🌙Masz problemy ze snem? Stworzyliśmy nowy kanał, na którym co niedzielę o godzinie 20 publikujemy przyjemne, nasenne medytacje😴 🩵ZASUBSKRYBUJ kanał JAK TU CICHO już teraz ➡ www.youtube.com/@JakTuCicho ⬅
Właśnie zrobiłam poziom drugi po raz pierwszy .poziom pierwszy prawie rok .Nie mam już tachykardii .Nie biorę już leków na astmę.Mam 73 lata Bardzo dziękuję
Ja dziękuję za to nagranie jest optymalne do codziennego ćwiczenia. Brakuje mi tylko jeszcze jednej rundy na 40 i muszę ją ręcznie powtarzać ale to drobiazg. Ja wyleczyłem się z częstych bóli pleców. Wykonuję pracę fizyczną + dużo jeżdżę samochodem. Już od 2 lat, wcześniej robiłem z apką wima. 🙏😃
Moim sposobem na medytację jest wywietrzenie pokoju zaraz po przebudzeniu, w tym czasie paru minutowa poranna toaleta wraz z 5 minutowym lodowym prysznicem po czym, wracam odsłaniam rolety wpuszczam ciepłe wiązki słońca do swojego pokoju siadam na dywanie zamykam oczy włączam wasz film z metodą medytacji Wima Hofa dla początkujących, odprężam się, otwieram umysł. Myślę o tym co jest tu i teraz wnikam w głąb siebie i w pełnym skupieniu pozostaje do końca ćwiczenia. Gdy to nastąpi wstaję idę zjeść ciepłe śniadanie, podczas którego ze spokojem obmyślam ważne rzeczy w moim życiu, do których nie mogłem się wcześniej zebrać. Wiem, że miałem opisać medytację, ale chciałem dać coś więcej od siebie ☺️ Cieszę się że dodaliście również metodę zaawansowaną, której nie mogę się doczekać, aby jutro sprawdzić 😄
Nawet bez słońca ,zawsze po medytacji żaru tj. metodzie Wima Hofa czuję się wewnętrzne słońce ,zachwyt że tchu brak z radości życia🌄💫🐥✨🌅. Po medytacji żaru optymizm,twórcza kreatywność 🛸☀️🎼🎵🎶Ach kocham cię życie 😁Na żarze jestem po każdej serii,chociaż nie wchodziłem na szczyt Żar. Na który większość wjeżdża tramwajem ,bo wygodniej .Takim samym tramwajem jak na Gubałówkę w Zakopanem ,gdzie jeszcze mniejszy procent używa nóg na wejście zamiast tramwaju🥰
Czuje się po tym oddychaniu jak by ktoś mi do głowy wsypał wiadro lodu, świeżość umysłu jakiego nie miałem lub nie pamietam. Dziękuję Ci za tą medytacje ✋
Kanał jest kozacki , nigdy nie wierzyłem w medytacje i tego typu rzeczom , szybki tryb życia zawsze coś , ale dzieki metodzie WHM uświadomiłem sobie że trzeba się czasem się wyciszyć , uspokoić , zatrzymać w codziennym życiu .
