[NV 

Dziękuje ❤️ mam depresje od 2 lat, ta choroba niszczy życie, relacje, marzenia... Ojcze na koniec powiedziałeś ze chciałbyś pomoc a nie wiele możesz a właśnie pomagasz, tym ze JESTEŚ. W chwilach lęku, kiedy nie mogę ruszyć się z łóżka włączam sobie Ciebie i pomaga. Jesteś jednym z moich antydepresantów 😉

Oglądałam 3 lata temu i tak sobie myślałam,że współczuję tym ludziom.Teraz dopadły mnie stany depresyjne.Proszę o modlitwę.

Jestem w bardzo ciężkim momencie teraz, choruje na ciężka w przebiegu depresje i zaburzenia odżywania. Proszę o modlitwę, bo już straciłam nadzieje, jeśli cokolwiek może mnie uratować to już tylko to💔

Ludzie módlcie się w Bogu nadzieja tego świata, walczyłem z depresją ok. 5 miesięcy od niedawna zacząłem się codziennie modlić do Jezusa Chrystusa i Matki Boskiej i wychodzę z tego Boże tyś chwałą na wieki wieków Amen.

Ja w swoim życiu przeszłam różne załamania. Ciężka Depresja, próby samobójcze, uzależnienia. Najgorsze, że wszystko prawie znów wróciło po tylu latach. Najgorsze uzależnienie. Proszę o modlitwę i siły abym się nie poddała, żebym nie zrezygnowała z tego co już mam i do czego dążę. Najgorszy jest ten strach przed działaniem, oceną, wyśmiewaniem, oceną...ehhh 😢😭😢

Ojciec jest kochanym i dobrym człowiekiem 😭🙄 po prostu płaczę i zarazem dziękuję Bogu ze mogę oglądać Ojca i słysZeć takie słowa ❤

Już chyba kiedyś pisałam - Bóg mnie nawrócił i uleczył mnie z depresji w "jednym strzale". 20 lat żyłam z tym koszmarem, kilka razy próbowałam skończyć, a On po prostu wziął i zabrał to wszystko

Proszę o modlitwę. Moj syn wyjechał bardzo daleko, a ja nie mogę się z tym pogodzić. Dziękuję wszystkim choć za krótkie westchnienie do Pana🍀

Moi rodzice kiedyś uważali, że mam depresję choć psycholog i psychiatra tego nie stwierdzili... Ale czy to była taka choroba czy nie to ja mogłem jedno wtedy stwierdzić - nie doznawałem właśnie czułości i miłości... Brakowało mi prawdziwego wsparcia :( dzisiaj wielkim takim wsparciem jest moja narzeczona, z którą za miesiąc biorę ślub :) i życzę wszystkim by mogli mieć w życiu taką osobę, która ich nie odrzuci i wesprze :) dzięki Ojcze za tego vloga :)

Teraz jestem w totalnej rozsypce, moje życie się wali, leczę się na depresję, trafiłam z polecenia na Pana filmy i bardzo mi pomagają mimo, że jest bardzo ciężko. Dziękuję ❤

Dzięki Adam za te słowa, momentami rozwaliły mnie na łopatki swoją celnością. Czułość, czyjeś ciepło, niby tak niewiele, a to dokładnie wszystko czego właśnie mi osobiście potrzeba. A to wszystko odeszło z osobą, którą ogromnie kochałem. Myślę o wszystkich, którzy mają podobnie, ale proszę też bardzo o modlitwę, bo ja sam mam z nią mocny problem od jakiegoś czasu, a jedyne co jestem w stanie zrobić to myśleć o jakiejś chorobie, która skróciłaby moje życie i ten nieustanny stan niemożności, braku siły i mocy do jakiejkolwiek aktywności.

To prawda Ojcze, lekiem na depresję może być drugi człowiek. Problem w tym, że kiedy nas dopada, inni usuwają się. Nikt nie lubi "smutasów"....

Trudno się nie zgodzić. Każdy z nas potrzebuje drugiego człowieka obok siebie.

Ojciec to ma wyczucie. Temat męczył mnie wczoraj cały dzień i tadam.

Mogę dać świadectwo. Cierpiałam kilka lat na nawracającą depresję. Zostałam z niej całkowicie uzdrowiona a nadprzyrodzony sposób (tzn. bez leczenia). Chodziłam jakiś czas na Msze Święte z modlitwą o uzdrowienie i w pewnym momencie po prostu zorientowałam się, że depresji już nie ma. Bogu niech będą dzięki! Od ok. 5 lat nie miałam żadnego epizodu, nawrotu ani nic takiego.

moja stara znajoma... depresja... Przeszłam cztery terapie i żadna nie dała mi tyle, co Bóg! Musiał długo i cierpliwie czekać na moje... pozwolenie, by pokierował moim życiem (bo ja sama w niczym, z niczym i nic z niczego). Nie tylko odmienił mnie (psychicznie ale i fizycznie!), mój dom i moje życie, ale jeszcze zaczął odkrywać przede mną Siebie!!! Swoją Miłość, wierność, hojność i wszechmoc! On jest naprawdę Wszechmogącym, ale ponad wszystko nieskończenie kochającym nas Ojcem. Lekarstwem na KAŻDĄ chorobę! Chwała Tobie i cześć najwyższa, Stworzycielu mój, Wybawicielu mój, Niewyczerpane Źródło mojego zdrowia i życia! Chwała Tobie Boże na wieki. Błogosławionej nocy dla wszystkich🙌🙌🙌😄😄😄

