Mobbing i trudne sytuacje w miejscu pracy - dr n. hum. Agnieszka Mościcka-Teske 

Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Akt agresji, wyśmiewania, sarkazmów, czy znęcania się, mobbingowanie to ewidentne naruszenie tej granicy i nie ma tu żadnego usprawiedliwienia. Z przyczyn biologicznych jest to złamanie praw istoty ludzkiej a co za tym idzie narażenie jej biologicznej funkcjonalności. :) A szacunek należy się każdej osobie w miejscu pracy niezależnie od wykonywanej przez nią pracy. NIE MA LEPSZEGO, CZY GORSZEGO CZŁOWIEKA, bez względu na wykształcenie, czy dochody, jest tylko wspólnie wykonywana praca :).

wspaniały wykładowca, bardzo ciekawie przedstawiony temat, a ponad wszystko wspaniały głos:)

Niestety po prostu istnieją źli ludzie, nie wiem czy z natury czy nie, ale po prostu w jakiś sposób ich to cieszy albo mają z dręczenia innych, korzyść.

Niestety, ale osoba mobingowana zostaje sama, wszyscy udają że nic nie widzą, a koleżanki pujdą za osobą na stanowisku i jeszcze pomogą cię wkręcić w sytuację w których nie brałaś udziału, długo by opisywać sytuację, szkoda że nie ma instytucji, która by wysyłała w dane miejsce swojego człowieka i przeprowadziła tajne śledztwo, oczywiście tak, aby żadna ze stron nic nie wiedziała

Dzisiiaj trafiłam na ten wykład i bardzo mi pomogł zrozumieć że moja obecna sytuacja w pracy to po prostu mobbing. Odrazu czuję się lepiej i bardziej pewna siebie. Dziękuję :)

Bardzo merytoryczny, świetnie przekazany wykład. Otwiera oczy i nazywa sytuację po imieniu. Jestem wdzięczna za udostępnienie

Ja sobie poradziłam z mobbingiem. Odebrałam innym prawo do poniżania mnie, nie reagowałam w ten sposób w jaki został przez moich kolegów oczekiwany. Zaczęłam się uśmiechac, żartować, pokazałam im, ze nie mają kontroli nad tym jak ja się czuję i zrezygnowali :-)

Witam :) trafiłam tutaj, ponieważ doświadczyłam tego zjawiska na własnej skórze. Trwało to ponad miesiąc czasu, zorientowałam się w momencie bezpośredniej agresji ze strony mojej przełożonej, która przestała się już z tym kryć. Szok i niedowierzanie. Z pewnej perspektywy widzę, jak perfidne były działania agresorki: złośliwości, publiczne ośmieszanie, zlecanie upokarzających zadań, przerywanie wypowiedzi, niedopuszczanie do głosu, traktowanie jak powietrze. Pogarszająca się stopniowo samoocena, problemy ze snem, spadek motywacji do pracy były sygnałami, że coś się dzieje niedobrego. Nie docierało to jednak do mnie, dopiero atak wprost, nagła zmiana zachowania, agresja przełożonej (wyłożenie kart), spowodowały, że otwarły mi się oczy. Jak zareagowałam? Z początku szokiem, później odparłam atak stawiając mu czoła. Zgłosiłam sprawę do przełożonych, jeśli nie będzie reakcji, pójdę z tym do PIP. Najgorsze w sytuacji mobbingu jest to, że człowiek w najgorszych przypuszczeniach nie daje wiary, że ktoś może być wobec niego tak agresywny i bezwzględny. To osłabia czujność.

Szpital, pielęgniarka o wysokich kwalifikacjach musi wykonywać czynności za które można trafić do kryminału. Cały pion, dyrektor szpitala, kadrowa, księgowa, oddziałowa, szefowa bloku wraz z innymi pielęgniarkami (które są głupie, o niskich kwalifikacjach) biorą udział w jej mobbingu. Problem: otrzymuje dużo pieniędzy za to, że pracuje za 3 osoby i za to że nie przestrzega procedur. Oczywiście walczy i stoi w opozycji, ale kończy się to tym, że niemalże wraca każdego dnia z płaczem. Szukamy wsparcia. Sytuacja trwa więcej jak rok.

