Nocny sandacz część 5 - Woblery i prowadzenie 

Dziękuję, starałem się w przystępny sposób podać to co mi zajęło mnóstwo nieprzespanych nocy, po tym jak już nabiłem głowę wszelką możliwą teorią i rozmowami z ludźmi, którzy łowią sandacze. Teraz przez Wami najważniejsza część, czyli praktyka i zdobywanie własnych doświadczeń. Nie traktujcie tego jak prawd objawionych, każda woda rządzi się swoimi prawami, mogę mówić o swoich łowiskach, łowiąc często z dużą dozą prawdopodobieństwa, ale na pewno nie raz jeszcze sandacze mnie zaskoczą i nauczę się nowych rzeczy, podobnie jak Wy. Obserwujcie, wyciągajcie wnioski, starajcie się analizować okoliczności połowu, później wnioski będą przychodzić automatycznie i wędkarski nos się wyostrzy. Połamania i wypuszczajcie te piękne ryby, by mogły rosnąć i cieszyć Was i innych wędkarzy.

@@orybach3966 Bóg zapłać

​@@rybakrybak4020Postaw kawę :)

Cieszę się, że podcast się przydał.

Dzięki

Gratuluję ryby i postawy

Dziękuję, jeśli chodzi o sandacze to na razie wydaje mi się, że temat zamknięty chyba, że uda się nagrać w dzień techniki prowadzenia. Być może coś nie do końca jest jasne to postaram się to dokładniej opisać. Pozdrawiam

Dziękuję👍

Dziękuję, tak ustawienie hamulca jest ważne wydaje mi się że w którymś podcaście o tym wspominam, jeśli nie to na pewno warto na to zwrócić uwagę. Często brania są pod nogami, może też się trafić sumek, hamulec musi odpuścić, żeby nie rozgiąć kotwic lub złamać kija.

@@orybach3966 bardzo możliwe, że było to wspomniane :). Dlatego kije o bardziej miękkiej szczytowej akcji typu fast czy medium radzą sobie bardzo dobrze. Sam do woblerów używam wklejanek więc jestem wyczulony na ustawienia hamulca, a sum tak jak mówisz trafi się to trudno.. ;)

Dziękuję, starałem się w miarę przystępny sposób opisać moje doświadczenia. Oczywiście jest sporo niuansów, ale myślę, że ta wiedza wystarczy na początek do świadomego i skutecznego łowienia i zaoszczędzi masę czasu.

Dziękuję. Nie mam doświadczenia w nocnym łowieniu na wodzie stojącej, wiec taki materiał niestety się nie pojawi.

Dzięki, nie ganiałem za sumami w tym roku przyłowiłem dwa jeden nawet fajny ponad 1,8m ale przylowy się nie liczą… więc nic na razie takiego materiału nie zapowiada. Jeśli chcesz łowić regularnie te ryby skupiłabym się na zorganizowanie sprzętu do pływania, daje dużo większe możliwości. Z brzegu oczywiście też się da i miałem sezon z ponad 30 rybami ale do tego musza tez być warunki jak np. Okresy z bardzo wysoką wodą.

To masz dużo większe doświadczenie w tej materii niż ja😉 bardzo rzadko łowię na Wiśle w dzień. Twoje wyniki to potwierdzają. Myślę, że gdy są aktywne to stoją wyżej co na gumach, czuć gdy brania są w opadzie wyżej nad dnem. Napisz jak prowadzisz woblery w dzień.

Na moim odcinku Odra nie jest zbyt głęboka a ostrogi są krótkie wiec łowienie jest dość proste. Naplywy i okolice przemiału oblawiam wachlarzem w poorzek nurtu jednostajnym tempem.Warkocz i wode w klatkach najczęściej zmiennym tempem przyspieszajac i zwalniajac kołowrotekiem. Woblery to zazwyczaj modele ktore zchodza nieco głębiej niz typowe nocne wobki. Przyklad rapala husky jerk i starsze modele salmo sting. Jedynie na naplywach lowie rapala original i bielikiem. Pozdr.

Niestety taki się nie pojawi😉 Obecnie moje łowienie to tylko pstrągi i sandacze w nocy i nic nie wskazuje, żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie. Co prawda złowiłem kilkadziesiąt sumów na spining z brzegu, ale w porównaniu do wielkości i ilości ryb dostępnych dla wędkarzy z wody, jest to nic.

