@@maciejasquebos-zu6df Nie wiem jak z ADHD, ale profesjonalni sportowcy są pod opieką lekarzy, którzy mają kolegów lekarzy. Wiadomo o co chodzi. Dużo norweskich biegaczy długodystansowych i biegaczy narciarskich "ma astmę". A liczba rośnie z każdą kolejną olimpiadą. Tam mają pandemię astmy
Ignorancja wynikająca z niewiedzy wcale nie boli. W Norwegii wilgotność powietrza jest dużo wyższa, co powoduje problemy z układem oddechowym. I tak - odsetek astmy w Norwegii jest wyższy, stwierdzony klinicznie. Odsetek sportowców to jest malutka część populacji - myślisz, że normalni ludzie wymyślają sobie choroby, żeby dostawać sterydy w biurze czy w szkole? Mieszkam tutaj od 2 lat i borykam się cały czas z infekcją zatok - coś, czego nigdy nie doświadczyłem w polsce. Zgadnij jakie leki dostaję od lekarzy na tę przypadłośc? ;)
@@jacekbinkus4089 ja z kolei mam odwrotnie, w Polsce miałem problem z zatokami, a w Norwegii nie mam wcale... MInus 31 to taka sama temperatura kiedy w Polsce jest minus 12 tyle że w wiatrem dużo silnym... Paracet rzucają nawet zmarłym do trumny by go nie bolało...
IO, Norwegia w triathlonie mężczyzn zdobyła jeden złoty medal i żadnego więcej, tymczasem: Wielka Brytania: 4 złote, 3 srebrne, 2 brąz, Szwajcaria: 2 złote, 1 srebrny, 2 brąz Australia: 1 złoty, 2 srebrne, 2 brąz Nowa Zelandia: 1 złoty, 2 srebrne, 2 brąz Jeśli chodzi o rekordy w biegu to do Norwega - Jakoba należą dwa: 2000 m i 2 mile, ciężko nazwać to dystansami wytrzymałościowymi, gdzie mamy pełno dłuższych, 5000m, 10000m, 15000 itd. gdzie w rekordach królują głównie Afrykańczycy. "Ironman World Championship" w historii wygrało 2 Norwegów, w 2021 i 2022, a od wielu lat królują głównie Australijczycy i Niemcy, w 2019r. to właśnie Niemiec wygrał - Jan Frodeno. Gdzie tu dominacja sportów wytrzymałościowych przez Norwegię? I gdzie tych "tylu wybitnych sportowców w sportach wytrzymałościowych", bo ja tu widzę dwóch.
@BlackwoodMorgan Z trzeciej strony patrząc na liczbę ludności to najwięcej powinni wygrywać Amerykanie (Azjatów nie liczę ze względu na raczej średnie predyspozycje fizyczne do takich sportów), po za tym w zestawieniu IO-triathlon - największa liczba medali, mamy też Szwajcarię i Nową Zelandię.
Clue norweskiej metody jest to, że dzięki pomiarom mleczanów mogą zbilansować wysiłek, dzięki czemu mogą zrobić większą objętość jakościowego treningu. Stosują do tego sesje na progu mleczanowym dwa razy dziennie w dniach w których wykonują trening progowy a nie pamiętam byś o tym wspominał. Kwas mlekowy nie jest powodem zmęczenia a indykatorem, wskaźnikiem zmęczenia, dlatego jest stosowany. Jest on też dokładniejszy niż puls, który z różnych powodów może być różny danego dnia.
Interwały same w sobie nie są metodą, która przynosi wyniki ale ma kilka zalet które powodują, że lepiej go stosować niż bieg ciągły, jest lżejszy dla psychiki, mięśnie pomiędzy powtórzeniami mają chwilę odpoczynku i najważniejsze, przerwy pozwalają na pomiar kwasu. Afrykanie też biegają progowo, ale robią długie biegi, nawet po 20-30km w sesji. Bakken o tym wspomina na stronie
Zaletą biegania na wysokości wg bakkena jest to, że dużo łatwiej wyczuć próg, dzięki czemu afrykanie robią takie wyniki (pomijając już kwestie biomechaniczne itp.)
Interwały w metodzie norweskiej to nie są interwały HIIT, nie wiem po co ta wstawka o hiitach, pewnie mało który trener biegowy wykorzystuje taką jednostkę w przygotowaniach zawodników. Chociaż osobiście sam bardzo ją lubię, bo rzeczywiście zwiększa vo2max chyba najefektywniej, celem metody norweskiej jest jak najefektywniejsze przesuwanie progu beztlenowego do góry, nie vo2max. Próg beztlenowy to moment w którym organizm nie potrafi już usuwać kwasu mlekowego w tempie w jakim jest produkowany
Super materiał. Bardzo dobrze przygotowany :) Dzięki za cenną wiedzę! PS. Sugeruję uciąć na początku te 19 sekund wstępu, bo to jest zabójstwo dla algorytmu youtube'a.
Tylko takie małe doprecyzowanie. 70.3 Ironman - to nie Ironman - tylko 70.3 Ironman, czyli potocznie połówka Ironmana . Niby szczegół, a jednak ważny ☝️👍😀
HIIT brzmi groźnie, sugeruje prędkości biegu na 5km i szybsze, a tu kluczem wydają się być intensywności między maratońską i półmaratońską. Podział na odcinki pozwala bezboleśnie zwiększyć objętość. W dużym uproszczeniu, trzeba biegać szybko, ale nie za szybko, na stosunkowo krótkiej przerwie, zachowując przy tym sporą objętość km.
Byku, wszystko gra, dobry kontent, masz szanse cos podziałac na tym fitnesowym youtube ale na boga daj sobie spokoj z tymi przejsciami i patrzeniem co chwile w inna strone. Nie jest to ani fajnie ani nie nadaje "profesjonalnego" efektu vloga
Jakob I. oraz triathlon , jakies randomowe 3 osoby na 5milionow a co z resztą? Przeciez to żadna metoda na sukces - gdyby tak było mieliby totalne worki z medalami we wszystkim.