Jutro poniedziałek, a mnie już zaczyna boleć brzuch na myśl o dniu jutrzejszym. Pracy nie zmienię, rachunki trzeba płacić a tę znalazłam po 2 latach bezrobocia. Brakuje mi kilka lat do emerytury. Nikt nie zatrudni "wiekowej" osoby.

W szpitalach wyrafinowany mobbing pracowników zarówno poziomy jak i pionowy jest na porządku dziennym. Człowiek jest tak uwikalny w różne zależności, że czuje się jak w potrzasku. Niestety trudno to udowodnić, wymaga to wielu działań, dowodów na które nie ma się siły i energii. A jest to robione w białych rękawiczkach. Ważne, żeby praca była wykonana, nieważne jakim kosztem, nieważne, że relacje są toksyczne, a procedury służą głównie do uzyskania różnych certyfikatów. Nie brakuje narcystycznych i zaburzonych osobowości rekompensujacych sobie kompleksy i brak poczucia własnej wartości poprzez manipulowanie, umniejszanie, wywieranie presji na innych pracowników. Ludzie sfrustrowani, przemeczeni i często bezradni. Syndrom podgrzewanej żaby, aż do momentu wyczerpania psychicznego, co najczęściej jest przyczyną do zmiany otoczenia, bo nie ma innego wyjścia.

Pani Doktor bardzo dziękuję za ten wykład, przepraszam za kolokwializm: "samo gęste", w prosty i zrozumiały sposób przekazany odbiorcy. Uniwersytet SWPS - dziękuję za publikację - podnoszenie świadomości społeczeństwa, poza tym, to fantastyczna reklama dla Państwa uczelni.

Aż mi się ciśnienie podnosi jak słucham przykładowych zachowań oprawców, doskonale to rozumiem, bo sam od pięciu lat jestem ofiarą mobbingu. Firma w której pracuję jest ogólnie bardzo dobra. Jest w niej kilka działów, jednak tylko nasz ma kierownika psychopatę. Zatrudnia sobie młodych pracowników, żeby mu nie pyskowali, gdy pracowali starsi to trochę się z nimi liczył i nad sobą panował, ale wszystkich wymienił na młodych 20-27lat. Rozmawiając między sobą każdy dostrzega mobbing. Zastanawiay się co robić... Zmienić pracę? Zgłosić do dyrekcji? Jakie mogą być konsekwencje dla mnie? Co jeśli go nie zwolnią - to byłaby katastrofa! Prezes firmy to super człowiek. Dziwne że wg. polskiego prawa on miałby wziąć za tą sytuację odpowiedzialność.

W głowie się nie mieści, jakie uprawnienia Ustawodawca dal pracodawcy (szczególnie nieuczciwemu i zaburzonemu) do kontrolowania, niszczenia i zniewolenia w 21 w pracownika. Dopóki pracodawcy i ich lobbyści (patrz min.LEWIATAN) będą sankcjonować korzystne dla siebie "rozwiązania" dopóty mobbing będzie miał się wspaniale. Kodeks pracy to w 99%to obowiązki niewolnika pod rygorem sankcji w niego wymierzonych w przypadku jego sprzeciwu.

Uwielbiam wykłady i styl przekazu, ach i wiedzę tej Pani

Dobry wykład. Sama jestem przykładem jak można zniszczyć człowieka byle by tylko zapewnić swoim to co najlepsze. W mojej robocie przestało się liczyć fachowość, zaaangażowanie. Zazceło się liczyć kto kogo i jak.

Przeszłam mobbing, mam fobię społeczną i depresję. Boję się wrócić do pracy. Nie pracuję od 3 lat. W tym roku skończę 40 lat. Źle to wygląda. Byłam sprzedawcą w sklepie z odzieżą. Byłam odpowiedzialna za dział męski, ja sama. Po przeciwnej stronie dział damski z 3 współpracownicami i żoną szefa oraz szefem w biurze. Najpierw pojawiły się żarty i uszczypliwe komentarze, potem przykre komentarze i izolowanie, pomijanie, tajemnice, ośmieszanie, otwarty brak szacunku...zwolniono mnie po 9 latach pracy.

