Na początku materiału zastosowałem za duży skrót myślowy i wprowadziłem Was niechcący w błąd. Zasugerowałem , iż wydobycie kwarcu rozpoczęło się dopiero w roku 1958, tymczasem wydobywano go już od XIIIw. Z kolei nieco wcześniej poszukiwano wspomnianego złota.
Bardzo ciekawy film. Pod ziemią też jest pięknie. Dziękuję bardzo za kolejny ciekawy film i czekam na kolejne. Nasz region ma jeszcze wiele do odkrycia. Pozdrawiam serdecznie.😊
Jedna z ładniejszych a na pewno ciekawszych sztolni, które udało się sfilmować ostatnio. Do tego świetne ujęcia z wykorzystaniem drona i zdjęcia Dominika, szczególnie te wykonane z dystansu i bez dodatkowego oświetlenia.
To się nazywa terraformowanie , takie gór i dolin tworzenie ; )) mówią o jakiś ruchach tektonicznych ? , a to my , no i jak tam niżej w tzw. piekle używają , ostrych ładunków do kruszenia , czy gigantycznych wiertarek do kanałów , To wiec dziecko ,że coś się dzieje ; )) ? Ewidentnie to wzgórze tarasowe , to może o tym mówił Morawiecki , kiedy przepowiadał ,że będziemy zapierdalać za miskę ryżu ; )) ?. Będziemy ryż uprawiać na tych tarasach , a jeszcze unia proponowała zalać sporą część powierzchni Polski i zrobić bagna - idealne warunki do hodowli ryżu ; )) ? Zrobią z nas żółte kukiełki ; )) ? To po to polscy policjanci jeździli do Chin na szkolenia ; )) ? Mówili że nam tu Amerykę zrobią ?, później Irlandię ?, drugą Japonię ?, a to jak nic drugi Pekin i chiński desant nam tu urządzą ; )) ?
Kurcze mieszkam w tych okolicach całe życie, na kopalni bywam często ale nie wiedziałem, że jestem tam sztolnia do której można wejść. Wiedziałem tylko o tej zasypanej. Jak zawsze świetny materiał
No i generalnie spoko. 🙂 Ujęcia z drona zrobiły robotę. Dzięki za kolejną udaną eksplorację i do zobaczenia w październiku! Jeszcze trochę dziur do zobaczenia zostało... 😏🔦⛏️
Rewelacja - momenty 26:20 i 28:20 - wiązanie (zamek) typu niemieckiego w odrzwiach obudowy drewnianej, wersja na większe obciążenie siłami z góry niż bocznymi
jak w podręcznikach J. Honysza albo St. Piechoty do podziemki. U mnie częściej w zrobach trafia się na wiązania polskie (czyli olunek - mega pracochłonny w wykonaniu). Chociaż dużo wyrobisk i bez jakiejkolwiek obudowy ostało się - bo nie była potrzebna. A kotwienia wtedy nie znano (zwięzłe, aczkolwiek uwarstwione triasowe dolomity kruszconośne - galena, sfaleryt, czy mix galmanowy)@@wyprawyleonayt
Jakie to życie jest dziwne. Ludzie pracujący w takich wyrobiskach mają dosc przebywania w tych miejscach a inni z ciekawości i dobrowolnie wchodza i to z wielkim zainteresowaniem w takie miejsca.
Oj chyba nie tylko kwarc tam brali, bo przecież kwarcu było pod dostatkiem tam wyżej i niemal na wierzchu. Czasami po kwarcach i złoto się pojawia, ale tylko czasami i w Polsce bardzo skąpo.