Witam i dziękuję ❤️💚w tych technikach oddechowych każdy znajdzie to co potrzebuje dla zdrowia ciała i umysłu. Jest to lekarstwo na wszystko, gdyż nasze ciało ma mądrość. Pan Hoff wynalazł możliwość rozmowy z ciałem, umysłem i wszystkimi poziomami człowieka. To Mistrzostwo Świata. Twórca powinien dostać najwyższą nagrodę!!!!!! Pan o wspaniałym, kojącym głosie jest pośrednikiem najlepszym jakiego można sobie wymarzyć. Dziękuję najpiękniej jak potrafię 🥰😍🥰😍🥰😍Dziękuję że Jesteście. Ludzie są mądrzy i wspaniali. 💚❤️💚❤️💚❤️🌞🌞🌞🌞
Wszystko dzięki metodzie oddychania Wima Hofa, a nawet bardziej dzięki Waszym filmiku. Długo szukałam sposobu na nią, strasznie przeszkadzało mi liczenie sekund bez powietrza, czy włączanie zegara, aby ten czas zmierzył. Strasznie wytrącało to z tego błogiego rytmu. Jakieś dwa miesiące temu znalazłam wasz filmik właśnie z tą metodą (poziom 1), nie sprawiał mi on większej trudności, czułam, że mogę dłużej być na bezdechu, ale tak czy siak stało się to moją rutyną, głos Pana Grzegorza idealnie do tego pasuje, a teraz, gdy wyszła metoda oddechowa Wima dla zaawansowanych jestem już spełniona, nic więcej mi nie trzeba, dzięki chłopaki, można powiedzieć, że pomogliście mi znaleźć drogę, by odmienić moje życie. Fajnie byłoby poczytać książkę o metodzie Hofa, skoro tak dużo jej zawdzięczam, pozdrawiam
Ja dzięki temu kanałowi zainteresowałam sie Wimem Hofem i polecam jego książkę, gdzie dokładnie jest wyjasnione co daje jego metoda dla zdrowia i przewodnik jak zacząć przygodę z morsowaniem. U mnie zaczeło sie od morsowania w lutym, nic nie wiedziałam wówczas o Wimie i jego metodzie oddechowej, a teraz polecam ja każdemu. Jestem wciąz na podstawowym poziomie, ale chcę spróbować w końcu wejśc na wyższy :-)Pozdrawiam
ćwiczyłam oddech w wersji oryginalnej ...a teraz jestem w siódmym niebie , że moge usłyszeć w wersji Polskiej ...fantastyczny uspakający głos !!! dziękuje
Mój ulubiony sposób medytacji.:-) Od marca tego roku zaczęłam stosować metodę Wim Hof'a .Od tamtej pory jestem jej wierna.Rok wcześniej zachorowalam (bardzoooo silna grypa),od tamtej pory non stop się przeziebialam, jak nigdy wcześniej. Średnio dwa razy w miesiącu. Od dnia jak zaczęłam stosować metodę Wim Hofa ani razu się nie przeziebialam! Będę więc wierna tej metodzie do starości, a zapewne jej dożyje skoro moja odporność tak mocno wzrosła. :-)) Tak więc codziennie rano,praktycznie zaraz po przebudzeniu zabieram się za oddychanie metodą Wim Hofa, leżąc jeszcze w łóżku. Zaraz potem wskakuje pod zimny prysznic. Sklamalabym mówiąc, że to lubie!;-) To już tyle miesiecy (praktyki),a Ja co rano się do tego zmuszam, śpiewam sobie pod tym prysznicem, ale nie,nie z przyjemności :-)))),ale żeby jakoś to przetrwać. Ale efekty jak wspomniałam na początku są fenomenalne!!! Więc cóż,mogę pocierpieć przez ta chwile. I nie jest to:chcesz być piękna cierpienia, ale