Najlepszy impregnat do drewna? Ogólnie żaden impregnat nie wytrzymuje deklarowanych lat jeśli jest narażony na warunki atmosferyczne. Ot i tyle w temacie.
Życzę długich lat życia w przyjażni z sąsiadami oby do końca życia .U mnie po długich latach sąsiedzkiej symbiozy ,spokój się skończył jak mi sąsiedzi zabili dwa koty ,jednemu na moich oczach sąsiad wybił kamieniem zęby za to że ten wszedł mu w kwiatki .Teraz mi drugi sąsiad straszy chyba odstraszaczem małego pieska bo jak go zobaczy to biegiem do budy i siedzi tam przestraszony.Co się z tymi ludżmi dzieje ,chyba nas jest za dużo i dawno wojny nie było.
@@inwigilator1 piesek chodzi luzem po podwórku a kot no cóż luzem tak jak to kot,a jeszcze odstraszają ptaki dźwiękami żeby nie siadały na terenie działki. Idąc twoim tokiem myślenia trzeba by wszystko co żywe zabić bo na twoje weszło.
@@inwigilator1 szkoda pisać, nie wiem jakie ci kot narobił szkody . Na moją posesję przychodzą obce koty ,mam ogródek itd. Rozumiem pies może coś więcej uszkodzić ale nie 0,5 kg kotek, czy 2kilogramowy
@@inwigilator1 to musiał kot notorycznie się załatwiać w te drzewka, w mojej okolicy jest dużo zieleni i koty przechodzą sporadycznie,widzisz ale od tego jest sąd nie można zabijać inne stworzenia one mają prawo do życia, można jeśli jest szkoda to domagać się zadośćuczynienia,ja powinienem wybić zęby sąsiadowi ale nie chciałem zniżać się do jego poziomu.
Sam miałem problemy z kotami sąsiadów.. wyłapywały rybki z oczka i sikały tak , że strasznie śmierdziało... Proszę swoje zwierzaki trzymać u Siebie. Oczywiście zabijanie to przegięcie...
Dzidek, o drewno trzeba dbać, ale nie raz na dwa lata 😉. A pędzel to mógłby być kapkę większy - byłoby Ci wygodniej. U Niemca to byś na brot nie zarobił 😅 Mimo wszystko Dzidek to równy gość 💪
nie ma się z czego śmiać :) ciocia mi opowiadała jak to jej najzdolniejszy syn, a mój kuzyn pojechał do swojego braciszka do Niemiec ale niestety nie porobił tam długo gdyż jak ciocia tłumaczyła jego koledzy z pracy dali mu mały pędzel do malowania i podpadł swojemu szefowi/bratu i musiał wracać, wszystko wina kolegów z pracy naturalnie
Byłem bardzo ciekawy jaka będzie rekomendacja (oglądam chyba 3/4 Pana filmów, bo są bardzo ciekawe i lubię ich słuchać, jak tylko mam czas to sobie oglądam :-) więc nie jest to przypadkowe oglądanie) i pierwszy raz się z Panem nie zgadzam. Kwestia malowania i lakierowania jest dla mnie czymś nowym, raczej z braku czasu nie lubię wracać do tego co robię. Wspólnie z sąsiadem zrobiliśmy zrzutkę na płot, ustaliliśmy kolor, sąsiad polecił Vidaron, zarzekał się, że nie będziemy się widzieć przez płot pewnie z 4-5 lat. Ja moją połowę malowałem trzykrotnie po roku wyglądała tragicznie. Więc znowu wróciłem do tematu, ale kupiłem lazurę firmy Syntilor, niestety droga i dostępna chyba tylko we francuskim markecie na L. Mam nadzieję, że będzie znacznie lepiej, bo czuje się trochę oszukany na Vidaron. Jeśli chodzi o lazurę, to takim