Dobrze że temu artyście prowadnicy nie zacisnęło jak obalał to drzewo bo jeszcze by ratował pilę a przy tym sam by został przez drzewo przygnieciony.Dobrze że to się tak skończyło a nie inaczej.
Witam. To, że odcinając tą grubą gałąź bez podcięcia, odłupało koledze kawał pnia to mały problem, gorzej gdyby tą gałąź rozszczepiło, wtedy ten rozdzielony kawał gałęzi potrafi się cofnąć w stronę pilarza ....reszty można się domyślać.
@@elespe8167 w niczym. Wrzucanie tematów które nie są u konkurencji więcej wyświetleń zapewni. Bardzo innowacyjne zachowanie na plus. To jak z testem samochodów jak wchodzi nowy model to najwięcej wyświetleń z jego testu będzie u RU-vidra który przetestuję go jako pierwszy.
Dobrze że chłop wyszedł względnie cało z tej operacji, ja wiem ze nasza narodowość nakazuje pogardę dla wszelakich instrukcji obsługi, jednak czasami warto tam zajrzeć 😂
wypowiedziałbym sie , ale nie będe . z każdej stony robota spie.... oczywiście mówię o ścięciu tego drzewa . stihl też robi łańcuchy 325 .1.5 fakt na razie jest to jeszcze tylko , albo aż pełne dłuto , zaś oregon poszedł o krok dalej i obecnie robi 325 1.1 . cud że ten chłop jeszcze żyje . ja do tej pory straciłem tylko jedną pilarkę
"Arborystów było wielu, ale żaden z nich nie śmiał arboryst-ycznować przy Pawelu". A tak na serio to ze ścinką wycinką jest jak z szachami. Trzeba przewidywać 3 posunięcia naprzód, bo inaczej jak na załączonym obrazku. Sam się łapię na tym że przy "głupiej" pracy przy stosie potrafi mi się wyłączyć myślenie. Wtedy wyłączam benzapiłkę i odchodzę.
Ja jestem mało doświadczony w obalaniu duzych drzew. Ale zawsze jak mi sie trafiło duze drzewo i bylo to mozliwe bez wchodzenia na nie to odchudzałem je z galezi po stronie rzezu podcinającego niby niewiele ale zawsze pewniejsze obalenie np 40 letniej czereśni jak rok temu. Pozdrowionka
No i widzisz Łukaszu nie jestes zawodowiec ale myslenie przy robocie i wyobraznia zapewnia nam bezpieczenstwo podczas pracy zakonczonej sukcesem . Pozdrawiam serdecznie
Dla przestrogi dla tego Amatora. Dwa lata temu bylem na pogrzebie Zony kolegi z klasy tez chcial se dorobic w lesie przy scince drzew. Nie zdazyl uciec i przygniotlo go od glowy po same stopy (mlody chlopak a wygladal jak placek🥺 i stary czlowiek). Myslec przy robocie i na chlodno obejsc drzewo i wtedy kierowac scinke.