Oglądam ten kanał pasjami bo kiedyś miałem sen. Idę pod górę, mocno pionowo schodami w zniszczonej sztolni(?) wykutej w skale, gdzieś w okolicy Jelenia Góra, Karpacz, Szklarska, gdzieś tam. Parę razy taki sen po latach okazał się kawałkiem filmu z przyszłości; nie żebym.... ale taki jest powód, bez ściemy. Sen był niewiarygodnie realistyczny. Sen to sen i tylko głupi by sensu szukał. Jednakże, jednakże w okolicy zakrętu śmierci są jakieś podziemia i warto by się nimi zainteresować. Na strychu; jakie 20 lat temu czy raczej 25 jak nie 30 znalazłem gazetę z PRL'u i w tej gazecie artykuł. Artykuł był o tym jak starsza i umierająca na cuś(wrednego jak przypusczam) kobieta opisała wycieczkę szkolną gdzie na zakręcie śmierci odeszła z koleżanką co chciała na siku do wnętrza tego zakrętu i idąc pod górę ta koleżanka zahaczyła nogą o kamień i ten kamień odpadł z miejsca w którym był. Kamień odsłonił dziurę(?) przez którą było widać salę oświetloną przez jakieś szpary(?). Sala zawierała skrzynie poukładane napodłodze twj sali:). Poruszony kamień wsadziły namiejsce i poszły dalej. Teraz w obliczu śmierci(?) nie chce zabierać tajemnicy do grobu itd. itd. W omolicy zakrętu śmierci Niemiaszki soś kuły i są tzw. podziemia. Może by... ... . .
2 lata temu zgubiłem się przy tej kopalni schodząc z Wysokiej Kopy na parking na Rozdrożu Izerskim, na szczęście szybko znalazłem szlak, no po 30 minutach szukania, a jeszcze było z 1,5 godziny drogi a już po 18, taki dzień był pochmurny, deszczowy, końcówka sierpnia i turystów w ogóle nie było
Witam "Leonie". Znalazłem w necie współczesną kopalnie soli gdzieś w Indiach albo Bangladeszu. Doskonała mieszkanka techniki współczesnej i z epoki żelaza. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-nsJ8UAwB-hY.html
degradacja membran lub/i absorpcja różnych innych gazów, co powoduje z kolei zniszczenie warstwy tlenków odpowiedzialnej za właściwą detekcję. Największym wrogiem czujników są tlenki siarki.
@@jarekkrolik9036 tanio to bym nie powiedział. Materiały może i są tanie, ale napylenie konkretnych warstw oraz wytworzenie konkretnych membran to jednak procesy wymagające pewnej precyzji. Wymiana czujnika jest banalna, to najczęściej cztery piny THT - ale pomimo dość zaawansowanych technik wytwarzania, nadal pojawia się kwestia kalibracji w pełnym zakresie temperatur oraz innych gazów (bo żadna technologia czujnika nie zapewnia nieczułości na gazy podobne). I to za nią głównie płacisz, nie za sam czujnik. W przypadku sprzętu bezpieczeństwa czujniki o dużej niepewności pomiarowej, wysokiej nieczułości oraz reagujące na różne gazy jednocześnie po prostu nie przejdą.
@@jarekkrolik9036 nie wszystko produkowane masowo będzie tanie. Jak już wspomniałem - wskaźniki (czyli elementy o wysokiej nieczułości, wysokim dryfcie i wysokiej niepewności) można produkować tanio w procesach fotolitograficznych. Zabawa w ceramice jest już istotnie droższa. Procesy depozycji warstw aktywnych są relatywnie tanie, ale trzeba brać poprawkę na testy kwalifikacyjne - najwyższą czułość (i niestety najniższą trwałość) mają czujniki o drobnych ziarnach warstwy aktywnej. Jeżeli ziarna się zlepiają w procesie - czujnik nadal nadaje się do użytku, ale w środowiskach zawierających od jednego do trzech rzędów więcej mierzonego gazu. Wzrostem ziaren sorbenta można w pewnym zakresie sterować, ale nadal jest to proces probabilistyczny. Do zastosowań z niskim progiem detekcji trafia więc stosunkowo niewiele najlepszych czujników, za to najbardziej wrażliwych na zużycie. To samo dotyczy elektroniki użytkowej - tanie procesory rzadko mają osobne linie produkcyjne. To najczęściej odrzut z wyższych linii, z zablokowanymi wadliwie wykonanymi obszarami. A to także produkcja masowa.
Zastanawiam się dlaczego polskie państwo w postaci państwowych gigantów energetycznych nie przekształci kamieniołomu w dużą wodną baterię o nazwie elektrownia szczytowo pompowa . Narzekają że ludzie zbyt dużo prądu produkują z paneli słonecznych a nie robią nic w temacie by magazynować nadmiar tej energii .
Nie wszędzie ma to sens. Kamieniołom jest bardzo otwarty, więc w celu budowy zbiornika należałoby zbudować tamę oraz zbiornik dolny. Są lepsze miejsca na takie wyczyny
@@michawisniewski4654 budowa jednej tamy i zbiornika wodnego na którymś z kilku dziesięciu cieków wodnych w tamtym rejonie chyba nie jest zbyt trudna . Dla mnie sens istnienia takich elektrowni jest jeden a mianowicie góry .