Normalka, zdarza się. Ludzie zrobią Ci cokolwiek, jeśli im na to pozwolisz. Musisz marnować sporo czasu na to, żeby się obronić, a bronić musisz się już od pierwszej sekundy, dlatego 70% ludzi woli zaatakować jako pierwsza. I tylko nachodzi Cię ta refleksja ile czasu i potencjału trzeba zmarnować na to, żeby mieć coś co powinno należeć się z gruntu. Ten który nie zaatakuje wygra konkurs na kozła ofiarnego. Jest grupa szczególnie narażona: samotnicy, ludzie brzydcy, ludzie zestresowani, ludzie bardziej doświadczeni, bardziej kompetentni od góry, abstynenci itp.

Wszedłem tutaj zaraz po tym jak utwierdziłem się w fakcie, że koleżanka z pracy stosuje wobec mnie mobbing, sukcesywnie umniejszając moją rolę w firmie

1:15 godzina zaczyna się wykład jak przeciwdziałać i co robić

służby mundurowe? jak to nie wiadomo? mało polskich filmów z lat 90tych? niektórzy stosowali zachowania z gry np. Bogusława Lindy na serio w życiu bo im się to podobało i stanowiło rozrywkę lub zabawę lub uważali to za wzór. Natomiast stres może motywować i dlatego niektórzy kierownicy próbują tworzyć taką atmosferę w dobrym zamiarze. Niektórzy mają dobre intencje ale nieumiejętnie je realizują z braku znajomości lepszych metod jak np. bicie dzieci. Moja koleżanka komentuje to krótko: "To jest wszędzie. Od przedszkola do śmierci. Zależy od osobowości. Jedni są ofiarami codzień, inni rzadko a inni wcale."

Z tym czasem trwania mobbingu to pełna zgoda. Pracuje aktualnie w Niemczech i zaczęłam nową pracę po 2 miesięcznym okresie bezrobocia. Niestety, chyba znowu na to bezrobocie trafię, bo w nowym zakładzie już na starcie pojawiły się zachowania nieetyczne. Nie wiem czy to mobbing ale na pewno dyskryminacja ze względu na pochodzenie, bo współpracowniczki grupowo "naśmiewają" się ze mnie, że nic po niemiecku nie mówię (mówię, mówię, potrafię się dogadać z pracodawcą, w urzędzie, u lekarzy, takie mocne podstawy mam, ale babki mnie tak stłamsiły, że i po polsku miałabym problem coś wydukać), są aluzję, że "trzeba do mnie po polsku mówić" oczywiście zwieńczone salwą śmiechu przez pozostałych współpracowników. W mój pierwszy dzień pracy przyszła do nas nowa pracowniczka, też Polka, to te Niemki co się na mnie wyżywają utrudniają mi jakikolwiek kontakt z tą osoba np. nie mogłam się z nią nawet przywitać, a sama dziewczyna dostała informacje od nich, ze "nie może gadać ze mną po polsku bo szef to widział i może mieć kłopoty", co oczywiście jest bzdurą. Koleżanka nie może ze mną pracować, chodzić na przerwy musi robić z dala od mojego stanowiska pracy. Dodam, że jestem w tym zakładzie dopiero 3 dzień jeśli już mówimy o czasie trwania zachowań nieetycznych, a problem dyskryminacji pojawił się w pierwszy dzień pracy, ponieważ dwie z tych Niemek nie mogły znieśc faktu, że dogadałam się z firmą o jedną zmianę (nie mam dojazdu na dwie zmiany), a one muszą na popołudnie i rano przychodzić. Wcześniej mnie już mobbing dotykał, w Polsce, w Niemczech też, ale nie pozwoliłam sobie bo raz, że np. w Polsce potrafiłam odszczeknąć, bo mówiłam w swoim ojczystym języky i rozumiałam 100%, a tutaj tak nie jest, a dwa, jak już mobbing pojawiał się w Niemczech to często po czasie tak, że znałam te osoby i wiedziałam na ile mogę sobie pozwolić, miałam też doświadcznie w pracy i byłam w pewnien sposób niezależna. Ta sytuacja jest dla mnie nowa, jestem zupełnie bezsilna bo zostałam zaatakowana od razu, język znam słabo i jeszcze stres utrudnia mi komunikacje, jestem "odizolowana" od reszty ludzi bo siedzę jakby w odrębnej hali z tymi babami i jestem od nich zależna, bo ktoś musi mi pokazać jak się pracuje. W tym moja potencjalna przyszła podwyżka też zależy od widzimisię (w sensie od opinii) rządzącej na tym dziale baby, która też mi dokucza.... Mam dylemat co zrobić, bo z jednej strony jak się zwolnię to dopną swego, bo w końcu Polka nie może mieć lepiej, a jak zostanę to będę miała gorzej nawet mimo zgłoszenia, bo w przypadku przemocy psychicznej ludzie porafią robić to na tyle dyskretnie, że już zgłaszanie takich rzeczy będzie wyglądało jak paranoja lub nadwrażliwość. No bo np. przewracanie oczami, niegadanie ze mną, oschłość, są to rzeczy, które w użyty sposób mogą oznaczać mobbing ale każdy zdaje sobie sprawę, że głupio latać do szefa bo pracownik "nie chce ze mną gadać"....

