Powiadasz, że dodajesz czerwone wino. Wiem, że wielu tak robi. Ja dodałem tylko raz. Chyba było za tanie, bo wywaliłem do kubła 5 litrowy garnek bigosu. Aby mięcho i kiełbe wybrałem dla psa.
Szkoda, że nie podałeś informacji czy żeliwny kociołek jest emaliowany. Gdziekolwiek szukałem informacji na temat gotowania w kociołku, to bez emalii nie nadaje się do gotowania kwaśnych potraw. Jak to wygląda u Ciebie?
No ladnie wyglada :) ja bym tylko grzyby suszone dodał . Taki bigos z kociołka gotowany na ogniu musi tez lepiej smakować , musze spróbować kiedyś . Po za tym ciekawe odcinki nagrywasz z wędkowania. Ja łapie b”na szkockim wybrzeżu:) powodzenia i tak dalej trzymaj :)
Nie wiem czy zazdrościć Twoim sąsiadom czy współczuć? Bo jeśli po takim pichceniu coś im skapnie, no to zazdroszczę. Ale jeśli narobisz zapachów, a potem płot od swojej strony pozostaje im oblizywać, no to żal ludzi. 🙂
Witam,super sprawa, kiedys robilem pieczone ziemniaki w kociolku,krolik itd,przyszli sasiedzi ,a nie wiedzieli co to jest,opierniczyli wszystko i zostawili tylko kosci po kroliku hehe. Pozdrawiam z poludniowej Francji !
ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-BBX0IolEE4k.html Siema kolego. Powyżej link na prażpne z mojego przepisu. Jednogarnkowe danie dla pasibrzuchów... 😁😁 Pozdrawiam serdecznie z Kornwalii 😉😁
Oglądam Cię od kilku tygodni, dalej siedzisz w GB? Bo tak jakoś swojsko te mięso wygląda, ładne kawałki, ładne warzywa. A ponoć w Brytanii mięso i warzywa są chu*owe.
Siema. Tak, dalej siedzę kolego w GB. Ale za tydzień wakacje i jadę do ojczyzny na kilkanaście dni.. Dzięki za komentarz i pozdrawiam serdecznie 😁😉🍻🍻 ..
Witam,zamiast czerwonego wina u mnie są zawsze jabłka i nie wyobrażam sobie bigosu w którym nie znajde skóry wieprzowej i bigos lubi dużo gatunków mięs ale jakie mamy takie dajemy,życzę powodzenia!