raczej chcesz być zdrowa cierp. Zaraz po prysznicu wracam do łóżka i wtedy zaczynam medytować. Dobrze się przykrywam i zaczynam obserwować mojego. ...pieska :-)))) On ani myśli wstać, dla Niego to zdecydowanie za wczesnie (a Ja nie jestem szczególnie porannym ptaszkiem),On jest takim słodkim leniem! :-)))) leży sobie w najlepsze zajmując większość łóżka. ...chociaż jest mały, ale cała noc się rozpycha (tak spię z psem i to juz od ponad 7 lat :-) ) Uwielbiam na niego patrzeć, jak oddycha, jak rusza noskiem, jak nawet czasem pochrapuje :-) Robie sobie taki mindfulness :-) Po prostu go obserwuję, a,ze bardzooooo go kocham to mam bardzo pozytywne odczucia tak sobie na Niego patrząc. :-) Medytacje regularne zaczęłam niecały rok temu wiec jeszczę raczkuje w tym temacie. Przyznam szczerze,ze trudno mi się skupić np.tylko na własnym oddechu.Bardzo lubie prowadzone medytacje, ułatwiają bardzo skupienie się. W ten sposób trafiłam na Was i na pewno tu zostane na dłużej! Z Waszych medytacji (wcześniej z innych prowadzonych ,póki co przarzuciłam się na Was ;-))) ,a odkryłam Wasz kanał zaledwie kilka dni temu) korzystam w ciągu dnia i wieczerem bardzo je lubię. Ale i tak będzie urazy, ale póki co moim ulubionym rodzajem medytacji jest moje poranne obserwowanie w zupełnej ciszy mojego małego leniucha .Oczywiście nie wpatruje się w niego aż do momentu jak się obudzi,jak już wspomniałam nie lubi rano wstawać, a jak już wstanie to tylko po to żeby przenieść się na kanapę i....dalej spać :-)))))))) Jak będę miała większą wprawę w medytowaniu kto wie może uda mi się tak na niego patrzeć. ...godzinami :-) Pozdrawiam. Wrzucajcie dalej nowe filmiki :-)
Ja też stosuję zimne prysznice (które gorąco polecam!;)) od dwóch miesięcy ale nie udaje mi się podczas nich śpiewać, bo drę się w niebogłosy;) Pozdrowienia dla pieska! Ps ja śpię z kotem;)
@@katerina7381 dzięki serdeczne, jest mi bardzo miło;) Ja muszę przyznać, że już dawno nie spotkałem się z tak ciepłym i pozytywnym komentarzem jak Twój!! Wszystkiego dobrego i pozdrawiamy gorąco ;-D !!!
Dziękuję za gorące pozdrowienia ,będę o nich myślała jutro podczas zimnego prysznica,może łatwiej mi będzie go znieść :-))) Miło mi słyszec (a raczej czytac),ze spodobał Ci się mój komentarz :-) Pozdrawiam Kasia (w profilu mam Katia, bo za granicą gdzie mieszkam wszyscy wymawiali moje imię....Kazia ;-))))) Nie chciałam być Kazimierą ;-), nie mogłam być Kasią więc zostałam Katią ;-) )
Super! W takim razie witaj Kasiu i jest mi bardzo miło! Ja mam w opise Andrzej ale w rzeczywistości mam Michał więc to jest dopiero pokręcone haha :-P Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że medytacje Wima Hofa przyniosą takie rewelacyjne i przyjemne efekty ;) Cieszy mnie to bardzo! Trzymam kciuki za jutrzejszy jakże gorący zimny prysznic, a jak kiedyś będziesz we Wrocławiu, to zapraszam na kawę;) Hej!