Przecięta zawiasa klasyka u ludzi obserwuje to nawet u tych profesjonalnych w lesie. Nawet instrukcje w stihlu opisuja jak scinac drzewa. Teraz tego nie rozumie jest internet filmy qrtykuly . Wystarczy poczytac poogladac i mozna tego bledu nie popelnic. No ale po co . A potem sue slyszy a bo drzewo to leci gdzie chce. No nie drzewo leci tam gdzie ja chce. Nie lazimy po mokrym drzewie tym bardz8ej po orzechu i jesionie one sa takśliskie jak lód. Chyba ze mamy buty z kolcami albo cos w tym stylu. Na drzewie zawszy wycinam kliny nawet w malych galeziach bo mam kontrole gdzue konar leci. Chyba ze to sa iglaki to tylko podcięcie od dolu. Z reguly poziome gałęzie tylko podciecie. Czasami na niektorych galeziach zostawia sie jezor żeby się oderwal glównie n lipie bo galląź odrywa sie dop w pionie , wtedy podwieszona galąź nie szarpnie liny no i juz jest w pozycji jakiej ma zeksc ba dół. Ale jest tez takie cos w kruchych drzewach że pltykir podciecie i tak wyrwie jezyk tym bardziej przy grubych konarach. Jesli podcinamy to mi 1/3 średnicy. Klinow możemy używać teżz do plastrowania grubego pnia zeby nie scismelo prowadnicy. Bo potrafi mimo roznych podciec. A tak ju polożyleś 2 kliny jeden na drugim warto moedzy nie rzucić trocin troche. Nie beda sie slizgaly . Klin zalezy co chcemy osiagnac czadami musi być wiekszy a czasami robi sie mniejszy kąt. Czasami zeby drzewo odskoczylo wycinamy klin odwrotnie skośnym od dolu. Zawiasa zawsze musi byc. Nawet rozna grubosc zawiasy sie robi zaleznoe od pochylenia frzewa. U czesci ludzi zauważylem ze niby wiedza o klinie o zawiasie. Tylko wycinajac klina jada tak gleboko ze zawiasa juz jest przecieta. A dop skosnym wycinaja klin. Te dwa ciecia poziome i pionowe musza sie zejsc w jednym miekscu. Inaczej nawet jest zostawimy niby zawiase ona faktycznie nie istnieje. A potem wiadomo"a bo drzewo to leci jak chce". 😂 Podciecia boczne robi sie po to by nie wyrwalo jęzorów z korzeniami ale tylko przy grubych grzewach. Ja wycinam klina najpierw zawsze poziomo czemu? Po 1 latwiej po znacznikach na pile określić kierunek upadku sa takie "celowniki " w stihlu. Po 2 nic nie scisnie mi prowadnicy i wypycham klin pilarka. Kwestia wprawy o doswiadczenia rzeby wiedziec gdzie ciac skosny. Do scinki podchodzimy z ostrym łańcuchem i pełnymi zbiornikami . Łancuchy vzesto za bardzo hartuja właśnie w serwisach. Nie raz ostrząc ludziom musialem liznąc szlifierka żeby zerwac zahartowana warstwe. Czeste bananowe ciecia to efekt ciecia źle naosyrzonym łancuchem wyedy jedna prowadnica w prowadnicy jest wyższa od drugiej i idzie nawet na nowym dobrym lańcuchu krzywo. Smaroanie łożyska w prowadnicy nie ma znaczenis w zużyciu samej gwiazdki. Głównie zużywa sie ona przy zbyt wyciagnietym łańcuchu i skracanou łańcucha. Lina byla tylko w kierunku w ktorym drzewo upadlo ona i tak by nic nie dala nawet jak byla by napieta. Jeśli by zostawił tego konara ktorego najpier wycioł byla duża szansa ze polecialo by w tym kierunku. Plan na to drzewko? Korone zostawić. Wyciąć klina wzgledem filmu po prawej. Scinac wbijajac kliny. Zostawić grubszą zawiase po stronie za pniem(wzgledem kamery) po stronie mniej obciążonej. I cyk gotowe. Ludzie popytajcie ogladajcie czytajcie zanim sie za cos weźmiecie. Tu autor miał szczescie ze nie bylo budynkow w pobliżu i że go nie przygniotło. Albo nie oszczedzajcie pary zlotych. Bo wiem ze to tez powod zeby samemu ryzykowac.
