Ciesz się kolego,że masz to udokumentowane na tych materiałach.... Mi też zabrali i nie oddali, ale u mnie nie było kamery i jest tylko słowo przeciwko słowu, a minęło już 28 lat od tego zdarzenia.... 😅
@@JBCCSTRG To zobacz miniaturki filmów z tego kanału, najpierw jest małe dziecko na następnym jest już 93 rok i dziecko jest bardzo podobne do tego z poprzedniego filmu, na następnym filmie(tym) dziecko ma tylko ciemniejsze włosy. *wniosek* to ta sama osoba!☺ a w opisie jest napisane że "stare dobre czasy" czyli wychodzi na to że właścicielem kanału bez wątpienia jest dorosły już bohater filmów☺Sam autor w 2 filmie z komuni odpowiada na komentarze mówiąc że to on jest na nagraniach.
Ja wam powiem tak: To jest kasa tego chłopaka i rodzice nie mają prawa jej zabierać, a zabierają ją z dwóch powodów. Powód nr 1 to chciwość i własne korzyści natomiast powód nr 2 to niedopuszczenie do wydania na słodycze/zabawki czyli straty pieniędzy przez tego chłopaka. O ile powód nr 2 wydawać się może całkiem słuszny o tyle powód nr 1 jest niedopuszczalny. Lepszym wyjściem jest nauczenie chłopaka mądrym zarządzaniem pieniędzmi w taki sposób: synu to są TWOJE PIENIĄDZE. Możesz z nimi zrobić co zechcesz. Pamiętaj jednak, że jak nie kupisz butów na zimę, to nie będziesz miał w czym chodzić. Pamiętaj również o tym że musisz mieć plecak i ołówek i długopis do szkoły. Dopiero jak to będziesz miał to wtedy możesz sobie kupić słodycze czy rower. Jeśli stracisz wszystko a nie kupisz tych rzeczy - to my Ci nie damy i będziesz miał w czym chodzić. Taka terapia działa najlepiej bo dziecko uczy się że nie ma nic za darmo i pieniądze nie biorą się z bankomatów. Kiedyś matka mojego kolegi wychowywala go w ten sposób i choć pochodzi on z patologicznej rodziny to wyszedł na ludzi
Ja tam swoje dostałem. Rodzice pożyczyli ode mnie hajsy (2100zł w 1999r to była kupa kasy, grubo powyżej średniej pensji), ale spłacili z lichwiarskim procentem kupując komputer na gwiazdkę. (3000zł za 400Mhz, 32MB RAM, 4GB HDD :D)
Zdecydowana większość Polaków których spotykam, to ludzie zdolni sprzedać swoją godność nawet za marne 5 złotych. Nażreć się za darmochę, nachlać, papierocha wysępić, dychę pożyczyć i nie oddać, oszukać kogoś, wykorzystać - to ich najbardziej ulubione dyscypliny. Mówiąc najogólniej - zbiorowisko szmat zupełnie pozbawionych poczucia honoru.
Ja miałem fajne prezenty: BMX, LEGO, CZEKOLADY, SPORO HAJSU. Mama za ten hajs dołożyła do nowego tv i video i cała rodzina szczęśliwa. My z bratem nagrywaliśmy wydarzenia sportowe, można było obejrzeć pirackiego króla lwa i takie tam ;) ogólnie miło to wspominał, ale jak się zachowywali nie pamiętam - chyba też chowali, ale całkiem nieźle zainwestowali.
Ja schowałem wszystko w książkę na pewnej stronie, byłem pewien że nikt nie wiedział. Hajs zniknął. Ale wiecie, rodzice wyprawili komunie, też pewnie za spore kwoty, później przecież mnie przez wiele lat utrzymywali, więc wzięli, nic nie mówiłem.
@@mr.anonim1237 chłopie ten komentarz jest sprzed 3 lat hahaha ale faktycznie spytać się . ja jak moje dzecko bedze miało komunnie to te pieniadze dostanie na 18 jako taki dodatek
Jpdrl dosyć że zabrali mu pieniądze to jeszcze prezęty na które, rodzina wydała pieniądze dla NIEGO a nie dla nich, w holere z takimi ludźmi żeby się czaić na prezenty dziecka.
Czy to były cudowne lata ? Na pewno . Dla Januszy , Mirków , Stefanów , i innych "rodziców" rabujących własne dzieci często bez ich wiedzy i zgody . Nasiąknęli kulturą obchodzenia się z pieniądzem obywatela przez nasz rząd zarówno wtedy jak i dziś- bez mrugnięcia okiem . Wystarczyło to rozegrać inaczej . Połowa na pokrycie kosztów i połowa dla dzieciaka . A tak Janusz z czerwonym karkiem i nosem , chodził kolejne pół roku .
