Bardzo fajny łyskacz. Nie za ostry, nie za łagodny, taki w sumie bez smaku a przez to wyjątkowo pijalny. Nie jest tani ale warto dać więcej. Pije się go z wielką przyjemnością i nie trzeba z niczym, choć można, go mieszać. Edycje kilkuletnie już niestety kosztują
Fajnie było degustować Metaxę przed komputerem jednocześnie z Panem.☺ Nie potrafiłbym tak dokładnie określić i nazwać moich odczuć organoleptycznych, ale z przyjemnością zauważyłem, że są takie jak Pana!
Z przyjemnością obejrzałem ten odcinek. Przy okazji sytuacja z życia. W okresach około świątecznych moja żona i babcia robiąc wypieki, kremy tudzież inne słodkości sięgały chętnie do mojego barka po alkoholik do kremiku. Nie wnikałem, którą buteleczkę mi opróżniają radośnie zakładając, że pewnie raczą się, którąś z czystych wódek. Aż tu pewnego wieczora przychodzą z wiadomością, że ten fajny alkoholik do kremików im się skończył i bym zakupił im nową butelkę. Odparłem, że nie ma problemu. A który to im pasuje do kremików? Na to babcia spokojnie podając pustą butelkę, z której nawet nie skosztowałem ani kropelki, odparła "Metacha". Zareagowałem? Tak. Zadrżałem i zbladłem.
@@99PointerWSZU99 dla mnie do łojenia totalnie 7* nieopłacalna. Może mój ryj nie nadaje się do delektacji ale dużej różnicy miedzy 7* a 5* nie odróżniam i do regularnego kosztowania 5* zupełnie fajna a 12* to już przepyszna jak herbatkę można pić.
Haha ... W przyszłym tygodniu lub na Święta skusze się na otwarcie butelki, a kupiłem ją 12 lat temu na wakacjach na Filipinach. To będzie moje słoneczne wspomnienie z wakacji.
A ja najchętniej obejrzałbym odcinek w którym opowiada Pan kwiecistym językiem pełnym porównań, metafor i ciekawostek o alkoholu który nazywa się Cointreau.
Panie Tomaszu, może dla odmiany zobaczymy degustacje jakże narodowego trunku czyli czystej wódki. Proponuje wódkę z tzw. kategorii Premium a dokładnie : BELUGA lub STOLICHNAYA ELIT. Chętnie posłuchałbym czy rzeczywiście cena odzwierciedla jakość. Pozdrawiam !
Artur, to dla mnie ważne żeby podkreślić, że w żaden sposób werbalnie nie zachęcam Cię do picia, ani do kupowania. Natomiast opowiadam jak mi smakuje :D
@@TomaszMiler123 Źle się wyraziłem - tak ciekawie opowiadasz o danym trunku (sama opowieść jest dla mnie równoważna z degustacją) że przy wyborze kolejnej butelki którą i tak bym kupił w celach degustacyjnych kieruje się Twoją opinią. Nie zwiększyła się częstotliwości mojej degustacji a poprawiła jej jakość i świadomość :)
A może "mistrzowski" Cognac z nutką pomarańczy - Grand Marnier. Klasyk popijany przez Brada Pitta w co drugiej scenie filmu "By the sea", kręconego na Malcie, konkretnie na Gozo, gdzie alkohol ten jest bardzo popularny. A skoro cognac to koniecznie podawany na szklance z gorącą wodą, niech każdy wie :)
Z grzywką na bok wyglądasz młodziej, jak i twarz jest bardziej pociągła niż okrągła jak w przypadku zaczeski do tyłu:) najważniejsze że smaka mi zrobiłeś :)
Wierze ze Pan mi odpowie lub jakis znawca na moje Pytanie. Jakie whisky posiada mocno wyczuwalny smak miodu oraz Jakie Whisky wedlug Pan/Was jest najsłodsze mam na myśli Whisky nie liquiery na bazie Whisky jak Jim Honey. Pozdrawiam
Miodu można szukać w Scapie. A słodyczy w niemal całym Speyside. Zaleznie od typu słodyczy (owocowa czy "cukrowa") zacząłbym od Aberlour i Glenlivet (wśród whisky ogólnodostępnych).
Moim zdaniem tylko 7, zarówno 5 jak i 12 po zasmakowaniu 7 odpadają.Zdecydowanie.5-za ostra, 12 - za delikatna, 7-zrównowazona zostawiajaca w przełyku smak wędzonej sliweczki.Zdecydowanie najlepsza. i na koniec -tylko saute:), tylko.
