Zapraszam do oglądania :) Ciężko było ja zrobić, wyszła by lepiej na innym gatunku drzewa. Sosna w tych gabarytach działa troszkę gorzej plus pnie były wycięte przypadkowo.
Wniosek z filmu prosty. Coby przetrwać w ekstremalnych warunkach w lesie potrzebny jest: SZWAGIER 🙂 A na poważnie super kanał. Nie ukrywam, że kiedy byłem szczylem to umiejętności tzw. surwiwalowym nabywaliśmy w naturalny i banalny sposób w harcerstwie, wojsku czy w trakcie zabaw z kumplami i nikt za bardzo nie chwalił się umiejętnościami typu rozpalenie ogniska, organizacji obozu czy ogarnięcie żarła bo głupio było się tym chwalić. W sumie jednak fajnie, że odżywa ten trend bo to przydatne umiejętności i fajne formy aktywności. Pozdrawiam.
Najlepszy kanał na polskim yt o survivalu. Krótko zwięźle i na temat bez zbędnego pierdolenia i przedłużania. A tym bardziej że z mojego województwa. Łapka w górę i subik. Pozdrawiam
Oni te ognisko robią tak jak powiedziałeś, aby się wyspać i nie spalić się, ale jest używane tam gdzie jest głęboki śnieg np 1,5m, pali się i nie wypal dziury w śniegu - LWL pozdro
Spałem na luzie używając cienkiego kocyka wiec temperatura musiała być 18/20 stopni. Dół plandeki był od ognia 2,5 metra ja na karimacie 2 metry. To jest mega daleko ale bliżej zbyt grzało.
Ostatni raz nodie rozpalałem 10 late temu- WŁAŚNIE ze Zdybim. To było gdzieś w okolicy Kamienia Pomorskiego. Ciekawe co się z nim dzieje. Bo słuch o nim zaginął. Podobno robi szkolenia (razem z Dębem) gdzieś w Skandynawii.
@@bastionoliwa5652 Szkoda że już nie nagrywa, dużo wiedzy z jego kanału zapożyczyłem no i od wspomnianego wyżej "Dęba" który prowadził stronę jak dobrze pamiętam "Puszczaństwo" czy jakoś tak , ale głowy nie dam .
Nauka z tego odcinka? Do lasu bierzemy nóż, krzesiwo, plandekę, coś na wodę i... szwagra. 8:09 "można jakieś kołki asekuracyjne wbić" - albo położyć szwagra. 10:06 a w tym momencie akurat szwagra nie było, bo się go wysłało po coś w las.
Czołem!🫡noesamowity material przekazales-dzieki. Pytanko,czy losciaste drzewa będą tez dobre[wysuszone] czy nie za szybko sie spala i czy zbyt duzej yemperatury nie dadzą??? Pozdrawiam-swietny kanał💪💪💪
@@partyzancilubelszczyzny Trzy kłody nie powodują turlania się, przepalania podpór podpalania lasu i namiotu. Pomysł stary jak świat. 35 lat temu na obozie harcerskim robione było z trzech kłód. I git było nikt nie pilnował ogniska.
Zawszę się zastanawiam jak ktoś już klika kciuki góra ( wiadomo że się podoba ) ale w dół czyli coś zjebałem... Ale czego nikt nie napiszę co ???? Ludzie wejdźmy w dyskusję ;)
A jakby spróbować rozszczepić taką kłodę klinami i zrobić nodię z 2 połówek bala? W środku pnia sęków nie ma i myslę, że paliłaby się bardziej równomiernie. Oczywiście zdaję sobie sprawę z trudności rozszczepienia takiego bala, ale to chyba wykonalne.
Ułożył bym to tak żeby wiatr nie dmuchał w stronę śpiącej osoby a ostatecznym zabezpieczeniem przed rozpaloną kłodą były by jakieś kamienie, chociaż czasem w lesie ciężko o takowe
Mam pytanie? Proszę o info odnośnie używanego noża do testu w tym materiale filmowym. Rozumiem że waga ma znaczenie podczas wędrówki z biwakowaniem. Pozdrawiam wszystkich.
Bez narzędzi to się robi ognisko długie. Nodi nie ma szans.... W terenie robisz to co możesz i dają Ci warunki natomiast film jest jako instruktaż jak zrobić.
Proszę mi podpowiedzieć, czym poza piaskiem i ziemią można uszczelnić w ognisku odwróconym czyli rozpalanym od góry przestrzeń między polanami ,żeby się długo paliło ? Może drobnymi kamieniami lub gliną bo ponoć ziemia i piasek potrafi je stłamsić po pewnym czasie. Ma ktoś może jakieś doświadczenie w tym temacie? Wspomniane ognisko dobrze wykonane też ponoć potrafi się palić kilka godzin.
