To jest mocowanie na bidon lub inne akcesoria. Di2 ma inny rozstaw i było umiejscawiane od góry dolnej rury ramy poniżej bidonu. obecnie juz się chyba nie robi otworów do montowania starych baterii di2, wszystko idzie do wewnatrz ramy.
Trek i spec całkowicie się odkleił z cenami, giant tcr advanced kosztuje 15k a za zaoszczędzona kwotę można kupić fajne kola karbo i wiele więcej fajnych dotatków. Wybór jest prosty Do tego sporo już zdjęć lata że rama lubi pękać w miejscu schowka...
Jest coś takiego jak społeczna odpowiedzialność biznesu. Współczuje klientom naciągniętym na ten rower. Nie ma tu nic co by usprawiedliwiało taką cenę.
Jeździłem na Defy Advanced 2 z 2022 (różni się od tego który wskazujesz jako alternatywe tym że jest na mechanicznej 105, ale reszta to wszystko to samo). Na pierwszy rzut oka to różnica w cenie do Trek kosmiczna, ale Gianta znam i tam jest sporo przyoszczędzone na komponentach które naprawdę robią różnice i wkurzają po pewnym czasie: pozagrupowa korba, tandetne piasty i tarcze hamulcowe giantowskie, prosty mostek bez intergracji przewodów. Te komponenty na minus. Do tego w Treku jest isospeed, schowek i dodatkowe otwory na mocowania. Jeśli to wszystko weźmie się pod uwagę to różnica kilku tysi (bo przecież ten Trek lata w realu za mniej niż cena katalogowa) moim zdaniem uzasadniona.
@@Greg0200 No jak porównamy parametry rama+napęd to Giant wychodzi dużo taniej za to samo, ale jak rozkminić szczegóły to już jest to mniej oczywiste bo Trek nie robi takich oszczędności. W Giancie owijka moim subiektywnym zdaniem fajniejsza w trzymaniu 🙂
No i jak dla mnie bajka. Cena owszem wysoka, ale Trek zawsze miał więcej do zapłacenia. Fajne te mocowania. Faktycznie, z kołami można by pokombinować, ale nie wiem czy Orbea na Rival AXS już z kołami węglowymi do wyrwania za podobne pieniądze, więc nie wiem czy mając te dwa rowery nie wziąłbym Orbea - mimo mojego sentymentu do Treka
Pamiętam, jak 4-5 lat temu kupowałem Domane na Ultegrze za 13 tys. Jak widzę teraz cenę za nową 105, to dociera do mnie, że muszę zacząć bardziej dbać o mojego Treka, bo na kolejnego już może nie będzie mnie stać :)
@@przemysawbroton2124 na pewno, nie wiem nic nt. tej nowej 105, ale w przeszłości cechy z wyższych grup przechodziły w kolejnych wersjach do niższych, więc to pewnie jakościowo starsza Ultegra + bezprzewodowa. A wymiana linek poprowadzonych w ramie do prostych czynności nie należy.
@@prapradziad w tych krajach kultura rowerowa pojawiła się dużo wcześniej niż u nas, gdzie dopiero kilka lat temu pojawił się boom na rowery. Ich było wcześniej stać na dobre sprzęty. Moja pierwsza szosa, na której jeździłem ponad dekadę temu, nadal jest użytkowana, a w tym czasie 3 razy zmieniała właściciela. Podobnie inni sprzedają dobre rowery przy wymianie na nowe i te stare używa ktoś inny. Dlatego IMO u nas nie jest inaczej, tylko jesteśmy zapóźnieni.
Tak widząc nową 105 bezprzewodową naszło mnie pytanie, może ktoś wie. Ile czasu takie shimano daje wsparcie/produkuje części zamienne lub nawet całe grupy swojego osprzętu? Bo skoro pojawiła się 105 bezprzewodowa, to pewnie będzie wyperała ta mechaniczną.
Gdyby był z nim problem, to w aktualnej wersji zostałby usunięty lub przeprojektowany jak IsoSpeed. Ten niepozorny schowek jest bardzo praktyczny - Po prostu zapominasz o torbach podsiodłowych z zestawem naprawczym.
@@e0_hater Mam SL5 rocznik 2020 kupiony pod koniec 2019, po 3 latach intensywnego użytkownika nie ma żadnych problemów. Zresztą, Trek daje dożywotnią gwarancję na ramę, więc naprawdę nie ma się czym martwić.
Swoje domane choć w wersji aluminiowej bardzo sobie chwalę. Jedyne czego mi brakuje to wizualnie, zintegrowanych przewodów w kokpicie. No i kupiony za ułamek ceny tego roweru, bo praktycznie za mniej niż 20% jego wartości.
Jak był by tańszy to by nie wzbudzał kontrowersji i zachwytów. Taka to polityka firmy by ceną podnieść swoją rangę w branży i wyłowić klientów nie bardzo doświadczonych ale lubiących mięć coś premium od życia. Na szczęście sprzedaż rowerów sporo wyhamowała więc należy oczekiwać dużych obniżek cen lub olać trika ciepłym moczem.
Mam SL6 (2021) i rower jest super. Sporo w nim zmieniłem (oval, kiera, koła + opony, siodło). Ogólnie rower bardzo komfortowy który pozwala na jazdę zarówno na szosie jak i w terenie w zależności od opon można tam wsadzić 40tki. Jedyne co bym chciał to aby był trochę lżejszy ale gdy się już ma niego wsiądzie to zapomina się o takich błahostkach.
Za takie pieniądze wolałbym pójść w Pinarello Paris na eTapie. Być może zostałoby trochę na karbonowe koła. Dożyliśmy czasów w których za Treka płaci się więcej niż za włoskie maszyny
Cena nie jest wcale wysoka. Trek, 105 12s, Carbon, sztyca Carbon. Koła chociaż kiepskie ale pod TL więc na zimę będą fajne do zajechania a na lato można też jakiś carbonowy zestaw nabyć. Wizualnie dla mnie to 10/10. No może tylko kierownica mogłaby być bardziej a kierunku aero ale to tylko wizualna dla mnie różnica. Schowek w ramie jest świetny. Gravel nie jest absolutnie potrzebny jeśli takie rowery są dostępne. jeżdżę tylko po asfalcie i szutrach więc po co większa opona niż 38c.
To ile powinien kosztować by cena była wysoka? Rama z najgorszego gatunku karbonu jaki trek ma w ofercie, ciężkie koła. Schowek to zadna nowość, jest w ofercie od lat. Jedyną rzeczą która jest jakąś nowością, to nowa grupa shimano. W czym lepszy jest ten Trek od choćby Scotta Addict 20, by być droższym o 10 tysięcy złotych?
wszędzie podrożało... ale np. Cube Agree w wersji Race - ultegra di2 poniżej 20k katalogowo. W mojej opinii ładniejszy i w ogóle to miałem pare lat temu Cube'a, bardzo dobra jakość. Z trekami jak z iphonami - płaci się za logo, w tym przypadku oceniam, że jakieś 5 tysi.