Pójdźmy za ciosem - o ile jeszcze nie było, to proponuje Martell v.s. Ostatnio była niezła promka w biedronce... Aż sobie dwie kupiłem Smacznego/Pozdrawiam
Metaxa ma właściwości zdrowotne. Podaję ją mojej 102-letniej mamie w przypadku, gdy ma niskie ciśnienie, albo kłopoty z trawieniem . Mama chętnie ją "zażywa". Jest łagodnym w piciu alkoholem, polecam ją tym, którzy mają starszych rodziców.
miałeś kiedyś w swojej karierze degustatora moment w którym alkochol cie odrzucił w sensie jakiś odruch wymiotny albo naprawde ciężko było ci przełknąć jakiś trunek ?
93 łapka w górę czyli pierwsza setka! Absynt oczywiście dlatego że narosło wokół niego mnóstwo mitów. O tych mitach należy półgębkiem wspomnieć raz tu raz... i faktycznie może lepiej przełożyć na później:) Kiedyś nasiałem piołunu i zrobiłem nie żałując ziela własny absynt destylując rozcieńczony do 40% bimberek nalany na ogromną ilość świeżego piołunu z odrobiną kminku . Do gotowego destylatu dodałem gwiazdkę anyżu, gałązkę piołunu, mirtu z doniczki i kilka liści cytryny. Moc trunku była ogromna co nie wiem czy uznać za zaletę.
Panie Tomaszu, ogladam czasami Pana filmy. Bardzo pouczające i ciekawe. Można się dowiedzieć fjanych rzeczy, także proszę robić dalej swoje:) Mam również pytanie odnośnie Metaxy. Nie wiem do kogo się zwrócić, a Pan widać dobrze zna się na alkoholach. Dostałem 3 lata temu od teściów butelkę 5 gwiazdkowej Metaxy pojemności 3L z kranikiem (mam zdjęcia, mogę udostepnić). Trunek ma już w tym momencie około 35 lat lub więcej. Szukałem informacji jaką może miec wartość, ale poległem. Nie chcę go sprzedawać, ale chciałbym go potraktować z należytym do jego wieku szacunkiem :P Czy jest Pan w stanie pomóc w moim problemie? Czy po takim czasie trunek ten jeszcze jest zdatny do picia? Ewentualnie może któryś z widzów byłby mi w stanie pomóc w rozwiązaniu mojego problemu.
Mnie tez nie smakuje ale to najtanszy alkohole w Grecji. Robisz drink I da sie wypic. Np z Cola Panie prowadzacy. Ale mieszkanie irlandzkich 3 razy destylowanych Whyskey z Cola to przepraszam. Nie zna sie Pan na alkoholach. Moze program o Napoleonie czy niemieckie Mariacrone. Uprzedzam to syf. Bez dodania Coli nie do wypicia
Metaxa to zaiste wspaniałe wspomnienia z urlopu w Grecji, ale smak Ouzo będzie mnie prześladować do końca życia jako najgorszy koszmar alkoholowy, a wypiłem tylko kilka kieliszków tego obrzydliwstwa. Ale najlepiej wspominam smak win domowej roboty sprzedawanych przez rolników przed domami albo w lokalnych sklepikach. Tak dobrego wina nie piłem nigdzie indziej...
Przeszkadza lokowanie produktu, idzie pan w złą stronę. Chcę słuchać o Metaxie, nie o koszuli itp. Poza tym, jak to brzmi: w 30min poznamy wszystkie tajemnice Metaxy a jej producenci mogliby opowiadać godzinami.. a z tych 30min ile trza odjąć na te pierdy z lokowaniem produktu, to już sam pan sobie odpowiedz
Dużo słów, mało treści. Ten z Loży Dżentelmenów wrzuca lepsze filmy. Krótsze o połowę i wyciąga esencję. Tutaj sam opis zapachu i smaku czytelny, Gimli wie o czym mówi. Dlatego czasem posłucham. Pozdrawiam.
Nie zapominaj, że przede wszystkim jestem przedsiębiorcą i oprócz tego co wymieniłeś prowadzę 3 firmy zatrudniając ponad 20 osób. Więc faktycznie jest ciężko, ale satysfakcja jest ogromna 🔥🔥🔥🔝
24:34 bardzo świetnie się Panu kojarzy bo te słodycze to lokum czy po grecku loukumi, dosyć sławny przysmak w Grecji więc jest to dosyć prawdopodobne że znajduje się w smaku metaxy. Jak byłem 3 lata temu to miałem okazję spróbować tego cuda, no i Metaxy także 😄 pozdrawiam
Koleś, robisz problem z niczego. Otwieram flaszkę, wącham, czuję, że zawartość jebie króliczymi szczynami, więc nie piję. A ty na siłę usiłujesz to spożyć. Jakim trzeba być degeneratem, by chlać te wszystkie gówna z procentami, a na dodatek delektować się tym i czynić deliberacje? Idź lepiej przebadać wątrobę. . P.S. Oczywiście możesz powiedzieć, że na chuj wchodzę na twój profil i komentuję. Otóż komentuję, bo od jakiegoś czasu twój profil wyświetla mi się na samej górze i wkurwia mnie niemiłosiernie.