Od paru dni jestem na drugim poziomie. wcześniej przez ponad tydzień robillem 1 poziom. Jednak na 2 lvl odczucia są zupełnie inne, większe mrowienie w ciele, czuć jak coś się dzieje w głowie, że dociera tam więcej tlenu. Doświadcza się szumy w głowie. Jestem pozytywnie zaskoczony 🙂
Ćwiczę ta metoda już prawie półtorej roku codziennie Nie byłam w tym czasie ani razu nawet przeziębiona mimo że pracuje w zimnie a cały rok jeżdżę rowerem do pracy 😇Gdy w styczniu tego roku na tydzień przestałam _ zachorowałam od razu na tą grypę 😬Pozdrawiam Was gorąco To ćwiczenie ma moc nie tylko wyciszającą umysł Życzę Wam spokoju wytrwałości i harmonii ♥️💛🧡🍯
Robię to ćwiczenie od około 14 dni i powrócił mi węch który straciłem w 50% po covid w styczniu 2021(20 miesięcy temu).Myślałem że to nieodwracalne zmiany a tu taka niespodzianka.👍
Wspaniały głos i świetna muzyka w fazie wstrzymywania oddechu, bardzo wspomaga relaksację i wyciszenie :) dziękuję za Wasz wysiłek włożony w przygotowanie wszystkich materiałów, naprawdę klasa! Joga Nidra również pomogła mi niesamowicie, dzięki niej wygrzebałam się z zaczątków bezsenności i znów wszystko jest ok :)
Pierwszy raz zrobiłem do końca poziom drugi i poczułem niesamowita przestrzeń bycia tu i teraz, mój głos wewnętrzny ucichł a ja skupiłem się na odczuciach ciała i głębi tej chwili. A na co dzień czuje więcej energi, nie czuje jej spadków lepiej oddycha przy uprawianiu sportów moja postawa ciała się poprawiła z czego jestem bardzo zadowolony, również siła dedukcji i skupienia na plus, najlepsza medytacja jaka znam
Ja całe życie borykałam się z niedociśnieniem i wysokim tętnem. Normą u mnie było ciśnienie 90/60 przy tętnie w granicach 80-96.Zainteresowałam się jak oddychanie, a właściwie złe oddychanie wpływa na zdrowie. Jest trochę dobrej literatury w tym temacie. Od miesiąca oddycham metodą Wima. Teraz II poziom .Codziennie zimny prysznic 3-4 minuty. Do tego inne ćwiczenia oddechowe. Moje ciśnienie i tętno idealne. Innych obserwacji nie mam, bo mimo swojego słusznego wieku jestem zdrowa.
Fantastyczne uczucie :) Nie miałam pojęcia, że będzie aż tak zauważalna różnica w odczuciach, świadomości swojego ciała pomiędzy poziomem I a II. Od lutego 2022 praktykowałam poziom I i było dobrze ale pewności namacalnej czy to działa czy nie nie miałam. Staram się prowadzić harmonijny tryb życia i zwracam uwagę na to co dopuszczam do siebie, staram się jeść w miarę zdrowo, wysypiać, świeżyć itp. W związku z tym nie miałam pewności czy ta praktyka sama w sobie działa czy to takie „urozmaicenie”, bardziej medytacja, chwila uważności. Faktycznie jestem silna i prawie nie choruję. Właśnie dzisiaj spróbowałam pierwszy raz poziom II iiiiiii niesamowite… wytrzymałam ( bez jakiegoś większego napięcia) 1,5- 2- 2,5 min. a odczucie po….. niesamowite ! Zauważalne ! Uwalniające ! Dziękuję 🙏🏼
no wlasnie kiedy mozna zaczac poziom II, bo ja juz po 3 dniu I widze ze przychodzi mi to latwiej i moglbym dluzej, chociaz to zalezy od dnia , droznosci nosa itp
Moja ulubiona metoda to zdecydowanie vim czasem z wami czasem z vimem , od czasu do czasu medytacje z sasana . Duże zmiany od ponad roku dużo spokoju . Polecam wszystkim . Moje córki już robią dużo znajomych też zaczęło stosować .
Zazdroszczę przeszkadzania zazdrosnego kotusia 🌞. Myślę że wyczuł drapieżnik że energetycznie jest pancia bardziej skłonna do do wszelkich kocich dobroci i domagał się uwagi ☀️🛸
Genialna! Dziękuje za ten poziom rozszerzony, teraz jest idealnie. Zaczynalam od Waszego podstawowego 2 stycznia. Oddycham codziennie i zaraz po biore zimny prysznic. Metoda Wima wżarla się już w moją rutynę i nie wyobrażam sobie zaczynać dnia inaczej. Pozdrawiam! ❤ do jutra!
Podziwiam żarłoka medytacji oddechowych Wima Hofa🌅✨🐥💫🌄.Inspirujące jest rozpasanie genów łaknienia oddechów- Tak żeby tchu w piersiach brakowało ze szczęścia🛸☀️.
