najpierw dojść do bazy żeby zaznaczyć, atakuje wręcz a nie z dystansu i no nie ma takiej funkcjonalność jak quiet ale to już preferencje.

NRGeju, Quiet trzeba obsługiwać za pomocą mapy. Można jej kazać obczajać posterunki (w sensie że zaznacza przeciwników), można jej kazać zmienić pozycje, a jak się L1 przytrzyma I wybierze "Cover Me", to wtedy sama potrafi się zająć całym posterunkiem.

Trochę dziwna recenzja , mówiłeś przez 20 minut o wadach , 5 minut o zaletach i ostanie znowu o wadach , a na koniec mówisz że jest świetną grą że nie możesz się oderwać , trochę się pogubiłem bo ten materiał nie wyglądał na recenzję a na takiego vloga w który musiałeś wyrzucić z siebie wszystkie złości jak fan MGS'a :p

@NRGeek Bardzo wiele opinii podzielam! Jako fan serii od 1999 roku ;) +Bardzo długo zajęło mi zaakceptowanie nowej konwencji rozgrywki, czyli wybieranie misji, baza, rozwój uzbrojenia , czułem się jak w jakimś RPGu, w połączeniu ze zmianą sterowania względem MGS3 i MGS4 . Przyzwyczajenie się i zaakceptowanie gry jaką jest faktycznie zajęło mi NAŚCIE godzin. +Całkowita zgoda, że zabójczo wciągająca gra i paradoksalnie tak jak powiedziałeś bardzo przyjemne misje poboczne. +Faktyczni jako gracz zauważałem wzrost skilla w sterowaniu i ogólnym poruszaniu się w grze. +Mnóstwo opcji customizacji i sprzętu, którego się nigdy nie użyje +Zgoda , że mało bossów i można czasami zapomnieć jaki jest główny wątek - Nie zgadzam się, z takimi mocnymi słowami dot. fabuły, nie jest aż taka znowu głupia i fatalna - Quiet jest NAJLEPSZA ! :) - Grałem na PS3 i jak na tę konsolę grafika robi mega pozytywne wrażenie Bardzo rzeczowa recenzja i bardzo bardzo wiele odczuć i opinii podzielam

Dzięki za świetną recenzję NRGeeku! Co prawda nie ze wszystkim mogę się zgodzić, ale była jak zawsze bardzo rzetelna :) Co do przydatności DD i Quiet - pieseł jest bardzo przydatny do oznaczania i działa automatycznie, ale czasem lubi aportować granaty usypiające. Quiet zaś wymaga wydawania rozkazów, żeby wykorzystać jej umiejętności. Kiedy jednak opanujesz wydawanie jej rozkazów to jest najbardziej przydatnym supportem :) Co do fabuły - osobiście uważam ją za naprawdę niezłą. Pomijając typowe dla Kojimy pseudo-naukowe głupotki to bardzo przyjemnie mi się oglądało przerywniki i słuchało taśm. Ciężko mi się zgodzić z tym, że fabuła jest po prostu słaba, po prostu wydaje się nieukończona.

Quiet ułatwia grę i to bardzo przez idroid wysyłamy ja na zwiad zaznacza przeciwników na mapę tak samo osoby do uratowania dając jej snajperkę z pociskami usypiającymi bez problemu oczyszcza nam drogę.

NRGeek jak pisałem na pw to napiszę też tutaj, czy planujesz dokończyć opowiadanie historii z MGS właśnie opowiadając PP. Skończyłem grę ,ale chciałbym mieć też czarno na białym opowiedziane to przez ciebie, bo ja mam teraz namieszane w głowie po zakonczeniu

Mam od dłuższego czasu na koncie psn a jakoś nie ukończyłem, muszę zasiąść i ograć ten tytuł. Wygląda ciekawie 😀

