Ja od siebie polecam Bartendera, lepsze to niż się spodziewałam oraz Jiisan Baasan Wakagaeru. Nie biorę ostatnio nowości, bo mam za duże zaległości z klasykami, ale te dwie wychodzące ogląda się naprawdę bardzo przyjemnie. Bartender jest remakiem, bo poprzednia wersja powstała kilkanaście lat temu i jak skończy wychodzić ta nowsza, sprawdzę tą starszą i porównam. A Jiisan Baasan Wakagaeru to takie okruszki życia z lekkim iyashikei. Para dziadków budzi się odmłodzona i w zasadzie nic konkretnego się nie dzieje, ale ta seria ma w sobie jakieś takie rodzinne ciepło i to się fajnie ogląda.