Mitsubishi Lancer Evo X - Japońska precyzja 

Zgadzam się w całej rozciągłości. Wracam do tej recenzji z nostalgią, zdecydowanie jedno z ciekawszych aut które miałem przyjemność recenzować. Szybkie, piękne, legenda motoryzacji ;)

Moim zdaniem? Zdecydowanie tak. Jako, że nie ma nowej generacji na horyzoncie, Lancer Evo X ma małą wartość spadkową, zawsze będzie trzymać dość wysoką cenę. Co więcej, dzięki inteligentnym rozwiązaniom, technologię w nim użyte nie będą jeszcze takie stare za te 8 lat

@@PetrolShakyor to dobrze bo za tyle lat chce spełnić swoje marzenie

@@m4tvs249 życzę powodzenia w realizacji

Za 8 lat, to jego wartość może być już sporo wyższa niż obecnie. Ostatnia generacja, do tego moim zdaniem wyglądająca najlepiej ze wszystkich, praktycznie nie starzejąca się. W UK gdzie był produkowany tylko 2008-2010, nawet wersje cywilne z 1.8 czy 2.0 dieslem kosztują 4-5 razy więcej niż focus mk2, który był konkurencją i wnętrze na tym samym poziomie. Oczywiście mam na myśli sedany, bo HB są w miarę tanie.. no ale wyglądają dziadowsko ;p

Czy taka słynna to bym nie powiedział... Chyba, że mowa o opancerzonej 5 lat temu 😂

Słyszałem także i rekordzistach co mieli spalanie chwilowe na poziomie 30 litrów :D

@@PetrolShakyor Chwilowe to i w zwykłym aucie możesz mieć 70+ jak przyspieszasz. Ja w 1.6 ti focus mk2 sam potrafiłem w mieście mieć po 12-13 przy mojej nodze :P A to przecież zwykły miejski silniczek. Natomiast ogólnie Miveci wszystkie mają tą wadę. 4b10 czyli wersja 1.8 bez turbo też do 12 dochodzi mając ledwie 140 kucy i wcale nie męczona jakoś wybitnie. Dlatego EVO odpuściłem i poluję na ralliarta.. ale, że mieszkam w UK, a tu nie było wersji sedan Ralli.. to muszę kombinować.. albo z Japonii... albo cholera wie ;p