Najpierw poinformował że pani X ma dojście do dysku i nanosiła zmiany więc proszę wyjaśnić sobie z panią X sytuację 😄. A potem jak poprosiłam o wyjaśnienie panią X usłyszałam od niego jak nie przeprosisz pani X sprawa zostanie skierowana do Sądu. 🤣. W takim miejscu, takie cuda wianki. Pusty człowiek.

Czy czepianie się najdrobniejszych, nawet nieistotnych szczegółów jest objawem mobbingu? Jak z tym walczyć? Atmosfera jest zła i demotywujaca

Gorzej, ze czy w zyciu prywatnym czy zawodowym. Sa to czeste zdarzenia. Dzis nie mozna nikomu nic powiedziec. Bo zachodzi tzw.lincz. To tylko odniesienie. Porownanie. Zaczyna sie wtedy kombinowanie. Wlasnie. Złosliwosci. Np.Zamiast wyjasnic. Ale irracjonalnosc. Powoduje juz droge do pograzania. Co staje sie dziwnym zjawiskiem. Racje sa tak oczywiste, ze nie sposob nic. Badz odchodzi sie z pracy. Zasadniczo nie ma dzis czlowiek ani racji. Ani praw. Sa tylko jednostronne. Nie zostalabym nawet w imie pieniedzy gdzies. Jak ma mi na zdrowiu sie odbijac. I co gorsza. Nikt sie nie przejmie, ze jestes czlowieku goly i wesoly. Ale zdrowie ma czlowiek jedno. Nie umiem uodpornic sie na takich toksykow. Inna sprawa, ze nienraz to w zyciu przeszlam. Nawet jak cos sie wspomni, powie...pracownicy sa tak rozpasani, ze chyba nie biora pod uwage co mowi szef. Lub dziwne uklady. Zagluszenie na wszelkie uwagi. Tylko swoje.

Kurcze I jak ja wyttzymuje tam tyle lat Ja przeszlam to w roznych komfiguracjach i odgornie i rownolegle . Nie ma czegos takiego , jak brak skutkow. Zwlaszcza jak sie ma swiadomosc tego co sie dzieje, to jest cierpienie.

oooo uwielbiam "z pokorą i uniżeniem" Nothomb

Wspanialych wykład, dziękuję. Nowy szef -socjopata. .. tragedia na co dzień (

Nie. Szrf nie musi byc psychopatyczny. Liderowanie jest tutaj najlepsza odpowiedzia . Zgadzam sie , ze ludxoim na kierowniczych stanowiskach brakuje wiedzy o ludziach. Ale niech w takim razie czytaja czy sie w tym zakresie sxkola. Dzial personalny tutaj powinien o to dbac!

Belgijką - Nothomb jest Belgijką, urodzoną w Japonii w Belgijskiej ambasadzie o czym pisze w każdej swojej powiastce ;)

A co jesli pracodawca wykorzystujac swoja pozycje (naduzywajac wladzy) robi rzeczy nieetyczne: klamie, poniza, wkreca w klopoty, manipuluje i robi seksualne czynnosci...?

Prowadząca mówi, że "szef musi być trochę psychopatyczny", wow.