Jestem w 29 misji fabularnej pobocznych zadań też wykonałem dosyć sporo no i wzglem fabuły masz racje Nrgeeku jest taka ni jaka ni to wpizde ni to w oko ale patrząć na to z drugiej strony trudno oceniać gre która jest w pewnym sensie niedokonczona przez Ojca Hideo aczkolwiek zabawa z tą grą jest przednia ale tych cutscenek brakuje. Aczkolwiek pamiętam w jakimś materiale powiedziałeś "Szkoda że The Phantom Pain będzie sanboxem" z tym się akurat niezgodze jak na sandboxa gra pozytywnie mnie zaskoczyła naprawde dobrze wyszedł im ten sanbox w metalu. Gdyby jeszcze pozwolono dokonczyc Hideo tą gre i Konami dało by te 100 mln to moim zdaniem była by to jedna z najlepszych czesci w serii MGS. brakuje w niej wiekszej ilosci cutscenek oraz bardziej spójnej fabuły oczywiscie słuchałem niemalże wszystkich kaset i próbowałem sobie wyobrazić jak wspaniale wyglądały by te cutscenki. Niestety.. szkoda również że Snake tak jak wspomniałeś jest taką postacią drugoplanową akcja dzieje się wokół niego a on gdzieś z tyłu na to patrzy i dopala papieroska. Nadal jednak sądze że gra jest wspaniała i pochłoneła mnie jak martwe bagno czego skutiem jest kupienie przetwornicy do cięzarówki i zabieranie PS3 w trase..

czy podczas instaling trophy set tez 433 sekundy wam się zamrozily?

czy będzie funfacts z Metal Gear Solid V - The Phantom Pain

Nrgeeku, nahaypowałeś mnie na tą gre :)

NRGeek cenię twoje recenzje za to, że nie owijasz w bawełnę, nie bredzisz od rzeczy i nie próbujesz na siłę tworzyć jakiejś nowej, kiczowatej jakości jak Quaz. A do tego można się pośmiać. Krótko a jak nie to wciąż na temat. Subik leci.

@NRGeek Na wstępie zaznaczam, że może pojawić się małe odniesienie do jednej z misji więc niektórzy mogą uznać to za spoiler. Dlatego ten kto nie skończył fabuły niech dalej nie czyta komentarza. Teraz do rzeczy. Przeszedłem wszystkie MGS i zgadzam się, że tą część polubią wszyscy którzy nie są zaznajomieni z serią, a dla fanów będzie to jedna z gorszych. Też mi brakowało długich cutscenek z rozległą fabułą, ale jeśli ktoś przeszedł całą serię MGS i wsłuchiwał się w wielogodzinne nagrania z kaset w Phantom Pain, to znajdzie tam dużo smaczków dla prawdziwego fana. A teraz odnośnie wad wymienionych w filmiku. NRGeeku wspominasz, że Big Boss mało się odzywa w całej grze. Też przez większość czasu podczas grania mi to przeszkadzało, ale po skończeniu misji numer 46 'Truth-The man who sold the world' gra zostawia nas z mętlikiem w głowie, i może tak naprawdę taki był zamysł Kojimy, żeby 'ten' Snake mało się odzywał? Nie wiem, może na siłę próbuje bronić takiej a nie innej decyzji Hideo. Co do drugiej rzeczy która przyszła mi na myśl po recenzji. Zarzucasz, że snajperka Quiet, stała gdzieś indziej niż chciałeś, celowała w co innego niż chciałeś. Nie wiem czy wiesz, ale komendy dla niej można wydawać w iDroidzie w zakladce 'Missions' i są to polecenia 'Scout' czyli przeszukanie całej bazy/posterunku , oraz 'Attack' dzięki której można jej wskazać miejsce skąd będzie obserwować i strzelać. To tyle, sama recenzja na plus bo nie zawierała spoilerów i mam bardzo podobne odczucia po ograniu Phantom Pain - świetna mechanika gry, fabuła kuleje. Tak czy inaczej mój faworyt do GoTY 2015. Pozdro :)

Ten MGS stracił na filmowości , ale i tak jest lepiej niż genialnie.

22:26 Chyba coś źle zmontowałeś NRgeju ;)

22:00 o czym dokładnie mówisz ?

ty dobrze recenzujesz czasami mysle ze inni poprotu robiom na szybko oczywiscie nie ale ty robisz długo lecz robisz to dobrze tez

A jakie zdanie na temat tej produkcji ma Major Kopyto?

kiedy 2 część Metal Gear Solid ? Chodzi mi o twoją serie fabularną.