wynalazkiem w sumie z polecenia ojca, który tak samo mało dłubie jak i ja był to po prostu strzał. Fakt faktem, drewniany domek na wózek dla dziecka malowaliśmy wspólnie jakieś 6 lat temu (4 warstwy) i nie powiem, że mucha nie siada, ale po tych 6 latach dopiero mogę znaleźć kilka elementów tego domku wymagających odświeżenia (może zabiorę się za to w przyszłym roku, ciągły brak czasu nie pozwala się za to zabrać). Zmierzam do tego, że ilość warstw determinuje moim zdaniem żywotność powłoki. Za lazurę zapłaciłem x więcej jak za lakier, ale nie wracałem do tematu na prawdę wiele lat, mogę podesłać w wolnej chwili zdjęcia. Co najśmieszniejsze, ja laik, ojciec laik i kierowaliśmy się tylko tym, że oboje nie wierzymy w gwarancję. Ja wiem, że cena, ale jakbyśmy zrobili to samo Vidaronem nawet 4 warstwy pewnie już w 3 roku najpóźniej konieczne byłoby lakierowanie jak w przypadku wspomnianego płotu. Jeśli będzie miał Pan szansę, polecam spróbować, ale położyć więcej warstw. Sam słucham Pana filmów, nigdy człowiek nie wie, kiedy czegoś nowego się dowie lub nauczy. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy! :-)
Witam. Na upartego powinien Pan jeszcze zabezpieczyć przekroje poprzeczne (tam gdzie nie ma dostępu, bo deski przykręcone są śrubami). To punkt kapilarny, miejsce gdzie drewno chłonie wilgoć do środka. Od strony mocno nasłonecznionej warto dać więcej impregnatu, albo więcej warstw. Mnie osobiście przekonał preparat o nazwie Ekotep. Pozdrawiam.
@@mateo8945 no pomyśl dlaczego mechanik nie może lać tego w ziemię …. Gdyby tylko ktoś to przebadał w przeszłości. Taki olej z drewna jest wypłukiwany deszczami i idzie wszystko w ziemię, a zaraz pewnie ogródki z pyszną marchewką i cebulą…. 😂😂😂 W takim przepalonym oleju może jeszcze frytki smażą? Ten przepalony olej jest czarny przez metale ciężkie i substancje smoliste a nie dlatego, że stał się spożywczym zamiast trującym Teraz zaoszczędzi 100zł zamiast kupić pokost lniany, a potem na leczenie i tabletki …. wielokrotność… ale jak kto co lubi… świadomość jest na tak niskim poziomie, że masakra …. Wystarczy drewno dobrze opalić, wyszczotkować i użyć pokostu a do ziemi tzw. smoły drzewnej
Witam Zdzichu patent z czasów komuny dobrze przepracowany olej silnikowy. Kolega na mazurach płot z połówek okrąglaków dwa razy malowany ze 30 lat stoi ☺
Wystarczy nie szlifować. Mam płot z szorstkich desek i wygląda całkiem dobrze. Był malowany 20 lat temu. Nie strugać i nie szlifować drewna i będzie ok.
"ciapowaty, yyyyy.. w ciapki znaczy się - bez obrażania kogokolwiek" 🤣😂🤣 A tak poważnie, wysokoenergetyczne promieniowanie (tzw UV) zawsze zniszczy _każdą_ powłokę na drewnie i każda powłoka się złuszczy. Oleje nie tworzą powłoki więc nic się nie łuszczy, ale również trzeba odnawiać i to nawet częściej. Doradca techniczny z OSMO powiedział mi, że filtry UV w środkach bezbarwnych to wiele nie dadzą, że to jakby się posmarować w Egipcie filtrem 15, najlepszą ochronę daje pigment.
