Najsmutniejsze Święto Świata u Świadków Jehowy 🍞🍷 #60 

Sara: Co chcialam powiedzieć...? Erwin: Już mowie... Piękne połączenie dusz

U nas katoli czas wielkanocny to ok. 3 miesiące od środy popielcowej (tydzień po tłustym czwartku) do Bożego Ciała (ten dzień z procesjami na ulicach). W środę popielcową posypujemy głowy popiołem (pochodzi on z spalenia palemek z niedzieli palmowej) na znak naszej słabości, potem 40 dni w naszych sercach trwa refleksja. Spoglądamy na Chrystusa idącego na krzyż, na Jego cierpienie, cierpienie Jego matki i uświadamiamy sobie, że jesteśmy Judaszami. Jesteśmy ludźmi, nasze życie jest pełne cierpienia, nasze krzyże są ciężkie. Podczas dróg krzyżowych przekładamy wydarzenia drogi na Golgotę i porównujemy je do własnych doświadczeń. Między stacjami śpiewamy:,,Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami, i Ty któraś współcierpiała Matko Bolesna przyczyń się za nami." i przy każdej stacji klękając odmawiamy formułkę:,,Kłaniamy Ci się Panie, Jezu Chryste, i błogosławimy Ciebie, żeś przez Krzyż Twój święty świat odkupić raczył", wydaje mi się, że te słowa odzwierciedlają atmosferę jaka panuje. Jest podniośle, jeden ministrant niesie krzyż, a dwóch świece i podchodzą pod XIV stacji, które są przedstawione na ścianach, kapłan czasem razem z nimi. Podczas dziecięcych dróg krzyżowych dzieci podążają za krzyżem, czasem też dorośli. W końcu tydzień przed Wielkanocą nadchodzi Niedziela Palmowa, gdy przychodzimy do kościoła z palmami i uznajemy Jezusa za króla. Wielki tydzień to czas wyczekiwania. Wielki Czwartek to czas wyjątkowej modlitwy, zawierzenia Bogu, papież tego dnia myje 12 ludziom nogi jak Jezus uczynił to uczniom. W Wielki Piątek odbywa się szczególna droga krzyżowa, często w formie inscenizacji. W Wielką Sobotę odwiedzamy grób pański, spoglądamy na Jezusa udręczonego. Krzyż leży na stole, aby wierni mogli pocałować rany na znak dziękczynienia (robi to dość mało osób ze względów higienicznych). Święcimy potrwy na Wielkanocny poranek i czekamy. W końcu przychodzi Wielkanoc i ogromna radość. Śmierć została pokonana, Jezus ukochał nas i spłacił za nas nasz dług. Nasi zmarli bliscy żyją i są wśród nas, niczego już nie musimy się obawiać. Ukrywamy koszyczki z prezentami dla dzieci, dzięki czemu radość wypełnia dom. Dzielimy się poświęconymi potrawami i idziemy na mszę. Cały dzień jest wypełniony radością podobnie poniedziałek, ale tu zamiast prezentów lejemy się wodą na znak oczyszczenia od grzechów, które się dokonało. Do Zielonych Światek odbywają się pierwsze komunie i w te dni ponownie panuje ogromna radość, bo dzieci stają się uczestnikami śmierci i zmartwychwstania, tak jak apostołowie w Wielki Czwartek nie do końca wiedzą co się dzieje, ale jednoczą się z Chrystusem. Na każdej mszy dzieje się to co w Wielki Tydzień: Jezus ofiaruje siebie za nas. Kapłan mówi, ,,Oto Ciało Chrystusa" , a my mówiąc ,,Amen" przyjmujemy tą ofiarę. Okres Wielkanocy uroczyście kończymy procesją po ulicach naszych osiedli. Kapłan z monstrancją w której znajduje się Ciało Chrystusa idzie pokazując ją wszystkim. Dziewczynki w białych sukienkach, a te pierwszokomunijne w albach sypią kwiatki na ulicę (z własnego dzieciństwa pamiętam, że to była najlepsza zabawa ever), a chłopcy niosą różaniec. W ten dzień dajemy świadectwo, pokazujemy światu naszą radość. Wiara katolicka ogólnie jest bardzo radosna. Wszystkie święta mówią nam, że cierpienie nie jest wieczne i nie jest bezsensowne. Bóg nas kocha i żyjąc tą prawdą nie sposób się nie cieszyć. Tak de facto u nas nawet pogrzeby nie są w gruncie rzeczy smutne

kiedy moj byly mąż zabierał mnie na pamiątkę a byłam tam kilka razy, jedyne co rzucało mi się w oczy to jak bardzo kazdy chciał być tam idealny, cudowny, jak każdy bał się zeby chociaz wypaść dobrze, jak ludzie ktorzy się nienawidzą podawali sobie ręce z uśmiechem... a dzieci ktore byly niegrzeczne dostawały po wyjściu lanie. Mam wrażenie ze swiadkowie to ogólnie jedna wielka gra pozorów, budują idealny obraz siebie niestety, w wielu przypadkach to tylko złudzenie...

Saro, jako wierząca katoliczka też często w tych super ważnych momentach nie czuję nic :) Np. któregoś roku chodziłam na prawie wszystkie roraty (takie poranne msze, odbywają się przez 4 tygodnie przed Bożym Narodzeniem) i przeżywałam je o wiele bardziej niż samo Boże Narodzenie jeśli chodzi o taki wymiar duchowy. Boże Narodzenie było dla mnie tylko spotkaniem z rodziną, a wydarzenia "kościelne" w ogóle mnie nie ruszały. To chyba tak jest, że jak człowiek napina się, że coś ma super mocno przeżyć, to nic z tego nie wychodzi :)

Niestety im bardziej poznaję tę organizację, tym śmielej mogę stwierdzić, że ŚJ brakuje duchowości, radości i celebrowania. Jest tylko podawanie suchych wersetów i nieustający strach przed każdym błędem - ci ludzie stają się zahukani i przerażeni wszystkim. Jest mi przykro mając tego świadomość i życzę, by to środowisko wybudzało się coraz liczniej. Saro i Edwinie, pozdrawiam!

