Najpierw mówisz, że pomieszczenie było bez zegara i że szwankowała rachuba czasu, a potem bohater odlicza sobie czas co godzinę;) Są takie opowiadania kiedy słuchasz sobie audiobooka, ale się rozpraszasz co chwilę, nie możesz się skupić. Z twoim opowiadaniem było inaczej. Włączyłem sobie w tle przeglądając coś na kompie, tyle że to ono spowodowało iż reszta stała się problemem. To ono najpierw wyłączyło moimi palcami komputer, a następnie chwyciło za słuchawki. Łaziłem sobie więc po chałupie i słuchałem... Straciłem rachubę czasu zupełnie jak typ w opowiadaniu:) Nareszcie zaspokojony, gratulację.
Świetnie wykorzystany motyw klaustrofobii z punktu widzenia osoby tak podobnej, a jakże innej od towarzyszy niedoli. Przed nami jeszcze opowiadania autorstwa Giovanniego Giampietro i Arachiana, ale na razie Andrian Iwaniak wysuwa się na prowadzenie.
Hahaha a to zabawne 5 świrusów walczących ze sobą i zabijających się nawzajem, mało prawdopodobne by sam zajechał 4 chłopa prędzej oni się pozabijali a on po prostu dotkną ich ciał jak byli już martwi musiał by zabijać ich po kolei gdy tracił świadomość a oni równie dobrze mogli sami się pozbijać a on nie uczestniczyć w walkach między nimi. Co więcej 7 grzechów to ciekawy motyw jak w filmie Shazam z DC ale 7 tych grzechów powinno walczyć z 7 cnotami Boskimu bo do każdej cnoty przypisany był jeden z 7 Archaniołów tak jak do każdego z grzechów był przypisany jeden z 7 głównych Demonów!
Bez sensu, żeby w pomieszczeniu nie roznosił się dźwięk to musiałaby być próżnia. Wygłuszone ściany zniwelowałyby tylko echo i w takim pomieszczeniu dałoby się normalnie rozmawiać.