Dzideczku co do reklamacji to pewnie masz racje, wiadomo jak z nimi jest, jezeli zas chodzi o reszte to nie do konca :) U mnie w domu rodzinnym: balustrady debowe, drewnohorn(palisander pomieszany z machoniem) szczebelki moczone w wannie 24h + pomalowane dokladnie jeszcze raz po zamontowaniu + najtanszy lakier bezbarwny :) 1 warstwa renowacja po 7 latach :) PS startowy slopek(sosna, market) impregnacja ta sama->wymiana co 2 lata, gnicie zaczynalo sie od wkretow :)
Witam,po pierwsze drewno iglaste ma to do siebie ,olcha by trochę dłużej wytrzymała ,malowałem ok 300 litr rocznie i że wszystkich zostałem na sadolin ,a jeśli chcesz mieć spokój to tylko metal ocynkownia i malowanie proszkowe i spokój na lata , pozdrawiam wszystkich
@@Pablo-ul5um , witam a co aluminium się nie utlenia ,i tak musi być albo powlekane lub malowane ,ja nie mówię o profilach ocynkowanych tak jak większość robi tylko czarna stal a następnie gotowe przęsła do ocynkowni i następnie malowanie ,jest to bardzo trwałe
iglasty też jest modrzew a podpory z niego w mostach stoją po kilkadziesiąt lat w wodzie czy nawet więcej, wiec pewnie mówisz o sośnie świerku itd. Pozdro
Dokladnie, olej i tyle. Zwykly pokost i naturalna patyna :) to jest piekne. Natura jest najpiekniejsza. Tylko w polsce drewno maluje sie na kolory zeby trzeba bylo malowac co roku :)
Ja 8 lat temu farbą od elewacji domu pomalowałem płot, odziwo do dzisiaj wygląda jakby wczoraj był malowany, Możliwe częściowo dlatego że nigdy nie był szlifowany itp
Przerabiałem niedawno ten temat więc podzielę się swoim zdaniem. Płoty bez żadnej impregnacji wytrzymują tyle samo co te impregnowane makretówami. Podstawowym błędem jest kupowanie wszelkich impregnatów w sieciówkach. Drewno do malowania musi być przede wszystkim suche. Gdy jest suche, trzeba je wyszlifować i wtedy dać GRUNT. Grunt nie byle jaki, tylko zabezpieczający przed grzybem (w tym sinizną), promieniami UV i robalami, a taki nie kosztuje 20 zł za litr. Po wyschnięciu gruntu można impregnować docelowym preparatem. I nawet, jeśli producent, np. ten na literkę R, pisze, że produkt jest 3w1 i nie wymaga gruntowania (a jednocześnie odradza stosowania jasnych barw bo wyjdzie sinizna) - to grunt może być ten słabszy, bez zabezpieczeń od czynników atmosferycznych. Jednak nawet najlepsze zagruntowanie nie zabezpieczy od picia wody drewna pozostawionego na glebie, więc stawiając cokolwiek trzeba pilnować, by drewno nie stało w wodzie ani kałużach. Docelowe preparaty warto sprawdzić w sklepach stolarskich, gdzie zaopatrują się ludzie żyjący z wytwarzania rzeczy drewnianych... okien, drzwi, schodów, altanek, saun itp. Jak ktoś daje gwarancję na więcej niż dwa lata i nie chce jeździć do klienta na reklamacje to używa porządnych środków zabezpieczających. Ja wychodzę z założenia, że taniej jest wydać więcej za litr na Teknos lub Osmo i pomalować 3 razy niż kupić taniej, pacnąć raz i za 2 lata szlifować, robić od nowa albo jeszcze wyrzucić jak zgnije. Dla ciekawskich dodam, że blaty kuchenne (np. dębowe) najlepiej impregnować czystym olejem tungowym lub olejo-woskiem ze stolarskiego, tylko, że olej wymaga ponownej aplikacji co pół roku. To samo dotyczy olejowania tarasów.
Na nowe drewno drewnochron grunt R bezbarwny, później drewnochron impregnat żądany kolor, i olej lniany, 1 warstwa, po pół roku druga, i serwis olejowy co 3 lata...... Taki system ja stosuję.
