Moim zdaniem da się a nawet jest to wskazane. Z mojego doświadczenia: jeśli uczę się jednego języka w danym dniu przykładowo 2 godziny, to mózg w pewnym momencie zaczyna się wyłączać. Natomiast jeśli ten czas podzielę na naukę 2 języków, to mózg traktuje to jak coś ciekawego. Oczywiście to takie moje doświadczenie, bo niektórych wcale nie interesuje nauka języków, ale u mnie akurat tak to działa. Trudno też mylić ze sobą języki. Niektóre języki są podobne, ale zazwyczaj nawet nie znając języka potrafimy odróżnić, czy wyraz jest np. niemiecki czy hiszpański. Bardziej jest to kwestia czasu i motywacji. Na mnie osobiście lepiej działa nauka 2 języków, bo tak jak wspomniałam nie czuję wtedy "zawalenia". Ale do tego oczywiście jest potrzebne sporo czasu.
Można można. Może to trwać wolniej, ale można. Wszystko jest możliwe jeśli się wierzy. Jeśli ktoś wam mówi, że się nie da, to tylko dlatego, że ktoś ma takie przekonanie. Ty możesz mieć inne przekonanie. Takie np. że można. Mogę i potrafię!!
Ja uczę się siedmiu języków jednocześnie (angielski, niemiecki, hiszpański, francuski, czeski, japoński i hebrajski). Każdego dnia poświęcam czas na przynajmniej trzy z nich. Dzisiaj uczyłam się wszystkich siedmiu. Im więcej języków tym lepiej, cały czas uczę się na zasadzie podobieństw i różnic, szczególnie działa to w porównywaniu hiszpańskiego z francuskim. :)
ja się uczę angielskiego, hiszpańskiego i francuskiego jednocześnie, ale nie w sposób tradycyjny (czyli szkoła, podręcznik, itp.). Dużo oglądam filmów i powtarzam co mówią aktorzy (mam napisy włączone), śpiewam piosenki czy czytam wikipedię. Od czasu do czasu zaglądam do tradycyjnej książki do gramatyki czy słownictwa i uporządkowuję wiedzę. Dla mnie taka nauka jest lepsza, gdyż sprawia mi przyjemność (podoba mi się brzmienie hiszpańskiego i francuskiego, angielski jest trochę 'nudny' i oklepany, dlatego najbardziej nie chce mi się go uczyć, ale staram się wciągnąć przez ciekawe filmy, książki, itp.). Nie uczę się na wyścigi 'kto pierwszy osiągnie poziom B1, B2, itp.', uczę się w swoim tempie. W przyszłości zamierzam zacząć koreański, bo kocham kpop hehe, na razie mam za mało czasu, bo wiadomo studia, itp., poza tym nie znalazłam jeszcze fajnych filmów po koreańsku, które mnie wciągną, samo BTS to za mało hehe
Da się, da się. Tylko nie na zasadzie 'chodzę na lekcję dwóch języków', tylko 'chcę się uczyć 2 języków, komunikować się w nich, skoncentrować się na tym, zdaję sobie sprawę, że będzie to kosztowało dużo pracy i czasu bardzo mi zależy na ogarnięciu tych 2 języków' ;)
dwóch uczyłam się jednocześnie od zera a trzecim był angielski jako kontynuacja. Tak, francuski i rosyjski C1 a C2 angielski :) ale uczyłam się ich wszystkich na studiach mając po kilkanaście godzin z każdego tygodniowo :) jednak nie mogę się zgodzić przez to, że się nie da :)
likeeff To super, gratuluję. Ale angielskiego nie liczę, to jest zupełnie inna bajka :) A dwa języki tak różne od siebie jak francuski i rosyjski nie powinny stanowić żadnego problemu. Poza tym, ty byłaś na studiach lingwistycznych. To właśnie głównie języków miałaś się uczyć i na tym spędzałaś czas na uczelni i w domu. Ale pomyśl o ludziach, którzy studiują coś innego i ich głównym zajęciem nie jest nauka języków. Albo pracują. Albo i pracują i studiują. Są też ludzie, którym ciężko jest się nauczyć jednego języka, którzy najpierw powinni się skupić na jednym i najpierw nauczyć się "jak się uczyć". To właśnie takim osobom ma ten kanał pomóc.
jasne :) dlatego napisałam, że nie do końca się zgodzę a nie, że całkowicie :) nie należę do tych osób ale i tak z przyjemnością oglądam, bo nie zamierzam na tych językach kończyć :)
Trochę mnie to dziwi. Wygląda to tak,że należy uczyć się np. angielskiego do poziomu proficiency, potem przestać i dopiero zacząć następny język. Jeśli przestaniemy się uczyć. , będziemy się cofać. No chyba,że mowa o nauce kilku języków od podstaw. Wówczas się zgadzam.