Nie rozumiem jednego: po co ludzie, którzy krytykują Wasze wypowiedzi oglądają Wasz kanał ? Bardzo fajnie tłumaczycie tematy, które są dla innych zupełnie nieznane. Dzięki Wam rozumiem postępowanie mojej koleżanki i jej przyjaciółek ze zboru. Robicie kawał dobrej i mądrej roboty. 💛

U nas w KK święta wyznaczane są tak, żeby Niedziela Wielkanocna wypadała w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca i właściwie zaczynają się w czwartek (Wielki Czwartek). To jest wtedy Msza upamiętniająca ustanowienie Eucharystii ("to czyńcie na Moją pamiątkę"). Ta Msza nie kończy się błogosławieństwem, tylko przeniesieniem Pana Jezusa pod postacią Hostii do ciemnicy - albo osobnej kaplicy, albo symbolicznie wyznaczonego miejsca. Tabernakulum (tam gdzie Pan Jezus jest normalnie cały rok) zostaje otwarte i puste. Ciemnica symbolizuje więzienie. W Wielki Piątek nie ma Mszy, jest tylko nabożeństwo, bo nie ma ofiarowania darów (chleba i wina) i przeistoczenia ich w Ciało Pańskie, ale ogólnie całe nabożeństwo przebiega podobnie do Mszy. Na początku tylko ksiądz kładzie się krzyżem na ziemii, nie ma znaku krzyża na początek - to kontynuacja liturgii z poprzedniego dnia. Komunia udzielana jest z komunikantów (opłatków) konsekrowanych w czwartek. Na zakończenie Hostia jest przenoszona do grobu. W Wielką Sobotę nie ma Mszy - jest tylko święcenie pokarmów, a cały Kościół jest wtedy w ciszy. W sobotę nie ma Mszy. Dopiero wieczorem w kalendarzową sobotę jest Wigilia Paschalna - czyli de facto Msza Zmartwychwstania, czyli już niedzielna (z tego żydowskiego zwyczaju że dzień kończy się z zachodem słońca). Powinna zaczynać się po zachodzie słońca i kończyć procesją rezurekcyjną. Ta liturgia jest przepiękna! W Niedzielę Wielkanocną jest już właściwie po świętach - wszystko najważniejsze już się wydarzyło. I witamy się wtedy słowami "Chrystus zmartwychwstał!" a druga osoba odpowiada "Prawdziwie zmartwychwstał".

Ale z Ciebie Edwin super burak 😀 też chcę taką koszulkę. Dziękuję za odcinek! Bardzo się zdziwiłam, że ta pamiątka jest taka.. nieuroczysta.

Słowo do świadków Jehowy: Kiedy zbieracie się w jednym miejscu , żeby spożyć Wieczerzę Pańską , tak naprawdę tego nie robicie (1 Koryntian 11:20) PNŚ

Nie rozumiem - wg. ewangeli Jezus powiedział bierzcie i jedzcie z tego wszyscy - oraz- bierzcie i pijcie z tego wszyscy, to czyńcie na moją pamiątkę. Nie pojmuję dlaczego świadkowie nie stosują się do Słowa.

Edwin,świetna koszulka! :D

wszystko Fajnie , ale byc Niewolnikiem jakies Religii ? NIGDY !

Przyjść na Ucztę i nie poczęstować się jedzeniem? Dziwna to nauka. Doczytali by to robić na Pamiątkę a nie doczytali Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy... A co do świętowania prze Was wigilii Bożego Narodzenia - stwarzanie rodzinnej serdecznej atmosfery w domu to już jest chrześcijańskie, poświęcanie czasu własnym dzieciom, wspólne posiłki.... U nas w KK się mówi, że większym grzechem jest siedzenie w kościele na wszystkich nabożeństwach zaniedbując rodzinę niż nie bywanie w Kościele.

Jeszcze coś muszę napisać: Zacząłem Was oglądać z nastawieniem: POWAGA. Teraz Was oglądam z nastawieniem: o poważnych sprawach, ale w sposób luźny. Mnie się to podoba, bo nie można mieć non-stop zasępionej miny. Razem jesteście GENIALNI.

Moje wrażenia z pamiątki: Byłem, zniesmaczony tym co zobaczyłem. Z mojej perspektywy wyglądało to tak jakby grupa ludzi postanowiła zadrwić sobie ze słów Jezusa Chrystusa. Przekazywanie sobie z ręku do reki chleba i wina przez ludzi, którzy twierdzili ,ze ich nauka opiera się wyłącznie na Biblii wydawał się nierealistyczny, jakby zaprzeczali wszystkiemu co mówili wcześniej. Ja wiedziałem ,ze tak to wygląda a mimo tego byłem zaskoczony. I tak ich powaga z jaka to robili, uważając ,żeby nie rozlać. I to przemówienie w którym starszy zboru podkreślał, patrząc przy tym groźnie na salę, że w zborze nie ma osób spożywających emblematy. Nie wiem mnie to strasznie odrzuciło. Przecież tekst Biblijny jest w tym miejscu prosty, wszyscy chrześcijanie się do niego stosują (różnice oczywiście są - ale podstawa jest ta sama - spotkać się, modlić się i spożyć chleb i wino) a SJ nie. A propo tego co mówiła Sara o świętowaniu. U ŚJ brakuje duchowości. Tam nie ma miejsca na przeżycia duchowe, podniosłość, ubogacanie wewnętrzne. Tam nawet w raju nie ma Boga tylko lewki wcinające trawę.