Ja tę medytację(WH), zawsze rozpoczynam od wersji podstawowej i od razu przechodzę do werszji II. Całość kończę ok. 15 minutową medytacją. Całość dodaje mi moc energii. Nie mam pewności czy obie wersje (połączone) są zdrowe. Zaznaczam, ze mam potencjał do długich bezdechów. Zaznaczę, praktykuję jogę i medytację. Dziękuję, ze mogę dołączyć do grupy, która doświadcza radości i mocy z bycia tu i teraz. Dziękuję Panu prowadzącemu za profesjonalizm❤
Witam, Ja również robię I , a później II poziom😊 oczywiście również zimne prysznice☺ Większa pewność siebie i ogrona redukcja stresu. Praktykuje od prawie 9 miesiący☺ Polecam jesli
Dziękuję za te narzędzie jest nie niesamowite robię te ćwiczenia dwa naraz jedno po drugim po szóstej serii w moim ciele dzieję się magia . Dziękuję i jestem wdzięczny pozdrawiam❤❤❤
Super, zrobiłem poziom I i od razu przeszedłem tutaj na zaawansowany. Zrobiłem i czuję się spokojny i czujny. dokładnie jak powiedziałeś i w sumie odrobinkę przedłużyłem każdą rundę, jakoś za mało mi było tego bezdechu po wydechu. Metoda jest rzeczywiście bardzo i to bardzo skuteczna.
Dostaję niesamowitego stanu gdy wykonuję tę praktykę.Jako, że już od dawien dawna medytuję, nie miałam problemu by za drugim razem odpalić wersję dla zaawansowanych. Dosłownie dzisiaj rano pierwszy raz zdecydowałam się zrobić te ćwiczenie. Już jakiś czas temu słyszałam o tej metodzie i miałam na uwadze to by spróbować. :) Nie żałuję! Namaste
Odpuściłam poziom pierwszy na długi czas. Przed chwilą wróciłam. Hop, siup od razu na poziom drugi. Bez najmniejszych problemów. Mózg zmienił fale z pewnością na niższe niż alfa, przy czym ogarnęła mnie taka ekstaza i euforia, że z trudem powstrzymywałam atak śmiechu. Teraz medytacja, joga kundalini, zamiast prysznica, pierwszy raz lodowata kąpiel. Dziękuję! ❤❤❤
@@rudfire362 Rok temu robiłam poziom 1. Na początku było to regularny poranny rutuał, niestety zaniechałam praktykę (tak to wygląda, gdy jest się poplecznikiem własnego ego). Pisząc komentarz wyżej, od razu wskoczyłam na 2 level. I również brak samodyscypliny się wkradł. Dzisiaj trzeci dzień, i pierwsze co mido głowy mi przyszło -- "Wim!". Zatem nie odpuszczam, tym bardziej, że gra się toczy o sporą stawkę. A ekstatyczne momenty podczas treningu są bezcenne. 🙌♥️ Lodowate prysznice codziennie. Plus peeling z soli himalajskiej i oleju kokosowego, aby energetycznie się oczyścić. :) Trzymam za Ciebie i całą resztę kciuki! Dla autora po wypłacie co miesięczne wsparcie, by nastąpiła cudowna wymiana energetyczna.🌿💮
Znam ta technikę i stosuje juz od drugiej klasy technikum. To juz 5 lat. Kompie sie tylko w zimnej wodzie. Od tego czasu nie choruje. Polecam serdecznie
Długi horyzont przede mną. Ciepłe powietrze kołyszące się i ja podczas biegania. Wpadam w te przestrzeń i każde z urządzeń pomiarowych przestaje działać. Tylko oddech i ruch ciała. Piękne zjawisko może trwać całymi kilometrami dróg... Spokoju i zdrówka dla wszystkich!