Uwielbiam cię oglądać :D Zgadzam się z tobą- bardzo ciężko uczyć się kilku języków jednocześnie. Po roku nauki języka od zera poszłam na studia w języku niderlandzkim. W szkole mamy angielski, niemiecki i francuski (którego wsześniej się nie uczyłam). Troche się denerwuję, bo chciałabym się uczyć hiszpańskiego (ah te telenowele ;) ale zdaję sobie sprawę, że lepiej się na razie skupić na tych językach, co mam, żeby opanować je jak najlepiej.
Czytałem na facebooku kilka komentarzy i mam wrażenie że ludzie nie zrozumieli przesłania. Nikt nie powiedział że NIE MOŻNA się uczyć wielu języków jednocześnie, a tylko że bardziej efektywna jest nauka najpierw jednego, a potem drugiego itd. Myślę że z natury rzeczy bez sensu jest "zaliczać" języki, bo one mają nam do czegoś służyć, więc naturalnie gdy poznamy jeden, wcielimy go od razu w życiową praktykę i w ten sposób taka nauka teoretyczna zawsze będzie skupiała się tylko na jednym języku, co będzie wygodniejsze i przyjemniejsze, a przecież nasz cel to nie "nauczyć" się języka, a używać go, żyć nim w jakimś celu.
Nauka kilku języków jednocześnie? Wyeliminuj polski jesli znasz np angielski i hiszpański. Hiszpański w 30 dni w wersji angielskiej i wuala. Dodatkowo filmy angielskie z hiszpańskimi napisami :)
Ja znam 5 i co z tego? Większość ludzi nie potrafi się nauczyć jednego, więc nie ma co marzyć o śliwkach na sośnie. Ludzie, którzy nie mają problemów z nauką języków, raczej nie znajdą dla siebie treści na tym kanale.
+Mena Emem Podziwiam, ja już z dwoma (codziennie, z tym samym priorytetem, oba po angielsku) miałem problem, kiedy doszedłem odpowiednio daleko. Zauważyłem po prostu, że jeden musi być tym dominującym, a drugi muszę traktować bardziej swobodnie. Zresztą ja staram się otaczać tym uczonym językiem, udawać na ile to możliwe, że jestem w obcym kraju, zmieniając język interfejsu w programach komputerowych, oglądając filmy z danego kraju, słuchając piosenek itd., więc w sumie nie jestem w stanie posługiwać się Windowsem w dwóch językach naraz. Ale w sumie to wszystko: jak długo się codziennie uczyć, czy godzinę czasu przeznaczać na jeden język, czy na trzy, itp. to chyba kwestia preferencji. No i jest też etap, kiedy gramatykę ma się przerobioną, i pozostaje już tylko wgłębiać się w "szczegóły", więc wtedy dużo czasu też nie potrzeba. Ja od siebie proponuję naukę języka w innym obcym języku, bo znajomość obu języków na tym zyskuje.
Te sześć języków to efekt pracy kilkunastu lat. Nie było tak że pewnego dnia postanowiłam że zacznę się uczyć sześciu języków naraz i od razu zaczęłam się ich uczyć. Na początku w szkole czyli już kilkanaście lat temu uczyłam się angielskiego i rosyjskiego i te języki znam najlepiej ale ucze sie i ćwicze je do dzisiaj. Potem doszedł język hiszpański - studia filologiczne to już będzie 7 lat : ) (a przed studiami bylam dosc dobrze osłuchana z hiszpańskim) w 2011 zafascynowałam się Japonią , zaczęłam słuchać japońskiej muzyki i tak mi sie spodobał japoński ze zaczęłam się go uczyć. Języka islandzkiego bylam zmuszona się uczyć bo mieszkałam w tym kraju jakiś czas - juz tam nie mieszkam do dziś staram sie go uczyc ale jest to bardzo trudne ze względu na bardzo mały dostęp do materiałów do nauki z tego języka. No i język serbski lub jak kto woli serbsko-chorwacki - tego języka uczy mnie mój mąż i jego rodzina którzy pochodzą z Belgradu : ) Przyznam że nie jest łatwo uczyć się tylu języków ale ja mam tak że jak już zaczne jeden język to muszę to kontynuować inaczej bedzie to chodziło za mną i drapalo moje sumeinie : ) Mam też zasadę że nigdy nie zaczynam nauki dwóch języków naraz odpoczątku. najpierw osiągam zadowalający dla mnie poziom zpoprzednich języków potem wprowadzam nowy. Jestem tez osoba ktora nie ma dzieci i ma dosc duzo czasu wolnego wiec mam tez czas na nauke. powodzenia w nauce języków !
