Nawracające poronienia | dr Anetta Karwacka w „Dzień dobry TVN”. 

Mam 32 lata, jestem szczupła i zdrowa. Nigdy nie brałam hormonów. Poroniłam 5 razy.

Szkoda, że nikt nie wspomniał o tabletkach antykoncepcyjnych. Niektóre dziewczyny biorą je od 15 roku życia przez wiele lat. Nie ma tabletki, która nie wywołuje skutów ubocznych.

A brał ktoś pod uwagę ketchup!!!! Który ludzie przyjmowali dwa lata temu!!!!

Moja ciaża obumarła tydzien temu, dostałam skierowanie do szpitala gdzie dostałam tabletkę wywołujacą skurcze. Skurcze niesamowicie bolesne w moim przypadku, do tego stopnia, że traciłam przytomność, wymiotowałam i miałam biegunkę. Rownież mocno krwawiłam. I to wszystko przechodziłam na 3 osobowej sali szpitalnej. Ciągle orwarte drzwi tak, że wszyscy odwiedzający oddział mogli sobie oglądać mnie wyjacą i wymiotującą na łózku. Nie miałam nawet sił iść do toalety, żeby zmienić podkład, tylko krwawiłam na łozko. Czułam się jak małpa w zoo. Nawet osobom odwiedzającym inne kobiety lezące na sali nie przeszkadzał mój stan, a już żeby zapytac czy coś mi pomóc? A po co! Położne zainteresowały się dopiero kiedy przyjechał mój mąż. Dopiero wtedy miałam poczucie że jesli strace przytomność, to ktoś to zauwazy, bo na pewno nie pielęgniarki :)

Moja koleżanka ma troje dzieci a poroniła 11 razy. Dziwne to wszystko jakieś

Szczeepany i tabsy robią swoje