Witajcie Drogie Światusy, Saro i Edwinie! Lubię Was oglądać. Uważam, że niepotrzebnie rezygnujecie z ujawniania bardzo ważnego kłamstwa Strażnicy. Otóż do roku 1995 przywódcy Organizacji na łamach Strażnicy, Przebudźcie się i innych publikacji głosili "obietnicę samego Stwórcy", że pokolenie pamiętające rok 1914 żadną miarą nie przeminie do czasu Armagedonu. A oto stosowny na to fragment z książki Włodzimierza Bednarskiego pt. "W obronie wiary": "W związku z tym, kpiną są słowa zamieszczone w Strażnicy Nr 21, 1995r. s.17, która winę za niewłaściwe "wyznaczanie" Armagedonu zrzuca na głosicieli: "Niektórzy słudzy Jehowy tak usilnie pragną ujrzeć koniec złego systemu, że czasami spekulują, kiedy wybuchnie 'wielki ucisk', a nawet próbują to ustalić na podstawie długości życia pokolenia, które pamięta rok 1914" ["Nasza Służba Królestwa" Nr 1, 1996 s.2 zamieściła korektę tego zdania (podano, że dokonano błędnego tłumaczenia z ang. Strażnicy) i nakazała skreślić w Strażnicy słowa "Niektórzy" i "spekulują", a zamiast tego ostatniego wpisać określenie: "snuli przypuszczenia". Zaś za słowo "próbują" nakazała wstawić "próbowali". W ten sposób Strażnica część winy wzięła na siebie, ale osłabiła też swe oskarżenie. Biuletyn ŚJ nie podał całej prawdy, bo jeśli chodzi o tekst ang. Strażnicy, to owszem nie zawiera on słowa "Niektórzy" (przez co widać, że polska Strażnica chciała przez wprowadzenie tego słowa zmniejszyć odpowiedzialność ŚJ za rozgłaszanie omawianej nauki), ale zawiera termin speculated. Prócz tego, to Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s.26 ostatnio spekulowało, a nie głosiciele: "Okoliczność, że od roku 1914 minęło już 80 lat, nasuwa wniosek, iż niebawem doczekamy się wyzwolenia za sprawą Królestwa Bożego"]. A jakie rady daje Strażnica Nr 21, 1995 s.17 ŚJ? Co pisze o tym swoim pokoleniu roku 1914? Podaje ona: "Zamiast się więc zajmować obliczaniem dat, pamiętajmy o tym, żeby czuwać (...) Jeżeli jednak chcemy 'posiąść mądre serce', to 'liczmy nasze dni', radośnie wychwalając Jehowę, zamiast snuć domysły, ile lat lub dni trwa jakieś pokolenie...". Po wprowadzeniu w/w zmiany, dziwna jest wypowiedź Strażnicy Nr 22, 1995 s.6: "Biblijne proroctwa o dniach ostatnich miały się spełnić na jednym bezbożnym pokoleniu...". Jeszcze latem 1995r. rozprowadzano nową książkę pt. "Świadkowie Jehowy głosiciele Królestwa Bożego", w której chyba ostatni raz rozwinięto nieaktualną już dziś ich koncepcję. Pisano: "'Pokolenie' żyjące w roku 1914 coraz bardziej się przerzedza. Koniec nie może być daleko" (s.716). Rzeczywiście koniec nie był daleko, ale koniec ich koncepcji, a nie tego o czym myśleli." - Włodzimierz Bednarski, "W obronie wiary", rozdz. 49. Warto było było sięgnąć po ten bardzo kompromitujący fakt!

Wino i chlebek... za każdym razem stres że się wyleje albo upuści...

Edwin, jak tak o tym winie mówiłeś, to przypomniało mi się o takim wynalazku jak WINO W KARTONIE. Jakby Świadkowie potrzebowali udogodnień, to w Polo Marketach idzie dorwać :D

Z tematem Pamiątki spotkałam się już jako nastolatka i od tamtej pory - choć wtedy nie byłam jeszcze osobą specjalnie wierzącą - mierziło mnie jedno: to KIEDY będę godna, jeśli teraz nie jestem? Dziś nadal zastanawiam się, zzemu dzieje się coś przeciwnego jak podczas prawdziwej wieczerzy, gdy uczniowie/apostołowie mając udział we wieczerzy, jednocześnie mieli udział w społeczności z Jezusem - kurczaki, nawet Judasz! A ja nie mogę?! …ja, która przyjęłam Jego odkupienie za mnie, stale muszę uważać się za niegodną? Toteż „Pamiątka” w dodatku śmierci (umieramy wszyscy, ale nie każdy zmartwychwstanie) pozostaje dla mnie żartem, parodią tego, co przyniósł Yeshua.

Te wszystkie łapki w dół pod waszymi filmami są chyba od Świadków Jehowy. c: Saro, do twarzy ci w czarnymi ❤️🖤

Byłem raz na pamiątce! :) nie myślałem o wylaniu wina :D ale pewnie dlatego że byłem tylko raz i cała uroczystość mnie bardzo ciekawiła :) (byłem już po studium i już mi powiedzieli, że nie będzie kontynuowane, bo nie jestem dość wierzący ;) ale mimo to mnie na pamiątkę zaprosili :)

Fajny materiał drogie "światusy" ! Byliśmy raz na takiej imprezie :) Niezły love bombing oraz wielki fashion show dało się zauważyć ! Taki faryzejski spend jak dla mnie. No ale ktoś inny ma prawo postrzegać to inaczej :))) Powdzonka dla Was

U katolików Wielkanoc zawsze wypada w niedziele, każda niedziela jest pamiątka zmartwychwstania. Datę wyznacza się na pierwsza niedziele po pierwszej wiosennej pełni księżyca. To, co nazywacie „Pamiątką” wg cytatu z ewangelii u katolików nazywa się Wielkim. Wartkiej, Wieczerza Pańska i rozpoczyna Triduum Paschalne, czyli trzy święte dni gdzie rozważa się mękę smierć i zmartwychwstanie Jezusa. Zwieńczenie to Wielkanoc. Może komuś się przyda to wyjaśnienie. Pozdrawiam.

