Co za głupoty!To że w Pani rodzinie nie ma kto przekazać takiej tradycji to proszę takich głupot nie pisać. W tych czasach bardzo dużo młodzieży szkoli się na akordeonie.
Przepiękne wykonanie! Gratuluję pięknych głosów i kultywowania tradycji wspólnego śpiewania pięknych piosenek. Z wielką przyjemnością się tego słucha. Serdecznie pozdrawiam - Małgorzata L.
Piękny utwór, doceniamy obecność matki wtedy doceniamy kiedy nam jej zabraknie. Są chwle, że rozrywa nam serce, chcielibyśmy zadać tysiące pytań, podzielic się problemami i sukcesami. No cóż życie samo wszystko weryfikuje 🌹
Dziękuję Państwu za przyjemność słuchania i powrót do przeszłości....tak....łezka się kręci w oku....przed laty Moja Ciocia ją śpiewała....nie ma Jej z nami ale pamięć przechowuje. Piękne wykonanie delikatny akompaniament....klasa i szacunek ....Zdrowia życzę u proszę nagrywać jeszcze❤️
Pięknie, chodz jestem z młodego pokolenia wiele człowiek by dał by posiedzieć na ławce z takimi ludzmi porozmawiać i posłuchać Pięknych wykonań :) :) pozdrawiam
Pięknie😀uwielbiam dźwięk akordeonu. Piękna stara piosenka i chociaż jestem w miarę młody pamiętam z dzieciństwa i często można ją usłyszeć w radiu 1 w dzień mamy😀 Pozdrawiam
Drodzy Panstwo, jakże piękna jest ta pieśń ale nie tylko melodia i słowa przemawiające do słuchacza. . Widać tu również przepiękną szaanującą się parę, która rozumi co znaczy - kochać bez względu na okolicznosci, na jakie napotykamy na tym zbolałym już swiecie. Pozdrawiam z Melbourne, życząc pokoju Bożego.
Pieknie panstwo spiewacie dziekuje moja mama juz 45 lat nie zyje.Tak mi jej brakujemialam 16 lat gdy odeszla.cudowna piesn o mamie.Pozdrawiam pana i panią.
Wzruszylam sie i az plakac mi sie zachcialo. PIEKNE...PRZEPIEKNE... Mama juz nie zyje, na droge nie dala mi chyba recznika, koldry, talerze. Ale zawsze jak odjezdzalam, dawala mi cos, co sama ugotowala , pychotki do jedzenia, galaretka miesna, ciasto, grzyby, mieso...zawsze cos pysznego...Gdy slysze piosenke o mamie,to widze ja w kuchni...dom pelen gosci i jej usmiech, ktory nigdy nie schodzil z twarzy. Kochala i myslala o nas nawet, gdy zachorowala. W czsie choroby pytala czy wszystko jest w porzadku, martwila sie o jedzenie, o znajomych, bo teraz ciasta nie ma...bo obiad nie gotowy. Przeciez tez mielismy rece...tylko mama zawsze robila to dla wszystkich... i tak nawet przed smiercia powiedziala, ze w sloikach jest ryba w galarecie. Brakuje nam jej. Dom bez niej jest pusty, tato inny, wszystko inne.
Twoja opowieść o mamie jest równie wzruszająca, jak ta piosenka. Wierzę, że ból po stracie z czasem da się oswoić, chociaż pustka pozostanie. Moja mama ma już swój wiek i widzę, że jest coraz słabsza, ale nie byłaby sobą, gdyby czegoś dla mnie od czasu do czasu nie ugotowała. Dbamy o siebie nawzajem, doceniając darowany wspólny czas. Pozdrawiam.