Powodzenia dla p. Ani, cieszę się że dała sobie i psu szansę nie oddając go do uśpienia. Jest tu duża nadzieja tylko potrzeba czasu, dyscypliny i działania wg zasad które wpoi Jacek. Dobry film jako przestroga dla innych, każdy kto chce nabyć psa powinien obejrzeć.
Wykazała się empatią dla psa mimo tak trudnej sytuacji ❤Dobrze, że go nie uśpiła, te psy potrafią być kochane, sami mamy takiego płochacza. Życzę powodzenia w dalszym szkoleniu!❤
,, Okiem psa"Fischera,, Jak rozmawiać z psem"Zofii Mrzewinskiej i ,,Aria do mnie "Jacka Gałuszki. Te trzy pozycje pomogły mi wyprowadzić poprzedniego psa, którego przez brak wiedzy doprowadziłam do kompletnego nieposłuszeństwa i agresji do innych psów,a był to Maltańczyk,po jego odejściu z racji wieku mam obecnie dwie suczki, pierwsza pięknie posłuszna,druga reaktywna i zaczyna już nabierać respektu.Dziekuję za ten materiał,dobra robota dla pana Jacka ale i dla pani Ani,za dobrą decyzję, dużo powodzenia 😊powodzenia .
Ten odcinek/ przypadek psa jest największym hardcorem na kanale. Oglądając to zwłaszcza na początku aż mialam ciarki. Mega medal dla Pani ze miała odwagę dalej walczyć o psa, trzeba mieć "jaja" przy takich doświadczeniach dalej sie starać. Wspomnienie o smyczy zatrzasnietej drzwiami wywołuje moje stare wspomnienia gdzie to ja "bałam się dawnego naszego wektora". Co prawda nigdy nie było krwi i ataku ostatecznego ale mało brakowało :( muszę przyznać że odcinek wywołał u mnie state wspomnienia a co dopiero przeżyć to na własnej skórze, szok. Ma pani ode mnie medal 💪 oczywiście ty Jacek za podjęcie się szkolenia również bo dzięki temu kolejny pies I człowiek uratowany 💪🎖
Teraz dopiero trafiłam na ten filmik. Wielkie ukłony dla Pana za takie wychowanie i pracę nad tym psem, a Pani Ani za determinację w szukaniu pomocy i nie poddaniu się. Nie wyobrażam sobie takiego zachowania psa w stosunku do mnie. Co do kastracji - jestem przeciwnikiem i mój psiak szczęśliwie biega ze swoimi klejnotami😉. Wszystkiego dobrego.
My również jesteśmy z Torunia, i również mamy płochacza, tylko suczkę, nigdy nie było u niej cienia agresji. Pozdrawiamy i życzymy powodzenia. P.S. ten pies powinien polować, jest do tego stworzony.
Niestety po kastracji hormony z organizmu schodzą stopniowo ,nie od razu.A każdego psa trzeba wychowywać i uczyć życia z ludźmi od małego.A nie dopiero jak dojrzeje i potem jest problem
Piesek fajnie ogarnięty podczas spaceru, wiemy jednak, że napady agresji następowały w domu, a triggerem często było zamykanie drzwi. Zastanawiam się, czy skończyła się jego fiksacja na tym punkcie i czy wracając do swojego poprzedniego środowiska i przewodniczki zachowania również nie wrócą.
Odkąd posiadam psa (owczarek belgijski) oglądam wszelakich "behawiorystów", którzy podpowiadają nam jak postępować z psami i jak dotąd tylko dwóch mnie zaimponowało i tym drugim jest Pan. Ma Pan mojego suba i zaczynam pański kanał obserwować, jestem pod wrażeniem pańskiej pracy nad psami! Czy zajmuje się Pan tylko psami myśliwskimi?