@@chrisgreen9979 Ja sobie dałem spokój. Uwielbiam łychę, ale słuchanie tych przeciągniętych do granic peror polegających na objawianiu prawd ukrytych, w stylu: oni do whisky dodają śledzia, ale za to na drugim końcu świata akurat pada deszcz jest ponad moje siły. Anglików uczą precyzyjnego wyrażania swoich myśli. Za mało źle, za dużo jeszcze gorzej. Polak musi powiedzieć wszystko, co mu w duszy gra. A najgorzej jak uwierzy w swoją wyjątkowość. Pan Miler niewątpliwie ma i pasję i wiedzę na ten temat, ale kompletnie nie potrafi tego sprzedać.
@@TomaszMiler123 Skąd wiesz jak szybko rósłby, gdybyś uporządkował swoje wypowiedzi? Niekoniecznie skrócił, ale uporządkował. Myślę, że wystarczyłby scenariusz, kiedy i co, mniej więcej masz powiedzieć, tak by tworzyło to logiczną całość, czyli to co później wynikało z tego, co wcześniej, Bez scenariusza bardzo ciężko utrzymać to w ryzach, przy tak długich wypowiedziach. Mówisz wiele rzeczy, które nie mają związku z tym o czym zaplanowałeś film, bo akurat coś sobie przypomniałeś. To sprawia wrażenie, że nie bardzo wiesz o czym ma być przekaz. Takie luźne i niekoniecznie istotne dywagacje na dłuższą metę, a przyznasz, że twoje filmy krótkie nie są, sprawiają, że traci się ochotę do słuchania. Taka trochę paplanina, trochę o tym, trochę o tamtym, ale na to co widza interesuje a co jest w tytule trzeba długo czekać. Jest jeszcze jeden aspekt, który moim zdaniem mógłbyś zmienić, o czym już pisałem. Twoje osobiste preferencje. Bardzo tego brakuje. Nie wzorcowe, bo ta whisky to wszyscy wiedzą, że dobra więc pomlaskujesz, pomrukujesz, coś tam znajdziesz a to wszystko, by widz miał wrażenie, że jesteś super fachowcem. Nie musisz tego udowadniać. Jest o metaxie. Hmmm, lubisz? Nie lubisz? Niezależnie od tego, że jest uznawana za dobry trunek. Piłem whisky przeróżne. Również bardzo drogie. Od niektórych wykręcało mi gębę i to dosłownie, mimo bardzo wysokiej ceny. Taka osobista ocena niekoniecznie zgodna z oficjalnym rankingiem myślę bardzo uwiarygodniłaby przekaz. Sorry, że tak długo, ale temat jest mi bardzo bliski i chętnie posłuchałbym o tym, czego nie dane było mi spróbować jak i ocenę tego, czego już próbowałem. Tak przy okazji, piję whisky, jak pisałem z wyboru jack Daniel's z zamrażarki. Profanacja, napisze ktoś. Nie, powód jest prozaiczny. Taka whisky jak Jack nie traci praktycznie aromatu, ale znika w dużym stopniu zapach, ja to nazywam fuzla. Na języku jest to, co w whisky najlepsze. Nie każda whisky się nadaje, ale akurat Jack taki eksperyment wytrzymuje bez problemu. Pozdrawiam.
Metaxa to po prostu winiak. Po drugie. W pełni pijalnia metaxa to już ta 7* i moim zdaniem jest to w jej cenie a nawet lekko powyżej 100pln trunek bezkonkurencyjny jeżeli chodzi o walory smakowe. Pozdrawiam i na zdrowie!
Metaxa to po prostu winiak. Po drugie. W pełni pijalnia metaxa to już ta 7* i moim zdaniem jest to w jej cenie a nawet lekko powyżej 100pln trunek bezkonkurencyjny jeżeli chodzi o walory smakowe. Pozdrawiam i na zdrowie!
Metaxę respirowaliśmy często z ,,koleżanką osobistą" w latach '70, czyli w czasach PRL-u i PEWEXU. Dziewczynie napój, ze względu na jego łagodność bardzo smakował. Obecnie, po ,,nawiedzeniu" Irlandii zaraziłem się ichnym trunkiem. M👹
To prawda. Tym bardziej, że w dobrej cenie można mieć dwunastoletnią Metaxę w cenie poniżej stówy. Próbowałem ostatnio Tamnavulin, Glenfiddich i Glenlivet i nie mają podejścia do Metaxy 5*. Muszę za sugestia pana Milera spróbować koniaków i armaniaków, bo nie wiem ile musiałbym zapłacić za whisky, która by mi smakowała.
Hah jakoś tydzień temu poleciłem znajomemu ten kanał, i skarżył mi sie że nie znalazł materiału o Metaxie którą ostatnio dostał w prezencie. A tu już jest, jak na życzenie.