Wiecie co? Ja myślę, że te wszystkie teraźniejsze fatalne tłumaczenia bajek wynikają z tego, że dystrybutorzy chcą powtórzyć sukces (jeśli chodzie o polski dubbing, który był lepszy niż nawet oryginał) takich kultowych dzieł jak Asterix i Obelix: Misja Kleopatra, Shrek czy Epoka Lodowcowa. Ale niestety, nie wiedzą gdzie kończy się śmieszność a zaczyna żenada...
Najmniej logiczna rzecz w tym filmie jest taka że od tak z dupy jakiś chłopak wrzuca film na RU-vid i chój wie ilu ludzi przyjeżdża na Alaskie przecież była nawet taka sytuacja że chcieli zrobić szturm na strefę 51 i miliony osób powiedziało że przyjadą i prawie nikt nie przyszedł
Szczerze to bym jednak przed obejrzeniem twojej recenzji dwójki chętnie bym obejrzał recenzję jedynki - więc może na przyszłość recenzuj sequele dopiero wtedy, gdy obejrzysz i zrecenzujesz wszystkie części poprzednie.
Motyw z łosiem super. Wystarczyłaby porządna burza słoneczna i wszyscy będziemy iść do lasu, a tam taki łoś da nam do zrozumienia, że to jego teren. Pamiętam z dzieciństwa, po Cartoon Network zmieniała się stacja na stare filmy. Wszystkie części Planety Małp szły. Jak na mój mały łepek wtedy to było bardzo filozoficzne i z zapartym tchem oglądałam :) Ps Wcześniej oglądałam Dextera, ekstra koszulka :)
14:45 - ale zakłada, ŻE W OGÓLE WRÓCI. A więc miś ma trochę racji. Jak nie wróci, bo umrze, to nie zabije niedźwiedzia, nawet gdy ten wypuści chłopca. Więc w sumie będzie na jego 🤔
A wielki niedźwiedź pijący malutką kawę też był, choć nie sądze, że akurat tym się inspirowała ta animacja. A gdzie był i kim był ten niedźwiedź? Oczywiście był to nasz, kochany, polski Boguś Linda pijący malutką kawusię z malutkiej filiżanki, do której zawsze musiał dostać śmietankę i cukier, choć oczywiście nie dodawał ani śmietanki, ani cukru, ale niechby mu nie dali to by była afera na całą kawiarnię. A jak nazywał się film, z którego pochodzi ta scena? "Czas serferów" = gdzie jedyny surfingowy akcent to deska na dachu pojazdu jednego z bohaterów. Komedia, mająca potencjał na kultowość, ale coś nie wyszło...
Poznałam postać tej matki po tym memie gdzie ktoś przerobił scenę z nią jak pochyla się nad stołem 😂 i niby prezentuje swoje "walory" Zresztą ona wygląda podobnie do tej postaci z Lily's Garden, to nie może być przypadek
Jedyny plus tej animacji to grafika: Jak na standardy animacji europejskiej, tutaj ktoś sypnął groszem i jest całkiem niezła wizualnie (jak na Europę oczywiście). Muzyka też w sumie całkiem niezła. Cała reszta siada, bo kiedy zaczyna się jeden wątek, jest on przerywany budowaniem następnego, by w finale, właściwie nie mogło dojść do żadnej konkluzji, bo scenariusz to zlepka zapożyczeń z innych dużo gorszych tytułów. Takie nijakie coś + niespodzianki spod kołdry (metafora wzwodu.... i fetysz prowadzącej talk show odnośnie męskiego nadmiernego owłosienia ciała), by móc upaść na pysk.
Wielka Stopa2 zostawić bez komentarza 😞 dzięki za i strzeżenia na najgorszych animacjach. Za niedługo będzie # Dygresja na Koszmarnych Horrorach to Julian odpocznie i wygada się o najgorszych i najlepszych horrorach