+Mena Emem Ale to trzeba było tak od razu ;) Chyba zapomniałam w tym nagraniu powiedziec, że chodzi o naukę wielu języków od zera. Bo o to właśnie mnie często ludzie pytają. Tak jak Ty, to i ja ;) To całkiem inna sprawa. Poza tym, jak sama widzisz na swoim przykładzie, ludzie, którzy znają kilka języków wiedzą jak to robić, więc logiczna sprawa, że nie dla nich to video :)
Mój angielski jest na poziomie B2. Od miesiąca intensywnie uczę się języka niemieckiego ( poziom A2). Ostatnio podczas konwersacji w języku angielskim, miałam wrażenie, że zupełnie wszystko mi się myli - mówiąc po angielsku , myślałam po niemiecku. Chyba się uwsteczniłam z angielskim. Czy to jest normalne? Czy moje zdolności językowe są niewystarczające? Powiedz co o tym myslisz, bo juz tracę wiarę i sens nauki drugiego języka.
ja wyjechałam do włoch bez rozumienia ani słowa znalam angielksi a tam nikt nie mówił po ang. i włoski był dla mnie tak prosty że nauka z reka na sercu 3 miechy mieszkania tam mi zajeła - bardzo wiele słow było dla mnie podobnych do ang no i do polskiego i tak kojarzyłam
Zazdroszczę :) Też chciałbym znać tyle języków, choć wystarczyłoby mi znać 2 języki biegle . Dalej mam problemy ze słuchaniem, a jeżeli chodzi o czytanie jest dobrze ;p
Mateusz Ciszewski O rozumieniu ze słuchu będzie nagranie za jakiś czas. A o mieszaniu tutaj: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-K6pH5RYfsjw.html ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-l_p4wQ0foDc.html
Ja uważam, że pęd jest potrzebny, zacząłem naukę hiszpańskiego w liceum, od podstaw, a w planach mam maturę rozszerzoną! Twoje filmiki dużo mi dają! Po egzaminach można trochę wyluzować, ale niestety, ja muszę pędzić, bo do C1 mi daleko...
Hejka, mam pytanko :) Zna ktoś może jakieś dobre i fajne książki do nauki języka niemieckiego (najbardziej lubię czytać fantasy, ewentualnie horrory), filmy lub seriale (najlepiej z napisami po niemiecku i tak jak w przypadku książek z elementami fantasy ♥), ewentualnie piosenki (ogólnie to słucham popu). Z góry dziękuję za odpowiedź ♥♥
Ja powiem tyle. Nigdy nie uważałam iż języki obce typu angielski to coś ważnego i nie uczyłam się w domu tego WOGÓLE. Gdy miałam 5 lat zaczełam grać w gry na telefonie a jako iż umiałam już czytać a gry zazwyczaj były po angielski nauczyłam sie po menu opcji z różnych gier typu pou że np. jabłko to apple. Jednak z wymową było gorzej. Czytałam jak się pisze. Aktualnie dużo siedze na angielskich grach, często horror i oglądam angielskiego youtube i praktycznie połowa mojego dnia skupia się na tym 2 języku - angielskim. Po prostu jest to część mojego życia i mojego dnia. Często nawet myślę po angielsku. Aktualnie mam 12 lat. Rozumiem dobrze angielski jednak mam problemy z budową zdań. Jednak myślę że da się mnie zrozumieć :D na angielskim yt piszą mi w odpowiedziach na komy "You are everywhere!" Co jest dla mnie zabawne :D Mam w szkole 2 język czyli niemiecki. Słabo mi w nim idzie. Jednak ten film może mi pomoże wystarczy mi w nim poziom A2 lub A3 i tyle. Jako 2 język miałam wyznaczyć sobie włoski ale lipa z tego.
