Niby tylko - zwyczajne czerpanie radości z biegania vs rywalizacja i przekraczanie własnych granic, a może w tym właśnie jest istota! Przestawić swoje tryby na większy luz, radość, powrót do tego co dawało napęd, odkrycie na nowo pasji... jak to mówią 🙂 „bez napinki”. Bo czym jest kolejny mało znaczący własny rekord do czerpania z wolności, kontaktu z naturą i pasji. Dopóki człowiek 😉 się rozwija, życie jest jak niezwykła podróż. .. Świetna robota Jacek 💪❤️👍👌. Fajny pozytywny przekaz!
Pozdrowienia dla wszystkich, a biegaczy/biegaczek w szczególności i zapraszam na koncert online pod hashtagiem #medytacjawbiegu lub #strictlyformyrunners