Sentymentalna podróż sztygara do serca Kopalni Matki - górującej nad miastem niczym niezdobyta twierdza. Dzisiaj jest ona trupim szkieletem, ruiną, pozostałością po dawnej chwale.
Jej relikwie - w takt pieśni żałobnej wygrywanej przez wiatr, cięte palnikiem - stają się ozdobą pobliskich skupów złomu.
Piosenka pochodzi z albumu o zabarwieniu lekko konceptualnym pod tytułem BYTOM ZDRÓJ. Każda z ośmiu onirycznych historii osadzona jest w jednym ze śląskich miast od Ustronia przez Bytom po Katowice.
Album być może ukaże się.
Zdjęcia/Montaż: www.rumburakpro...
Miks/Mastering: Michał Kupicz
Muzyka/Tekst: Milcz Serce
Sax: Mateusz Parzymięso
Nagrania: 106BC/SixPack Nagrania
-------------------------------------------------------
Z naszych hałd jak z czarnych plaż,
węglowy pył kosmiczny kurz.
Wciągam do płuc,
wpuszczam do żył,
węglowy pył kosmiczny kurz.
Z powyginanych blach - Zamek Książ,
straszydło KWK bez rąk.
Nie wiedziałem, że jej każda noc,
tatuowana w głowach hajerów.
Na skrzypiących wozach wiozą Ją,
Jej truchło trupojady kroją jak tort.
Nie wiedziałem, że jej marny los,
jest zapisany w gwiazdach - jak mój.
Z naszych hałd jak z czarnych plaż,
węglowy pył kosmiczny kurz.
Wciągam do płuc,
wpuszczam do żył,
węglowy pył kosmiczny kurz.
15 окт 2024