A kto mówił o trzech językach jednocześnie? Ja się uczę dwóch jednocześnie. Nie jest to oczywiście 50:50, ale jeden z języków jest głównym, na który poświęcam więcej czasu. Wiadomo że dużo efektywniej uczy się poświęcając więcej krótszych odcinków czasu niż ten sam czas skumulowany na jeden raz. Tzn. 2 razy po 15 minut na jeden język i 30 minut na drugi jest dla mnie wystarczające. A tyle czasu każdy jest w stanie znaleźć w ciągu dnia. Nie trzeba do tego godzin. Wczesnym rankiem i późnym wieczorem na język A i pół godziny w ciągu dnia (np. wracając autem z pracy do domu) na język B. Kluczem jest odpowiednie rozplanowanie czasu. No i znalezienie sobie odpowiednie materiały audio. Zresztą wielu poliglotów na swoich blogach mówiło że nie ma problemu z uczeniem się kilku języków jednocześnie, dlatego zdziwiło mnie trochę twoja wypowiedź na ten temat.
Tak, ktoś kto umie się uczyć języków nie ma problemu z nauką kilku jednocześnie. Ale to nie jest kanał dla poliglotów, tylko zwyczajnych ludzi, którzy z nauką języków doświadczenia nie mają. Wmawianie ludziom, że każdy może to osiągnąć bez problemu, mija się z celem. Pojawia się również pytanie, na jakim poziomie właściwie chcesz język opanować. Jeśli na byle jakim - ucz się nawet dziesięciu.
witam. prosze o radę. mam 1,5 roczne dziecko moj maz mowi jako native speaker po niemiecku i polsku, ma podwojne obywatelstwo, ja mowie po polsku i biegle po angielsku, jak nauczyc dziecko zeby.przyswajalo te.dwa.jezyki obce i polski?
Hej! Uważam, że rodzice powinni rozmawiać z dzieckiem tylko w swoim ojczystym języku :) Wprowadzenie trzeciego już jest sztuczne i dziecko będzie się mylić bardziej. No i nie będzie jasnego rozgraniczenia. Więc ja bym powiedziała, że w Waszym wypadku tata: niemiecki, mama: polski. Chyba, że mieszkacie w Polsce, wtedy mogłabyś mówić po angielsku, a język polski byłby załatwiony automatycznie poza domem. W zupełności wystarczy jeden rodzic na język :) Ale zrobisz, jak uważasz :D
PolishPolyglot mieszkamy w Polsce i w.sumie dziadkowie mowia do dzieci po polsku, choc tez mowia plynnie po niemiecku. Chyba sprobuje z tym angielskim. dzieki:)
Jestem starsza od Ciebie i chętnie Ciebie oglądam. A jeśli oglada Ciebie młodzież, to raczej ta ambitna, która naprawdę chce się uczyć języków i korzysta z Twoich wskazówek. Dziękuję, że trzymasz poziom i nie odbiegasz od wybranej tematyki pokazując męża, jak mieszkasz, co jesz itp. I błagam, jeśli bedziesz mieć dzieci, to również nie kręć fillmów o nich.Na YT nie brakuje dziewczyn, które mówiły interesująco, po czym po jakimś czasie zaczęły obnażać swoją prywatność. Efekt- przestałam je ogladać. Tak, też jestem zdania, że trudno uczyć się kilku jężyków od podstaw. Sama znam całkiem dobrze rosyjski, z którym mam prawie codzienna styczność oglądając telewizję czy słuchając muzyki. Drugim jest niemiecki, którego dopiero się uczę i na nim obecnie się skupiam. Przy okazji, chcę obalić mit, że Polacy znaja rosyjski. Wiele osob w kraju deklaruje dobrą znajomośc tego języka. W tym roku podczas pobytu w Bułgarii, gdzie w stosunku do turystów używa się przede wszystkim rosyjskiego, Polacy posługiwali się wyłącznie polskim.
Cieszę się. Oczywiście, nie mam nic przeciwko zdawkowym informacjom o sobie. Nie chciałabym tylko, aby opowiadanie o sobie stało się głównym tematem. Tak trzymaj!
Zrobisz kiedyś film o nucę języka obcego, że wyjżdzamy np. Do Angli z zerową znajomością języka angielskiego i tam się go uczy, nie chodzi na żadne kursy tylko pracuje np. W kawiarni, na zmywaku. Poprostu przez kontakt z Anglikami. Czy to by było bardziej efektywne niż kursy w Polsce?
Nie zrobię ponieważ nie mam zamiaru pracować w kawiarni ani na zmywaku. Jeśli myślisz, że od samego przebywania w obcym kraju czegoś się nauczysz, to jesteś w błędzie.
