Miałem kiedys słuchawki baseus. Funkcje dotykowe działały kulawo ale za to się popsuly po 3 miesiącach. Tej marce już podziekuje jeśli chodzi o słuchawki.
Temat słuchawek kostnych nie został dostatecznie wyczerpany. Materiał ma charakter typowo reklamowy. Kostne nigdy nie dorównają powietrznym jeśli chodzi o dźwięk ale mają dużo zalet jak no możliwość słuchania muzyki podczas pływania. Używałem słuchawek aftershokz - teraz shokz i ich dźwięk nie był odstraszający
Mam otwarte słuchawki z przewodnictwem kostnym i używam codziennie, prawie całodziennie. Dzisiaj około 9 godzin. Są dobre na rower, do samochodu, na działkę, do lasu, na podcasty.
Nie daje mi to spokoju, czy nie każde słuchawki poza kostnymi korzystają z przewodnictwa powietrznego? W końcu fala dźwiękowa, nawet jeśli głęboko w naszym uchu roznosi się w powietrzu. Z góry dzięki za odp
W zasadzie to każdy dźwięk słyszymy dzięki ośrodkowi w którym się znajdujemy i który drga, czyli powietrzu. Wydaje mi się, że tutaj coś poszło nie tak z nazewnictwem tych słuchawek. Może powinny być nazwane dousznyni lub nausznymi. Ale słuchawki z przewodnictwem powietrznym to trochę nadużycie. Moim zdaniem. Także to raczej nie jest nowy typ słuchawek. Z resztą przewodnictwo kostne to też nie jest jakaś nowość. Ogólnie trochę niemerytorcznie to wszystko brzmi w tym odcinku.
Mam stare słuchawki (z 30lat) z Walkmana Kajtek i też luźno przylegają do ucha że słychać otoczenie, dźwięk przenoszony jest przez powietrze i można w nich biegać więc żadna to nowość. Dobre słuchawki kostne wcale nie mają złego dźwięku, jest wyraźny i czysty. To jak takie radyjko z głośnikiem mono które w tle coś brzdęka żeby czegoś słuchać. Nikt ich nie kupuje dla upajania się dźwiękami muzyki.
A czym one tj. "słuchawki z przewodnictwem powietrznym" różnią się od np. Koss KSC75, oprócz oczywiście przewodu? Też nie zasłaniają całej małżowiny i przepuszczają dźwięki otoczenia (nie da się ich używać w pociągu, nawet na max głośności). A mam je już ponad 10 lat więc taka nowość 😉
Szczerze to ja słuchałem muzyki ba słuchawkach kostnych i w mojej opini niektóre kawalki brzmią na nich całkiem ok a inne już niekoniecznie, dźwięk jest nie tyle gorszy co inny, kiedy moje słuchawki kostne kosztowały mnie 200 zł to naprawdę nie mialem poczucia że jakość jest duzo gorsza niz w tradycyjnych sluchawkach za 200 zl
Niestety skusiłem się kiedyś na "kostne"...najpierw były to jakieś "nie całkiem tanie chińczyki". Myślałem że "lipa tych słuchawek" wynika z ceny i produkcji "myfreind-ów". Kupiłem niby lepsze, bo jakieś "creativ-ki". Dźwięk był lepszym, ale to nie dla mnie. Bardziej słyszałem otoczenie niż muzę, a już na siłkę, gdzie leci jakaś muzyka to się w ogóle nie nadaje. Używanie powietrznych i kostnych "w parze" to jakiś idiotyzm, albo żart ze strony "recenzenta", chyba że ma to być zintegrowane w jednych słuchawkach ... :)
słuchawki z przewodnictwem kostnym są super dla jednego scenariusza (słuchanie podcastów/audiobooków na basenie) Inne słuchawki potrafią wypaść z ucha, a muzyki nie da się słuchać
300 ziko za chujowy dźwięk 😂 za 150 proste za 300 są lepsze 6:43 ale typ kłamię nawet takie sony xm5 aple poesy pro są chujowe do rozmów (po prostu ta technologia jeszcze nie dotarła jest sporo takich testów top 30tws with microphone z realnymi testami budsy hujwei jbl itp i są wszystkie gorsze od mikrofonu w telefonie😂😂 Np techknow biz Aaron x laud and wireless Regancipher Kenneth tanaka