Pilarz klin scale nie musi byc 45 mozna I 20 jesli tniesz gruby pien z drogiego drewna i chcesz jak najmniej stracic tylko trzeba widziec jaki i mysle co sie robi
A jeszcze o wyrywaniu twardzieli i pekaniu drzewa dobrego tartacznego nawet na calej dlugosci nigdy nie ciąć przy silnym wietrze .raz że potrafi obalić drzewo gdzie chce ale jeszcze gorzej jak wszystko jest ok a drzewo leci po wycieciu samego rzazu i pęka po dlugosci na pół
Widzę że Pilarz Amator ma dar do wynajdywania pilarzy-kamikadze. 😊😉 Oglądając ten filmik nasunęła mi się taka uwaga, albo raczej prośba, czy też apel do wszystkich biorących się za pracę z pilarkami, a zwłaszcza przy obalaniu drzew: Zapewniajcie sobie choćby minimalną asekurację innej osoby. Nie musi ona być bezpośrednio przy was. Wystarczy że ktoś co jakiś czas zajrzy nawet ze sporej odległości czy z wami wszystko w porządku, bo różnie to bywa, a zdarza się że decydować to może o zachowaniu waszego zdrowia, czy nawet życia. Pozdrawiam cieplutko!
Zobaczymy następne filmiki jeśli będzie popełniał te same błędy to radziłbym mu schować gdzieś tą piłę i zająć się czymś innym dla własnego i innych bezpieczeństwa
Przyznam że kliny chciałem użyć zgodnie z przeznaczeniem ale im głebiej piła wchodziła tym mniej zbierała, zrezygnowałem z męczeniem się i chciałem tylko sprawdzić jak głeboko się wciąłem i co tam się działo tzn czy łańcuch nie przypiekał drewna. To był też moment w którym zdecydowałem o zakupie drugiego łańcucha.
@@ZielonaBrama-XXL pilnika uzywamy w ruchu posuwisto zwrotnym. To nie pilnik obrowowy, czy frez. Na poczekaniu taki nowy pilnik dojedziesz i mozna go wywalic. A poprawnie uzytkowany posluzy duzo dluzej. Do tego prowadnik- albo na rolkach (husqvarna) albo blacha profilowana (stihl i inne). Nauczysz sie tej sztuki to z zamknietymi oczami to zrobisz. Tylko trzeba chciec i miec samozaparcie.
Ten komentarz na końcu że trzeba mieć plan. Ja w maju ubiegłego roku ścinałem dęby z ojcem. Większość czasu mi nic tato nie mówił jak mam ścinać, ale mówi tak ten jest wielki to zetnij go na północ (nie faktycznie ale o kierunki chodzi) by nie poleciał na pole bo coś tam rośnie. To mi do końca nie pasowało jak spojrzałem na to drzewo, ale cóż posłucham ojca. No to go tak podciąłem, zrobiłem ładny rzaz zawiasę i wbijam kliny. I widzę że nie chce się przewrócić biję w kliny biegam dookoła już ze strachem bo nie wiem w którą stronę poleci. Podcinam, ojcu mówię że z dala by się jeszcze bardziej odsunął. No nic podetnę jeszcze trochę, podchodzę wiatr zawiał i dąbek poleciał na zachód czyli o 90 stopni od tego jaki był plan.
Błedy kazdy popełnia ale najgorzej jak pojedziesz do lasu sam do tego gdzie w jaki kąt że do ludzi daleko do Boga wysoko wtedy to bład to tragedia ja wiem coś o tym bo sam już pewno że 30 lat robię tylko jak idę do lasu to kuzynom mówię gdzie ja się obracam bo oni znają dobrze las a tam nawet tel zasięgu nie ma jesteś sam i podlegasz tylko na sprzęcie i umiejętności ja to jak zaczynam robotę to najpierw usuwam niebezpieczne drzewa czyli jak gdzie jaki zawias albo wywrot to od razu likwiduje bo zawias albo wywrot to najbardziej niebezpieczne drzewa kiedyś widziałem jak jeden wywrota zamiast odciąć od korzenia zaczął obcinać gałezie i brzoza wstała łamiac mu nogi albo karpa chłopa przykryła i do ścinki drzewa to się podchodzi tak jak mówisz z ostrym łancuchem i żeby paliwa starczyło widziałem też szpecow że paliwa mu zabrakło na obalenie
Uwagi sluszne, lepiej opieprzyc niz pozniej znicz zapalic. Teraz pytanie, po co te plaszczyzne ciecia tak pochylasz? Ani topoli, ani olszynki nie ciales prostopadle do sily grawitacji. Jesli myslisz, ze tak bezpieczniej i masz wieksza kontrole nad drzewem, to sie mylisz.
