18:53 Zapomniałeś, że znany jest z bycia bezużytecznym darmozjadem na garnuszku Archaona i Kholeka, już lepiej grać Lorda Czarnoksiężnika ze Smokiem i Magią Ognia do buffowania armii i spamieniu ulepszonych vortexów za 17 wiatrów magii. Chyba tylko magia Niebios i Wampirów jest bardziej popieprzona.
Świetny materiał. Apropo tego fun factu(14:41) - Wiesz może, które plemiona są znane ze zmiennokształtnych? Albo chociaż takie 1 przykładowe bym prosiła. Szukałam, szukałam, ale wiki itd zawiodły. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. :>
Szczegółowe poszukiwanie jest imho zbędne. Jeśli potrzebujesz odpowiedzi to powiem tak: Jako, że zmiennokształtość jest przejawem wpływu chaosu w najdoskonalszej formie, a dodatkowo nasila się im dalej na północ zajdziemy(tzn tam częściej występuje - co jest logiczne, bo tam wiatry chaosu wieją silniej) to logicznym następstwem byłoby podejrzewanie Północnych norsów o częstrze występowanie tego "daru" chaosu. A więc Vargs'owie i Aeslingowie statystycznie powinni częściej "cierpieć" na zmiennokształtność, niż chociażby Sarlsowie czy Kislevczycy. Jeśli rozmawiać będziesz z purystą Lorowym to takie wytłumaczenie jest absolutnie akceptowalne. Enjoy :)
Elfy Leśne - wrogość(norsmeni to barbarzyńcy, a leśne efy takowych nie lubią) Elfy Wysokie - wrogość(grabieże wybrzeży Ulthuanu oraz częste walki na morzu) Elfy Mroczne - raczej wrogość(częste walki na morzach, choć zdarzało się, że Mroczne elfy knuły coś z Norsmenami przeciwko Asurom) Niziołki - "jakieś słabe pokurcze - trzeba wybić lub zniewolić" Krasnoludy - pasywna wrogość. Walczą ze sobą często. choć cenią podobne cechy charakteru. Wszystkie powyższe stwierdzenia są osobistymi przemyśleniami, ale myślę, że są adekwatne. Generalna zasada jest taka, że Norsmeni niszczą wszystko co nie wykazuje się naturalną siłą by przetrwać.
Bardzo powoli :/ Październik się zaczął, więc do pracy dołączyła nauka i jest po prostu krucho z czasem. Audio mam nagrane już z 3 tygodnie do Elfów Leśnych. Spróbuję się zmobilizować, ale nic nie mogę obiecywać :(
Chronologicznie wg Games WorkShop sprawy wyglądają tak: Warhammer Fantasy > Warhammer: End Times > Age of Sigmar Więc siłą rzeczy pewne wydarzenia czy ważniejsze osobistości znane z Warhammera Fantasy sa obecne w Warhammer:End Times oraz dalej w Age of Sigmar. Jakie jest powiązanie fabularne? Szczerze powiedziawszy nie wiem na 100%, ale jako, że pojawiają się liczne komentarze dotyczące tego zagadnenia to spróbuje nadrobić info i wypuścić materiał traktujący o tym.
Zawsze możesz tak jak wielu fanów mówić że nie było żadnego The Endtimes a dzięki temu nie ma AOS :D A tak serio smutam że w tę stronę poszli z "rozwojem" tego uniwersum. AOS już nie ma w sobie za dużo ze starego dobrego WH. Ale to tylko moja i kilku moich znajomych subiektywna opinia :)
czyli wiem gdzie zakładać kult w imię swojego Księdziunia przyjemności wiedząc że nie dostanę strzał w zadek, nie zrobią mi nic puki nie będę narzucała wiarę tylko demonetki, przyjemność i taniec
Dzisiaj skończyłem jeden materiał i wrzucę go do niedzieli - niestety nie jest on o Uniwersum. Nad Leśnymi Elfami siądę jutro i istnieje duże prawdopodobieństwo, że pojawi się na tygodniu.
Może....ale to za dłuuuugi czas Mimo wszystko strzelałbym tak: Podstawka Total War: Warhammer 3: Krasnuludy Chaosu, Ogry, Kataj Demony są... nie lorowe. Nie mogą sobie "Od Tak" chodzić po świecie. Raczej będzie to jakaś przebudowa mechaniki Warriors of Chaos, choć jak Norsce oddzielili wyraźnie od sił Chaosu to może i z Demonami tak zrobią. Kislev - powienien być dodany, lecz powątpiewam w jego wystąpienie w podstawce. Raczej będą w dodatku. Arabia lub Albion wydane będą na zasadzie dodatku "Norsca", tzn dodatek do TW:W2 Nippon i/lub Królestwo Indu - będzie to coś jak Bretonia(tzn będzie od początku, lecz dopiero potem dostanie swoją unikalną mechanikę i stanie się grywalne) Kurganie i/lub Hob-Gobliny - chciałbym....ale raczej sfera marzeń Problem jest taki, że frakcji "ludzi" będzie już osiem - Imperium, Kislev, Kataj, Królestwo Indu, Arabia, Norsca, Albion, Nippon - To może się zwyczajnie nie kalkulować na DLC. Więc np. Nippon, Kataj i Królestwo Indu połączą w coś na zasadzie "Królestwa Wschodu". Albion porzucą całkowicie. Kislev i Arabie powinni stworzyć, bo są bardzo unikalne. Możliwe, że twórcy sięgną po jakieś zapomniane lub mniej znane frakcje.
Czemu niby nie mieliby zrobić Cathayu. Jeśli celem jest utworzenie kompletnej "epickiej" kampanii Mortal Realms to muszą zawrzeć całą wschodnią część mapy. Cathay, Nippon i Królestwa Indu są ważniejsze niż Kislev(który już znajduje się w grze, lecz nie jest unikalny).