[SPOILER] Gdyby pozmieniać kilka wątków, ze Skullface'a zrobić solidnego antagonistę z konkretnym celem a z Venom Snake'a zrobić tego "demona", który nawet niewinnych by mordował bez mrugnięcia (jedynym) okiem (co zresztą sugerowały nam zwiastuny) to fabuła byłaby naprawdę dobra. Dodatkowo ja bym w roli Venom Snake'a dał nie "jakiegoś medyka z helikoptera" tylko Solidusa Snake'a - wtedy umiejętności i wygląd Big Bossa uzasadnione, mentalność Big Bossa - wmówiona tak jak medykowi, czyli psychoterapia i te sprawy. Dodatkowo takie rozwiązanie tłumaczyłoby pewną kwestię jeszcze z Metal Gear Solid 2 - dlaczego Solidus Snake wyglądał na znacznie starszego od Solida i Liquida?

Akurat dziś Angry Joe wrzucił recenzje MGS :D

Czy zrobisz recenzje The Last of Us Remastered?

Nareszcie recenzja :P

WKONCU czekałem :)

czy opowiesz o crash 3 w to było grane

@NRGeek Nie wiem czy słyszałeś, ale Snake miał nagranych ok. 90h dialogów. PO obejrzeniu nowego Mad Maxa Kojima postanowił, że Snake powinien być bardziej podobny do Maxa i wywalił 90% dialogów. Co tego, że fabuła wydaje się niedokończona to się zgadzam, ale z zarzutem że jest przekombinowana to trochę poleciałeś, to w końcu MGS.

dafq happend in 22:25

Czy są spojlery w tej recenzji?

Hej Geeku. Z tego co widze, to grales we wszystkie solidy. Czemu nie zrobilbys filmu, w ktorym wyjasniasz cala historie Metal Gear Solid? Pomogloby to ludziom, ktorzy nie grali w pierwsze odslony tej calej serii. Ja sam gralem tylko w Sons of Liberty, Snake Eater, Ground Zeroes i The Phantom Pain. TPP jest prologiem do pierwszego metal gear-a wiec mozna sie latwo pogubic. Prosze przemysl moja propozycje :) Pozdrawiam

Ja do tej pory w nia gram na streamie cale dnie i jedyne do czego moge sie przywalic to ze nie przy pierwszym przechodzeniu misji nie pokazuje ci odrazu wszysktich misji, dwa to kampania ktora nie jest dokonczona i pozostaje luka a tak to przejde ta gre na 100% :)

Teraz czekamy tylko na Story Mode: MGS odc.2 :)

Sluchajac tego co mowisz o Quiet mam wrażenie ze nigdy nie weszls z nią w zakladke buddy support. Dla mnie Quiet byla przesadzona, w trybie ataku i jeszcze z tlumikiem gdy wyznaczylem jej jakąś baze poprostu zabijala wszystkich gosci, a oni w panice jej szukali.

