Liga wojewódzka to ważna rzecz. W mazowieckim mamy dodatkową otwartą ligę mazowiecką, graną o nic, a było 40 drużyn. Dzieciaki mogą grać wtedy z mocnymi dorosłymi. Podwyższa to pozuom szachów w regionie, dzieciaki zdobywają mnóstwo doświadczenia, a i dorośli amatorzy mają dużo frajdy.
Ale przecież jak nie zajmujesz się zawodowo szachami to też możesz mieć swój klub. Np. obecny prezes ma swój klub. Więc zapis przed niczym nie chroni, a jedynie ogranicza pulę osób które mogą działać w Zarządzie
Ja to tak rozumiem (nie jestem prawnikiem), że jeśli związek by realizował jakieś "działanie statutowe", to nie może zatrudnić/zapłacić komuś z zarządu. A jeśli członkowie zarządu robią jakieś swoje rzeczy, związane z szachami, ale nie związane ze związkiem, to nic nikomu do tego. Wg mnie przynajmniej taki był zamysł, żeby zabezpieczyć się przed jakimś kombinowaniem i "dorabianiem" kosztem związku. Ale czy prawnie się to spina to nie w moich kompetencjach ocenić.
Jesli chcesz wejsc do Kliki to nie mozesz miec innych mozliwosci zarobkowania.. Mafia wszystko Ci da ale musisz byc nieudacznikiem na zasilku całkowicie od niej zaleznym...Chciales zamieszac w spokojnym towarzystwie wzajemnej adoracji ktorej motto jest "nic sie nie dziieje tylko wiatr wieje"
A co ze stowarzyszeniami lub fundacjami? Zakładasz stowarzyszenie z możliwością prowadzenia działalności gospodarczej i wtedy nie prowadzisz firmy osobiście. Stowarzyszenie ustala składki, a zarabiasz na działalności. Są ograniczenia, bo przychody z działalności nie mogą przekroczyć 40-50% całości, ale dobry księgowy, to ogarnie. Wtedy zarabiasz na zleceniu, żona też lub etat i masz czystą drogę.
Dla mnie to brzmi jako dość dziwaczną próbę wykluczenia konfliktu interesów. Na przykład Związek realizuje swoje cele statutowe poprzez zamówienie czegoś , wynajęcie czegoś/kogoś, zlecenie czegoś i po prostu będąc w Zarządzie nie możesz prowadzić działalności, która by takie usługi dostarczała.
@@DawidCzerwTV Dlatego napisałem, że to dziwaczna próba. Normalnie powinno to być tak, że albo (jako prowadzący taką działalność) wykluczasz się z ubiegania się o realizację takich usług, albo (jako członek Zarządu) wykluczasz się z procesu decyzyjnego ws. zamówienia takich usług. I sprawa byłaby prosta. Z brzmienia tego artykułu wynika, że nie mógłbyś prowadzić spożywczaka, bo co jeśli Zarząd potrzebowałby ciastek i herbaty na zebrania?
Tylko weź pod uwagę, że to są szachy. Tutaj mamy 20 działaczy na województwo, więc po prostu nie będzie osób które legalnie mogą sprawować funkcję :D No i też trzeba dodać, że przychody związku to 6000 PLN w 2023 roku. Więc tutaj nie ma nawet co kraść xD
Żeby zostać kimś ważnym trzeba mieć haki, same ambitne plany nie wystarczą. Na przykład nagrać filmik jak prezes przechodzi na czerwonym i już ma się go w garści
Bez sensu, to tak jakby do europarlamentu miały iść osoby nie mające pojęcia o unii i nie mówiące po angielsku, a nie, czekaj...🤔😅. Ludzie chcą tylko przychodzić, głosować i zgarnąć hajs bez wysiłku. A czuję, że przez to, że jestes młody i do tego tfu youtuber, to patrzą na ciebie z góry.