Na kazdej “ Mszy świętej „ każdy wierzący „ wyspowiadany „ katolic może spożywać „ ciało Chrystusa „ i to ma większy sens niż podawanie sobie chleba i wina .ponieważ z tego Co wiem to „ kto spożywa ciało moje i pije krew moja „ będzie żył wiecznie a nie kto sobie podawał 😂

W Kościele katolickim rzeczywiście Wielkanoc jest świętem radosnym, ale wcześniej mamy Wielki Post trwa 40 dni Na każdej Eucharystii ksiądz spożywa chleb i wino, wierni co do zasady chleb, przy niektórych liturgiach wino podaje sie również wiernym ale nie sa oni wybrani 😂 jesli jest ono dla wiernych to dla wszystkich chyba że niekiedy na ślubie dostają tylko mlodzi, ale wiele zalezy od parafii 🙂 Po wysłuchaniu was wydaje mi sie, ze swiadkowska Pamiątka jest taka nijaka w porównaniu do obchodzenia ważnych świąt przez nas katolików czy nawet prawosławnych, którzy mają przepiękna liturgię 🙂

Strasznie fajny z ciebie gość Edwin

MOJEJ KOLEZANCE WIELE LAT TEMU JEHOWI PRZYSZLI I ZROBILI JEJ BURZE MOZGU.AKURAT BYLA NA URLOPIE MACIERZYSKIM,WIEC PRZYCHODZILI CZESTO.W KONCU ZACZELA PIEPRZYC BZDURY, POKAZYWAC STRAZNICE I CZYTAC NA GLOS WIECZORAMI!! MAZ ZACZAL SIE OBAWIAC,ZE ZACZYNA SIE U NIEJ CHOROBA PSYCHICZNA,ALE ZROZUMIAL,ZE JEHOWE NIEZLE JA ZALATWILI..W SWIETA BOZEGO NARODZENIA,WZIAL JEJ TE STRAZNICE I WRZUCIL DO PUSTYCH TALERZY, PRZY PUSTYM STOLE WIGILIJNYM..POTEM TO JUZ BYLO KONIEC MALZENSTWA!! WYKONCZYLI JE JEHOWE! WIEC JAK ICH WIDZE PUKAJACYCH DO DRZWI TO MOWIE,ZEBY WESZLI TO POCZESTUJE ICH CZERNINA...IM MAM ICH Z GLOWY!! SZARLATANERIA!!!!!!!!!!!!!!!!

W kościele katolickim podczas każdej mszy kapłan spożywa konsekrowane wino czyli krew Chrystusa. Jest też możliwość aby wierni przyjęli komunie pod dwoma postaciami. Najczęściej jest to w wielki czwartek ale też zadża się na różnych rekolekcjach ( są konkretnie określone reguły w jakich sytuacjach można) . Na ślubie również nowożeńcy przyjmują krew Chrystusa.

Moment, czyli skoro tylko ŚJ będą w niebie ... to znaczy że w niebie nie będzie nikogo sprzed 1931 r?!

W kościele łyk wina dostaje się podczas ślubu nie kojarzę innego momentu

A król Dawid to przypadkiem nie będzie miał post traumatic disorder jak te wszystkie lwy będą latały wolno jak n safari? Ja na jego miejscu bym miała traume.

Z tą butelką to jest jakiś pomysł, a każdy z nadzieją niebiańską bierze ze sobą swój korkociąg.

No ja Juz dostalam zaproszenie , od mojej kolezanki . Niech czeka i ma nadzieje. Nie rozumiem ? Czego sie podaje a Nie czestuje przeciez jezus powiedzial , jedcie i pijcie to jest cialo moje i krew moja... A SJ. Sobie Podaja . Bylam raz Jak po mnie przyjechala kolezanka , Ale powiedziala ze mam Tylko podawac...

Z katolicyzmem to jest tak, że Pamiątka to byłaby coś w stylu obchodów Wielkiego Czwartku podczas Triduum.

Najpierw jest Niedziela Palmowa (upamiętnienie dnia w którym Jezus wjechał do Jerozolimy), następnie zaczyna się wielki tydzień. W Wielki Czwartek upamiętnia się ostatnią wieczerzę. W Wielki Piątek upamiętnia się śmierć Jezusa W Wielką Sobotę jest czuwanie przy grobie W Wielką Niedzielę jest dzień zmartwychwstania. (I święto) i poniedziałek (II święto) Tak jak jest napisane w Biblii, po kolei.

Po Wy to robicie? A Wy w co wierzycie? Nie szkoda Wam czasu? Zajmijcie się czymś naprawde ważnym,,,byliście w zborze a teraz go odgadujecie? Zal mi was bo czujecie pustkę ,, płaci wam ktoś?

Byłem na wielu Pamiątkach, ale nie bylem smutny. Obchodzą śmierć Chrystusa, bo zbawienie dokonało się przez Jego śmierć. Dla mnie to logiczne.

U mnie w byłym zaborze bo z sali korzystało kilka zborów to wynajmowali sale w hotelu oczywiście najdroższym w Gdyni zamiast w zwykłej taniej sali to wykorzystamy w 100% pieniądze od braci i tak dadzą(takie moje przemyślenia) A jeśli chodzi o dzieci i rozlanie to miałam ogromny stres najgorsze to było to że moja mama jest "pomazańcem😂" jak miałam wziąć kieliszek to chyba 1 prawie to wysłałam to dostałam taki opieprz że głowa mała, pozdrowionka z Gdyni

W kościele katolickim Wielkanoc się świętuje w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej (po rownonocy) pełni księżyca.

Pozdrawiam Was serdecznie! Miłego dnia 🌞🌞🌞

Może w tym roku świadkowie sięgną po kubki niekapki!

Z czy wśród tych 144 tys. mogą być kobiety, czy też tylko mężczyźni?

