Cytując Siare: teraz to mi chłopie zaimponowałeś :D Już zaczynam na ostro przygotowania do mojej wyprawy i podjąłem decyzję, że lecę przez Litwę Finlandię itp a potem wracam przez Norwegię Niemcy. Wszystko na kołach poza tymi promami koniecznymi. Nie chcę płynąć tym z Gdańska do Sztokholmu lub na odwrót. Wyjdzie mi pewnie z 7-8 tys km ale co mi tam :D Jestem spod Zamościa więc cała trasa do góry będzie prawie taka sama. Czy jest opcja abym kiedyś podskoczył do Lublina aby pogadać troszkę co trzeba wiedzieć tam w drodze?
Nie ma nic specjalnego, co musiałbyś wiedzieć, siadasz i jedziesz, to najlepsza przygoda:-) Jak chcesz pogadać to dawaj znać, możemy się ustawić gdzieś na mieście jak już sezon ruszy :-)