czyli jako kupujący co muszę załatwić ze sprzedającym 1) umawiam się na spotkanie, zeby obejrzec mieszkanie i może się zdecyduję kupić, więc gosciu juz powinien mieć przy sb księgę wieczystą? 2) umawiam się z nim na wizytę u notariusza, gdzie podpiszemy umowę przedwstępną i przekaże mu zadatek. tak? umowa przedwstępna koniecznie podpisana u notariusza? i jakby nie przyniósł wcześniej na 1wsze oględziny księgi wieczystej, to mam po prostu obejrzeć przed podpisaniem przedwstępnej, prawda? 3) po decyzji kredytowej umawiam się z nim u notariusza na akt przeniesienia prawa własności, tak? i wtedy albo daje mi już wtedy klucze, albo będę się musiał umówić z nim na oddanie kluczy kiedy już otrzyma kasę z banku, tak? czyli ze sprzedającym widzę się 3 razy, zgadza się?
Ten film nie miał na celu nikogo pouczyć, a jedynie opowiedzieć historyjkę. Prawdą jest jednak to, że nieuporządkowany stan prawny nieruchomości nie służy powodzeniu transakcji. Prawo nie zabrania obiecywać nikomu sprzedaży czegoś, czego jeszcze nie mam. Tak podjęte zobowiązania nigdy nie pozostają bez konsekwencji, jednakże w życiu w sytuacji nieuporządkowanego stanu prawnego znacznie częściej stratnym jest ten, co zadatek dał, bo ten co brał - zwiał. 😉 Prawdą z tej historyjki jest jedynie to, że sporządzenie umowy przedwstępnej nie zawsze jest proste i warto, by robił to człowiek, który jest kompetentny, zna sytuację obu stron, ale sam jest bezstronny.
