Poddani ją kochali, ale nie brakowało jej wrogów. Uwięziona w złotej klatce. Piękna, samotna i nieszczęśliwa. Marzycielka kochająca poezję. Na bakier z etykietą.
Nie rozumiem tego, że tyle komentarzy wskazuje na to, że Pani Prowadząca w irytujący sposób przeszkadza/ wchodzi w słowo, zmieniając tok myślenia rozmówcy. Wtrącając coś nie związane z wątkiem. To nie są zasady wywiadu czy zwykłej nawet rozmowy . Skoro Pani Redaktor nie umiie prowadzić rozmowy dlaczego przełożeni to tolerują? Każdy się uczy i tyle uwag na ten temat a poprawy brak. Szkoda. Byłyby to cudowne, ciekawe wywiady.....a tak trzeba przebrnąć do końca z irytującą Panią Redaktor.
Pani dziennikarka nie do końca wykształcona . Deficyty wykształcenia cesarzowej Sisi polegały na ignorowaniu etykiety dworskie !! Nie braku wykształcenia
Czytałam, że mąż tak ją kochał, że notorycznie ją zdradzał. Ten gwałt podczas nocy poślubnej to też świetna sprawa. Miłość jak z książek Blanki Lipińskiej.
Historia Elzbiety jest naprawde tragiczna, smutna....Romy jakby troche tego :pecha: od niej przejela..bo takze nie miala zycia uslanego rozami..badz co badz uwielbiam wracac do fimowej ekranizacji mimo ze nie oddaje prawdy historycznej do konca, praktycznie w wiekszosci mija sie ale jest ten magiczny klimat tego filmu. Wydawac by sie moglo ze ten film powinien otworzyc naprawde ciekawy rozdzial w zyciu tej aktorki a skonczylo sie ...jak sie skonczylo..
Książka nosi tytuł Swawolna, nie Samowolna Cesarzowa, poza tym błąd w wymowie słowa Possenhofen. Prowadząc program, myślę, że należałoby się lepiej przygotować .
Jeśli Sisi miała 172 cm wzrostu to dlaczego w pałacu we Wiedniu wystawiane są jej oryginalne suknie i buty wskazujące że miała niespełna 150 cm wzrostu i takie są informacje przy tych eksponatach.
Romy Schneider genialnie pokazała światu piękną, szczerą, szlachetną i nieszcześliwą Sissy prześladowaną przez złą teściową. Tyle bajka, bo Sissy była pustą, egocentryczna lalą zapatrzoną w swoją buzię i wagę nie mającą do zaoferowania sobą nic prócz urody. Nie wspierała zakochanego w niej męża, bo wolała obrażać się na rzeczywistość i odchudzać. Ani wówczas ani dzisiaj ni królowe ni żony następców tronu nie zajmują się osobiście dziećmi bo mają inne obowiązki, Zofia nie zrobiła niczego tutaj złośliwie to była praktyka. Cesarzowa miała inne obowiązki a i dzisiaj księżna Kate raczej pieluch dzieciom nie zmienia. Dzisiaj Sissy byłaby wymalowanym pustakiem z Instragrama i znalazła podziw. To chyba najbardziej przereklamowana cesarzowa, ale Romy Schneider zrobiła cuda z jej postacią. I tylko żal Franciszka Józefa, że nie mial przy sobie bliskiej kobiety no przynajmniej do czasów Katarzyny Schratt.
Szanowna Pani Redaktor i Pani Pawlik. To co wy tu opowiadacie to sa "BANIALUKI" Prawda jest ze byl sobie Franciszek Jozef i byla sobie jego zona ,Elzbieta "Sisi" Pomimo tego ogladam wasze programy z przyjemnoscia. Pozdrawiam
🌻To matka Sissi lubiła siedzieć przy stole i łuskać pchły psu, którego trzymała na ręku. Potem te pchły kładła na talerzu. Być może to wcale nie był przypadek, że Sissi zamordowano na molo. Akurat zwykły przechodzeń dźgnał ją a nie jej damę do towarzystwa czy kogokolwiek innego obok...poza tym wiedział dokładnie jak to zrobić i gdzie uderzyć w jakie miejsce. Może po prostu nie była już wygodna dla kogoś tak jak zresztą i jej syn "samobójca" (a wiele faktów wskazuje, że to było celowe zabójstwo).
Co za BREDNIE. Chyba ta Pawlik jest pijaczką /te jej miny/, a nie ojciec Sisi, który był doskonale wykształconym i kulturalnym człowiekiem . Nie cierpiał jedynie etykiety i tym zaraził Sisi. Był kochany przez swoich poddanych.
.."bardzo tragicznie zakonczylo sie jej zycie. W sposob taki dosc zaskakujacy. Podobno nawet dla niej samej, bo ona nie odrazu wiedziala co sie stalo" ...taka byla piekna i inteligentna