Włącz sobie radio BBC London (jest np w internecie) - teraz wystarczy tylko zakasać rękawy i pozmywać wszystkie garnki, talerze itd haha A tak poważnie żyjąc w Anglii i spotykając Anglików szybko można nauczyć się komunikować, ale problem w tym że ludziom się wydaje że jak ktoś ich rozumie i oni potrafią rozumieć to już znają język. Moim zdaniem taka praktyka jest najlepsza jak znasz już dobrze gramatykę, potrafisz tworzyć poprawnie zdania i wtedy to jest super.
+PolishPolyglot uczysz się bo sie osłuchasz - oczywiscie ze nie jak nie tlumaczysz sobie tych słow i nie zapmietujesz, ja sprawdzłam sobie nowe słowa w internecie i słowniku ktore zaslyszłam za granica w barze ze slownikiem pod lada i tak mozna sie mega duzo jezyka nauczyc!!
What about learning language A with language B instructions. You are not consciously learning B when you spend your time with A but at the same time you use B actively and this resolves time issue for B, or does it not?
o przepraszam, ja juz jestem po 40-ce i ogladam chetnie Twoje filmiki! Lubie uczyc sie niemieckiego, angielskiego i wloskiego lecz w miare dobrze znam tylko niemiecki a reszte duzo wiecej rozumiem niz potrafie sama mowic.
Ucze sie angielskiego Francuskiego I chibskiego I sie da ! Mozesz nie wierzyc ale sie da moze wolniej ale sie da a jezyki sie nie mieszaja no bo jak pomylic le chat z miao Na Tonie pierwszym ???? Albo enchante z hen1 gao1xin2 ren4 she4 ni3 ???
Ja się uczę kilku języków jednocześnie i absolutnie nie zgadzam się z tym, że jest to zniechęcające. Nikt nie powiedział, że trzeba każdemu językowi poświęcać 2 godziny dziennie. A dla chcącego nic trudnego. Wydaje mi się natomiast dziwne uczenie się języka "bo koło mnie siedzi Francuz". Języków "dodatkowych" powinno się uczyć bo się chce. Fakt, ze się zaczyna jakiś, a potem, się przerywa,, bo już się nie spotyka na drodze tego Francuza pokazuje raczej brak motywacji i samozaparcia. Bez urazy ;)
W jednym miejscu trochę sobie zaprzeczasz. Mówisz, że niemiecki, że był w szkole i że "zawsze coś tam zostało w głowie" - owszem, nie uczyłaś się języka "czynnie", ale nauka języka to nie tylko ćwiczenia z gramatyki i siedzenie z nosem w słownikach. Jeżeli, tak przynajmniej ja to rozumiem, niemiecki się rozwijał, a przynajmniej nie cofał, a włoskiego dawałaś radę się uczyć, to znaczy, że uczyłaś się ich dwóch. I jakoś dawałaś radę ;) Popraw mnie, jeżeli w którymś momencie się mylę.
Nagraj filmik o sobie i nie mów, że to nie jest tak że nie lubisz języków i że to nie jest twoje hobby skoro znasz ich tyle i nagrywasz filmy o nauce języków :) Jeszcze odnośnie wieku, to fajnie że mówisz że nie trzeba się z niczym śpieszyć i wszystko w swoim czasie, ale z drugiej strony chyba sama mówiłaś, że z wiekiem nasze zdolności do nauki zanikają. Czyli chyba lepiej kuć żelazo póki gorące ;)
Myślisz jakbyś miał 83 lata. Moim zdaniem o tym że się już nie jest młodym można myśleć jak się skończy 60 lat, można ale nie powinno bo jak będziesz miał 60 lat i zaczniesz biegać, jeść zdrowo i żyć jak 20/30 latek to nie będziesz się czuł na tyle lat. Weź lepiej zmień swoje myślenie bo ja tak myślałem jak miałem 18/19 lat, że życie mi się skończyło, więc takie myślenie to nie kwestia wieku. :) Ja mam 29 za parę dni...
Do nauki języków nie potrzeba czasu, tylko odpowiedniego podejścia. Wydaje ci się że nauka języka = chodzenie na kurs 3 razy w tygodniu po dwie godziny. Tak NIE JEST. Przez takie podejście nie nauczysz się żadnego języka. Nawet jadąc samochodem możesz się uczyć (zamiast słuchać reklam w radiu - to jest dopiero marnowanie czasu). Zaopatrz się w dobry kurs audio i ćwicz 2 razy po 15 minut dziennie. Do tego oczywiście nie potrzebujesz czasu, tylko motywacji. Nauka języka musi stać się nawykiem.