Co mnie najbardziej irytuje, to fakt że broń wybuchowa w tej grze jest tak zubożona że aż wstyd. Zanim ulepszy się R-L do chyba 4 poziomu, to zanim zdejmie się śmigłowiec (!) lub wóz opancerzony, to można osiwieć. C4 to samo. Chcesz zniszczyć czołg? Musisz zrobić jezioro C4, bo jednym nic nie wskórasz. Tak samo pojazdy. Tank vs Tank. AI zdejmie cie chyba 3-4 strzałami, tymczasem ty musisz naparzać chyba z milion zanim ten czołg się rozwali. Zresztą, testowałem nawet Heli vs Tank i śmigłowiec wroga przetrwał 3 strzały z działa, a mnie rozwalił Vulcanem od niechcenia. To mnie tak wpienia w tej grze że nieraz miałem ochotę cisnąć padem po całym domu. Swoją drogą, najlepsza snajperka (Brennan bodajże) potrafi zdjąć śmigłowiec ok. 4 strzałami. Czołgiem męczysz się podobnie. Realizm pełną gębą. Co do technologii w latach '80, to nie mam do tego obiekcji. To w końcu fikcja, a nie "based on true events" więc mnie to pasuje ale to może dlatego że jestem raczej zwolennikiem technologii i gier dziejących się w przyszłości (nowe CoDy łykam jak pelikan ryby), a za to nie lubię tworów popkultury dziejących i trzymających się kurczowo starych lat (gry o WWII to dla mnie chłam- oczywiście niczego im nie ujmuje, nie lubie czasów w którym się dzieją [sprostowanie dla hejterów i gównoburzowców]). Fabuła? Dla mnie, była całkiem znośna lecz tutaj raczej więcej robi przesłanie całej historii aniżeli sama ona. Fakt, słabsza od Snake Eater'a lub pierwszej części ale to nadal MGS. :) Zgadzam się z tym że przez sandbox fabuła się rozmyła i utrudniała nieco odbiór. Sam grałem najpierw misje fabularne aby nie zatracić tego ciągu lecz niestety brak cut-scenek w niektórych kluczowych momentach nie pozwalał na to. Bossowie. W zasadzie to na 100h gry jest ich tylko dwóch. Skulls oraz Metal Gear, z którym walka to istny majstersztyk. Sahelantropus idealnie oddał ducha Metal Geara z Shadow Moses plus jeszcze jego drugie stadium, ja to nazwałem stadium Mobile Suit Metal Gear, bo bardzo przypomina mi Mechy z anime o Gundamie albo Evangeliona. Walka z nim jest perfekcyjnie zaprojektowana, podobna do tej z Rexem lecz przez to drugie stadium jest zarazem odmienna tylko że tak naprawdę był to najbardziej kulminacyjny moment w całej grze, który dawał takie plaskacze na twarz że człowiek nie wiedział co ma robić. Sam myślałem że to koniec gry lecz później odblokował się Chapter 2, który zapowiadał się tak samo intensywnie jednak emocje w nim opadły i to ostro (jedynie koncówka je podnosiła). Co do tego że Big Boss jest cichy. Mnie też to irytowało ale jednak po 9 latach w śpiączce można trochę być zagubionym. Zresztą ci co znają zakończenie wiedzą dlaczego on nie mówi za dużo. Natomiast jeśli chodzi o Davida Haytera- wcale mi go nie brakuje. Jako Solid Snake- OK, może być. Jednak Kojima idealnie oddzielił te postacie od siebie i Suterland lepiej się spisał jako Big Boss niż Hayter w Snake Eater. Na koniec: czy to najgorszy MGS dla fanów? Zdecydowanie nie. Jest to najlepszy Metal Gear nowej generacji, porównywalny do pierwszej części oraz w mojej ocenie bijący o jedno oczko Snake Eatera. Natomiast nie porównywałbym go do MGS4, które w mojej opinii było strasznie słaaabe (dlaczego, nie będe pisać, bo już i tak za wiele napisałem). Cóż ale o to w końcu chodzi aby dzielić się swoimi opiniami w kulturalny sposób, co w internecie, a zwłaszcza na YT brakuje.

ten syndrom jeszcze jednej misji mnie dopadł,od tygodnia chodze spac kiedy niektorzy wstają.

to wogole ta gra miala jakas fabule?

Shalom, tak trochę z dupy, ale chciałbym ugryźć całą serię o Bossie. Możecie mi powiedzieć, czy w częśći, które wyszły na PC warto ograć i czy są one częścią głównej lini, czy uzupełnieniami? Niestety, jestem częścią PC mustardrace i nie wiem, czy mam się wg za co zabierać. Gdzieś słyszałem, że to seria na PSy :u

Ja tam się nie raz męczyłem ze skullsami. Rakietnica i granatnik a i tak nie było łatwo.

z tą technologią przewyższającą mgs'a 1 i 2 to sie zgodze, ale z 4 to juz nie zupelnie. Nanoboty, uniwersalny camo, etc... Zauwazylem też, że często nadużywasz nazwy "snake eater" mając na myśli inna część mgs'a :P Fabuła faktycznie jest gorsza, chociaż swoją drogą najlepiej wspominam pierwszego mgs'a na psx'a. Wtedy było to coś dla mnie totalnie nowego i pokręconego ( fabularnie ). Może to przez to że byłem dużo młodszy i strasznie jarałem się dobrymi tytułami, a teraz już brakuje zajawki i nie katuje gier po nocach.

