Chuja poruszasz, na wiki jest masa ciekawszych i bardziej niepokojących wpisów, niż te, wymieniane przez Ciebie. Odkryłem je, kiedy nudziło mi się w pracy w 2009!
z perspektywy osoby, która w technikum miała bardzo specyficzne godziny spania jak i życie nocne (zasypianie o 3, wstawanie o 6 z myślą: będzie git) powiem tak - doświadczałam paraliży sennych BARDZO często, z 2-3 razy w tygodniu. oprócz uczucia "niemocy" wstania, obecności kogoś obok raz miałam bardzo dziwną sytuację - słyszałam jak ktoś wszedł do mojego pokoju, obszedł 3 razy ławę pośrodku niego i wyszedł. nigdy się tak nie bałam. po tym zaczęłam włączać lampkę nocną i gdy raz na jakiś czas złapie mnie paraliż (chociaż teraz jest to już coraz rzadsze - głównie przez zaczęcie pracy na pełen etat. dorosłe życie dużo pozwala ogarnąć xD) próbuję otworzyć oczy, gdy się nie da i widzę, że jest ciemno, uświadamiam sobie "okej, to jest paraliż, normalnie świeciło by się światło" i po 30 sekundach wstaję. oprócz halucynacji wzrokowych czy słuchowych doświadczałam też duszności i uczucia "siedzenia na mnie". Pozdrawiam cieplutko, bardzo ciekawy materiał. Oby więcej takich Szopie!
"osoby chore psychicznie i skrajnie niewyspane są szczególnie narażone na tego typu halucynacje" - oh well, zaliczam się do obu tych grup, nigdy nie doświadczyłem ludzi cieni, ale przez bardzo długi czas dotykała mnie hipnagogia, czyli omamy pojawiające się w trakcie zasypiania - gdzieś blisko granicy między snem a jawą zaczynam słyszeć różnego rodzaju dźwięki (ludzkie głosy, muzykę, trzaski), które mnie wybudzają. dopiero w momencie, w którym jestem wybudzony i spoglądam wokół siebie, by upewnić się że te dźwięki nie istnieją, to mnie opuszczają i zasypiam.
Najbardziaj zaintrygowały mnie sprawy badaczy, którzy umarli w niewyjaśniony sposób w górach oraz miasteczko położone nad kopalnią, która będzie palić się nawet 250 lat. Świetny odcinek szop!
@@piwniczak9704 sprawa została wyjaśniona w jednej książce. Szop nawet tu zahacza o ten temat, ale źle go rozwija. Powodem były infradzwieki wywołane wiatrem, lecz nie spowodowały one paniki, lecz halucynacje. Infradzwieki mogą je wywołać już w kilkanaście sekund u człowieka, a oni byli tam przez kilka godzin
Dzieki ze jestes stary, naprawde jestes jedynym polski youtuberem którego oglądam i nie mam w głowie "boże co tu się dzieje" stary zasługujesz na więcej subów
Całkiem dobry materiał. No i mam propozycje do części 2: (wyciągnąłem sporo mniej znanych ciekawostek) Katastrofa kysztymska Trupi synod Krucjata dziecięca Gra na automaty Polybius Wąglik na wyspie Gruinard Lotniskowiec HMS Habbakuk Zamek Wewelsburg Burze nad Catatumbo
O tajemnicy przełęczy Diatlowa stanowo ma fajny filmik ;) porusza teorie jakie krążą wokół tego tematu, zarówno te spiskowe jak i bardziej prawdopodobne ;) polecam
Ja nie potrafię słuchać stanowo. Męczy ona bardzo. Dlatego jeśli ktoś też tak ma to polecam bardziej filmik z ArPiwum X, który zresztą ma masę długich i ciekawych filmów. W klimatach bezludnej Rosji polecam też filmik o katastrofie tunguskiej od smartgsm.
Bardzo podoba mi się koncepcja serii i wykonanie - montaż i wstawki spoza twojego typowego stanowiska, chociaż jest tam trochę gorsza jakość dźwięku. Zdecydowanie będę wyczekiwał kolejnych odcinków - szukałem w ostatnim czasie właśnie czegoś takiego na YT. W wolnej chwili na pewno zapoznam się z kilkoma tematami (na pierwszy ogień pójdą autobusy w Gdańsku).
6:33 to nie jest "sterta ubrań" halucynację podczas paraliżu sennego są czymś w stylu "przelania się odrobiny snu do rzeczywistości". Jako że obudzenie się w środku nocy z paraliżem jest przerażające, bo wizje są po prostu straszne. To może być mega różne, od typa bez twarzy patrzącego się na nas, przez cień na suficie czy "świadomość" że lata nad nami demon. Rzeczy które się wtedy widzi mogą być tak powalone, że nie będąc świadomym istnienia tego zjawiska, serio można uznać że nawiedza nas jakiś zły byt
Świetna seria! Jeżeli rozchodzi się o karę śmierci, to tak samo, jak leczy się chorą część ciała według możliwość, a jeżeli nie można jej uleczyć amputuje się ją, tak za szczególnie ciężkie przestępstwa powinna być kara śmierci.
