kawał motoryzacji która zniknie w 2035 ( nie mówię o przymusowych elektrykach , zło konieczne ) , nie mam nic do elektyków tylko dlaczego wmuszają nam na siłę i przestaną kłamać co do zasięgów i kosztów utrzymania i bezemisyjności . To nie są tanie auta ani w użytkowaniu ani w servisowaniu i nie są bezemisyjne jak się wszystkim wydaje bo nawet pulene z klocków jest zaliczane do zanieczyszczania środowiska , a o produkcji i bezemisyjności już nie wspomnę . Wszystko idzie przecież zweryfikować , kiedy zaczną mówić całą prawdę , np. ile dzieci w afryce zgineło przy wydobyciu metali ziem żadkich bo komponęty do baterii są potrzebne w niesamowitych ilościach . Kiedy zaczną mówić jakie wady mogą napotkać użytkownicy wtedy będzie można ocenić czy podoba się czy nie , samochód to samochód ale za jąką cenę ( mercedes elektryk płonął 21 godzin ) nie chciał bym przypadkiem spłonąć w takim aucie . pozdro .