Mam podobne zdanie do Ciebie Nrgeek. Cała mechanika w tej grze to majstersztyk ale linia fabularna... uważam, że ten otwarty świat nie służy MGS. Afganistan jest tak nudny, że nie mogłem już na niego patrzeć. Misje fabularne trochę wieją nudą. Nie wszystkie oczywiście ale ogólnie to tak średnio. Mam bardzo mieszane uczucie co do MGS5. Z jednej strony bawiłem się dobrze ale z drugiej strony byłem rozczarowany. Po tak świetnym prologu dostałem solidnego plaskacza abym nie przyzwyczajał się do tego poziomu jesli chodzi o dalsze misje. Na 38 misji powiedziałem już dość. Ponad 70 godzin...sprzedałem moją kopię i nawet się z tego cieszę :)

Zgadzam się z tobą, myślałem, że coś ze mną jest nie tak. Jako fan serii myślę, że nawet MGS2 był lepszy bo fabuła w serii zawsze była najważniejsza. Jestem zawiedziony po 40% gry nadal nie dzieje się nic a cutscentki wpizdu brak.

NRGeeku jak Ci się udało wejść w rozbudowaną edycję broni palnej? Ja tego nie mogę znaleźć nigdzie ;/

Nawiązując do pytania o fabułę, jestem dopiero na 29 misji (dość kluczowej :P) i muszę stwierdzić, że pomysł na wykluczenie pewnych skutków ubocznych w naszej Bazie Matce (staram się jak mogę uniknąć spoilerów, dlatego tak mega wymijająco), jest jedną z głupszych rzeczy jakie spotkałem w grach. Szczególnie dojście do tego na własną rękę, przed misją 29 wydaje się praktycznie niemożliwe. Niestety, bo te efekty uboczne to trochę walka z czasem. Moment ze słuchawkami bardzo mnie zaciekawił i byłem ciekawy jak z tego Kojima wybrnie, ale się rozczarowałem. Słyszałem, że 2 akt jest trochę lepszy jeżeli chodzi o fabułę i cutscenki, więc mam nadzieję, że faktycznie tak jest.

Trochę za dużo mówiłeś " ta gra, tej grze" itp. :)

Jedna z najlepszych recenzji o MGS5. Podsumowująć już od pewnego czasu widać że gry kierowane dla starych growych wyjadaczy koncentrują się albo na multiplayerze albo otwartym świecie lub z losowo generowanymi elementami. Era fabuły minęła. Starsi mają fabuł już tyle w głowach że żadna wymyślona bajeczka ich nie pociąga w takim stopniu jak dopracowana mechanika samej gry.

To nie MGS 5 tylko MGS V od Venom. Kojima o tym pisał na twitterze ;)

Przepiękna gra, dobrze się bawiłam 💖

cala gra opiera sie na strzelaniu kilku kulek w glowie by kogos uspic? sądząc po filmie to ta gra to straszny kibel

NRGeeku kiedy będzie dokończenie twojego Story Mode o MGS Czekam z niecierpliwościom :)

Coś czuję że pojedynek o tytuł gry roku rozegra się pomiędzy Wiedźminem, Phantom Painem i nadchodzącym Falloutem 4. Ciekawe która gra wyjdzie z niego zwycięska.

Kiedy skończysz 2 odcinek MGS STORY :) ?

NRGeeku fabuła nie jest wcale głupia, zresztą jest to kwestia gustu, mnie fabuła troszkę przypomina film Predestination jest ona trochę zawiła ale moim zdaniem bardzo fajna, jeszcze raz powtarzam fabuła jest zbyt ROZCIĄGNIĘTA w czasie i dlatego wielu się wydaje słaba, jakbyś np. nie grał w ten szpil od początku tylko powiedzmy ja bym skończył grę udostępniłbym ci mojego save, wskazał jakie misje w jakiej kolejności grać to powiedziałbyś coś innego, niestety właśnie przez taki zabieg Konami-Hideo ludzie psioczą na fabułę, bo logicznym jest mieć ciąg fabularny czy to w filmie czy grze lub książce a niestety jedyną właśnie bolączką MGS:TPP jest rozciągnięcie fabuły.