Ojcze, to jest tak piękne, co powiedziałeś ... Po raz pierwszy pomyślałam, że to być może nie jest przekleństwo, że mam takie wrażliwe serce... zawsze wszyscy mi mówią, "jesteś zbyt wrażliwa" "zbyt łatwo Cie zranić, musisz to zmienić." Wiele razy marzyłam o tym, by stać się bardziej gruboskórna, ale mimo usilnych starań ciągle jednak słyszę to samo, że jestem zbyt wrażliwa. To przepiękne usłyszeć, że być może moje serce jest pidobne do serca Jezusa. Dzięki ojcze :) Co do depresji. Przechodziłam. Tę chorobę i nadal się leczę, choć dzięki Bogu już normalnie funkcjonuję. Mialam jednak takie apogeum na studiach, że zerwałam kontakt ze wszystkimi. Z rodzicami, przyjaciółmi, znajomymi. W tym ojresie straciłam kilku ludzi, ktorych uważałam za przyjaciół, ktorzy się ode mnie odwrocili i dali mi do zrozumienia, że chcę swoim stanem manipulować ludźmi. Do tej pory nie wiem jak mogłam kimkolwiek manipulować skoro z nikim się nie widywałam i unikałam rozmów. Bardzo mnie to zraniło i utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że jestem beznadziejna. Mój tata coś podejrzewał, że ze mną nie jest dobrze, choć starałam się przed nim udawać, szybko kończyłam rozmowy telefoniczne. Nie dał sie nabrać. Przyjechał. I to była ta miłość, pokochanie mnie takiej chorej, bez życia, przyjechał i dal mi do zrozumienia, że i tak mnie kocha, nawet jeśli źle się czuję, nie umiem wstać z łóżka, ciagle płacze, i zawalam srudia. Tak... To prawda. Takie osoby potrzebują zapewnienia, że są kochane nawet z tą chorobą, której same nie rozumieją do końca. Ja nie rozumiałam dlaczego cały czas czuję się tak podle, dlaczego już mnie nie cieszy to wszystko co kiedyś uwielbiałam. Boże, wyjście z tego było jak oddech po dlugim nieustającym duszeniu. Kiedy sobie wspominam teraz tamten okres, nie mogę uwierzyć jak to wytrzymałam. Nie możność odczywania radosci, przyjemnosci, spokoju... To jest jak tortura. Wtedy pomógł mi miedzy innymi tata. Trochę też Ty ojcze. Słuchałam Cię, chociaż to było jedyne co mogłam robić, bo nie mogłam sie modlić. W depresji trzeba szukać pomocy. Nie zostawajcie sami, chociaż wiem, że w tym stanie szuka się samotności bo ona daje pozory ulgi. Ale to nie jest droga wyjścia. I teraz apel do ludzi, którzy być może mają w swoim otoczeniu kogoś w depresji. Akceptacja i spokojna kochająca obecność to klucz do tych ludzi. Często rozmawiałam z tatą o tym jak się czuję i te rozmowy bardzo mi pomagały, widziałam też ze mnie rozumie i nie bagatelizuje moich problemów. To też bardzo ważne. Taka osoba ma problem nawet ze wstaniem z łóżka, to nie jest lenistwo. Kiedy caly dzień marzy się o pójsciu spać, nie po to by odpocząć ale po to żeby przestać cokolwiek czuć i choć przez chwilę poczuć sie dobrze, to nie jest lenistwo. Pamiętam, że chodząc na uczelnię w tym stanie, liczyłam godziny do momentu kiedy będę mogła bez tlumaczenia się komu kokwiek, bezkarnie pójść spać. Ale się rozpisałam. Ale myślę że o tym trzeba mówić. Że to bardzo ważne, żeby nie bagatelizować objawów depresji, które czesto są brane za lenistwo fizyczne i intelektualne albo za ignoranctwo.

Dziękuję ❤. Ojcze Adamie skąd znam te słowa od najbliższych "przestań wiecznie płakać i weź się za życie!!! Odłóż te psychotropy bo one ci robią wodę z mózgu " !!!! A tak naprawdę gdyby nie te leki już by mnie na tym świecie nie było...Nie mogła bym normalnie wstać umyć się ubrać i wychowywać 12 letnie dziecko SAMA. Nikt nie zrozumie co przechodzi druga osoba gdy się nie znajdzie na jej miejscu.... NIKT . Dziękuję za ten odcinek to było wszysko o mnie . Depresja z niekochania z odrzucenia . Jakie to prawdziwe :(

Ojciec Adam trafił w sedno w idealnym momencie. Brak mi sił.

