Najwyższy szczyt Austrii przez Stüdlgrat SOLO | Großglockner 3798m 

Nieźle, nie chciałbym tam biwakować, zwłaszcza w styczniu. Szacun za solo w zimę.

Wiedziałem, że prawdziwi stylowcy się odezwą.

dzięki wielkie :) piona!

Danke szyn Bartłomieju!

Góra stoi i będzie stała, nie poddawaj się ;)

Dzięki! Okulary to Julbo ale modelu nie pamiętam. Wątpię żeby ten konkretny był jeszcze w sprzedaży bo trochę lat już mają. Ale jest masa nowych modeli, polecam.

Idąc w górę staram się nie myśleć o tym co jest na dole 😉

@@JakubSindrewicz 😊🙂wogule jeśli oczywiście mogę spytać bo masz miałeś problemy z kolanem te ćwiczenia Ci dozo dały? Czy je tak samo

@@lukpuk2129 robiłem stretching i wzmacniałem mięśnie nóg, do tego roller i świadome siedzenie/chodzenie z aktywacją tych co trzeba mięśni. Od wejścia na Matterhorn nie mam już problemu z bólem w kolanie, a też nie robię już regularnie ćwiczeń jak kiedyś. Jestem w trakcie przygotowywania filmu o tych ćwiczeniach, które mi najbardziej pomogły.

@@JakubSindrewicz ooo to chętnie zobaczę bo ja mam kolana tak.... Że masakra 🤣 może kiedyś w Tatrach Cię spodkam i piątka się przybije🙂

Light and fast jak najbardziej. Jak na lekko to weź laczki, trudności brak, taka wyższa Śnieżka, a to jak w domu dla Ciebie. Red bulla bym nie brał, po co robić reklamę...

Często właśnie trzymam czekan w prawej ręce, ale to dlatego że czuje się mimo wszystko pewniej bo jestem prawo ręczny. Może to głupie wytłumaczenie ale nic na to nie poradzę. Masz stuprocentową rację ze zmianą ręki ale czasami ta pewność jest silniejsza od właśnie rozsądku czy ogólnie przyjetych zasad. Dzięki za komentarz i również pozdrawiam 🙃

@@JakubSindrewicz To nie ma znaczenia, którą rękę masz silniejszą, jak się poślizgniesz np. schodząc w dół mając czekan w prawej ręce a górę po lewej to nie dasz rady nic zrobić, zwłaszcza jeżeli źle trzymasz głowicę czekana, powinieneś ją trzymać odwrotnie niż to robisz na filmiku czyli ostrze skierowane do siebie, łopatką do przodu, to jest ułamek sekundy, złe nawyki mogą Cię drogo kosztować, lepiej idź na kurs, tam nauczysz się prawidłowych technik poruszania się zimą po górach.

@@EmilGoskaZasadę trzymania czekana po stronie stoku znam, ale tak jak pisałem, poczucie pewności siebie bierze czasem górę. Dodatkowo jeśli stok zawija w dół slalomem to jest to dość uciążliwe. Łopatka z przodu zawsze kojarzyła mi się, że właśnie ostrzem przy upadku zrobię sobie krzywdę. O tym, że tak się nosi czekan nie wiedziałem, dziękuję za wskazówkę. Raz jechałem w dół i udało mi się wyhamować ostrzem. Może czysty fart. Kursy są na pewno bardzo przydatne, chcę robić kurs lawinowy i lodowcowy, wyciąganie ze szczelin itp. Robiłeś może i coś polecasz?

@@JakubSindrewicz Napisałem odpowiedź, ale widzę, że się nie pojawiła, więc napiszę jeszcze raz :) Przejrzyj mój kanał YT, jest tam filmik z tegorocznego kursu turystyki wysokogórskiej, polecam Ci taki kurs serdecznie, wiele się nauczysz od profesjonalistów, poprawisz swoje błędy i od razu zaczniesz wyłapywać błędy innych :) Polecam Ci instruktora Łukasza Deptę, ogromny zasób wiedzy i doświadczenia, przy tym prowadzi kurs w świetnej, swobodnej atmosferze. Kurs bezpiecznego poruszania się po lodowcu też można zrobić, ale to bardziej trzeba by się złożyć jakąś ekipą i umówić osobiście z instruktorem. Jeśli chcesz to na priv możemy się jakoś zgadać, może jakiś wypad zrobimy w góry, chętnie się przyłączę, może na dwie kamerki coś nagramy, jakiś collab na YT, z partnerami czasami ciężko, a widzę, że fajnie sobie działasz w Alpach, pozdro!

@@EmilGoska Bardzo chętnie, tylko właśnie ja działam głównie tylko w Alpach, bo mieszkam w Niemczech to w Tatry mam daleko. Można się zgadać na jakiś wyjazd albo ja bym się podłączył do Twojej ekipy lub Ciebie jakbyś jechał w Alpy. Dodaj mnie proszę na fb to możemy tam pogadać. Kursy właśnie w Alpach bym tez chciał robić. W sumie lodowcowy ciężko w Polsce bo nie ma lodowca 😉

Byłem chyba na przełomie maj/czerwiec lub jakoś bardzo na początku czerwca. Góra była mocno biała, na zejściu miejscami śniegu po kolana jak się źle trafiło.

@@JakubSindrewicz to faktycznie trafiłeś na praktycznie zimowe warunki. my śnieg mieliśmy praktycznie tylko w jednym eksponowanym miejscu gdzie trzeba było zrobić trawers. przyznam się że miałem dusze na ramieniu i zastanawiałem się czy ta łata nie zjedzie razem ze mną a nie dało się jej obejść :) :) szczyt i grań Kleingocka były kompletnie bez śniegu. no ale oglądając początek twojej relacji powyżej schroniska Studle już widać że warunki były diametralnie inne. my mijaliśmy ogromne otwarte szczeliny brzeżne, których u ciebie praktycznie nie widać. chyba że to takie ujęcia robiłeś? :) :)