@@Pablo-ul5um ty pierdolisz swoje,a ja swoje..... Ty się pierdolisz za pieniądze, a ja dla relaksu, i ciebie jest płot brązowy i u mnie po 5ciu latach jest płot brązowy, więc pierdolmy swoje głupoty i róbmy swoje......
Z tego co się dowiedziałem to najpierw się stosuje impregnat, potem podkład, potem farbę właściwą, a między nimi jeszcze tzw miedzywarstwe. Temat jest bardziej złożony niż tylko przemalowanie pędzlem. Pozdrawiam.
Drewno w różnych jego miejscach ma różną chłonność. W miejscach gdzie chłonność jest większa tam wchodzi więcej przykładowej lakero-bejcy i są ciemniejsze miejsca. Najlepiej pierwszą warstwę pomalować kolorem bezbarwnym , tak aby drewno sie napiło , następne warstwy rozcieńczyć kolor z bezbarwnym na powiedzmy pół na pół. Wychodzi ładnie nie traci sie usłojenia drewna i jego struktury. W każdym bądź razie nie polecam malować bezpośrednio kolorem docelowym lakero - bejcą. Wychodzi zbyt ciemno , w ciapki i niszczy sie struktura drewna.
Odradzam wszelkie olejowanie lub lakierowanie drewna do izytku zewnetrzego. Jak cos po czasie zacznie wychodzic na tym drewanie a najpewniej zacznie to juz niestety nie przelecomy tego delikatnie szlifoerka mimosrodową jak inoregantu a uzyc juz trzeba bedzie szlifierki obrotowej i tu juz trzeba bedzie sciagnac duzo materialu ( w jednym miejscu wiecej w drugim mniej ) ewentualnie do heblowania. Takze na zewnatrz z doświadczenia tylko impregnat ( rozsądnie trzeba liczyc co dwa lata do odnowy a dla bardziej wybrednych co roku)
A to nie jest tak ze to dwa razy w roku powinno się impregnowac ? Na wiosnę i na jesień ??? Fakt u nas teraz te zimy są jakie są . Wiem ze taras drewniany trzeba dwa razy w roku . A co z płotami ? Pozdrawiam
Trochę przesadzasz z tymi impregnatami, wytrzymują dużo dłużej niż ty mówisz tylko muszą być prawidłowo nakładana zgodnie z kartą techniczną i na pewno nie w jednej warstwie tylko tak jak w karcie dwie trzy warstwy , i ja uważam że na surowe drewno pierwszy raz trzeba malować impregnatami głęboko penetrującymi , ja prawie 20lat temu pomalowałem domek na działce zwykłym drewnochronem penetrującym w 2 warstwach po roku dołożyłem jeszcze jedną odnawiałem go 6 lat temu impregnatami powłokowymi Sadolinem i Altaxem w 2 warstwach i wygląda idealnie.
Czyli razem 5 warstw. Ciężko stwierdzić czy takie dobre te impregnaty. Jak byś zrobił to jedną czy dwiema warstwami 20 lat temu to jest się czym chwalić
Bo te gwarancje są np: DO 10-ciu lat. Czyli pół roku to też jest DO 10-ciu lat. Cała, czysta prawda! :) Zdrowia życzę. Ma Pan rację co do oleju lnianego. Kiedyś to się robiło gorącym pokostem.