W przypadku Olszyny, po prostu się nie przyłożyłem. W przypadku Topoli to teren był mocno spadzisty i dostęp utrudniony, więc podczas podcinania samo tak wyszło. Zawodowcem nie jestem.
@@pilarz-amatorPilarzu wazne ze jestes z nami dalej. A to ze nie idealnie obalila sie olszyna to nie znaczy ze nie znasz sie na robocie. Tak szczerze w lesie zawodowi pilarze tez nie robia scinki na "laser". Wazne jest bezpieczenstwo przy pracy
Bardzo dobry film i każdy ;;amator ;; powinien go obejrzeć .Autor filmu do którego odnosi się Pilarz Amator popełnił mnóstwo błędów ale jak przyjmie krytykę i wyciągnie wnioski to da sobie radę.
Na całe szczęście nasz bohater wykazał się dobrym refleksem. Z doświadczenia wiem, że każdy w swojej pracy popełniał błędy - dobrze, gdy te błędy nie są zbyt bolesne ani kosztowne. Najważniejsze, że nikt nie ucierpiał - a teraz jeszcze długa droga w doskonaleniu umiejętności. Pozdrawiam i bezpiecznej pracy życzę 👋
Cześć, nie spodziewałem się że tak szybko mój film trafi na warsztat. Nagram film dotyczący konkretnie tej piły, tzn pokażę szczególy razem z mieszaniem paliwa zakładaniem prowadnicy i pomiarem łańcucha. Tak, nie podciąłem ani nie dociąłem głównej gałęzi, brak sprzętu ale też i pogoda była taka że chciałem w tym dniu w miare możliwości szybko do mety. Moje filmy robię w różnym tonie i czasem mogą irytować.
Nie czuj sie osaczony lecz My chcemy dla ciebie dobrze, ostry lancuch to bezpieczny lancuch. No i trzeba jeszcze byc skupionym podczas kazdej pracy pilarka
Odnośnie prowadnicy to pilnuję oleju, tylko raz mi się skończył w trakcie cięcia i zauważalnie się nagrzał, trudniej piła cięła i pojawił się zapach zagrzanego drewna.
- Olej zawsze dolewasz do pełna gdy tankujesz mieszankę - Gwiazdke też smarój raz na jakiś czas - Nie piłuj maszyny jak widzisz że wiór nie idzie, bo to męczy układ tnący i go przegrzewa, zastanów sie dlaczego nie idzie (tępy łańcuch, zaklinowana prowadnica itp)
Pilarz Amator prosił o nie hejtowanie, ale aż krew czlowieka zalewa. Gość prawie stracił palce i zycie, a szkoda mu bylo czasu na chwilę edukacji. W obecnych czasach internetu przy odrobinie chęci merytorycznie nauczymy się wszystkiego - w praktyce wychodzi później różnie (we wlasnym zakresie remontuję mieszkanie). I ten artysta jeszcze chwalil się swoimi popisami w internecie. Kiedyś czytałem fajny tekst - dopóki nie było internety tylko matka wiedziała, żeś debil.
Z całym szacunkiem ale ten chłopak to nie ma nic pojecia o ścinaniu jakimkolwiek... O tym jak ma ustawioną pilarkę...łańcuch...no tragedia. Ja wiem każdy sie uczy ale z całym szacunkiem po raz drugi taki film to wstyd i jedyny plus to ten że może te cenne uwagi z tego filmu Ci pomoga. Dluga droga przed Tobą. Szacunek dla autora z tego instruktażowego filmu za cenne uwagi dla Ciebie.
Zastanów się czasem nad tym co piszesz. Gdyby Kaszkiet nie uciekał przed drzewem, to teraz opłakiwał byś jego nekrolog. Jak się za coś bierzesz to trzeba myśleć, czy to przy obalaniu drzewa, czy podczas pisania komentarzy.