Raz tylko w dorosłym życiu i w swoim mieszkaniu miałam wizytę świadków. I zapraszali mnie właśnie na pamiątkę. Byłam bardzo zdziwiona że nie zapraszali na święto zmartwychwstania tylko na święto śmierci. Byłam pewna że coś pokręcili :)

Radosna jest Niedziela Zmartwychwstania, natomiast Wielki Czwartek (Msza Wieczerzy Pańskiej ) i Wielki Piątek (dzień Męki Pańskiej) są uroczyste i patetyczne, ale nie całkiem radosne ( Wielki Piątek jest dniem postu i refleksji).

Chciałam tylko dodać, że uwielbiam zdjęcia wiszące na ścianie w tle. Nawet nie jestem śj, ale uwielbiam wasze filmy. super para z was.

Za co was wywalili??? Oszczerstwo, kłamstwo, może niemoralność :D

To trochę zabawne, że o tradycjach SJ można się dowiedzieć tylko od osób, które SJ opuściły. Ktoś tam w SJ mocno skopał marketing :-)

Nie chodzi o antysemityzm ale fakt jest taki że Żydzi nie uznają Jezusa, który był człowiekiem, za Boga bo to dla nich największe bluźnierstwo tak jak spożywanie krwi. To są zasady typowej Tory. Biorąc pod uwagę fakt że Brooklyn to typowa żydowska dzielnica można się domyśleć że ciało kierownicze składa się właśnie z Żydów, którzy jak wiemy mają łeb do interesów a religia to najlepszy biznes na świecie. Mówi się o Warwick ale poczytajcie o Farmach Strażnicy gdzie 2 tyś wolontariuszy pracuje za miskę ryżu produkując zdrową żywność dla pracowników Biura Głównego. Czy na salach królestwa podaje się katering? Wątpię. Zapewne sprzedaje się to jako żywność Eco...

Jeżeli chodzi o święta w kościele katolickim z miłą chęcią opowiem! Aby dobrze zrozumieć święta wielkanocne trzeba cofnąć się aż do środy popielcowej która rozpoczyna wielki post. Wielki post trwa 40 dni i jest to okres pokutny w którym prawdziwy katolik nie pójdzie na zabawę, raczej to jest czas zadumy. Ostatni tydzień wielkiego postu nazywany jest Wielkim Tygodniem. Ten tydzień na nasze potrzeby możemy podzielić na dwa typy (strasznie uproszczone) A) Podniosły czas zadumy - W ten okres wchodzi: Wielki Czwartek - dzień przed męką Chrystusa gdzie odprawiana jest rano przez biskupa msza krzyżma świetego gdzie świeci się olej. Wieczorem jest msza wieczerzy pańskiej, bardzo uroczysta gdzie oprócz standardowych obrzędów jest obrzęd umycia nóg. Na koniec tej eucharystii przenosi się Jezusa pod postacią Eucharystyczną do „ciemnicy” gdzie odbywają się czuwania. Wielki Piątek - kościół jest pusty, nie ma obrusa na ołtarzu i jest to dzień w którym nie jest sprawowana eucharystia. Rano zazwyczaj są drogi krzyżowe a wieczorem następuje Liturgia męki pańskiej, gdzie czytana jest ewangelia z ukrzyżowania i następuje przeniesienie Jezusa pod postacią Eucharystyczną do tkzw Grobu. Jest to dzień smutny, szczególnej refleksji i obowiązuje post ścisły (brak mięsa i jeden posiłek do syta i do tego dwa mniejsze) Wielka sobota (przed zachodem słońca) - nie ma szczególnych uroczystości, adoruje się najświętszy sakrament i jest świecenie pokarmów które znajda się na śniadaniu wielkanocnym. B) Radosny, świętowani Wielka sobota (Po zachodzie słońca) - Po zachodzie słońca palone są palmy z poprzedniego roku poświęcone w niedziele palmowa (tydzień przed niedziela wielkanocną) i odpala się świece (paschał) i kapłan oznajmia ludowi „Chrystus zmartwychwstał” wtedy biją dzwony i wszystkie dzwonki organy grają. Potem następuje uroczyste nabożeństwo. Wtedy również chrzci się dorosłych (Katechumenów) Procesja rezurekcyjna - jest to procesja z najświętszym sakramentem która jest charakteryczne na terenie naszego kraju i następuje albo w Wielka sobotę po nabożeństwie albo w Niedziele Wielkanocną przed wschodem słońca. Niedziela Wielkanocna- Dzień świętowania, odbywają się uroczyste msze i jest to radosny dzień w którym spotykamy się z rodziną i świętujemy zmartwychwstanie Chrystusa. Poniedziałek wielkanocny jest dniem wolnym ale nie ma obowiązku pójścia na mszę święta raczej wynika to z tradycji. Co ciekawe tylko w Niedziele wielkanocna jest obowiązek uczestnictwa w mszy. Pozdrawiam i zachęcam do zapoznania się głębiej :D

Jak innych nie wolno a jak Jezus nauczał w Świątyni Święto Paschy dzielił się chlebem z Uczniami itd itd

Oj tak, zawsze nagle się ręce trzęsły i człowiek się bał, że rozleje to wino 😂 Albo też się pilnowało, żeby czekać aż osoba obok poda wino, a nie w tym stresie samemu po nie sięgnąć 🤭

U katolików Wielkanoc jest świętem radosnym bo nie świętuje się śmierci ale zmartwychwstanie Jezusa

Hej Edwin ulla super koszulka ciekawe co by ŚJ powiedzieli gdybyś przyszedł w takiej koszuli na Pamiątkę.A Sara super bluzka pozdrawiam Was

Super pomysł ze spisem treści w opisie i zapowiedzi kolejnych pytań podczas montażu 👍👍👍👍

Edwin, mega koszulka :D

17:18 podczas mszy ksiądz może podać Eucharystię w postaci chleba i wina. macza ją wtedy w winie mszalnym. jest do tego specjalny kielich. może to miałaś, Saro, na myśli

Generalnie zgodnie ze wzorcem biblijnym święta w większości powinny być spędzane radośnie i w towarzyskiej atmosferze. Gdzieś w dziejach kościelnych i do tej pory na kazaniach słychać talki pogląd, że to niedobrze i powinna wszystkich przejąć atmosfera refleksji i zadumy nad przemijaniem.

w kk też chyba się to tak liczy dlatego są święta ruchoma.