Wciągająca gra na długie godziny mówisz? Czyli dobrze zdecydowałem żeby poczekać na ogranie do świąt :d

Ot, po prostu Kojima zrobił to samo co w MGS 2, tylko że tym razem bardziej pojechał po bandzie. No i wykorzystał to że ludzie sami nakręcili się na to jaki mgs v ma być. A tu klops. Kojima strollował graczy. Dał im kopa w jaja (i w waginy, w przypadku płci pięknej). Oczywiście nie dał kopa wszystkim. Tylko tym którzy mieli przesadzone wyobrażenie o tym jaki mgs v ma być.

Najlepszy gameplay w serii, NAJGORSZY MGS W SERII. Fabula na tle innych MGSow z cyferka po prostu ssie, jest niedokonczona i nudna. Juz nawet nie bede wspominal o jednej decyzji pod koniec gry, ktora Kojima nasral soczyscie fanom na twarz. Z takim gameplayem ten czlowiek mial naprawde niewiele do roboty, mial pokazac nam jak BB staje sie zly, po skonczeniu gry stwierdzam ze Hideo sie juz po prostu wypalil i nie wiedzial co ma z ta gra zrobic, chcial koniecznie zaszokowac, a mogl po prostu zrobic to co do niego nalezalo. ZADEN fan nie powinien byc zadowolony z takiego zakonczenia serii... A najlepsze jest to ze to wciaz bardzo dobra gra.... I dlateczgo OCELOT to kompletnie inna postac niz mlody w MGS3 czy stary w MGS1 ??? WTF kim jest ten czlowiek w tej grze

NRGeeku, dosyć często mylisz "Metal Gear" i "Snake Eater" :p

Chyba z cutscenkami gra nieweszla by na blureya…

Napewno MGS V nie ma startu do genialnej i wielbionej przeze mnie jedynki ale i tak mimo wad to bardzo dobra, przyjemna gra ;) zgadzam się w 100% z recenzją ! PS kiedy crap ?

Właśnie przez to, że ta gra jest dla wszystkich nie jest grą dla fanów MGS... Pytanie czy to wizje Kojimy go przerosły, czy "genialne" konami brało w tym udział.

Nie chcę tego oglądać, bo Krzysiu najczęściej spoiler-uje gry w swoich recenzjach, ale jestem pewien, że w materiale gada takie smuty, że gra ma mało przerywników filmowych, Punished "Venom" Snake aka Big Boss mało mówi i że to ogólnie "Fani" są zawiedzeni tą częścią, bo fabularnie nic nie wyjaśnia. Czy mam rację?

NRGeek a da sie jezdzić czołgiem lub jakimiś pojazdami ?

ostatnio kupiłem

[SPOJLER] [SPOJLER] Wiec mam do cb pytanie NRGeek [powtarzam SPOJLER] skapłeś się przed zobaczeniem że to nie Big Boss? Że to Medyk? Jestem ciekaw niektórzy moi znajomi się domyśliło Ja osobiście po kilku rzeczach : Big Boss nie ma szklanego oka - zostało wypalone, Big Boss NIGDY by nie palił Fake cygara, no i wkońcu głos Ismaela mnie na to naprowadził no i prócz tego jeszcze podświadomość mi podpowiadała że nie gram Naked Snakiem ale Venomem inną osobą

Chłopie! Quiet wydajesz rozkazy, jeżeli dasz COVER ME, to grasz na "god mode" - wchodzisz do obozu, a wszyscy leżą. Tak jak powiedziałeś - mechanika jest dopracowana na 100%, możesz nawet jej zasugerować, żeby ściągnęła tego drugiego ułamek sekundy po tym, jak ściągniesz tego pierwszego (składasz dwóch na raz)! Ona sprawia, że gra jest banalna - najbardziej pomocy przyboczny!