@@smiechuwarte-qt8pn Budowa tamy nie jest trudna, ale czy opłacalna? W tym miejscu wyrobisko to wąwóz o głębokości ok. 50m i powierzchni po obrysie 80 tys m^2. Biorąc pod uwagę rzeźbę terenu - dostajemy może 1mln m^3 wody. EWŻ ma zbiornik o pojemności 14mln m^3, co przy około 125m różnicy daje 3,6GWh (600MW razy sześć godzin lub 716MW razy pięć godzin). Do kompletu potrzebny byłby drugi zbiornik, odpowiednio większy stworzony w okolicy terenu po Rozdrożu Izerskim. 500m różnicy poziomu wraz z 1mln m3 wody dałoby około 3,5GWh. Owszem, więcej, niż Porąbka-Żar, ale w terenie trudnym do budowy, bez możliwości uzupełniania wody (odparowanie ze zbiorników oraz przesącz gruntowy należy równoważyć zasilaniem) i kilkadziesiąt kilometrów od SEE 400kV. Wpinanie się w jednotorową linię 220kV Mikułowa-Boguszów to za mało, by taka jednostka mogła pracować. Reasumując - należałoby ponieść duże nakłady na elektrownię, która nie miałaby najważniejszego elementu układanki. Wody.
Panie Leonie proszę zrobić by filmy były w przyszlosci glosniejsze ,bo np na telefonie jest zbyt cicho. I to przeszkadza. A my wszyscy z rodziną ogladamy Pana na telefonie. Pozdrawiam
Cześć. Myślę, że to kwestia telefonu. Dźwięk jest "wypośrodkowany" Mogę go oczywiście dać głośniej, ale wówczas większość osób po włączeniu filmu będzie musiała ściszać dźwięk
@@wyprawyleonaytZ początku myślałem, że to wina telefonu ale oglądam jeszcze takie kanały jak olaf popkiewicz, tank hunter, urbex history i td. I u nich jest idealnie dosyć głośno. A u Pana Leona ciszej, nawet na słuchawkach. 🙂. No jesli by to niesprawilo problemu , milo by było następny film glosniej usłyszeć. Jeśli widzom by to się nie spodobało, to wróci Pan spowrotem do wysrodkowania głośności. A ja będę musiał się dostosowac tak jak jest. Mówi się trudno., najwyżej będę odpalał komputer by kolejne odcinki z Panem Leonem oglądać chociaż jest to mało wygodne. 🙂 I dziękuję za tak dobre filmy które Pan kręci . Sztolnie są niesamowite, mają ten urok są wyjątkowe i niezla przygoda. A także dużo można się nauczyć. Ma Pan bardzo dużą wiedzę, miło się słucha. Pozdrawiam 🙂👍🖐️
@@wyprawyleonayt czyli, jeżeli ktoś stworzył mutanta nowomowy, to należy tego mutanta karmić i powielać? Kiedyś wymyślono nową nazwę dla krawata i nazwano go "zwisem męskim", czy sądzisz, że skoro zaistniała taka nazwa, to należy jej używać? Serio, nie czujesz dysonansu estetycznego , psując język polski takim potworkiem?
To się nazywa terraformowanie , takie gór i dolin tworzenie ; )) mówią o jakiś ruchach tektonicznych ? , a to my , no i jak tam niżej w tzw. piekle używają , ostrych ładunków do kruszenia , czy gigantycznych wiertarek do kanałów , To wiec dziecko ,że coś się dzieje ; )) ? Ewidentnie to wzgórze tarasowe , to może o tym mówił Morawiecki , kiedy przepowiadał ,że będziemy zapierdalać za miskę ryżu ; )) ?. Będziemy ryż uprawiać na tych tarasach , a jeszcze unia proponowała zalać sporą część powierzchni Polski i zrobić bagna - idealne warunki do hodowli ryżu ; )) ? Zrobią z nas żółte kukiełki ; )) ? To po to polscy policjanci jeździli do Chin na szkolenia ; )) ? Mówili że nam tu Amerykę zrobią ?, później Irlandię ?, drugą Japonię ?, a to jak nic drugi Pekin i chiński desant nam tu urządzą ; )) ?