14:20 infradźwięki nie spowodowały paniki, lecz halucynacje i zmiany w psychice. Takie dźwięki potrafią spowodować halucynacje u człowieka już po chwili, a oni byli tam przez klika godzin.
Dla mnie paraliż senny to prawie codzienność, widzę to co jest przede mną, słyszę dźwięki z telefonu/tv ale nie mogę się ruszyć, trwa to chwile i jest to cena za to, że każdy mój sen jest świadomy co ma same plusy takie jak brak strachu, możliwość restartu gdy matrix się wykrzaczy, przyjemności i zapamiętywanie wszystkiego
Doświadczyłam paraliżu sennego raz w życiu. Strasze przeżycie (nie, nie widziałam żadnych demonów itp.) - to było tak jakbym się obudziła widziałam wszystko dookoła, ale nie mogłam się ruszyć, nic powiedzieć ani "zaczerpnąć powietrza" (oddychałam normalnie). Przez to czułam jakby nacisk na klatkę piersiową, takie zapadanie się i się obudziłam.
Mega ciekawy odcinek! Mimo, że historie znałam, to podziwiam, że potrafiłeś w tak krótkim czasie przedstawić logicznie zarys opowieści! Czekam na więcej z tej serii.
Co do ostatniej historii: LSD z tego grzyba nie powoduje halucynacji, tylko doświadczenie psychodeliczne, które NIE jest halucynacjami. Tak, jak zacząłeś na początku- delirianty powodują halucynacje, nie psychodeliki. To klasyczny błąd, ale jednak. Ale ogólnie, bardzo dobry materiał, jak zawsze z resztą.
15:28 - na kanale Wyprawy Leona jest pokazany przypadek podziemnego pożaru węgla w Polsce, konkretnie w Wałbrzychu. Dosłownie pokazany - przez wtykanie termometru w ziemię, i relację z akcji gaśniczej.
Kreskówka z TVP pt. ,,Miś Fantazy" ma bardzo dziwny opis na Wikipedii niezwiązany praktyczne w ogóle z omawianą treścią, co było wspomniane w icebergu o polskiej animacji od Wojtiego 2000. Oglądałem jej trochę jak byłem młodszy, ale nic z niej nie pamiętam, więc nie dał bym rady stworzyć jej godnego opisu, jak ktoś wie o tym tworze więcej to zachęcam do zrobienia opisu na wikipedii.
Przed kręceniem wideo polecam abyś zawsze sobie strzepał stojąc przed lustrem. Bo na czarnej marynarce te paprochy dość wyraźnie widać. A jak wam źle autobusy jeżdżą w Gdańsku, to wybierajcie Dulczessę. Ogólnie wiadomo, że robiąc konsekwentnie to samo, rezultaty powinny być w końcu inne.
Super format! Zostawia z odpowiednim niedosytem i wprowadza w kilku słowach dzięki czemu wiesz czy chcesz coś więcej na dany temat poczytać czy też nie
Dobra już chciałem ci napisać komentarz, że siejesz mistycyzm à propos przełęczy Dialowała, ale wyprostowałeś to. I ja wierzę w teorię, że jest to powiązane z infradźwiękami. Ogólnie bardzo ciekawy film poruszyłeś wiele ciekawych kwestii.
Co do przełęczy diatłowa czyli tragedii na uralu, spotkałam się z teorią, że studenci musieli trochę "podkopać" się w stoku i w ten sposób rozstawili namiot. Podobno częsta praktyka bo w ten sposób lepiej utrzymać ciepło. W każdym razie w nocy ten daszek ze zbitego śniegu pod którym mieli namiot na nich spadł i to miałoby tłumaczyć większość obrażeń i ich zachowanie. Jak coś to sprawę dużo lepiej ode mnie wytłumaczyła Jaśmin z kanału Stanowo, powołując się na badaczy całego wydarzenia. Polecam zainteresowanym, bo historia mega intrygująca :D
Co do tej plagi tańca: Kiedyś na geografii chyba, w liceum, oglądaliśmy dokument o dziwnych rzeczach z dalekich kraków. I tam w jakiejś wiosce afrykańskiej młodzi chłopcy mają nakładane rękawice z gryzącymi mrówkami czy osami (nie pamiętam już jakie to dokładnie zwierzę...). Mieli nakładane te rękawice, te biedne dzieci były gryzione przez te owady. Po tym jak już były takie pogryzione to dorośli brali te dzieciaczki i zaczynali z nimi tańczyć. Miało to rozmyć ból czy coś podobnego. Więc nie zdziwiłoby mnie gdyby dawno dawno temu myśleli podobnie xd
0:57 ej ale Wankel jest zarąbistym silnikiem. Generuje dużo mocy z małej pojemnosci. Jest lekki, mały i nie generuje wibracji i świetnie brzmi. Ogulnie fajny odcinek😊
Jeśli chodzi o wyprawę studentów to chyba chodziło ci o teorie „deski śnieżnej” (polecam sobie poszukać bo dobrze objaśniane to jest) a taka deska ma ciężar betonowej płyty = obrażenia, żółty odcień skóry popularny jest w przypadku śmierci z hipotermii
Promieniowanie też można bardzo łatwo wytłumaczyć. Kilku z uczestników pracowało w zakładach przetwarzania paliwa jądrowego w Majaku, gdzie dwa lata wcześniej doszło do katastrofy która dostała 6 w skali INES. Mieszkali w okolicach tego zakładu az do śmierci wiec ich ubrania 'nasiąkały' promieniowaniem.