To prawda w depresji bardzo pomocna jest obecnosc obecnosc drugiego czlowieka. Panie daj wszystkim ktorzy cierpia I odczuwaja bardziej niz inni spotkanie osob ktore po prostu beda, a przede wszystkim otocz swoja laska. Amen 🙏

Piątek. Jadę sobie do pracy i prowadzę w myślach dialog w sumie sama nie wiem z kim: - Co ja mam w sobie pięknego? - Jestem niezwykle wrażliwa - To raczej wada, niż zaleta. Przez to ciągle mnie ktoś rani, boli mnie, gdy ludzie krzywdzą innych i samych siebie, nie potrafię poradzić sobie w sytuacjach, gdzie zewsząd wychodzi zło. Dziś trzeba mieć twardy tyłek a nie miękkie serce. Nagle myśl buuuum! - Pan Jezus miał takie serce. Przed oczami stają mi obrazy z Ewangelii, gdzie Jezus płacze nad zatwardziałością ludzkich serc, gdy jest Mu przykro, gdy go oskarżają, gdy szuka miejsca, by pobyć z dala od ludzi i pogadać z Ojcem. - O kurde! Moje serce jest podobne do JEZUSA? Nie, no coś nie tak... Mimo to jakoś lepiej mi się zrobiło. Niedziela. Właczam youtuba i natrafiam na ten film... Nie wierzę, że myśl "bum" nie była od Pana!

Dziekuje ojcze bytam w ciezkiej depresji przez 5 lat powoli zaczetam wychodzic dzieki Bogu

U mnie nerwicę lękową stwierdzili jak miałam 3 lata, ale walczę, modlitwa bardzo pomaga. Czasem strach paraliżował mnie do tego stopnia, że nie wychodziłam z domu. Nie traćcie nadziei i zaufajcie Panu Jezusowi. To naprawdę pomaga.

Modlitwa jest nieodłącznym elementem walki z depresja 💗💗💗mi bardzo pomaga...

Ojcze Adamie. Oglądam Ojca filmiki. Jest Ojciec bardzo mądry ,autentyczny , pokorny , miły aż przyjemnie się Ojca słucha. Niech Pan Bóg Ojcu błogosławi . Życze Ojcu wszystkiego co najlepsze.

Gdy czytałam objawienia prywatne Gabrieli Bossis (książka "On i ja") uderzyły mnie slowa Jezusa do niej. Powiedział, że jest "najwrażliwszym z wrażliwych". Pięknie w tej książce Jezus mówi o swojej wrażliwości. Jest tam taki bliski, delikatny, czasem nawet miałam wrażenie, że poetycko-romantyczny.

Najgorsze jest to w depresji, gdy nie ma sie kogos obok siebie. Kto porozmawia a także pomoże.

Ojcze Adamie dzięki Tobie wyszłam z depresji. Uczę się każdego dnia słuchając Twojego gadanka :) od ponad 1,5 roku że tylko w Bogu moja nadzieja na zdrowe życie. Dla Niego jestem ważna , ufam Mu , wiem że On mnie nie zrani i nie zdradzi. Stokrotne dzięki - niech Ci Pan BÓg błogosławi .

Mądrzej wyłożyć tematu się nie da. Mistrzostwo świata!

Ojcze Adamie, dziękuje za ten odcinek vloga. Dał mi on światło w ciemności której jestem, choruje na depresje i nerwice lękową od 13 lat.Nie jest łatwo, ale staram sie być blisko Boga choć to trudne. Ojciec trafia w sedno tej choroby którą jest pustka i brak podłoża prawdziwej miłości. Zawsze jak bedzie mi źle będę sobie odtwarzała ten odcinek

Dziś mój syn przyjął po raz pierwszy Pana Jezusa- wielka radość. Ale po Mszy Św. Odeszła do Pana moja ukochana teściowa po miesiącu cierpienia-wielki smutek.

Panie Jezu dziękuję Ci za wszystko co czyni w moim życiu i pomagasz mi w chwilach załamania i proszę Cię obejm wszystkich cierpiących na różne deptesje załamania nerwice i wołam do Ciebie Jezu Ty się tym Zajmji Amen z Panem Bogiem Amen Blogoslawionej nocy

Depresja to ogromne cierpienie duszy i ciała. Niech Jezus trwa w każdej osobie która na nią cierpi, a ona w nim. Szczególnie we wszystkich którzy to czytają. Przesyłam Ci moją miłość, żebyś uleczył choć jedną maleńką ranę braku miłości w Twoim życiu. Niech Ci Bóg błogosławi.

Ojcze, dziękuję za ten odcinek! Miałam przez wiele lat taką pustkę w życiu, którą niedawno wypełnił Jezus, z Nim wyszłam z tej choroby ❤️ Ściskam mocno wszystich, którzy się z tym zmagają. Pamiętajcie, z Bogiem wszystko jest możliwe

Pięknie powiedziane.. Jeden drugiemu niech pomaga I niczego w zamian się nie domaga Wystarczy czasem w milczeniu posłuchać Gdy boli po prostu podmuchac Miejsce zranione bo tam jest rana Przez życie lub innych zadana. Ale to jeszcze wszystko jest mało Bo można więcej... Aby serce człowieka się ogrzalo A przy Bogu wyzdrowiało ❤️ Bóg zapłać.

Dlaczego jest tak mało takich mądrych facetów-tak mądrych jak o Adam(poukrywali się chyba w klasztorach😏)Ja lubię "stan pustki"u siebie-odpoczywam 😁.Lubię ludzi ale jestem introwertyczką i dobrze mi z tym😁Pozdrawiam i przytulam do serduszka 😘

Wspaniały jesteś Kaplanie Blogoslawionego Dnia dziękuję za tak cenne informację 😘💖

"Brak wypełnienia drugim człowiekiem..." - pięknie powiedziane.