Potwierdzam lakierobejca robi robote, ale trzeba rozsmarowywac, trzeba 2-3 warstwy i najlepiej dodatkowo zaimpregnowac srodkiem biobojczym i szlifowac po kazdej warstwie. Kupa roboty ale efekt zaje.. isty. Ale tez lakierobejce sie roznia i to bardzo
@@Glicerol zgadzam się z tobą ale jak bym robił coś wewnątrz to tak ale na zewnątrz dobrze oczyścić wystarczy i grubo dawałem nie żałowałem i często mieszać najlepiej 2 warstwy płot i tak ma już swoje lata i na ubytki więcej jak na razie 4 lata i nic się nie dzieje zobaczymy jak to będzie dalej impregnaty jak woda zrobiłem taras w tym sezonie i impregnatem pomalowałem bo taki kupili i albo jeszcze razy w tym roku pomaluję lakierobejca żywiczna bo już blednie i szarzeje tata nie wiedział co kupić i kupił zwykłe ale żeby od wiosny do teraz już traciło tak szybko tylko lakierobejca żywiczna nie pamiętam firmy ale gęsta
@@Glicerol twój sposób był by idealny najlepsze wyjście ale nie chciało by mi się tyle pieprzyć czasochłonne 😂ale by było mega super zrobione jak będę miał czas to zrobię tak
@@gregorplonski9414 ja robie kilka warstw bo jak zeobisz grubo lakierobejca to masz zacieki i one latwo odpadaja. A swoja droga to zauwaz ze rzadko kiedy altanki itd sa malowane przez stolarzy a nigdy porzadnie(chyba ze na zyczenie), malowana porzadnie altanka moglaby np podwoic swoj koszt
Lubisz malować płot co roku to bierz co masz pod ręką i narzekaj na reklamy ale nie wciskaj ludziom kitu, bo Twoje doświadczenie życiowe jest żadne w temacie impregnatow.
Ludziska 😀olej jest najlepszym zabezpieczeniem jeżeli chodzi o drewo tarasowe(bo po nim chodzimy)a po drugie nie robi żadnej powłoki a impregnaty itp to na każde inne drewno oprócz desek tarasowych
Ja robiłem i malowałem elewacje remmers hk zobaczymy co będzie z tym jest o tyle dobrze że za parę lat wystarczy pomalować nie trzeba szlifować ponoć 7 lat ma wytrzymać ale wiadomo że tyle nie będzie ale ludzie chwalą tdn produkt no ale wiadomo trzeba dbać 🙂
@@rolnikzkorpo5352 No własnie zależy gdzie masz drewno, jak pod dachem to możesz i gównem pomalować i będzie ok... a płot czym byś nie pomalował to i tak za 2-3 lata musisz poprawiać. ot takie to życie..
@@Dzidek1 Ale pokaż jak wygląda płot po remmersie hk-lazur po 3 latach. Nie twierdzę, że wszystko tego producenta jest super. Malowałem też farbą 3w1 i niestety porasta glonami.
@@rolnikzkorpo5352 Ja remersem malowałem wiele rzeczy, kilkanaście puszek 2.5l poszło, modrzew, sosna c24 itd. i nie jestem taki zachwycony, malowalem nawet w ich systemie czyli podkład , baza i bezbarwny i mój balkon z modrzewia, stół z modrzewia po 3 latach są takie sobie, C24 pod dachem gdzie czasem zacina po 3-4 lata powoli obłazi. Wszystko malowane na suche wyszlifowane powierzchnie... Problem jest taki że nie znam lepszego środka, szukam jakiegoś zamiennika i czytam komentarze....
Najlepszy, najtańszy drewnochron, tylko uwaga, rozpuszczalnikowy bo jest i wodny. Pomalować dwa razy, pierwszy raz, to jak najrzadziej, czyli, ile was stać na rozpuszczalnik. Drugi raz gęściej i już. Wgląda średnio, ale za 5 lat też jest średnio, i oto chodzi. Lazury, oleje, woski, teflony i lakiery super wyglądają, a po roku do drapania. Drewno od ziemi to smołą szwedzką - droga. Oleje silnikowe przepracowane, to najlepszy impregnat, ale pachnie na podwórku jak na bazie PeKaSu. "Jak" paliły się wiochy w zamierzchłych czasach, to ogień po takich płotach skakał, od stodoły do stodoły.
hmmm...na plot remmersa szkoda chociaz jak ktos moze pierwsze lata robilam co roku tez byl ciapowaty bo zaczelam lazurem wlasnie a potem czyms innym a pedzel bym wziela porzadny , bo po coz to nadgarstek nadwyrezac
Tak tylko podbitka w sumie nie jest narażona na warunki atmosferyczne, ani słońce ani deszcz tam nie dociera... więc spoko wytrzyma te lata które podaje producent zapewne.. Pozdrawiam.