Siema! :) Recenzja zacna wiadomo. Ale ja jako fan(fanatyk?)/gracz/i jesli mozna tak powiedziec (bez cukrowania samemu sobie) znawca calej produkcji jeszcze od mgs1 z 87 roku nie uważam fabuły Phantom Pain jako aż tak głupiej jak tutaj mowiłeś. ;) Fakt może sie wydawać niedokończona (chodzi o wyciety z kodu gry na pc 3 akt pt. 'Peace' bo wydaje mi sie ze moglo byc tam cos ciekawego zwiazanego z budowaniem bazy przez Venom Snake'a i Zanzibaru przez BB) ale wydaje mi sie że zamknal wszystkie watki. Poza tym to gra japonska a wiadomo jaka tam wyobraznia istnieje. ;) nigdy nie bralem mgsa jako bardzo realistycznej gry, ale dla mnie stopien zlozenia fabuly i caly swiat tam przedstawiony od Snake Eater do GotP jest mistrzostwem swiata i wydaje mi sie ze dlugo Kojimie nikt nie dorowna w tym aspekcie. Tak czy siak dobra recenzja , dobry kanał i trzymaj tak dalej :) Powodzenia :)

4:19 mylisz "Side Ops" z "Spec Ops". Narzekasz, że ten Snake to nie jest taki sam jak ten z Snake Eatera bo jest małomówny itp... Oczywiście, BO TO NIE JEST ON...

"Wierzcie mi, że nie grałbym w grę tyle czasu jeżeli by ona mi się nie podobała" hehe, wiedziałem, że lubisz te crapy

23:47 można zbalonować czołg - no nie wierze ༼ ◔ ͜ʖ ◔ ༽

Niezly ten Snake Eater, ciekawe jak Ci sie podoba The Phantom Pain :P

40 min cutscenki to znajdziesz w grach od TTG.

MGS jedna z najlepszych gier? Ja do dziś gram w moją ulubioną gierkę: Limbo of The Lost. Nie ma lepszych gierek i nie będzie ever :P

SPOILERY Nie czytaj jeśli nie ukończyłeś gry Dobra, a więc chciałem nawiązać do historii i stanąć w roli adwokata diabła. Dość niedawno wpadłem na dość ciekawą teorię dotyczącą fabuły w TPP , otóż zakłada ona iż wszystko co widzimy w grze to jedynie koszmar Big Bossa , rojony zaraz po przebudzeniu. Dowodem na prawdziwość tej teorii miało być zachowanie Snake'a , podobnie do śpiącego jest tylko obserwatorem, którego sny dotyczą jego przeżyć,nadziei i obaw. Stąd pojawia się nam Volgin w demonicznej formie , dlatego widzimy Paz wyglądającą zupełnie jak w 1974, będącą duchem gnębiącym BB wyrzutami że nie mógł jej uratować. Nawiązania do książek takich jak 1984 czy Władca Much lub Moby Dick mogą pokazywać działajacą wyobraźnię podczas snu i zalegające w podświadomości historie. Nawet samo pojawienie się Liquida i negatywny wynik testu DNA mogą symbolizować nie chęć Snake'a do swoich synów jak i strach przed spotkaniem z nimi. Do tego samego worka można wrzucić strach przed byciem odartym z własnej tożsamości jak i obawę przed tym iż ktoś będzie musiał się za niego znowu poświęcić (patrz medyk aka "ty", a w SE The Boss). Przykłady można mnożyć, jak dlaczego Snake mdleje co chwilę podczas przebudzenia, i co jest wtedy snem, a co jawą. Może niektórzy uznają to za easter egga, ale pomnik przed szpitalem w prologu to właśnie The Boss na koniu. Na koniec dodam jeszcze coś z książki 1984 "Truth is a lie" i pytanie kto nagrywał taśmy zatytułowane Prawda? Pozdrawiam Vitia

1:19 9 lat nie 8

Snake był małomówny i to jak dla mnie świetnie pasowało do zmęczonego życiem węża

Wielka szkoda, ze Konami tak potraktowalo Kojime... MGS to moja ulubiona seria wszechczasow, ale nic wiecej pewnie juz nie powstanie.

Snake zawsze był dla mnie takim upośledzonym bratem Sama Fishera :/ Ale z tego co widzę snake dostał porcję środków na rozruch mięśni i jest w końcu jakiś konkurent dla chaos theory w lidze skradanek.