Jestem pierwszy raz na tym kanale i przyznam że to co powiedziałeś trafiło mnie totalnie. Popłakałam się. To co powiedziałeś o depresji o ludziach którzy na nią cierpią...Tak jakbym słuchała o sobie:( całe życie mam wrażenie że jest cierpieniem...

Ponad 25 lat toczy mnie to wszystko o czym mówiłeś Ojcze Adamie.... Dziękuję Ci, że poruszyłeś ten temat i za Twoje zrozumienie, którego tak jak mówiłeś brak tym, którzy powinni mieć go najwięcej... Pustka, brak zrozumienia i współczucia, bo czego tu współczuć powiedzą Ci, którzy niedoświadczyli... Jeśli to blogosławieństwo Panie to daj nam siłę aby móc dalej nieść ten krzyż... Ale jeśli tylko chcesz możesz nas uzdrowić... Czekamy na to Boże Ojcze Wszechmogący, pragniemy żyć a nie wegetować... Prawdziwe piekło jest dla nas tu na ziemi, bądź naszym wybawieniem Panie... Dziękuję 🌱🌳🕊

Chciałabym Ojcu podziękować. Niejedna osoba próbowała powiedzieć coś, co mi pomoże, ale dopiero Ojciec coś we mnie poruszył. Szukałam pomocy, ale jak dotąd nikt nie pomógł. Nikt nie jest na tyle cierpliwy, by zostać przy kimś z takim problemem... ludzi to przytłacza. Dzisiaj Ojciec rozpogodził mój dzień i choć wiem, że jutro znowu będzie źle, to dziś chcę cieszyć się tym chwilowym spokojem. Z Panem Bogiem!

Te słowa dokładnie odzwierciedlają te stany.... Mój syn cierpi na nerwicę natręctw i depresję od kilku lat a ma dopiero 17. cięzko mi patrzeć na to jak się męczy i jest smutny... Tata Go odrzucił... To co Ojciec mówi to strzał w 10. Dziękuję.

Dzięki ojcze Adamie❤. Każdy z nas potrzebuje miłości,obecności i zainteresowania drugiej osoby. Przykre,kiedy jesteśmy samotni " w tłumie"..Obojętność-to jest choroba ludzkich serc,która wpędza innych w różne stany zaburzeń emocjonalnych...😳😢💜

Byłoby super gdyby ten komentarz trafił do większej liczby osób ponieważ mam nadzieję, że pomoże nie tylko mnie ale i innym osobom w depresji albo w stanach lękowych. Za tę naukę zapłaciłem troszkę pieniędzy u specjalisty a jest banalnie prosta. Otóż wszystkie złe stan emocjonalne serwuje nam nasz umysł. Często dziwnym trafem ma tendencję do nadmiernego analizowania pewnych rzeczy nakręcając się tym samym coraz bardziej i bardziej. To powoduje, że nasz organizm wyczuwa, że coś jest nie tak i uruchamia systemy obronne jak uczucie drżenia zimne poty itp. Mózg "zauważa", że organizm wariuje i też zaczyna reagować co powoduje powstanie sprzężenia zwrotnego. Zbyt długie pozostawania w tym stanie i ciągłe nakręcania złych emocji może skończyć się właśnie depresją. Kilka kroków jak sobie z tym poradzić: 1) "Stop!! To tylko złem moje myśli" - wypowiadamy to zdanie NAGŁOS w momencie gdy nasz umysł zaczyna się nakręcać z powodu jakiegoś problemu. Zdanie można powiedzieć kilka razy aby faktycznie przestać na chwilę myśleć o danym problemie. 2) Po wypowiedzeniu zdania zaczynamy powoli oddychać. Bierzemy wdech przez nos pilnując aby najpierw nabierać powietrze angażując przeponę (brzuch) a później klatkę piersiową. Dobrym sposobem jest położenie dłoni na brzuchu aby wyczuć co się pierwsze porusza podczas wdechu: brzuch czy klatka piersiowa. Po solidnym wdechu następuje wydech przez USTA. WAŻNE! Wydech przez usta musi być 3 razy dłuższy niż wdech. 3) oddychamy tak 3 - 5 razy pilnując poprawnego oddychania 4) Najważniejszy punkt - gdy już czujemy się bardziej spokojnie myślimy o rzecz, osobie, miejscu, które zawsze powoduje u nas uśmiech na twarzy. Dla mnie jest do uśmiech mojej Żony a dla innego może być to pies czy kot jak robi coś głupiego. Poprawne oddychanie i uspokojenie myśli pozwoli na racjonalne spojrzenie na problem z którym musimy się zmierzyć a przede wszystkim uchroni przed nadmiernym rozhulaniu się naszych negatywnych myśli, które zwykle są kompletnie absurdalne jak np to, że "jestem brzydki" czy "nikt mnie nie lubi" i tym podobne głupoty. Pozdrawiam Ojca Adama i dziękuję za bardzo ciekawe tematy, które Ojciec porusza.

