A moim zdaniem trzeba być przede wszystkim spójnym a nie mówić jedno a robić co innego. Moja mama spotykała się kiedyś z mężczyzną, który mieszkał 800 km od nas. Wieczne rozmowy na Skype, telefonie. Byli bardzo zaangażowani i spójni. Oboje się starali. Jeśli Jej mężczyzna mówił ... odezwę się o 17.34, to choćby paliło się i waliło, odzywał się. Pamiętam, jak mama szykowała się na randki przed kamerką. Nawet perfum używała, jakby mógł je poczuć 😊
Ja również mam idealny związek z moim mężem :) myślę, że kluczem do sukcesu jest to, by mieć wspólne cele, szanować i doceniać siebie nawzajem oraz cieszyć się swoją obecnością! Nie wymagać od partnera nie wiadomo czego, tylko po prostu pozwolić mu być sobą. W moim konkretnym przypadku jest też tak, że nie wyobrażam sobie życia z kimś bez poczucia humoru, mój mąż jest bardzo śmieszny, wszelkie napięcia rozładowane są w 20 sekund :) udanych walentynek dla wszystkich!
Tworzycie piękny związek ❤ oboje jesteś piękni - wewnętrznie i zewnętrznie. Piękna jest ta Wasza relacja, ogromny szacunek, wsparcie, czułość i taka spójność. 🥰 wszystkiego dobrego dla Was!
Jesteście Aniu i Mareczku wspaniali❤💙🥰macie super dzieciaki 🩷💙i przekochaną Orusię❤🐾😘 Dużo miłości tak jak dotychczas i więcej 🍀💞💞Pozdrawiam Was milutko kochani💙🩷🐾🥰😘💞
Jesteście mega parą,z przyjemnością wysłuchałam Waszej historii , Ania jesteś mega babką a Marek to prawdziwy facet przystojniak i do tego wychodzi na to że mega kochany! Jesteście naprawdę genialni ❤
Super film !! Widać że jesteście szczerzy i naturalni w tym co mówicie 😊 słucha się tego bardzo miło i małżeństwa powinny brać z was przykład !! Pozdrawiam Wasza rodzinkę ❤
Co do dzieci, to czy kobieta je chce czy nie, akurat nie jest wyznacznikiem dojrzałości. Dużo jest kobiet co chcą lub mają dzieci a w głowie fiu bździu 😀 Nie każde małżeństwo chce mieć dzieci, kwestia wyboru
Ja nie uważam, że Marek czy Ania mają "stare myślenie". Jedynie chciałam zaznaczyć, że posiadanie dzieci nie jest wyznacznikiem dojrzałości, bo Marek w swojej wypowiedzi połączył te dwie rzeczy, a nie są one od siebie zależne 😊@@annalaska1251
Mnie zaciekawiła ta historia z zaręczynami, chętnie poznala bym więcej szczegółów 😉 a tak poza tym to jesteście świetnym małżeństwem i świetnymi rodzicami , miło się obserwuje taka kochająca się rodzinke ❤
Hej, W sumie to Marek już kiedyś opowiadał jakie tam były jego początki itp. a się tak zastanawiam Aniu jak to było u Ciebie. W sensie chodzi mi po przyjeździe czy łatwo było Ci się zaaklimatyzować, czekanie na dokumenty i pracę. Jak Ci się pracowało z ludźmi, opinia na temat opieki medycznej, jakie były ogólne odczucia odnośnie tych wszystkich aspektów życia codziennego. Na stałe jestem od powiedzmy niedawna i tak sobie rozmyślam na różne tematy i obserwuje. Stąd moje pytanie. Pozdrawiam was gorąco ❤
Jaka prace? Ta kobieta nigdy nie pracowala w Stanach.I jedynie co potrafi to nagrywac na YT i trwonic ciezko zapracowane meza pieniadze. A jezeli nikt tego nie zauwaza to jest slepym i gluchym.Zal faceta dla takiej pudernicy.I nawet da sie odczuc po jego wypowiedziach i jego zachowaniu ze zbladzil.
pięknie Marek odpowiedział...to racja. Jesteście super - a nawet jak widzę wasze spory małe, to zaraz rozmawiacie. Pozdrawiam. A....ja mam ponad 50 i fruwam:)))) U was nie widać żadnej różnicy!
A ja mam pytanie po pierwsze do Kretki przedewszystkim. Bo miłość miłością, ale życie na innym kontynencie to inna sprawa. Jak się tam odnajdywałaś? Jak z językiem? Jak z pracą, z dogadywaniem się z lekarzami itd. W końcu co innego umieć zamówić jedzenie w restauracji, a co innego rozmawiać o ciąży u lekarza. Ja jestem z natury nieśmiała i mam różne blokady, więc miałam na przykład duże problemy żeby odnaleść się w Wielkiej Brytanii, gdzie akurat mieszka moja rodzina. A drugie pytanie już do was obojga. Co sprawiło że zdecydowaliście się na Stany, a nie odwrotnie? Że to Marek nie zdecydował się wrócić do Polski? I jeszcze fakt czy nie żal wam było zakładać rodziny tak daleko od rodzinnych stron? Od rodziny przedewszystkim. Wiedząc w tym momencie że wasze dzieci poza wami na miejscu nie będą mieć nikogo z rodziny (tak na stałe przynajmniej). No i że ta decyzja sprawi że sami stracicie możliwość widywania się z rodzicami itd.
Właśnie mi się podoba że z moim mężem my nigdy na siebie nie narzekamy osoba trzecim Jak się kłócimy to się kłócimy między sobą ale potem nie psioczymy innym Wręcz zawsze mówimy w samych superlatywach o sobie i to nie poto by chwalić tylko jakoś nigdy nie czujemy by narzekać Nie wiem czy dobrze się wyraziłam, ale właśnie narzekanie na pierodly do innych uważam tworzy nie potrzebne problemy
Bardzo mnie ciekawi jak wygląda przeciętne życie w Stanach. Co mieliście na myśli mówiąc, że nie są dla każdego ? Dla kogo na pewno nie są? pozdrawiam serdecznie ❤
Sama widzisz jak żyje Marek i Ania , a takich Polskich rodzin jest tu , setki tysięcy, którzy jak to się mówi , przyjeżdżają z jedną walizką, znam też takie osoby , co przyjeżdżają z walizka i wracają z walizka po 30 latach , wiecznie na coś w stanach narzekające, Stany dla ludzi z otwartą głową ,po prostu życie jest tu łatwiejsze, po drugie to temat rzeka i każdy ma swoje zdanie .
Stany sa dla ludzi, z wyksztalceniem, pomyslem, ktorzy nie boja sie wyzwan i sie nie poddaja! I to co jest tu piekielnie wazne to znajomosci, znajomosci i znajomosci!
Jesteście cudowni 😍. Moim zdaniem teraz dużo psuje internet . Mój mąż sieci w necie x czasu .. No niestety technologia poszła tak do przodu że internet robi wszystko czasem psuje wszystko . A wy jesteście naprawdę świetnym i wzorowym związkiem ❤️😊
Marek jest wspaniały facet syn mąż ojciec ty Aniu jesteś 100 procent kobieta życzę wam dużo szczęścia miłości pociechy z wspaniałych dzieci pozdrawiam serdecznie 😘