Wczoraj pierwszy raz spróbowałem poziomu pierwszego, dziś postanowiłem wskoczyć na głębsza woda prawie dotrwałem do końca organizm sam wymusił wzięcie wdechu. Piękna sprawa zamierzam praktykować codziennie rano i wieczorem . Dziękuje i pozdrawiam bardzo dobra robota
Nie wiem, robie juz jakiś czas różne medytacje i ćwiczenia, ale nie odczuwam jakiejś różnicy w moim stanie i ciele przed i po medytacji, albo poprostu jestem tego nie świadomy. Najlepiej na mnie działają medytacje na sen bo przy nich bez problemu zasypiam. Mimo wszystko i tak dalej będę próbować. Bardzo dobry kanał, tak trzymać, pozdrawiam 😀
Uwielbiam tę metodę , zaczęłam przez miesiąc od metody Leonardo Orr(20 połączonych oddechów … podobało mi się , potem dowiedziałam się o Wimie Hoffie… zaczęłam od 1 przez miesiąc , teraz Jestem już dwa tygodnie na 2… jest szok emocjonalny mega POZYTYWNY mego ciała … na 2 dużo więcej odczuwam … tobie dwa razy dziennie…. Przez kilka dni nie robiłam w ogóle … i po przerwie trudniej się wraca😅… uwielbiam ten aksamitny głos … koi mnie.. DZIĘKUJE❤
To było wyzwanie. Do tej pory codziennie od maja robiłam wersję pierwsza. Dziś wytrzymałam tylko po 2 minuty. Nie poddaje się i będę tak ćwiczyć od co dziennie. No i Wasze medytacje... Uwielbiam...
3 года назад
To i tak bardzo dobry wynik! Życzę wytrwałości w ćwiczeniach, bo w przygotowaniu jest już Poziom III, a tam lekko nie będzie😉 Pozdrowienia!
Robiłem II poziom, po raz drugi. Przy drugiej rundzie, zacząłem czuć mrowienie w dłoniach i jakby przedramiona mi napełniały się krwią (nabrzmiałe). Przy trzeciej rundzie, pogubiłem się w rachubie, bo słuchałem na łóżku leżąc z komputera, ale chyba komputer się wyłączył samoczynnie. Wobec czego zrobiłem chyba nieco ponad 40 oddechów. W momencie kiedy się zorientowałem miałem mroczki przed oczami, nie wiedziałem gdzie jestem, miałem mrowienie w dłoniach, tętno niewyczuwalne. Przez parę minut leżałem w takim stanie. Parę godzin później nadal czuję się trochę skołowany.
5 dni temu na początku czułem mrowienie w palcach dziś po raz drugi poziom drugi nie czuję mrowienia w palcach ani przyśpieszonego tętna (nie palę i mam dobrą kondycję) czuję się świetnie tak jakby energia we mnie wzbierała. Czy brak mrowienia to normalne?
Mój ulubiony sposób był następujący: Wietrzę pokój, kładę się w swoim pokoju na bardzo miękkim dywaniku, zapalam świeczki, zakładam opaskę na oczy, odprężam się i wsłuchiwałem się w różne relaksacyjne muzyki. Tak było - ale ostatnio korzystam z filmików z Twojego kanału, bo masz mało rozpraszający głos (choć mógłby być troszeczkę cichszy względem przyjemnej muzyki w tle :) Pozdrawiam :)
Półtora tygodnia robiłem chyba wersje 1 ale spokojnie wytrzymałem więc a od tygodnia robię wersje 2. Zdarza mi się zasnąć na bezdechu kiedy robię to późnym wieczorem i budzę się w szoku na koniec tego filmu i mam natlenienie 42 % (robię to z pulsoksymetrem) 😅 ale czadowo się czuję jak już uspokoję oddech. Nie wiem tylko czy kiedyś się nie obudzę kurcze blade😮 Bez przysypiania dochodzę w ostatniej serii do około 55%