👌 👍

Bardzo nie podoba mi się naprzemienne używanie słów "neurotyczność" i "wrażliwość" jako synonimów. W pytaniu Pana z 1 rzędu o osoby "nadwrażliwe" zabrakło mi trochę rozróżnienia i doprecyzowania wysokiej wrażliwości i neurotyczności, ponieważ wydaje mi się, że po takiej wymianie zdań łatwo można interpretować wysoką wrażliwość jako zaburzenie a jest to bardzo krzywdzące dla takich osób. Reszta wykładu bardzo fajna, temat z całą pewnością zasługujący na uwagę. Jestem bardzo wdzięczna za publikowanie tych wykładów, dowiedziałam się masę ciekawych rzeczy.

U typowego sprawcy brakuje mi tu przede wszytskim - prostactwa I braku wrazliwosci. Z mojego wlasnego doswiadczenia niestety wynika ze osoby nawet w jakims sensie inteligentne ale malo wrazliwe czesciej lubia gnebic innych I to z reszta naturalne niestety. Niepomaga dulszczyna umyslowa I inne instynkty stadne.

piekny wyklad szkoda tylko ze te porady i przyklady dotycza kadr kierowniczych pracownikow biurowych a nie Fizycznych bo tych nawet psychologowie maja w dupie .Poniewaz mobing jest tak powszechny w tych kregach a mozliwosc cokolwiek zrobienia z ta sytuacja jest nie mozliwoscia ze udaja ze niema sprawy. Ja w swojej firmie jak wspomnialem o mobingu natychmiast dostalem wymowienie.

Mnie zabrakło pracy psychologicznej z taką osobą. Jak z nią pracować? Spotykam sie z mobbingiem w pracy (jako psycholog) ale wciąż czuje ze za mało wiem :(

Mobbing w korporacji doprowadził, że wyjechałam z Polski. i zaczęłam podróżować po Europie jako wolontariuszka. Po drodze, zadziało się dużo ciekawych rzeczy. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Swoją historią dzielę się na moim blogu. Zapraszam, jeśli jesteście ciekawi, jak można żyć bez regularnej pracy i bez mobbingu. www.lifeinprogress528.wordpress.com

Ja mam pół roku do emerytury i właśnie teraz przyszła nowa kierowniczka Akurat ja znam bo kiedyś przez nią musiałam uciekać z firmy Teraz jest moja kierowniczka Ciągle lata do biura zamyka drzwi i melduję co kto robi czego nie robi A że jest kombinatorka i manipuluje każdym to już wiem.Jak wytrzymać te pół roku ma ktoś pomysł?

u mnie na wtz w Skierniewicach 30 listopada 2022 roku doszło drugi raz do tego że zostałem wrobiony w mobbing przez panią psycholog panią danute cz. która niesłusznie oskarżyła mnie o coś czego nie zrobiłem. 30 listopada 2022 roku także pan zbigniew w. zmusił mnie do ogladania programu ''to tylko kilka dni'' mówiąc że ja nie chce ogladać bo nie lubie tego typu programów a on mi zaczał wygarniać że jeżeli chce isć do pracy którą mi ojciec załatwia to muszę wykonywać polecenia bo inaczej zostanę wyrzucony z warsztatów na których w kwietniu 2022 roku doszło do wykorzystania s....alnego przez pana Artura k. który takżę dzisiaj czyli 30 listopada 2022 roku podniósł na mnie głos a wczorajszego dnia 29 listopada 2022 roku w barze Skierniewickim'' kufelek'' doszło do tego że terapeutka Pani Monika p. doprowadziła do płaczu jedną z uczestniczek Pauline s która także mieszka w tym mieście.Nie wiem co robić bo powiedzieli w domu że jeżeli nie będę jeżdził a tam nie chce już jeżdzić to zostanę wyrzucony z domu a nie raz ojczym mój Paweł w. chciał mnie odwieźć tam do placówki w piżamie i powiedział że jeżeli będę rzygał to mnie nawet obrzyganego zawiezie. Nie wiem co robić nie wiem . Nie wiem co z tym zrobić bo pisałem już swojej koleżance że chciałbym stamtąd się wypisać ale okazało się że mój wujek Tomasz g. ma podobno układy ze władzami Skierniewic i były układy że muszę tam chodzić a nie wiedziałem że taki horror będzie. Powinni się tym draństwem zająć i powinna się jakaś fundacja tym zainteresować a wtz w Skierniewicach przy stowarzyszeniu ''Sprawni inaczej'' są dofinansowane ze środków pfron .a pan Artur k. kazał mi w marcu bieżącego roku obwiązać spodnie sznurkiem i chodziłem tak przez cały dzień . chciałbym aby to wszystko było wyjasnione i żeby znalazła się inna placówka bo o tym wszystkim co tam się dzieje wie pan a. bączkowski Psychiatra z Grodziska który w pażdzierniku 2019 roku chciał abym trafił do bezpieczniejszego miejsca i chciał wytyczać warsztatom Sprawę w Sądzie i chciał przeprowadzić kontrolę w listopadzie 2019 roku.Marzę tylko o tym żeby została mi przywrócona wolność i żebym jeszcze kiedyś mimo niepełnosprawności zakochał się w kimś z kim założę dom pełen miłości którego nie miałem bo ojciec mnie zostawił jak miałem 11 lat