@@orybach3966 Wielkie dzięki za odpowiedź i może jakiś film z wyprawy w przyszłości 😅

@@jacek6579 to się raczej nie zmieni, w nocy ciężko coś nagrać, a na pstrągach ciężko coś pokazać bez pokazywania za dużo. Krótkie przewijki będą się pewnie pojawiać na instagramie, ale głównie z wypuszczania ryb lub bezpieczne plenery. Połamania

@@orybach3966 wzajemnie, połamania

Witam, łowię starą Daiwą powermesh 3-18g, ale jest masa Kijów współczesnych które się sprawdzą.

@@orybach3966 kojarzę jednego Pana który łowi na takiego kija, Adrian ma na imię :)

@@bullet81 możliwe dużo osób łowi jeszcze na te daiwy i ich mocniejszy model

@@orybach3966 to bardzo lekko, powiedzialbym ze ryzykownie lekko

Czy widzisz, że wchodzą w to miejsce większe sandacze? Jeśli nie, to może warto poszukać innego miejsca lub spróbować o innych godzinach. Często o zmroku najpierw wchodzą małe sandacze. Miejscówkę trzymaj dla siebie. W Krakowie skrócenie okresu zrobiło swoje, więc jeśli łowisz na jednym z pigalaków o większą rybę będzie ciężko. W tych okolicach jedna 80tka w sezonie będzie bardzo dobrym wynikiem, ale trafiają się na krakowskiej wiśle dużo większe sandacze.

@@orybach3966 znam pewnego czlowieka jest duzo starszy odemnie bo ma kolo 45 lat tak mi glupio do niego ,,zagadywac,, i zapraszac na ryby chociarz tez szczawiem nie jestem, wymienilem z nim kilka mailow i mi mowil ze miejscowka idealna, moj odcinek Wisly w krakowie to jest srednioo rybna woda ale pwoiem tak jakies 3-4 sezony wiele wypadow rozpracowywuje odcinek i poza trollingujacymi jak Travlery sumiarzami to spinningistow przez 4 lata widzialem moze z 5 :D na trupka tez lapie nikła czesc grunciorzy, glownie lowie za kleniem i okoniem, szalu nie ma ale pod tym wzgledem mam powiedzmy jakies tam wyniki ponadprzecietne jak na moj ubogi okreg, jednak po Pana materiale i jeszcze jednego kolegi stwierdzam ze mam na ,swoich,, miejscowkach kilka grubych ryb a takich 60 kilkanascie mowie tutaj o 3 km odcinku rzeki ktory znam bardzo dobrze i faktycznie ich zerowanie to takie chlupanie/cmokanie co ciekawe bolenie na tym odcinku praktycznie nei biją hyba ze te ledwo miarowe, podplywaja do zielska i zasysaja chowajace sie przed nurtem rybki mowie tutaj o poteznych rybach 80-90 cm ktorych tez nie potrafie zlapac, w nocy nie lowie ale zawsze jestem nad wodą jak jest szarowka/swit albo kolo 19 jak juz slonce jest czerwone i tak przez szarowke do zmierzchu 23 czesze, mysle ze Pan by sie tam pobawił bo widzialem w tamtym roku z takich samych miejscowek ryby 84,86 i 93 cm ten 93 podobno miał kolo 10 kg. Boje sie spuszczac przynety nizej jak 1,5m bo gałąz na galezi jest a i tak na wypad zostawiam ze 30-40 zł we wodzie

@@bartomiejzakrzewski7220 z tego co piszesz to łowisz w dziennej miejscówce. Nocne łowiska, polując na ryby z tych zaczepów, to będą płytkie blaty, burta/opaska w okolicy tych zaczepowych miejsc, ustawiłbym się powyżej. W nocy duże ryby potrafią być na bardzo płytkiej wodzie. Zostań dłużej zobacz gdzie są ataki i o której i tam probuj o tych porach, ustaw się wcześniej i nie świeć. Łowienie w dzień, to inne łowienie i nie o tym opowiadam w podcaście. Połamania.

@@orybach3966 dziekuje za uwagi sprobujemy cos w przyszlym tygodniu