Adaś niesiesz światło którym rozswietlasz drogę wielu by nie bladzili w mroku. Pan z Tobą. Dziękuję Bogu bo postawił Cię na mojej drodze.☺☺☺

Ojcze Adamie 🙏Żaden Terapeuta,nie wytłumaczył mi tak pięknie Depresji.Ojciec jezt takim "Palcem Bożym"

Nie mam depresji ale cierpię na nadwrażliwość od małego dziecka! Zawsze przeszkadzało mi to w życiu i było cierpieniem. Wiem że miłość rodziców i teraz męża i synka bardzo mi pomaga. Ale tak naprawdę najlepszy jest Jezus. Kiedy przez obowiązki zaniedbuje relacje z Jezusem to wtedy jest gorzej i bardzo źle. Gdy wracam na nowo zaczynam lepiej znosić życie. Tylko Jezus zapełnia pustkę! Kiedyś to w sobie nienawidziłam marzylam o tym aby nie czuć! Przyszedł Jezus z uzdrowieniem i otworzył mi oczy na plusy takiego serca. Każdego dnia kroczyć z Tobą Jezu pragnę. !!! Ty Jesteś spełnieniem naszych marzeń Ty Jesteś sensem życia! Ty Jesteś najlepszym Przyjacielem! Kocham Cię! Nie wypuszczaj Nas ze Swoich rąk!

Właśnie dzisiaj potrzebowałam to usłyszeć...jakbym słyszała o Sobie...100% tego co dzieje się ze mną...trafione w sedno...Ojciec bardzo bardzo bardzo pomaga...dziękuje

☺❤Pochwalony Pan Jezus 🙇 BOŻE błogosław wszystkim tu obecnym. Amen. Pozdrawiam serdecznie i błogosławionej nocy Drodzy Przyjaciele życzę wszystkim. 🙋🙇

7:45 to właśnie kwintesencja tego główny powód występowania depresji „ zostawienie” brak uczucia, brak miłości do tego ogromna wrażliwość.🙏🏻Niełatwy to temat ale jak najbardziej aktualny...5% w Polsce wydaje się dużo...Ale tutaj na zachodzie Europy mam wrażenie jest tego o wiele więcej ...Bóg zapłać i z Panem Bogiem🙏🏻

Ojcze, Ty bardzo pomagasz. Bardzo. Dzieki Twojemu wsparciu ja przezylam, przetrwałam i dziś widzę to błogosławieństwo. Ta czułość i miłość w Tobie jest lekiem. Robisz ogromnie dużo dobra i nigdy się nie zdołam odwdzięczyć za Twoje nagrane i udostępnione myśli. Ty jesteś jak czuła dłoń Taty, która ociera każdą łzę. Moja modlitwa za Ciebie to słabe podziękowanie, ale wierzę, że Tata ma lepszą zapłatę dla ukochanego sługi, którym jesteś wytrwale i tak owocnie. Dziękuję Ojcze, że jesteś i dziękuję Tobie Tato, że pozwoliłeś mi żyć w czasach, kiedy tak łatwo można spotkać Ciebie w głoszeniu innych ludzi. Chwała Ci Panie ❤

Ojcze ADAMIE ...Twoje SŁOWA DZISIAJ TO LUSTRO MOJEGO ŻYCIA ... OD WIELU LAT. JESTEM SAMA... ŚWIĘTA I NIEDZIELE TO TRAGEDIA. SŁUCHAM CZYTAM MODLĘ SIĘ.. WIERZĘ!!! Ale. Rzeczywistość Krzyczy i Skowycze i łka... JAK długo Boże. .. Proszę o modlitwę ...

Chcialam dac swiadectwo dotyczace mojej depresji.Cztery lata temu chcialam juz skonczyc swoje zycie ale nie udalo sie.Pozniej poszlam do kosciola prosic Jezusa zeby to wszystko zabral i po tym zdarzeniu kolejnego dnia bylo lepiej i kazdego kolejnego dnia jeszcze lepiej.Wszystko odeszlo,wrocilo slonce,pokochalam siebie taka jaka jestem i znalazlam milosc i za rok biore slub.Chwala panu za uratowanie slabych dusz 😉

Idealny odcinek na dziś W samą porę Bóg zapłać 😇

Niesamowite jest to jak Pan Bóg działa przez Ojca Adasia. Od lat zmagam się z różnymi dziwnymi zaburzeniami, poprzez mycie rąk aż do krwi do dziwnych regułek słownych które musiałam powtarzać w głowie, w myślach i na głos, jest to bardzo męczące. Od zawsze starałam się bronić siebie i słabszych na różne sposoby, często kłócąc się z kimś, chciałam być taka odważna a kiedy mi się to nie udało to przeżywałam to, moje wrażliwe serce chciało po prostu przybrać formę niezwyciężonego, nie chciałam sobie pozwolić na to żeby ktoś coś powiedział, musiałam się bronić przed atakiem, bo inaczej cierpiałam i nie mogłam sobie wydarować tego że kogoś nie obroniłam. Takie jest wrażliwe serce. I prawdą jest to, że wynika to z braku miłości a obecność drugiego człowieka jest wtedy bardzo ważna. Od zawsze jestem z Bogiem i wiem że Bóg jest ze mną, dzięki Niemu mam siłę pokonywać te wszystkie słabości, wiem że On nigdy mnie nie opuści a ja się nigdy nie poddam. Dzięki Jezusowi jestem teraz tym kim jestem, bardzo ważne jest żeby dostrzegać to jak przeciwności losu mogą nas wiele nauczyć, wychodzimy z nich silniejsi jeśli idziemy razem z Bogiem, Bóg jest miłością ❤ Dlatego nigdy się nie poddawajmy i zawsze idźmy razem z Nim, a damy radę, błogosławionego wieczoru Kochani!