Wino i ciało Jezusa przyjmuje para młoda podczas ślubu kościelnego. A tak to tylko ksiądz spożywa podczas mszy

Pamiątka najsmutniejsze święto bo Świadkowie Strażnicy to smutna religia... pomyśl jutro Armagedon. Zginą twoi przyjaciele ,rodzina może nawet niewierzący mąż lub żona. A po Armagedonie miliardy ciał do usunięcia.. Z czego tu się cieszyć?

Wieczerza Pańska w KK jest w Wielki Czwartek, w Wielki Piątek jest droga krzyżowa, Wlk Sobota dzień wyciszenia adoracji grobu Pańskiego, święcenie pokarmów no i niedziela Dzień Zmartwychwstania Pańskiego 👍 picie krwi Chrystusa często podczas Ślubu Kościelnego, przynajmniej ja tak miałam lub podczas Paschy (noc przed Zmartwychwstaniem) no i Wielkanoc to bardzo radosne święta 🐣🐣🐣🐥🐥🐥🐤🐥🐥🐤🐤🐣🐣🐣Pozdrawiam

We wszystkich kościołach chrześcijańskich od katolików do adwentystów dnia siódmego, w wielki czwartek lub w okolicach Wielkanocy, jest spotkanie połączone z spożywaniem chleba i wina. U katolików występuje komunia pod dwiema postaciami, np: przy ślubach, albo podczas kameralnych mszy św.

W tym roku pamiątka ma się odbywać online z tego co słyszałam 😉 zebrania również odbywają się jedynie przez internet, mieli się spotykać w mniejszych grupach ale zrezygnowali z tego, wiem bo musiałam rodzicą pomagać połączyć się przez kamerkę. Miło się Was słucha, oby tak dalej🙂

Też zawsze bałam się rozlać wina i trzynałam kieliszek obiema rękami i myślałam tylko oby nie rozlać bo będzie kicha. A u mnnie jeszcze tłumaczyli coś takiego, odnosnie tych osób nalężących do 144 tys., że oni to tak samo czują jak kobieta czuje, że jest kobiętą, a nie mężczyzną i tak samo jak mężczyzna czuje, że jest mężczyzną a nie kobietą :)

Propos uroczystości Wielkanocy w katolicyzmie, w niedziele (teoretycznie w dzień zmartwychwstania) się robi tradycyjnie razurekcje (taka msza o wschodzie słońca [obecnie sie to robi koło 6] no i wtedy też robi się procesje [troche skromniejszą niz na Boże Ciało, ale wciąż] i się śpiewa taką piesń z łac. Te Deum Laudamus [polecam sprawdzić], sporo kadzidla wredy tez sie pali; cały ten nastrój, że to jest rano, specjalnie trzeba wstać, [tradycyjnie jeszcze stare koscioly budowani tak żeby słońce o wschodzie świeciło lrzez witraże wokół ołtarza] to powoduje jakis taki patos

Kto ma mieszkać na Ziemi po końcu świata, poza zwierzakami? Tylko Świadkowie, prawda? To taka dość pusta ta Ziemia. A czy są okazje, przy jakich rodzina się spotyka, skoro nie obchodzi się urodzin, imienin ani świat poza Pamiątką? Czy np. urodzenie się dziecka to jest pretekst do spotkania rodzinnego? "Awans" w zborze? Ukończenie szkoły, zmiana pracy? I kolejne absurdalne pytanie- czy jedzenie dań kojarzony typowo świątecznie - np. karpia, barszczu na zakwasie, pieczenie mazurka, tortu- oczywiście BEZ świętowania wigilii/Wielkanocy/urodzin, nawet w innym terminie, jest traktowane z podejrzliwością?

Co roku jestem zapraszana na pamiątkę ale nigdy nie skorzystałam. Dla mnie takie podawanie emblematów mija się z celem.

Pamiętam kilkanaście lat temu, trwa pamiątka, moja młodsza siostra miała jakieś 6/7 lat i trochę jej się przysnęło. Gdy było podawanie chleba i wina mama ją obudziła a dzieciak biedny zaspany myślał że to dla niej jedzenie i prawie zjadła ten chleb 😂😂

W religii katolickiej to nie jest jeden dzień lecz cały tydzień którego zwieńczenie następuje w Wielką Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego a zaczyna się od Niedzieli Palmowej czyli gdy ludzie idą z palmami do kościoła i jest wjazd Pana Jezusa do Jerozolimy. W wielkim tygodniu jest post ale polega na odmówieniu sobie zbyt wielu przyjemności w jedzeniu i piciu. Jednak wielu tego nie zachowuje. Największy post obowiązuje w Wielki Piątek czyli gdy jest liturgia Drogi Krzyżowej czyli męka i śmierć Pana Jezusa nazywa się triduum paschalne. Największa radość następuje o świcie w Wielkanocną Niedzielę bo o świcie jest procesja rezurekcyjna. Katolicy mają obowiązek wcześniejszej spowiedzi podczas tego tygodnia jest tez noc konfesjonałów czyli kapłani spowiadają całą noc a w niedzielę katolik powinien przystąpić do komunii. Ale u nas ten obowiązek zależy tylko od twojego sumienia i nikt tego przecież nie kontroluje.