Czy w sytuacji jawnej agresji slownej- groźby padajace w czasie rozmow, mozna nagrac rozmowe z taka osoba? W czasie rozmow padaja roznego rodzaju groźby- brak podwyzki, odwolanie urlopu ( bezzasadne, jako forma "kary" za np. zwrocenie uwagi na braki kadrowe, permanentne nadgodziny). Praktyka pokazuje, ze malo kto zezna przeciwko przelozonemu. Czy nagrywanie rozmow w takiej sytuacji jest prawnie dopuszczalne?

39 min, a te 50 pan nie mialy mezow? Gdybym ja cos takiego uslyszal to ten c.... ma przejebane.

z mojej obserwacji pracodawcy lubią przyjmować takich psycholi ponieważ oni potrafią zdobyć ich zaufanie ale oni maja te psychole plan w stosunku do takiego pracodawcy będą nimi manipulować czyli stresować nowych pracowników a wtedy psychol zaczyna działać czyli dręczy takiego pracownika w końcu pracownik odchodzi a psychol idzie do pracodawcy i pokazuje widzisz ja jestem ten najlepszy wszyscy odchodzą a ja jestem

A jak mobinng zdarzał się przez 12 lat?????

Wyklad był w 2015, być może warto zaaktualizowac informacje

Czy można uzyskać dostęp do prezentacji ?

Dziwie sie ludziom ktorzy takie cos toleruja i dalej pracują tam ja pracowałem na produkcji zniczy i robiłem na takiej taśmie i niedazalem bo kazali 10 rzeczy na raz robic i wydzierali się do mnie slowami kurwa szybciej itp i na maszynie co nalewala wosk do tych kubków co sa w zniczach i czasem z pospiechu cos zle położyłem i wrzask od razu i z czasem zaczalem sie stawiac i wyklucac z nimi raz powiedziałem 1 babce zeby się zatkala bo nie wytrzymalem ale i tak nie radzilem sb ze stresem w pracy i odreagowywalem tak ze przechodziłem zjarany do pracy notorycznie żeby wytrzymac tam raz probowalem zepsuć im na zlosc maszyny ale nie udalo sie po tygodniu zrezygnowałem i odszedlem z pracy

To wyklad dla PRACODAWCOW...

Moje,corki,pielegniarki,nie,wytrwały, w,mobing u,odeszly, z,pracy,i,nie,wiem,jako,matka,co,dalej,za bardzo,byly,solidne,

Pip,pracy,powinna,być, codziennie,w,innnym,szpitalu

Mam w pracy taka babę, która tylko gdy się pojawiła to wszyscy pracownicy odwrócili się ode mnie - ja już często nie daje rady, ponieważ robię wszystko chcem pomoc , pomagam a i tak jestem ta która się pomija . Pracuje w firmie już ponad 10 lat i tylko gdy ta osoba była w tej części firmy ja byłem ten zły. Mam tylko 1 oficjalny dowód ale niechcem aby ta osoba miała problemy przez mnie. Ja jej pomagam a ona mi z tylu głowy pluje w plecy .

Nie okrecaj w bawełnę

z definicji "dobrego samopoczucia" ? tak defioniwany mobimg mowi.. .ze jak powiemy komus ze zle pracuje bo zrobil to i to to juz jest mobbing... :D ahhh ta unia europejska

następna papka