Na razie obejrzałam tylko początek i chce powiedzieć że dopóki nie wzięłam swojego psa ze schroniska (amstaff) myślałam że pies nigdy nie zaatakuje tak po prostu.. Mój pies chwycił za rękę 8-letnia córkę mojej przyjaciółki. Ona po prostu szła mimo niego...niestety nie wiedzialam że jest na coś takie zdolny Ma tylko jeden klyk. Więc ta dziure trzeba było szyć. Widziałam jak to się stało i nie było żadnych sygnałów. Po prostu stał, ona idzie mimo niego w około 1.5 m. I on nagle się rzuca i szarpa za rękę. Myślałam że ręki nie będzie. Na szczęście już wszystko dobrze. Dużo pracy przed nami. Do mnie zmienił 4 opiekunów. Jest u mnie rok. Widzę że nie broni. Lecz atakuje bardziej przez swoje emocje. Ciężko mu się zaspokajać. Ale i tak chaos ktory mial na poczatku powoli, ale zanika. Życie z takim psem to codzienna praca i kontrola nie tylko jego, a i innych psów podbiegaczy..
Krotko mowiac facet wygenerowal u psa agresje ze strachu a oberwala kobieta.Procesu wychowywania psa zapewne zadnego nie bylo. Tak czy tak nie bylo wiezi nie bylo szkolenia nie bylo hierarchii oraz poczucia bezpieczenstwa u psa. i pojawily sie problemy. Moja znajoma,ktora ktraktowala psa jak kolejne dziecko w rodzinie (mimo moich uwag) zostala ugryziona. Powiedzialam jej ,ze to nie jest problem z psem to jest problem z nia. Ja nie rozumiem co to znaczy,ze mi pies "nie pozwala" sie uczesac ja go o to nie pytam.Nie stosuje natomiast wogole agresji bo to nie jest metoda.Czesto problemy z psem pojawiaja sie u ludzi,ktorzy zadnej pracy nie wkladaja w wychowanie liczac ze sie "samo ulozy" ale nie kazdy pies ma charakter ulegly i nie mozna na to liczyc.
Mój piesek tez mnie łapie czasem zębami ale robił to delikatnie gdy się bawiliśmy nie była to umyślna agresja .znajomy miał psy bulteriery niektóre były przyjazne i dawały się oswoić i nauczyć relacji z człowiekiem ale zdarzały się takie które musiały być uśpione bo zachowywały się jak dzikie zwierzęta a przecież do lasu ich wypuścić nie mógł. Pies użytkowy musi być tresowany pod nadzorem fachowca aby nie stanowił zagrożenia dla ludzi a z wyżła czy owczarka belgijskiego nigdy nie zrobi się pieska do domku dla towarzystwa bo te rasy maja specyficzne potrzeby tak samo jak pekińczyk czy papillon nie nadaje się na polowanie czy do pracy w policji
Zastanawia mnie, czy po takim szkoleniu, gdzie pies bezkrytycznie poddaje się trenerowi, będzie w stanie podporządkować się także właścicielce. Chodzi mi o to, że pies podporządkowany jednemu „panu” nie tak łatwo podda się dyspozycjom innej osoby i czy Cezar nadal traktuje panią Annę jako swojego pana.
Początek filmu już daje odpowiedź na tą agersje... Pies myśliwski dla właścicieli początkujących to już wielka porażka, tym bardziej, że pani Ania do pracy chodzi na 8 godz /a tyle powinna dzienne na spacer poświęcić/ albo i więcej i dodatkowa osoba pilnowała Cesara bez żadnej wiedzy. Żadna z tych osób nie umiała psiego języka, związek pomiędzy psem a czlowiekiem nie zostal zbudowany i dlatego taki dramat wyszedł... Pies dawał poprostu znaki "zainteresuj się mną " swojej Energi nie oddał na swierzym powietrzu więc tak właśnie odreagowywał w domu. Aniu to już rok temu bylo, mam nadzieję, że Cesar jest dalej z tobą. A gdybym mogła poradzić tobie to kolega od owczakra jest na wagę złota. Pozdrawiam i trzymam kciuki za was.
No mój pies po kastracji potrzebował 1.5 miesiąca żeby dało się zauważyć efekty kastracji. W moim przypadku chodziło jednak o nadmierną ekscytację innymi psami i popęd seksualny. Kastracja pomogła ale NIE zniwelowała problemu w 100%
W wilczym stadzie para ALFA nie pozwala na jakie kol wiek wyjście poza ramy hierarchii jaka panuje w stadzie , wilk który się nie trzyma zasad jest że tak powiem zdziesionowany czyli Art. 217.Broń boże nie namawiam do żadnego brutalizowania , ale negowanie złych zachowań jest konieczne. Litość to słabość tak jest w psim stadzie.