Pewni ludzie muszą być poza, przykładowo Kościołem Katolickim, poza ONZ, czymś zdrowym i normalnym. Te osoby chorują na zespół lęku uogólnionego, czyli że muszą odczuwać stan zagrożenia, nie potrafią funkcjonować w czym co jest zdrowe i normalne. Dlatego odeszli z Kościoła Katolickiego do Zboru Świadków Jehowy. To już choroba. A087

Na zwykłej mszy ksiądz, na ślubie jeszcze para młoda. Są też czasami sytuacje kiedy jest ruzdaeana ta komunia - te opłatki małe - i się je umacza w winie. Przy czym to wino się rozrabia z wodą

Pytaliscie o spozywanie wina w Kościele - 27 grudnia Kościół obchodzi wspomnienie św. Jana, Apostoła i Ewangelisty. Tego dnia kapłani święcą wino, którym później częstuje się wiernych. Jest to bardzo stary zwyczaj z XIII wieku.

Sara wspominasz o tym że bardziej czułaś podniosłość chwili robiąc zdjęcia na pierwszej komuni niż podczas " pamiątki " . I tak jak sama mówisz świadkowie powiedzą że to dla tego że zbyt mało było w Tobie wiary i miłości do boga. Tylko czy oni zdają sobie sprawe że nie są wstanie prawdziwie pokochać boga z tego względu że jest to niemożliwe. Możesz kochać ojca, matke, brata,żonę, męża... Można szanować czy podziwiać ale człowiek za życia nie jest w stanie pokochać boga

Wierzyc w Boga to jest za maloSzatan tez wie ze Bog jest Czlowiek emocjonalnie dojrzaly zadaje sobie pytanie z kad przyszedl; co robi na ziemi i dokad zmierza..?Prawdziwa Wiara daje te odpowiedziJa Kocham Boga i jested bardzo szczesliwa osobaPozdrowienia z Kanady

Jak opowiadacie o tym winie to przypomina mi się moja pierwsza Komunia. Dzieci zazwyczaj niosą wtedy do ołtarza dary, między innymi chleb i wino. I ja dostałam do niesienia właśnie wino, które było w kryształowej karawce, a karawka ta stała na kryształowej tacy i była otoczona winogronami :D Ciężkie to było okropnie i to był dopiero stres dla 9-latka, żeby donieść to do ołtarza i nie upuścić. A jeszcze ta świadomość, że to karawka księdza proboszcza...

A co się robi z emblematami po spotkaniu? Starsi je zjadają? Wyrzucają? Zakopują do ziemi? Jestem katoliczką, w tym roku byliśmy na pamiątce bo zaprosił nas mój brat, który został ŚJ i nie mam najlepszych odczuć. Wszystko było takie zwykłe, zero celebracji, podniosłości tego wydarzenia. Zaśpiewano pieśni, które leciały z nagrania w takim symfonicznym brzmieniu, zero instrumentów na żywo, ducha uwielbienia. Było tak... Sucho. Zaskoczyło mnie, że starszy przeczytał fragment, że Jezus umarł za wielu. Ja byłam uczona i w moim PŚ jest słowo za wszystkich. Jeżeli chodzi o chleb i wino to też ŚJ to przeinaczyli. Mamy spożywać na pamiątkę, a nie obchodzić pamiątkę na pamiątkę. Przejdzcie się kiedyś na całe triduum paschalne w kościele katolickim. Nasze obrzędy są bardzo ciekawe i nadają tej podniosłości świąt. Tak z ciekawości, nikt was nie wyrzuci 😀

Religią w której się pości jest m. in. katolicka. Są dni, gdzie obowiązuje tzw. post ścisły, czyli np. w Wielki Piątek, dzień upamiętniający ukrzyżowanie i śmierć Chrystusa na krzyżu. Czyli tuż przed Wielkanocą, Niedzielą Zmartwychwstania, które to święto jest NAJWAŻNIEJSZE i radosne. ŚJ nie poszczą, uczą ich, że post jest "niebiblijny", czy też, że nie ma nakazu postu w NT. Nie wiem jak z nakazem, ale "Gdy zabraknie Pana młodego, będą pościć" (Chrystus), A `Pan Młody`oddał życie w piątek. katolicy poszczą w każdy piątek, a w Wielki Piątek ściśle.

jestem w trakcie rozmowy z mama ktora atakuje mnie informacjami ze juz zaraz zaraz bedzie koniec... wiem ze jest gdzies werset mowiacy o tym, że jak ktos glosil nieprawde to jest falszywym prorokiem, czy cos takiego. podawaliscie kiedys ten werset na filmie . Wie ktoś co to za werset?

2:50 a rola jest mniejsza bo jest mniejszy od Boga. I tylko tyle jest mniejsza. Tak to "umniejszają rolę Jezusa. strażnica: "Jak wpłynęło na ciebie poznanie prawd biblijnych na temat Syna? Jezus to druga najważniejsza osoba we wszechświecie". Czyli umniejszają Jezusa uznając Go za drugą osobę we wszechświecie.

Upraszczając. Pamiątka, pokrywa się ze świętem Pesach, czyli świętem, upamiętniającym wyjście Żydów, z niewoli egipskiej, czyli w wieczór, poprzedzający pierwsza wiosenną pełnię księżyca.

Ksiądz pije wino ale każdy może spożyć „ ciało Chrystusa „ czyli symboliczny opłatek i to może każdy zjeść po „ spowiedzi świętej „ czyli tylko wtedy gdy jest wyspowiadały i wolne od grzechu

Rozumiem, że nie chodzicie już na pamiątkę? U S.J. podoba mi się ,żę zebrania są w rożnych językach np. angielski, migowy....

