A co myśleć o ojcu, który zostawia kilkuletnie dziecko w pokoju pełnym zabawek, wśród których jest nabity pistolet? I mówi temu kilkulatkowi "popatrz, jaki piękny pistolet, ale go nie ruszaj, bo sobie krzywdę zrobisz". Po czym wychodzi z pokoju i z daleka obserwuje, co dziecko zrobi. I nie reaguje widząc, że dziecko przygląda się nabitemu pistoletowi a w końcu bierze go do ręki i ...
Z tego porównania wynikałoby, że Bóg jest okrutny. Gdybym nie doznał opieki i łaski Boga osobiście, to mógłbym wątpić w Jego miłość. Za dużo splotów okoliczności... Zakład Pascala nie szkodzi, a jeśli jednak po śmierci coś istnieje?
@@anta1952 Zakład Pascala niestety szkodzi. I to bardzo. Bo proponuje wiarę wynikającą z kalkulacji, co się bardziej opłaca. W takim przypadku nie ma miejsca na miłość. Jest wyrachowanie i do tego strach, że może jednak "coś" istnieje. "Coś" nagradzające cyników trzęsących portkami?
@@archanioborek240 Też tak uważam. Odnoszę się w swojej wypowiedzi do przedmówcy, który pisze, że "zakład Pascala nie szkodzi". A co z Ojcem patrzącym, jak dziecko się niebezpiecznie bawi? Od tego wzięła się cała ta wymiana myśli.