o kurwa, jak u ciebie wyskoczyła godzina papieżowa to u mnie też dokładnie w tym samym momencie XDDDDDDDDDDDDDDDD (kurwa szkoda że nie mam jak udowodnić i szkoda że nie nagrałem)
Tym czasem w końciku poetyckim „blue się robi urgot śmieje ksame z krukiem woncha knieje a przy redzie w leśnym buszu siedzi szako w kapeluszu patrzy w lewo patrzy w prawo a tam ivern biegnie żwawo szako biegnie szako pendzi lecz pod nogom w h*j gałęzi biedny szako się wywrucił i kamieniem w morde rzucił .