Pewnie gdzieś już się przewinęło w komentarzach, ale nie widzę; Sara ma rację, jest moment, kiedy wierny może napić się wina. To jest ślub. Nowożeńcom podaje się kielich. Zapamiętałam to, bo jak mój brat się żenił, to kielich najpierw dostała jego żona, która łyk zrobiła czysto symbolicznie, zmoczyła tylko usta. Za to jak on wziął kielich, to ksiądz mu cicho polecił "do dna". Brat do teraz twierdzi, że w każdej chwili może unieważnić ślub, bo był pijany xD

hmmmmm może nie wiecie ale kościół rzymsko-katolicki w Hiszpanii również świętuje śmierć Jezusa czyli Wielki Piątek natomiast Wielkanocy czyli zmartwychwstania nie świętują

Zawsze mnie ciekawiło co by się stało, gdyby ktoś wylał to wino. Pamiątkę znam tylko z różnych opowieści, ale jakby pomyśleć to upomnienie byłoby wskazane 🤣

U katolików wino piją młodzi na ślubie i czasem dzieci przy pierwszej komunii, ale nie zawsze. Zależy od parafii. Czasami ksiądz zamacza komunikant w winie i tak podaje. Czasem też w czasie uroczystości na św. Jana wino piją wszyscy, ale to już nie jest jako krew Chrystusa i pić mogą wszyscy, nawet ci którzy pierwszej komunii jeszcze nie przyjęli.

Jak przystało na najbardziej szczęśliwy lud boży świadkowie nie mają żadnych radosnych celebracji ani w ramach kultu religijnego a w życiu prywatnym ... to też w sumie nie za bardzo :)

Euchrystia to oznacza dziękczynienie . Czyli nie za bardzo można przyjmować dziękczynienie a raczej wyrażać dziękczynienie.

Pamiontka o ktorej mowicie jest obliczana calkiem podobnie jak Zydzi wyliczaja kiedy bedzie ich swieto Pascha, (wymaia sie to swieto roznie np tez Pasach..) z tym ze u Zydow swieto to trwa kilka dni i tez sa to dni ruchome. Tu gdzie mieszkam sa tylko dwa swieta to Wielki Piatek (smierc Jezusa) i pierwszy dzien swiat Boze Narodzenie (wszystko zamkniete) Czyli co kraj to obyczaj ale tez kazdy sobie celebruje tez soje sieto np. chinski Nowy Rok, Pasche czy Ramadan lub co tam ma i wszyscy inni podchodza z respektem do tych obrządkow. To bardzo duzo swiadkow jest w Waszym miescie skoro 5 zborow po ok 200 osob W Polsce ludzie nie wiele wiedza o innych religiach, maja swoja ( wiekszosc)katolicka, nie interesuja sie inna i potem wszystko inne ich bardzo dziwi albo szokuje, chocby Swiadkowie Jehowy czy wyznacy Islamu nie wspomne o Judaizmie. Smutny kraj.

Witam wszystkich serdecznie 😁 zdrowej spokojnej Niedzieli Uważajcie na Siebie proszę ♥️😊 ...uuuuu już nie tak romantycznie 😁 jakk ostatnio ale oki Uwielbiam Was słuchać!!!!♥️

Lepsza pamiątka była by z Samarytanka o wodzie i pokarmie duchowym. Zawsze pamiątka była dla mnie żenująca. Wiedza o ofierze ciała i krwi nigdy nie była dla mnie normalna. Nie ofiar a miłosierdzia... Jezus mowił. W tym roku odpisałam że nie będę na pamiątce bo nie akceptuje spożywania ciała ani krwi ludzkiej nawet w postaci symboli.

Przepraszam, ale Wielkanoc u katolików też jest wyznaczana na podstawie kalendarza księżycowego - pierwsza niedziela po pierwszej wiosennej pełni. I od tego dnia później wyznacza się inne święta ruchome. Katolicy, a jednak poganie.

jezeli wyszliscie z organizacji prosze nie wchodzcie do nastepnej ,czyli katolicyzmu .BOG jest zywy , jest duchem i na pewno nie znajjduje sie w oplatku jakwierza katolicy. Czytajcie biblie i modlcie sie o zrozumienie a na pewno poznacie prawde. BOG pragnie ludzi wierzacych a nie religijnych. Pozdrawiam.

Ja byłem, ale nam zaproszonym powiedziano zeby pod żadnym pozorem nie spozywać :) Jezeli otwierają i nalewają wino a nikt nie spożywa to co pózniej z tym robią?

Czemu kristmas? Po polsku, święta zimowe. Nazwa nieuznawana przez katolików wymyślona dla np. ateistow albo, uwaga, ŚJ.

Łyk święconego wina przyjmuje się na uroczystość św. Jana. Wtedy ksiądz podaje wiernym wino (nie konsekrowane, czyli nie "krew", tylko poświęcone). Komunia pod dwiema postaciami jest udzielana podczas Triduum Paschalnego i innych uroczystości lub w grupach, wspólnotach "specjalnych", jak Ruch Światło-Życie, Odnowa w Duchu Świętym, ruchy Nowej Ewangelizacji, czy Neokatechumenat (w neo mają "wewnętrzną liturgię", gdzie za każdym razem pije się wino/ krew z kielicha, który krąży od jednej osoby do drugiej. Co ciekawe, na Drodze (zamienna nazwa) komunię przyjmuje się na siedząco i z czerwonego wina, a "ciało" w postaci macy otrzymujesz na rękę).

Bez szacunku ,bez dokladnego poznania.Jezeli oni sa Dalecy od religi to nie rozumie jak moga czuc duchowosc podczas komuni,wigili I bozego narodzenia.Hipokryzja I zaklamanie.Po co I na co

Właśnie od wielu lat próbuje zrozumieć zasadę przyjmowania pamiątki... mam wrazenie jakby SJ nie chcieli jej przyjmować,jakby ze strachu, tylko nie rozumiem przed czym🤷

U chrześcijan jest tak że na mszy spożywa jedynie ksiądz a jak jest komunia to najczęściej lud spożywa chleb a jak jest komunia w dwóch postaciach (małe grupki, rzadko w dużych kościołach) spożywa się wtedy chleb zamoczony w winie

Jako katoliczka, na mszy specjalnej dla danej małej wspólnoty miałam możliwość picia wina (u nas krwi pańskiej :) ) bezpośrednio z kielicha. Taką formę stosuje się co raz częściej na slubach i pozwala się młodej parze pić z kielicha. Wiele razy też spożywałam Hostie zamoczoną w winie. Ale na normalnej mszy wygląda to stantardowo i przyjmuję się tylko Hostie.