Ojcze AdamieJestes niezwyklym czlowiekiem..uwielbiam Cię słuchać..Dziekuje..

... mam to szczęście - kochanych i zawsze obecnych przyjaciół... muszę im jeszcze dziś podziękować :)

Dziękuję za te słowa. Właśnie leżę i patrze się w sufit. Wróciło. Mam nadzieję, że znów pokonam.

Jestem jak to ojciec powiedział nadzwyczaj wrażliwa, przeszłam przez to przez parę epizodów depresji. Wszyscy mówią mi, że to jest błogosławieństwo, ale ja tego nie widzę. Tylko ogromne cierpienie każdego dnia, po rozstaniu cierpię już któryś rok, nikt nie rozumie jak można tak przeżywać. Nikt raczej nie przepada za takimi ludźmi, bo często jest z nimi ciężko. Nie polecam :(

Ojcze nie masz pojecia jak mnie podniosles!myslalam,ze wrazliwosc to pycha!Niech Dobry Bog Cie obdarzy Blogoslawienstwami i Laskami.Bog zaplac❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏❤️🙏

Zgadzam się z tym, co mówi siostra absolutnie. Większość zaburzeń wynika z tego, że czujemy się niekochani. I chodzi przede wszystkim o niekochanie samego siebie. Bo skoro nie zaznaliśmy miłości od innych to myślimy, że na tę miłość nie zasługujemy. Obecność drugiego człowieka jest bardzo ważna, ale równie ważna jest umiejętność uważnej obecności samemu ze sobą. Bo tej pustki nigdy nie wypełnimy drugim człowiekiem, który w każdej chwili może odejść. Dlatego źródła miłości warto szukać w swoim sercu. I na tym warto by skupiała się terapia.

Jak zawsze 💞 nieocenione piękne mądrości ⛅ oj. Adasia. Basia i Ada dzięki. Szczęść Boże z Panem Bogiem Dobranoc.

Na depresję choruję już 3-4 lata. Ciągle słyszę od najbliższych sobie osób, że nic mi nie jest, że przesadzam, myślę o głupotach, rozczulam się nad sobą, nie chce mi się, dlatego czegoś nie robię, bo jestem leniem. Z Olą o której Ojciec opowiada, łączy mnie chęć pomagania innym za wszelką cenę, kosztem samego siebie. Oczywiście u mnie nie przybrało to aż takiej formy, ale zniszczyło mnie i moje życie. Ostatnio byłem na kolejnej wizycie u psychiatry, który nawet nie chciał mnie wysłuchać. Po raz kolejny zapisał tabletki. Przestałem chodzić do kościoła. Nie mam na to siły, ale modlę się codziennie. Ostatnio głównie, na różańcu. Co będzie dalej, to już Bóg sam jeden wie.

To prawda. Ludzie samotni w rzeczywistości 💓💓💓💓

Dziękuję za ten odcinek.

Depresja bierze sie z otoczenia zlych ludzi, ktorzy odbieraja ci radosc zycia.. Stad tez dzis tyle ludzi nieszczesliwych w depresji..Kiedys ludzie byli szanowani.. Dzis to juz tylko wspomnienia.. Ale mnie to nie obchodzi..takie zycie.. Nic sie nie poradzi na chamstwo i brak szacunku.. To jest tez blogoslawienstwo ze wszystko ci jedno ze olewasz wszystko... Dzieki temu zycie jest piekniejsze.. Pozdrawiam ❤️

Wiesz, Ojcze, ja uważam że to Ty masz wielkie serducho. Dziękuję za te słowo, dzięki Tobie znowu zrobiłam jakiś kolejny krok w moim życiu. Wszystkiego jak najlepszego dla Ciebie, Ojcze💞

Depresje moze powodować nawet tylko brak witaminy D. Trzeba dzialac wstawac dzialac a bedzie dobrze, wazne ze Bog pomaga, Bog to największe źródło szczęścia.❤❤❤❤❤❤❤❤😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊

Tak, najbardziej na świecie potrzebujemy świadomości bezwarunkowej miłości i nieustannej obecności Pana Boga w naszym życiu. Twoje filmy i konferencje pokazują nam to od wielu różnych stron. I uczą, przynajmniej mnie, jak dostrzegać Bożą obecność w każdej chwili i wszędzie dookoła. To lepsze niż antydepresanty, to skuteczniejsze niż terapia na kozetce u psychoterapeuty (nie umniejszając znaczenia psychoterapii i pomocy psychologicznej!). Także, stary, możesz spojrzeć w lustro i sobie pogratulować , pomagasz i to bardzo, pokazujesz właśnie to co jest najistotniejsze. Ja ze swojej strony za ostatni rok spotkań z Tobą poprzez RU-vid mówię "Dziękuję", moją depresję pomogłeś mi wykurzać.

Jestes bardzo ciekawym i madrym czlowiekiem, dzieki Bogu!!

Oh tak brak uwagi, miłości ze strony bliskich przede wszystkim rodziców powoduje przeróżne choroby psychiczne...z doświadczenia wiem że właśnie tak jak ojciec powiedział to są osoby nadzwyczaj wrażliwe, pełne ciepła i miłości i też tak uważam to jest dla tych osób dar...tego daru doswiadcza moj mąż ... dzieki jego darowi zrozumiałam czym jest prawdziwa miłość! Życzę wam wszystkim wiary, nadziei i miłości, modlę się za Was wszystkich ...niech Was Bóg Błogosławi.