Paraliż senny, a "ludzie cienie" to co innego. Ja mam wyjątkowo często paraliż senny przez leki nasenne które biore, i zawsze ma to miejsce rankiem około 6 rano. Wtedy widać przeróżne halucynacje, i w moim przypadku nigdy nie widziałem czarnych postaci, zawsze to były kolorowe rzeczy, lub ręce naciągające na mnie koc itd. Najczęstsze są napewno różne dźwięki, typu krzyk, szepty lub nawet dotyk. Zawsze się bałem czy to możliwe by to sprawiło tobie ból, sławnego duszenia zaś, nigdy nie czułem. Mam to też tak często,bo prawie co nocy że przywyczaiłem sie do tego. I na samym początku gdy już widziałem że to paraliże senne, to się tym bawiłem powodując że krzyki były niemożliwie głośne, raz nawet czułem jakbym normalnie z ciała wyszedł itd. Ale obecnie mnie to poprostu wkurza i zamiast się wybudzać odrazu przechodzę w dalszy sen. A co do tych cieni, to miałem, przed braniem psychotropów nasennych dwu lub trzy tygodniowe "nawiedzenia" i w pewnym momencie nie mogłem już wytrzymać, i nagle się to skonczyło na najstraszniejszym przypadku, ale gdybym miał to dokładnie opisac to ten komentarz był by niemożliwie długi, lecz streszczajac cala wypowiedź, odrzucam wyjaśnienia iż jest to paraliż senny, lub skutek jakiegoś syfu dla degenratów.
Mnie się zdarza paraliż senny. Zawsze widzę jakiegoś typa ubranego w worek po ziemniakach z wielkim nosem. Mieszam go z błotem równo, a on robi głupią minę i spada. A ja się nie boję.
Świetny montaż, bardzo urozmaica cały film. Co do paraliżu sennego, doświadczyłam go tylko kilka razy w życiu ale jeden zapadł mi w pamięć. Leżałam na boku i czułam jakby ktoś dyszał mi z tyłu w kark - nie polecam.
Moje personalne znaleziska z Wikipedii to "Zdrowie psychiczne Jezusa" (lub inne tego typu dotyczące go, jak "Sexuality of Jesus") oraz "List of nicknames used by Donald Trump" o pseudonimach jakie nadawał różnym ludziom były prezydent USA.
Kiedyś po 3 dniach niespania i zazywania jakiejś pochodnej mefedronu widziałem w moim pokoju kobietę, która opiekowała się leżącym na biurku rannym mężczyzną. Postaci nie poruszały się i nie reagowały na żadne próby kontaktu. Rano w moim łóżku pojawiły się robaki...
Ja np jestem typem człowieka który lubi się bać natomiast nigdy nie doświadczyłem paraliżu sennego i z tego co opowiadają mi znajomi o tym to utwierdzam się cały czas ze chciałbym to przeżyć
wehikuł czasu albo już istnieje a my nie dostrzegamy podróżników w czasie albo nigdy nie powstanie taka moja konkluzja na ten temat bo gdyby istniał w przyszłości to na pewno ktoś z tamtej linii czasowej by nas już odwiedził.
Paraliż to straszna rzecz sam doświadczyłem ale ciekawa btw Szopie pewnie nie przeczytasz tego komentarza ale polecam kanały jak Wendigoon czy Lazy Masquerade, można od nich brać ciekawe tematy np. ten drugi wrzucił kiedyś film o stremerze, który nagrał live i poszedł zabić swoją narzeczoną takie creepy i paranormalne sprawy nagrania etc
Paraliż senny przeżywa każdy z nas każdej nocy. Tylko nie zawsze jesteśmy tego świadomi. W standardowym scenariuszu po prostu nie pamiętamy, że paraliż miał miejsce. Swoją drogą, podczas tego stanu nie mamy otwartych oczu, więc "ta sterta ubrań" przypominająca człowieka, o której wspomniałeś, nie jest halucynacją, tylko pewną formą kształtującego się snu
Ja parokrotnie widziałem ludzi z cieni moi koledzy również lecz jest to spowodowane parodniowym melanżem i zmęczeniem są one agresywne tylko kiedy okażesz strach ja to z nimi piątki zbijam ale już długo mi sie moje ziomki nie okazali
Ja 2 razy w życiu miałem tak, że się obudziłem ale nie mogłem otworzyć oczu. Za pierwszym razem rękami próbowałem sobie odkleić powieki i się po dłuższym czasie udało ale za drugim razem spróbowałem raz czy dwa i uznałem, że nie chce mi się i odpuściłem. Prawie od razu znowu zasnąłem i dopiero drugi raz jak się obudziłem to mi się otworzyły oczy.