2:00 - Twierdzenie, że "WSZYSTKIE gwarancje tak działają" to nie słuszna GENERALIZACJA. Nie było by to rażące, gdyby nie to że NEGATYWNA. Czyli tworząca negatywne przekonanie do świata, brak zaufania. Osoby które będą poddane takiej częstej stymulacji do negatywnych przekonań, będą nie ufne i wycofane ze społeczeństwa, opartego na biznesie, zaufaniu, współpracy. Ja to mowie że to duchowa toksyna, która jest bardzo zaraźliwa i wyniszczająca społeczeństwo. Przekładając się bezpośrednio na gospodarkę, jako ZANIECHANIE realizacji dobrobytu, opartego o zaufaniu do produktów i usług. Zauważam że z wiekiem ludzie stają się coraz bardziej negatywni, ograniczeni w zaufaniu. Prawdopodobnie skupieni na złu z powodu stymulowania do negatywnego myślenia przez negatywne środowisko (w tym kościół, media) Dlatego z wiekiem wycofują się z życia gospodarczego, ograniczając do zaufania SOBIE. Czyli wolą robić wszystko samemu zamiast skowytać z dobrobytu systemu WYMIANY dóbr i usług, z powodu deficytu zaufania (jak gdyby zaćmienia umysłu negatywną generalizacją) Robienie wszystkiego samemu prowadzi do BIEDY, bo dobrobyt opiera się na wymianie specjalizacji, która jest dużo bardziej efektowna niż zajmowanie się wieloma rzeczami. Innymi słowy starzy ludzie zatrzymują się w rozwoju i spowalniają świat, dlatego doskonała natura i niedoskonałe systemy administracji eliminują ich ze świata, jako przeszkodę dla rozwoju ogólnego dobrobytu. Tak rozumiem konsekwencje negatywności - jest nią niezadowolenie, bieda (życie pod ciężarem własnej pracy na wszystko) lęk i ostatecznie śmierć, jako wyzwolenie z cierpienia (które jest spowodowane negatywnym myśleniem, zorientowaniem się na narzekanie). Człowiek doświadcza tego na czym się skupia, jeśli na złu to zła. Patrz na dziecko ono jest szczęśliwe radosne, bo wolne od negatywizmu. Zanim społeczeństwo go nie zatruje irracjonalnym ZRZĘDZENIEM.
To nie jest hejt, tylko zachęta by myśleć ŚWIADOMIE, zamiast powtarzać głupoty podrzucane przez toksyczne negatywne, zastraszające, dekadenckie ideologie i środowiska (które mają interes w gnębieniu i podkopywaniu ludzi). Jeśli nie można kogoś otruć fizycznie, bo to karane i trudne, to w ramach wojny robi się to psychicznie, niszcząc ludzi i całe społeczeństwa DUCHOWO, a z czasem GOSPODARCZO. Bądź świadomy i nie powielaj auto-dywersji polegającej na tworzeniu negatywnej wizji świata, zabijaniu inicjatyw, wymiany, zaufania i radości życia!
Polecam użyć oleje remmers albo osmo, tutaj nie ma ściemy. No ale tak to jest jak się twierdzi, że wszystko to ściema. Jak ktoś komercyjnie robi takie ogrodzenia czy elewacje to wie co wytrzyma 5 lat. Swoją drogą, czemu nie lakierujesz?
Może mi ktoś wyjaśni dlaczego w oleju przepalonym czyli w tanim impregnacie jakoby mają się znajdować metale ciężkie jak np ołów ? Niby jakim sposobem te ciężkie matale miały się tam dostać ? 🤑