Dobry wieczór p. Aniu miałem podobną z owczarkiem niemieckim mam kobietę przepraszam i Panie Jacku ja również na imię mam Jacek do rzeczy jak piszę mam również Anie miałem w życiu wiele owczarków niemieckich szkoliłem sam psiaki ostatnio miałem Arona pokonywał przeszkody doskonale aportował Cytuje kiedyś dałem mu dużą kość obgryzał ją cytuje poprosiłem moją Anie i mówię aron nie wolno zostaw nie wolno w ziołem mu kość dałem mu ponownie znowu zostaw niewolno i 3ci raz mu wziołem chapnoł mnie za rękę blady się zrobiłem wbił mi kły w rękę dostał takie smary no mój błąd że kość miesiąc 2 miesiące dominował moją Anie byłem w pracy Ania mówi mi pies ją pogryzł mój aron no miała rany szarpane 3 razy ją pogryzł znalazłem gościa i pozbyłem się tego psiaka byliśmy w szpitalu opatrzyli rany to było około 4l lata temu w spułczuje P. Aniu co pani przeżyła Moja Ania 3 razy ją pogryzł . Do rzeczy Pan Jacek zrobił postępy Boże oby taka sytuacja się nie powtórzyła ja nie jestem treserem znam z Orłowa GOŚKA ja tam trochę pracowałem i mnie nauczył trochę szkolenia ja jestem z Inowrocławia pani Aniu Jacek on głośno mówi a psiaki mają dobry słuch ja bym dodał pani że jak wykona komendę czy przybiegnie do pani wtedy podniesionym głosem Suuper dobry psiaczek !!!!!!! Super!!!!!!!! i pogłaskać od szyji nigdy nie od góry pochwała zawsze podniesionym głosem on z kojarzy że coś dobrze zrobił ograniczyć również smakołyki bo pani przekupuje psiaka nie chce mi sie pisać Pani jak ma pani laptop pani wejdzie w google potem yotuobe pani wpiszę SZKOLENIE PSÓW K9 PANA SŁAWKA W TAKICH CIEMNYCH OKULARACH OD A DO Z. PANI ANIU ZOSTAŃMY PRZYJACIUŁMI BYKI ROBIĘ Podaje pani E-miajl jakodrom@o2.pl spokojnej nocy Jacek z Inowrocławia
Psy Myśliwskie potrzebują innego zrozumienia i przede wszystkim wiecej czasu jak zwykłe kundelki.Nie każdy pies myśliwski da się ułożyć i przyzwyczaić do życia w domu ,
Dziwię się ze Jacek podjął się tresury tego psa ponieważ jeśli chodzi o Panią to niemalże napewno pies zaatakuje kolejne razy. Tu może pomóc tresura ale MUSI być zmiana właściciela.
Otóż szanowni" Państwo rezydencja Sielankowa " Nie zużyłem żadnej baterii bo , tak jak węgiel kamienny strasznie zdrożały . A skoro Państwo nie znają innych bardziej zaawnsowanych metod , to tylko współczuję . Pozdrawiam serdecznie życząc wielu spektakularnych sukcesów , może takich jak np. u mnie . P.S. Uprzejmie proszę za prezentować swoje osiągnięcia z użytkowaniem takich elektryków co pobierają tyle kompletów baterii , bo jak widać macie Panstwo większa praktykę w tym dziele jaka ja (;
Odpowiednio traktowany pies myśliwski ćwiczy bo chce, a nie dlatego że się go zmusza. One mają olbrzymią chęć współpracy z człowiekiem tylko trzeba też żywioł opanować. Jak sie nie ma bliskiej relacji z psem to żadna obroża elektryczna nic nie pomoże.
@@uczelniapsamysliwskiego2767 Dzień dobry Panie Jacku. Oglądam Pana o dłuższego czasu i podziwiam za podejście, doświadczenie, tresurę i wychowanie psów. Czy mógłby Pan mi napisać czym karmi Pan psy podczas tresury? Nie mogłem znaleźć tej informacji. Z góry dziękuję za informację i pozdrawiam, życząc kolejnych takich czworonogów i tym samym świetnych filmów.