Prawda jest taka że nigdy w życiu nie widziałem ojca pijanego. A pieniądze poszły w większości na nowy rower co jest wyraźnie napisane w opisie pierwszej części filmu.
@@PoProstu_Lysy Zazdroszczę :) . Z moich wspomnień i doświadczeń wyszła inna wersja przeszłości . Nie zrozum mnie źle - nie mówię że tak było wszędzie i u każdego:)
Chlope zal ze starzy tak sie zachowali ale z drugiej srony nikt nie kuma ze to naprawde duzo piniazkow dla malolata i lepiej jak rodzice nimi zarzadza. Standardowa polityka tamtych czasow. Zabrac dziecku bon nie jego a przeciez jego komunia. No ale wydatki poniesli starzy wiec sobie odebrali. U mnie bylo podobnie zabrano mi hajs mieli oddac i tak powstala legenda....
Ale miałeś zajebiste dzieciństwo. Lincolnem na komunię , dorastanie w lepszych czasach , rodzice też wydają się spoko skoro ci coś takiego zorganizowali.
@@dzajkon9629 tylko że przyjęcie kosztowało 1/3 tego co dostałeś. Jak dobrze pamiętam ja dostałem coś koło 3500zł, i wątpię, że moje przyjęcie kosztowało więcej niż te 1000zł
Jakby nie musieli się pokazać i wynajmować limuzyny + chlać litrami łychę to i dla dziecka parę stówek by zostało. Niestety pokolenie homo sovietus to największe spierdoliny. Wiem, bo sam miałem komunię w latach 90. Ojciec popadł w długi byle tylko wyremontować dom na przyjęcie gości. Zaprosił znajomych z za granicy co by mercedesem pod kościół podjechać. Oczywiście całą kasę podpierdolił.
Czy tylko ja faktycznie całą kasę dostałem dla siebie? Nie wyobrażam sobie jak dziecku można zajebać jego kase, wiadomo, przechować mu jak zacznie kminić system finansowy ale wcześniej czy później zwrócić, ja razem z rodzicami wjebałem moją kasę do świnki skarbonki i sobie tam zbierałem miedziaki i banknoty a jak miałem gdzieś ok 13-14 lat otworzyłem z rodzicami konto na mnie i tam ta kasa poszła.
Rodzice wychowali tego chłopca utrzymywali go, ubierali, karmili, przekazali mu swoje wartości i uchronili go od wydawania kasy na głupoty, pewnie kasa i tak poszła na życie w tamtych czasach, ale Wy w komentarzach wiecie lepiej na co powinny pójść pieniądze, Wy wszystko wiecie...
Moja mama mi powiedziała że mam zapłacić tylko za lokal więc zapłaciłam i zostało mi z 5 tyś bo tysiaka wydałam. Jacy to są rodzice źli to jego pieniądze a oni sobie je biorą tak jak to oni by byli nim jak by się czuli jak by on im tak zabierał?!
W 1991 dostałem 600.000PLZ (minimalne wynagrodzenie brutto w tym czasie) potem pieniądze leżały w banku przez 6 lat. Następnie były wypłacone, żeby kupić rower górski za 500PLN. 500zł w 1997 (minimalne wynagrodzenie brutto 406zł) to jak 2600zł teraz w stosunku do zarobków. Czyli raczej nie zostałem wydymany przez rodziców i bank.
Dzisiaj to młody oddaje sprawę do sądu . Wygrywa ja,rodzice pieniądze z komuni oddają mu. Mieszkanie sądownie przepisane na młodego i ojciec z matka w ramach odszkodowania płaca jemu rentę dożywotnia :/ Także Janusz i Grazka niech się zastanowią
Tfuu pluje na rodziców! Ja do tej pory nie wiem co się stało z moimi pieniędzmi. Mój syn miał w ten weekend komunię i jego kasę bezpiecznie trzymam w szafce, on nie wie w której bo jeszcze weźmie i wyda na głupoty, ale przynajmniej są bezpieczne
no kiedys bylem o ta kase mega "wkurwiony" no ale pomyslcie teraz logicznie - co zrobilibyście z paroma tysiącami w tak młodym wieku? Wydali wszystko na słodycze? Nie - rodzice lepiej je zainwestują :) w moim przypadku akurat pieniądze poszły na quada, aparat, telefon i troszkę bratu pozyczylem na prawko