Hej. Mówisz tu o ognisku zwanym piramidą, rzeczywiście materiał którym uszczelniasz jest ważny. Piramidę robi się głównie z suszaków sosnowych ponieważ są idealnie równe i bez bocznych gałęzi. Ważne aby układając poziomy zachować minimalne szpary bo wtedy używamy mniej materiału uszczelniającego dlatego sosnowe suszki są idealne. I tu masz paradoks bo sosna głównie rośnie na piasku, używając go do uszczelnienia ognisko pali się o połowę krócej niż używając ziemi lub gliny. Piasek na skutek temperatury odparowuję i robi się sypki i po krótkim czasie żar spada na dolny poziom i zajmuje go ogień a to skraca czas działania ogniska. Gina lub ziemia nie robi problemu, spróbuj kiedyś ;) Wkrótce zrobię o tym film ;) Z doświadczenia Ci powiem z piaskiem mamy ognisko około 5/6 h a z gliną lub ziemią 10/12 h ;)
Ja natomiast posiadam Muelę Mirage 18 i też nie narzekam, co do kłód to czy były wycięte za pozwoleniem nadleśnictwa, bo często jak ktoś coś robi to leśniczy się czepiają i wlepiają mandaty za samowolkę, pozdrawiam
W terenie się korzysta z tego co masz, tu jest pokazany jeden z rodzajów ognisk. Zrób sobie kiedyś abyś zapamiętał natomiast w lesie jako długo palne bez sprzętu to się robi np ognisko długie.
@@bastionoliwa5652 Właśnie on mi robi za nóż, siekierę młotek, łom i czasem jako saperka ;) W świecie noży nie jest drogi jak na swoje zalety. Normalny pokrowiec z systemem szybkiej wpinki w mole jest mega przydatne. I waga 585 gram szerokość głowni 6 mm robi robotę ;) Ciężko się obiera kartofle :P Pozdrawiam
@@partyzancilubelszczyzny Jestem zwolennikiem "dublowania" sprzętu, czyli jak mam toporek i nóż to jedno (od biedy) może zastąpić drugie. Jak zgubisz albo złamiesz ten uniwersalny nóż to masz pozamiatane. Natomiast zgubioną siekierę zastąpisz nożem i odwrotnie. No i ostatni argument- jak coś jest do wszystkiego to jest do d...
13:13 Dlaczego nie wykopać dziury w ziemi tak głębokiej Abu obie kłody pomieściła. Wówczas kłody byłyby stabilne a nagrzana ziemia by pracowała jak pięć kumulacyjny. Przy takim ognisku można by było spać bliżej bez niebezpieczeństwa wypadku. Ognisko paliło by się gorętsze przez co kłody mogły by być wilgotniejsze. Sęki by miały mniejszy wpływ na pracę ogniska. Jak by się wypaliły kłody to można by dołożyć więcej kłód. W doświadczeniach takich powinieneś mieć sprzęt do zbierania informacji zrobiony na przykład na Raspberry Pi. Myślę tu o pomiarze temperatury, zawartości dwutlenku .
@@partyzancilubelszczyzny Testowaliśmy punkt cieplny zrobiony z 2 folii nrc i ogrzewacza żelowego do gastronomii. Wrzucę później na serwer filmik może Cię to zainteresuje
@@partyzancilubelszczyzny tak się zabezpiecza poszkodowanych w akcjach w jaskiniach. I to z użyciem podgrzewaczy do herbaty. My sprawdzaliśmy z podgrzewaczami gastronomicznymi i jest mega. W sytuacjach awaryjnych może uratować tyłek
Panowie NADIA nie NODIA. Nadia to w tłumaczeniu nadzieja. jak już nas uczycie to sami nie popełniajcie błędów. A sporo ich jest nie tylko językowych ale przy konstruowaniu NADII .
Masz jakieś potwierdzenie dla swojej wersji nazwy? Jeśli tak, z chęcią poznałbym źródło. Pytam, bo zetknąłem się z nazwami "nodia" i "najda", "ognisko syberyjskie", ale nigdzie nie widziałem "Nadia" - ros. zdrobnienie imienia Nadieżda (nadzieja), o którym wspominasz. Dziwny jest fakt, że nie występuje lub nie zetknąłem się z nim raczej pod tą formą, może więc to jedynie skojarzenie na bazie podobieństwa nazw i znaczenia, które można mu przydać, >nadzieja na przetrwanie
Trochę śmieszne bo patrząc na ilość drewna to palenia było by naprawdę spore palenie, w tym całym "buszktafcie" chodzi o przetrwanie A kolega co przedstawia rozpalanie siedzi w największym dymie no kurde jedno z drugim się wyklucza. Wydaje mi się jeżeli były by nieiwielkie krzaki to i tak by szedł z maczeta przez sam środek bo mam sprzet i jestem surwiwalowcem
Jak dla mnie trochę niebezpieczna ta wersja XXL. Gdyby te pionowe kołki przepaliły się za szybko (a jest to możliwe) to ta górna kłoda wturla się wręcz do śpiwora. W prawdzie legowisko jest w odpowiedniej odległości ale kłoda moim zdaniem jest za duża i za mocno obciążała to rusztowanie. Dobrze że nic się złego nie stało ale ja bym tak nie spał. Za duże ryzyko.
Za zwyczaj jak się przepala to nie oba na raz tylko jeden. Wtedy kłoda spada i jest po ukosie plus to że strona nadpalona jest już płaska po kilku h. Więc nie ma strachu.
Super sprawa, ale 3 elementy były by jeszcze lepsze to znaczy piramida jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam serdecznie partyzantów lubelszczyzny Tomek z Radomia.
