Dziękuję.. czytając tytuł od razu przeniosłem się w pamięci do roku 1981 kiedy to byłem “kierownikiem” malutkiej niezależnej biblioteczki znajdującej się przy naszym zakładzie pracy.. tak mieliśmy w niej “Na probostwie w Wyszkowie”. Oczywiście po 13 grudnia 1981 SB wyłamało drzwi i książki zostały zabrane..kto wie może je po prostu spalono. Nigdy się nie dowiedziałem co się z nimi stało.. zostały mi tylko klucze do drzwi biblioteczki, które zostały później mi odebrane, w miejscu gdzie okna były z kratami... Pozdrawiam