Genialna gra musi miec swietna fabule rewelacyjny gameplay i to cos.... troche zaprzeczasz sam sobie skoro stawiasz ta gre wsrod jednej z najlepszych na ps4 a wciaz wytykasz jej fabule, owszem technicznie jest swietna ale cala reszta to porazka. Drugi metal gear po peace walker ktorego nie bylem w stanie ukonczyc z NUDÓW. I wcale nie mam ochoty do niego wracac.

Snake eater V the phantom snake eater

Powiem wam tyle każdy kto ograł MGS:PW wie czego można się było spodziewać, to nie jest historia Solid Snake tylko właśnie tylko kogo nie będę spoilerował, starczy że każdy powinien zagrać w PW i wie czego się spodziewać, ci co nie zagrali fanami zwać się nie mogą i mają gówno do powiedzenia, mnie gra się podobała też brakowało mi np.MGS:Snake Eatera w tym MGS:TPP ale wiedziałem czego się spodziewać i się nie zawiodłem, mógłbym się też czepić np. Misji na siłę w wątku głównym i co najważniejsze strasznie krótka linia fabularna, mnie skończenie (nie w 100% ale 70%) zajęło około 50h ale niestety samych misji fabularnych może było na 6h tak że gra idealna nie była ale jest bardzo wporządku u mnie 9\10 no a najlepszym MGS był Snake Eater.

Sandbox zabił fabułę mgs. MGS V nie ma Snake'a, równie dobrze mógłby tam stać pan Wieśio zza monopolowego. Potężny recykling misji/miejscówek. Beznadziejna nawigacja po świecie przełączanie się na Idroid jest upierdliwe. SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER Gra niby kończy się po 31 misjach, ale jak chcesz mieć true ending musisz dotłuc 20 takich samych misji co na początku.

Zapraszam fanów serii MGS na grupe na facebooku ;) facebook.com/groups/215214158907606/

zauważyliście tą dziwną zależność, że zawsze jak wychodzi jakaś bardzo oczekiwania gra bardzo popularnej serii to nagle na crapa musimy czekać Bóg wie ile?

Skończyłem wczoraj i przyznaję rację. Dla fana, najgorszy MGS, ale nie zmienia to faktu, że jest to najbardziej grywalna gra w jaką grałem. Po prostu fabuła jest tak cudacznie przedstawiona, że aż odrzuca. Za największy grzech tej produkcji, uważam przedstawianie faktów poprzez nagrania na kasetach, zamiast cutscen. Jakoś w połowie gry olałem totalnie słuchanie tego i zacząłem szukać streszczeń w internecie.

what what what? w zyciu nie widziałem lepszego silnika graficznego, co chwile sie zachwycam odrapanymi murami z dziurami po kulach a gram na ps4

Faktycznie fabuła dupy nie urywa. Ale gra jest świetna i dobrze się w niej bawiłem.

A ja się nie zgodzę - Afganistan jest lepszy, albo przynajmniej tak samo dobry jak Afryka. Co z tego, że piach i skały? Afryka jest płaska a Afganistan jest bardzo zróżnicowany terenowo.

Czy mógłby ktoś mi wytłumaczyć? Jak kurwa kilka balonów może unieść czołg?? I tak w ogóle o co z nimi chodzi?

Spojlery detected? ;) Bo będę chciał ograć, ale recenzję bym z chęcią obejrzał.

Nie mogę, najpierw mówi jakąś wadę, a potem tą wadę zmienia w plus...

Twist fabularny związany z Big Boss'em to lekka padaka. Gameplay kapitalny, ale fabuła zawodzi.

co ty nrgeeku jakie 259 zł, w przystani za darmo

A dla mnie to właśnie Afryka była nudna. Co jest niby ciekawego w wielkich pustych przestrzeniach? Afganistan ma zakręty, różnice poziomów, znacznie ciekawiej się go zwiedza po prostu.

Wiem że 2k17 a 2k15 to różnica ale ja kupiłem phantom pain defenitive za 169 zl

To polecam PC,

Kurde co za nie rzetelna recenzja obejrzyj to co tam wypociles zrob korekty zanim puscisz to YT tyle w temacie

Do 15 minuty brzmiało to niemal jak w CRAPIE :) Nie no żartuję, ale podpisuję się pod recką, fabularnie dno, gameplayowo świetnie.