Bardzo mądre gadanko. Dzięki serdeczne ojcze Adamie. Po tym co przeszłam zgadzam się z każdym słowem. Miłość ludzka której szukamy i potrzebujemy jest niedoskonała, bo my tacy jesteśmy. Ale jeśli jesteśmy blisko z Panem Jezusem, to możemy po pierwsze mieć Miłość najdoskonalszą czyli Jego, a przez Niego poprawiać i dążyć do doskonałości w naszych ziemskich miłościach, w kochaniu męża, żony, rodziców, rodzeństwa, dzieci, przyjaciół i wrogów :)

Tydzień temu czekałam na mojej pustyni...aż stanie się ona ponownie oceanem...dziś spadła pierwsza kropla...!

Mam w swoim otoczeniu osoby, które przeszły te chorobę i będzie im towarzyszyć do końca życia. I faktycznie mają OGROMNE SERDUCHA! Mimo cienia tej choroby za soba sa otwarte na cierpienie drugiej osoby, na troski, radości i zawsze mozna na Nich polegać! Zawsze jest mi przykro, że nie mogę Im pomóc, ale dla Nich radością jest obecność drugiego człowieka! Dziękuję o. Adamie!

Jeszcze dodalabym do tego fakt że depresja łapie człowieka w momencie kiedy przestaje on mieć nadzieję. Nadzieja jest tym że mamy ochotę żyć wstawać mamy ochotę mieć cele marzenia.

Bóg zapłać ♥️♥️♥️ Ojcze Adamie, dziękuję. Popłakałam się. Mam OCD. Trzymam kciuki za wszystkich chorych psychicznie. Pozdrawiam serdecznie 🤗🥰

Kochani, ZRÓBMY TU I TERAZ GODZINĘ MODLITWY ZA TYCH KTÓRZY CIERPIĄ Z POWODU TYCH WSZYSTKICH CHORÓB!- Koronka do Miłosierdzia Bożego ( lub inna wybrana modlitwa). Zaczynam...❤️

To wielka prawda. Tak prawdziwe słowa. Właśnie ja taka jestem. Nadwrażliwa przez to często cierpię. Dziękuję za te słowa. Wdowa Ela. Z Panem bogiem

Świetny odcinek. Dotknął Ojciec istoty rzeczy - źródłem depresji jest poważne zaniedbanie emocjonalne w dzieciństwie i opuszczenie. W jednej z książek poświęconej tej tematyce pojawia się zdanie, że depresja to cena jaką płacimy za bycie grzecznym i w konsekwencji niewidzialnym. Nie liczą się nasze potrzeby tylko rozpaczliwe przypodobanie się rodzicom i zasłużenie na ich miłość. Dlatego tak trudno uwierzyć w bezwarunkową miłość i w Boga, który jest tej miłości źródłem. W depresji nie ma miłości i nie ma Boga. Pomogły mi leki, pomogła psychoterapia i z czasem konstatacja, że to nie wystarcza. Pojawiły się pytania o sens życia i zaczęło się poszukiwanie Boga. Ojca działalność, mądre i dobre słowa bardzo w tym poszukiwaniu pomagają :).

Pięknie ujęte...jak zawsze...Bóg zapłać!

Dziekuje za ten temat, bo ostatnimi czasy rozne mysli mnie nachodza, ktore dawno o sobie znac nie dawaly. Mysle, ze przydaloby sie wiecej slow na temat depresji, bo jest on niczym tabu, zazwyczaj nikt nie chce o tym rozmawiac.

Pnie Boże Ty mnie uratowałeś ,nie umarlam A mogłam.Mniej w opiece wszystkich z ciężką depresja I myślami samobójcztmi .Kocham Cię jak tylko najmocniej umiem ,Amen❤

Dziękuję za ten film. Ja mam nawracającą depresję od kilku lat. Jest mi ciężko żyć, właśnie brakuje mi miłości, nie mam wsparcia od nikogo. Wszyscy mnie zostawili bo ludzie teraz lubią tylko pozytywne sytuacje, same przyjemności i życie bez problemów. A ja mam trudną sytuacje rodzinną, mój brat ma nerwice natręctw, ja się nim zajmowałam i jestem dla niego wsparciem, staram się a sama nie mam żadnego w tej chwili. Nikt mnie nie rozumie, że ja odczuwam inaczej, głębiej, łatwo mnie zranić jest mi przykro jak patrze na ten świat. Ludzie tak łatwo teraz oceniają innych, nie lubią słabości, inności, brakuje im właśnie wrażliwości dla tych bardziej kruchych. Na szczęście mamy Jezusa i tu jest moje ukojenie. Chwała Panu

Księże kochany dziękuje Ci z całego serca za ten film.otuliłeś moje serce tymi słowami..Dziękuję że Jesteś.

Miałam silną depresję.W Targach Intencji kilkakrotnie prosiłam o modlitwę.Wiem ,ze kilka osob modliło sie za mnie.W tym oczywiscie o.Adam.Wyszlam z tego.Dzisiaj rano uslyszalam,ze powinnam podzielic się moim doswiadczeniem dzialania Boga w moim zyciu.Tak więc- to jest moje swiadectwo.Dziekuje Bogu,dziekuję o.Adamowi i Wam wszystkim.

