ASX RalliArt rockford 2015- prosto z salonu zabrany na lawecie i 1 zrobione piaskowanie i konserwacja na NOVOL COBRA BEDLINER plus solidne wygłuszenie. serwisy robione samemu. Wymiana oleju max co 10 tysięcy km. Awarie - wymiana uszczelki dolotu. aktualnie mam 140 tysięcy i klocki fabryczne, zostało 40 % klocków. Zimówki w tym roku kupiłem nowe i czekają w garażu bo na starych zostalo 4 mm ... tak wiec jak typowy Polak :) zostawilem zimowki na to lato xD i mocno się zjechały hehe. Na dzisiejsze czasy SUPER AUTO - 0 awarii. konserwacja w Japonczyku Obowiązkowa!!! (widziałem inne ASX y i była rdza!!! (ale jak na Japnczyka nawet akceptowalna a u mnie 0 rdzy :) .
Kupiłem ASX dwa tygodnie temu, oczywiście nie nowego a 11-letniego bo na innego mnie nie stać ;). Recenzja zrobiona przez zwykłego Kowalskiego (nie ma niczego złego na myśli) wyszła rewelacyjnie a ja po tych dwóch tygodniach potwierdzam wszystko co tyczy się jazdy. Hałas rzeczywiście jest, silnik mułowaty ale powyżej 2,5 tys obrotów "odżywa". Brakuje podświetlenia przycisków na podłokietniku drzwi, chyba że u mnie coś nie działa. AS&G rzeczywiście bez sensu ale już weszło mi w nawyk wyłączanie od razu po uruchomieniu silnika. Ogólnie jednak zaczynam coraz bardzie przekonywać się do tego auta Co do serwisu nie wypowiem się, bo jeszcze nic nie robiłem. Pozdrawiam serdecznie.
mój asx miał ponad 200 tys i zmieniłem tylko zacisk z tyłu bo nie dbałem i zardzewiał . mitsubishi słynie z drogiego serwisu aso ale przez 11 lat nic nie sprawiło problemu
Ja żałuje, ze nie kupiłem nowego kiedy byłą końcówka produkcji z Japonii a nie podrabiany francuz, jak teraz. Ten samochód kosztował bardzo mało i pomimo wielu niedoskonałości oferował bardzo dużo a przede wszystkim brak problemów. Pozdrawiam Gowo