Ojcze masz rację jestem chory mam DEPRESJE I ZABURZENIA OSOBOWOŚCI ta lekcja to dla mnie odpowiedz na wiele pytań a mój przyjaciel i moje wsparcie to PAN BÓG..... będę się modlił za Ciebie i Twoją wiarę ...

A ja jakoś nie utożsamiam z tym błogosławieństwem. Wielkie serce i wrażliwość mogą być piękne, ale gdy jest się zdrowym. W depresji człowiek nie ma sił na ogarnięcie własnego życia, czasem nie ma sił żeby się umyć czy posprzątać, więc z tego wielkiego serca nie ma za dużego pożytku dla innych ludzi. Przynajmniej ja mam takie doświadczenie, że kiedy topię się we własnym smutku, nie umiem wykazac zainteresowania życiem znajomych czy ich problemami, a to tylko potęguje moje poczucie winy. Wiem, że ojciec Adam miał dobre intencje, i sądząc po komenatrzach dla wielu ludzi jego słowa były jak gest przytulenia. Ale pomyślałam też o tej część słuchaczy, którzy poczuli się niezrozumiani, a słowa o błogosławieństwie wywołały w nich poczucie winy. Jeśli nie czujecie w tym błogosławieństwa... to nic złego, po prostu nie czujecie i już.

Cudne słowa. Sama prawda, którą sobie po tych słowach uświadomiłam.

Poryczałem się jak dziecko... dziękuję

Jeśli nie wypełniłabym Jezusem mojej pustki-dawno temu- byłoby po mnie. On napełnił mnie Radością!

PROSZĘ O MODLITWĘ za Krzysztofa, który umarł na raka 11 mają, osierocił swoje dwuletnie dziecko i przyszłą żonę, nie zdążyli się pobrać. Blagałam całą wspólnotę Languściaków. Rodzina potrzebuje wsparcia, modlitwy. Bardzo proszę. Tam płynie rzeka łez w bólu straty. Bóg zapłać

Nowenna Pompejanska czyni cuda! Różaniec daje siłę na każdy dzień nawet najtrudniejszy.

To jest idealnie o mnie ,cierpię na depresję teraz jest dobrze ale wiem ,że pewnie w którymś momencie przyjdzie spadek😢.Płaczę jak tego słucham bo to takie prawdziwe ,nie wiem co autor „Pan Bóg”miał na myśli dając mi ten ciężar wielkiego serca ,bo to jest takie trudne dla mnie żyć z tym .Modlę się oczywiście i czekam ,żeby znaleźć w tym sens😢❤

Jestem modem na grupie, gdzie takich chorych jest 30 tys i sam też jestem chory. To fakt, że większości brakuje miłości i to jest główny powód. Ale nie wszyscy. Jest wiele psychicznych chorób, w których obecność miłości nie jest lekarstwem. Jest nas coraz więcej i więcej i nic na to nie poradzimy. Co do Boga, zdziwiłbyś się ilu jest u nas wierzących, mniej lub bardziej...i nic to nie daje, albo bardzo mało.

Trafił Ojciec w sedno. Dokładnie tak wygląda głębia tej choroby. Wszystko się zgadza :( Dodałabym jeszcze, że już najgorzej jest, kiedy ranią bliskie osoby... a utracona miłość...to już po prostu czarna dziura. Bo to wszystko odczuwa się po stokroć bardziej...ból nie do opisania, wręcz fizyczny. Dlatego proszę, nie rańmy się nawzajem. Nigdy nie wiadomo, czy nie skrzywdzimy osoby, która się z tego zranienia nie podniesie...Osoba z depresją nie ma tego wypisanego na czole, to wszystko dzieje się w środku.

Bardzo dziękuje ❤️ znalazłam Ojca w najgorszym momencie mojego życia i dzięki Ojcu staje na nogi. Zaczynam odnajdywac droge .

Przeszlam depresje w chwili kiedy moj jeszcze wowczas maz zamienil mnie i nasze dzieci na alkohol.Dzieki Bogu podnioslam sie !

Bóg jest blisko, my potrzebujemy otworzyć się na Niego. Zobaczyć, że już tu jest, poczuć, że nie jestem z tym sam. Nie straszyć siebie Bogiem, jak to często jest robione. Zbudować siebie nie na postrzeganej pustce, a na Więzi i na poczuciu bycia wypełnionym. Wtedy mogą wypływać strumienie z serca. Raczej tylko wtedy...

Ja tu tylko zostawię wiadomość, jaką kilka dni temu zostawił wokalista Frightened Rabbit, tuż przed swoim zniknięciem i samobójstwem. Od kilku lat walczył z depresją, ale nikt nie zdążył mu pomóc. To tak pięknie wpisuje się w to co Ojciec mówi o tej pustce miłości: "Be so good to everyone you love. It’s not a given. I’m so annoyed that it’s not. I didn’t live by that standard and it kills me. Please, hug your loved ones.".

Bóg zapłać za każde jedno słowo 💙💚❤️Miłość Trójcy Świętej wypełniła pustkę w moim sercu. Dzięki i Chwała Panu 💙💚❤️